Ofensywa reklamowa w grach nabiera tempa
Niedługo zamiasta przerywnika filmowego, rozwijającego fabułę gry, ujrzymy reklamę proszku do prania.
Astaldo:
eee nie przesadzajmy, taka sytuacja to skrajnosc
dzisiejsze gry coraz bardziej przypominaja rzeczywistosc i jak dla mnie, to chodzac po miescie w jakiejs grze, lepiej ogladac reklamy mcdonalda itp, a nie jakies wyimaginowane reklamy niewiadomo-czego
lepiej tez chyba jak w nba koszykarze biegaja w nike i adidasach a nie w jakichs czteropaskowych adibasach
Dokładnie. Jeżeli takie reklamy są dawkowane w granicach rozsądku, to ja nie widzę w tym nic złego.
Trzeba byo jeszcze wprost dodać, że EA emituje w polskiej telewizji reklamy jako jeden z prekursorów.
Sam sponsoring i reklamodawstwo w grach ma sens, poki mamy do czynienia z dopasowaniem reklamy do klimatu gry (np reklamy laptopw w grach cyberpunkowych czy dowolnego produktu na bandach symulatorow pilkarskich (co notabene caly czas sie robi). Oczywiscie z umiarem - gry sa odbiciem zycia, a reklamy odbiciem gier, a nie na odwrot.
jesli dzieki reklamom producent ma miec wiecej kasy i wypuszczac lepsze i tansze gry - jestem za. A wszystkim narzekaczom zycze powodzenia i powrotu do czasow gdy tylko ocet i zapalki byly na polkach - wtedy reklamy nie byly potrzebne.
Nie wiem jak wy, ale mnie wtedy cholera weźmie
tia, wyobraźcie sobie grę w takiego dooma VII, idziesz w mroku, jedynym źródłem światła jest migająca jarzeniówka, słyszysz ciche pomrukiwanie dobiegające zza dzwi do ktorych się zbliżasz.
Już naciskasz "e" żeby otworzyc drzwi i nagle ekran robi się biały i widzisz znajome logo i słyszysz " bezdomka, ach bezdomka - codziennie niskie ceny!!"
reklamy w grach to kompletna paranoja, rozumiem jeszcze takie w fifie czy nba, przejdą jeszcze w enter the matrix gdzie był automat z poweredami chociaż reklama P IV i Nvidii na lotnisku to gruba przesada IMO(vide EtM).
na cos kasa z tych reklam idzie a ich natezenie nie jest tak duze zeby narzekac (czasem jakis bilboard, czesciej product placement) tyle, ze zapewne niedlugo przyjdzie poczekac na zwiekszenie ich ilosci... bardzo byc moze ze beda wersje tansze z reklamami i drozsze bez nich... dziwi mnie tylko ze reklama w grach rozwija sie tak powoli - miliony odbiorcow na calym swiecie, calkowicie inny sposob przekazu, powinni sie na to rzucic juz kilka lat temu :)
a moje zdanie jest takie, ze reklamy w grach bardzo pomoga wykreowac swiat przypominajacy rzeczywistosc. przecierz do tego dazy wiele gier, czyz nie? reklamy sa nieodlaczna czescia naszego zycia... przenoszac je na ekrany komputera z pewnoscia pomoze nam to wczuc sie w klimat. calkiem przyjemnie by bylo zagrac w jakiegos erpega, mogac isc w grze do mac'donalda, zamowic big maca a wpatrujac sie w telewizor (w grze of koz) zobaczyc reklame znajomego przedmiotu powszechnego uzytku ;) jesli na dodatek producenci maja na tym trzepac kasiore, jestem jak najbardziej za!
Mnie to ogolnie nie przeszkadza. Ale jest jedna rzecz, ktora doprowadzilaby mnie do smierci.
Jakbym gral i nagle reklama TELE MANGO :/
A propos jarzeniowki z postu Piotrka...wyobrazcie sobie taka sytuacje:
Pali sie leciutkie swiatlo...bohater podchodzi...i mamy przerywnik.
Bohater rozglada sie na boki, zoom na żarówkę a tam napis OSRAM :PP
paaaaaaniee, daj pan spokoj! :)))