„Niech zwolennicy NFT zastanowią się nad swoim życiem” - itch.io o fenomenie
Platforma krytykuje tę technologię i uważa, że wspierający ją twórcy powinni przewartościować swoje życie.
Za modelem biznesowym NFT tak samo jak przy każdej bańce spekulacyjne stoi tzw teoria większego głupca czyli nie ważna za ile kupisz jeżeli znajdzie się większy głupiec którem to sprzedaż drożej a największym przegrywem jest ten ostatni głupiec który już nie może nikogo znaleźć
Ale co to są te NFT w grach? To jest coś w rodzaju skórek z CS GO, ale z niemożliwością ich sprzedania?
Za modelem biznesowym NFT tak samo jak przy każdej bańce spekulacyjne stoi tzw teoria większego głupca czyli nie ważna za ile kupisz jeżeli znajdzie się większy głupiec którem to sprzedaż drożej a największym przegrywem jest ten ostatni głupiec który już nie może nikogo znaleźć
To, że NFT jest scamem to fakt oczywisty, z którym nie da się polemizować. Potwierdza to chociażby najnowszy raport Chainanalys, z którego wynika, że właściciele NFT chętnie stosują znany z giełdy mechanizm wash trading, który wpływa na zainteresowanie i cenę tokenów. Nie mówiąc już o tym, że tokeny często wykorzystuje się do prania brudnych pieniędzy. A jeśli dodamy do tego fakt, że jest to obszar całkowicie nieuregulowany przez prawo, to tylko szaleniec mógłby w to inwestować.
gnoll- tak, skorka do CSa moze byc NFT. Kwestia tego jak to zostaloby zaimplementowane.
Po pierwsze, gdzie mozna tym handlowac a to zalezy od developera, z kim podpisze umowe, Np. Opensea, BinanceNFT etc.
Po drugie, czy pozwola handlowac za dolary (przeliczane na krypto) czy bedzie potrzeba posiadania portfela krypto.
Po trzecie, taki handel to kasa dla developera, bo dostanie udzial od kazdej transakcji sprzedazy tokena.
Po czwarte i najwazniejsze to czy uzyciu skorki nadal pozostanie ona tokenem czy na stale bedzie przypisana do konta gry bez mozliwosci ponownej odsprzedazy.
Takie skorki jako NFT maja tez swoje zalety, ale nie bede sie rozapisywal bo wiem jakie zdanie o tym na forum panuje. Dodam tylko, ze trudniej bylo by o oszustwa w transakcjach.
Dawaj chętnie bym posłuchał o tych zaletach, sam widzę kilka potencjalnych ale nie jest to nic czego nie zapewnia rynek steam, no może było by trochę bardziej z doregulowany(nie chce deregulacji sprzyjają one oszustom) z możliwością połączenia jednego eq między wieloma grami(co dało by się zrobić). Nie jest to coś czego nie dało by się załatwić solidną bazą danych, bez żadnego NFT które samo w sobie ma naturę przyciągania spekulantów ekonomia tytułów wykorzystujących nft zostałaby zajechana przez nich. Co do argumentu że trudniej było by o oszustwa to szczerze wątpię, bezpieczeństwo transakcji zależy od tego jak bezpieczny jest system który ją obsługuje, obecnie jeśli ktoś da się oszukać na wymianie steam to jest to tylko i wyłącznie jego wina.
ok, troche wiecej napisze, ale bez zaglebiania sie w play-to-earn.
Zaleta no.1 - Wlasnosc: Obecnie, zakupy itemkow w grach sa ograniczone do tej gry, czesto nie mozna ich odsprzedac oraz znikaja wraz ze smiercia gry. W przypadku NFT, powyzsze przestaaje byc aktualne a w przypadku gier na blockchaine, itemki takie mozna by bylo przenosic nawet pomiedzy grami. Co wiecej, w przypadku Metaverse, itemki z gier mozna by bylo wykorzystac w wirtualnym swiecie.
Zaleta no.2 - Bezpieczenstwo: Raz zakupiony, lub wydropiony itemik mialby przypisany unikalny adress w blockchianie, co zapewnialo by unikalnosc itemka oraz niemozliwosc jego skopiowania lub podrobienia. Oczywiscie w zaleznosci od widzimisie developerow ilosc takich itemkow do wydropienia moze byc rozna, ale w przypadku blockchina, kazdy mialby swoj adress oraz swoja wlasna historie transakcji.
Zaleta no. 3 - Decentralizacjia asetow: Dla gier tworzonych na blockchainie, oznaczaloby to tyle, ze asety z jednej gry, mozna wykorzystac w innej grze. Tutaj zaleta jest nie tylko przeniesienie swojej wlasnosci przez graczy, ale rowniez przez tworcow gier. Przykladowo, gracz majacy postac w grze A, moglby ta postac przeniesc do gry B wraz z calym wyposarzeniem. Oczywiscie tutaj jest ograniczenie w asetach samej gry i raczej kiepsko bylo by przenoscic postac z minecrafta do Crysisa 3, ale chodzi o to ze blockchian daje takie mozliwosci. Dodadtkowe mozliwosc dla moderow i tworcow niezaleznych.
Zaleta no. 4 - Niesmiertelnosc: Obecnie kupujac skina w takim Assassin Creed, musimy liczyc sie z tym, ze po wylaczeniu serwerow, tracimy dostep do naszego zakupu. W przypadku NFT, nadal jestesmy w posiadaniu tego skina, i mozemy sobie go przeniesc do innej gry od Ubisoftu. Mozemy go odsprzedac nawet w przypadku, kiedy gra juz nie istnieje bo token NFT istnieje niezaleznie. A jesli w przyszlosci postanie gra, ktora zostanie wpieta w isntniejacy protokol blockciana, gracz bedzie mogl sobie dodac swoja skorke.
Oczywiscie, dla developerow tutaj tez sa duze mozliwosci dodatkowego zarobku. pozostaje kwestia to, w jaki sposob zarobek developerow bedzie zbalansowany z dodatkowymi mozliwosciami jakie daje NFT graczom. Bo na chwile obecna nic nie stoi na przeszkodzie, aby po 5 latach developer wyspuscil nowa serie dropow w grze bardzo zadkieg itemka z szansa 5% zamiast 0.05% i wtedy wartosc "starych" tokenow poleci na leb na szyje, co bardzo zabolaloby np. kolekcjonerow.
Ad 1. Przenoszenie między grami - wszystko zależy od tego czy twórcy innych gier zaczną to respektować i obsługiwać takie przedmioty, czy wejdą w ten metaverse. Ale nie potrzebujesz do tego NFT. Już istnieje sporo gier, które pozwalają na odblokowanie perków / itemów gdy posiadasz inną grę.
Ad 2. Ale bezpieczeństwo przed czym? Skopiowania i podrobienia w jaki sposób? Przez kogo? Możesz przytoczyć jakiś konkretny scenariusz z istniejącej gry? Zakładam, że mówimy tylko o grach multiplayer / usługach.
Ad 3. To samo co 1. Wszystko zależy od tego czy twórcy taką opcję zaimplementują, a zarządzanie własnością to najmniejszy problem.
Ad 4. No obecnie to akurat stracisz dostęp do skina, bo stracisz dostęp do samej gry. Bo mówimy tylko o grach multi, prawda? Nie? single też miałeś na myśli? Czyli uważasz to za plus, że zamiast wgrać sobie moda albo zainstalować skin pack przygotowany przez community, teraz będę musiał posiadać NFT na tego skina?
Ad 1- Żadne przepisy/umowy nie legalizują twojej własności, dopiero wydawca mógłby dodać zapisy w umowię ale to też tylko jego "dobra" wola
Ad 2- Absolutnie nic nie chroni przed kopiowaniem itemków na serwerze, tylko właściciel serwera i developerzy decydują jakie rzeczy serwer może generować i akceptować
Ad 3 - To jest niemożliwe, game development tak nie działa, jak gra nie są zaprojektowanie żeby współpracować z assetami to na pewno nie będą
Ad 4 - Tylko jeśli Ubisoft zaprojektuje tak nową część AC żeby działa z tokenami ze starych, tylko po co mieli by to robić, każda taka dodatkowa rzecz wymaga pracy
Ci powyzej -- ja wasze posty traktuje, jako kompletnie niepojmowanie na jakiej zasadzie dziala blockchain i wybaczcie ale nie czuje sie na silach tego tlumaczyc, tym bardziej ze istnieje tyle informacji w necie, ze kazdy zainteresowany moze sie doedukowac.
Ja nie mam sily na dyskusje z malym Jasiem, ktory na kazda odpowiedz bedzie zadawal kolejne pytanie: Ale dlaczego?
.
Jestem developerem i muszę się zgodzić z Twoimi "jasiami". Może wiesz co to jest blockchain aczkolwiek też mam wątpliwości ale o developowaniu to zdecydowanie wiedzy nie posiadasz. Prawie wszystko co o pisałeś zależne jest Mocno od woli programisty. Nie możesz w grze stworzyć przedmiotu, nadać mu numer i powiedzieć bierzcie i jedzcie. I już. Od tak. To tak nie działa.
No i tak to się zwykle kończy. Jak się człowiek dopytuje to albo następuje cisza albo zwykłe "nie znasz, nie będę z Tobą rozmawiał".
Nie wiem, może faktycznie jestem głupi i niedoedukowany. Ale podejrzewam, że nadal lepiej to rozumiem niż 90% obecnych tu ludzi. Więc mam mocne podejrzenia co do technologii, którą rzekomo potrafi zrozumieć niewielki procent osób. Zwłaszcza gdy ta technologia ma zacząć dotyczyć wszystkich.
Więc może należałoby zacząć go wyjaśniać jakoś bardziej szczegółowo, zamiast zamachać rękami "bezpieczeństwo hurr decentralizacja durr własność", a potem się odwracać na pięcie.
Moje wątpliwości wynikają właśnie z tego, że wnikałem w to jak blockchain działa. I im więcej się dowiadywałem tym więcej wątpliwości miałem.
.
1 Widzę tutaj poważne problemy: jeśli każdy item będzie unikalny to oznacza że itemów będzie ograniczona liczba więc jest to niemożliwe bo gra była by martwa w chwili kiedy drapnął by ostatni item, zatem itemy NFT nie mogą być niezbędne do gry i nie powinny mieć unikalnych stat bo wtedy będą formą P2W czyli jedyne co zostaje to skiny, transfer skinów można by rozwiązać dobrą bazą danych co do metaverse to proszę pokarz mi tego typa który zechce mi oddać ferrari za "zbroje dla konia"
2 Rozumiem że ma to być zabezpieczenie przed duplikowaniem itemów tak? Do duplikacji wykorzystywany jest lag serwera jednak tylko w kontekście itemów in game nie tych przypisanych do konta jak skiny, nawet zakładając przez chwile że wszystkie itemy byłyby NFT co wydaje się być niemożliwe do zrealizowania, server cały czas musiał by mielić blochchain w poszukiwaniu fałszywek. Nawet nie wiem ile mocy obliczeniowej potrzebował by serwer żeby działać z tym bez większego laga
3 już mamy gry poskładane z gotowych asetów. Przenoszenie postaci między grami? Serio? Jeśli to były by tytuły jednego dewelopera tworzone z myślą o tym to mogło by działać ale wtedy znowu wystarczy baza danych zaś tytuły kilku deweloperów... Pomyśl jakie to wywołało by problemy w balansie, grasz w tytuł A i farmisz gobliny potem idziesz do B kopać rudę i szybko relog do C zrobić broń, mody były by już ostatnim gwoździem do trumny idziesz do gry D instalujesz cheat moda zamiatasz wszystkich w A
4 Co z tego że będę miał skina jeśli gra w której mogę go użyć zdechnie? Mam prosić się innego dewelopera by pozwolił mi go założyć w swojej grze?
Panie "developer" a gdzie ja pisalem? - Nie możesz w grze stworzyć przedmiotu, nadać mu numer i powiedzieć bierzcie i jedzcie. I już. Od tak. To tak nie działa.
Ja tylko postaralelm sie wymienic kilka zalet, ktore mi utknely w pamieci na temat NFT a nie dyskutowac nad metoda implementacji NFT w grze.
itemki takie mozna by bylo przenosic nawet pomiedzy grami
Już, już. Od razu na drukarce 3D wydrukować i korzystać w realu. Jak ktoś uważa, że dzięki NFT będzie mógł przenieść przedmiot z gry do gry innego wydawcy, to jest bardzo naiwną osobą, łagodnie to ujmując. Pominąwszy prawa autorskie, to chyba ktoś musi przekonwertować ten asset z silnika na silnik, nie sądzisz?
W przypadku NFT, nadal jestesmy w posiadaniu tego skina
Nie jesteśmy i nigdy nie będziemy. Jesteś właścicielem tokena, nie przedmiotu. Jak Ubisoft zamknie serwer, to będziesz mógł się wymieniać tylko tokenem, czyli takim paragonem na nic.
Punktuję to, bo jeszcze ktoś w te prymitywne kłamstwa uwierzy.
Ad 1. Niekoniecznie. Każdy item będzie unikalny, ale nic nie stoi na przeszkodzie by twórca stworzył kolejne unikalne kopie danego typu przedmiotu. Blockchain może obsługiwać zarówno przedmioty o ograniczonej dostępności, jak i nieograniczonej. "Idea" NFT opiera się na tym, że nie będą tworzone kolejne kopie i z tego ma wynikać "wartość" tokenów, jako przedmiotu kolekcjonerskiego
Ad 2. Od tego jest sieć blockchain żeby pozbywać się jakichkolwiek fałszerstw, więc serwer gry powinien być w stanie w miarę na bieżąco (z niewielkim opóźnieniem związanym z akceptacją transakcji) bez problemu uzyskać z blockchain informację na temat kto jest właścicielem czego.
1 Nie zrozumiałeś Ja wiem że NFT tworzy ogromne ilości unikalnych kopi, ale nie masz tam nieskończonej liczby "numerów seryjnych" dla tych kopii więc (Wyolbrzymiając) jeśli ktoś postanowi podbić skilla w kowalstwie i będzie trzaskał 10 000 żelaznych sztyletów to zapcha cały ten blockchain żelaznymi sztyletami
2 Czyli mówisz że autentyczność ma być sprawdzana tylko w chwili transakcji? Czyli odpowiednio manipulując lagiem będę w stanie sprzedać komuś item i jednocześnie zachować fałszywkę w swoim eq na użytek własny. Autentyczność musi być sprawdzana przed każdym wykonaniem działania danym itemem
"Zaleta no.1 - Wlasnosc:"
Nie własność. Nabywając token NFT, nabywasz tylko i wyłącznie prawo do popatrzenia na ten przedmiot i ewentualnego wykorzystania w grze. Nie są przenoszone żadne prawa autorskie, własności, ani majątkowe do przedmiotu (nie możesz nim rozporządzać i np. powiedzieć Ubi, że masz teraz NFT do karabinu Galil Super Edition NFT Plus z FC6 i życzysz sobie usunięcia tej broni z produkcji). Więc o jakiej własności tu mowa?
"W przypadku NFT, powyzsze przestaaje byc aktualne a w przypadku gier na blockchaine, itemki takie mozna by bylo przenosic nawet pomiedzy grami."
Tak szczerze, powiedz mi dokładnie, jak to sobie wyobrażasz? Między jakimi grami? Między 2 częściami gry na tym samym silniku? Twórcy po prostu zrobią recykling assetów, więc jest na to spora szansa (ale to nie jest coś, do czego jest niezbędne NFT). Między 2 częściami gry na różnych silnikach? Tu już użycie gotowych assetów z poprzedniczki najprawdopodobniej nie wystarczy, twórcy by się musieli napracować, więc szanse są marne. Jakiś ogólny ekosystem NFT z możliwością wymiany między grami różnych wydawców, np. z CoD do BF? Prędzej piekło zamarznie.
I jeszcze jedna kwestia praktyczna. Grasz w CoD NFT Edition 1 i masz tego swojego Kałasznikowa Ultimate NFT XD. Acti wydaje CoD NFT Edition 2, w którym również będziesz mieć dostęp do swojego przedmiotu. Tylko teraz taka sprawa: twórcy postanowili zmienić balans w stosunku do jedynki. Poszczególne modele broni mają inne statystyki, niż w jedynce. I co teraz mają zrobić z twoim NFT? Pozwolić ci używać karabinu z oryginalnymi statystykami (szybkostrzelność, obrażenia, celność), które rozwalają balans nowej gry, czy dać ci ten sam model broni z dokładnie tą samą skórką, ale statystykami z dwójki? Tylko czy przy zmienionych statystykach to jeszcze będzie ten sam przedmiot?
Zaleta no.2 - Bezpieczenstwo Raz zakupiony, lub wydropiony itemik mialby przypisany unikalny adress w blockchianie, co zapewnialo by unikalnosc itemka oraz niemozliwosc jego skopiowania lub podrobienia.
Bezpieczeństwo przed czym? Przed "dodrukowywaniem" przedmiotów, jak rząd może sobie dodrukować pieniądze? Nie chroni. Jak Ubi wypuście 10 sztuk przedmiotu sure ekskluzywny karabin, który się świetnie sprzeda, to może wypuścić jeszcze 10000 sztuk tego samego przedmiotu, a każdy dostanie swoją własną, unikalną pozycję w blokchainie.
"Zaleta no. 3 - Decentralizacjia asetow: Dla gier tworzonych na blockchainie, oznaczaloby to tyle, ze asety z jednej gry, mozna wykorzystac w innej grze. "
Nie. Sam blokchain tego nie zapewnia. To wszystko znów dobra wola twórców, czy zaimplementują te same obiekty w innych tytułach. A doskonale znając obowiązującą w branży zasadę, żeby zarobić, a się nie narobić, jestem przekonany, że im się nie będzie chciało.
"Tutaj zaleta jest nie tylko przeniesienie swojej wlasnosci przez graczy"
Chciałoby się powiedzieć "własności, dopóki twórcy nie wyciągną wtyczki serwera", ale nawet to nie jest prawdą, bo nabywając token NFT, nie nabywasz praw własności do przedmiotu.
"Zaleta no. 4 - Niesmiertelnosc: Obecnie kupujac skina w takim Assassin Creed, musimy liczyc sie z tym, ze po wylaczeniu serwerow, tracimy dostep do naszego zakupu. W przypadku NFT, nadal jestesmy w posiadaniu tego skina"
I znów, jak wyłączą serwer, to ci zostaje "papierek". I znów, nie jesteś w posiadaniu skina.
Ad 1. Ok, patrząc na to z punktu widzenia wydajności tak - jest możliwe by zapchał się blockchain. Ale nie każdy item musi być oparty na blockchainie - wystarczą te najrzadsze i najcenniejsze.
Ad 2. Nie widzę co tu ma do rzeczy lag. Tradycyjnie lag mógł prowadzić do duplikacji, bo wykonywane były dwie czynności - usunięcie przedmiotu w jednym miejscu i dodanie w drugim. Przy użyciu lagu udawało się wykonać jedną bez zakońćzenia drugiej.
W trakcie wykonywania transakcji blockchain pilnuje autentyczności - czyli jakaś część sieci musi potwierdzić, że zgadza się na taką transakcję, i że sprzedający rzeczywiście dany token posiada. Transakcje są przetwarzane sekwencyjnie i są atomowe, tzn. "usunięcie" tokena u sprzedającego i dodanie go kupującemu stanowią jedną transakcję. Po zatwierdzeniu transakcji właścicielem jest nowa osoba. Dla blockchaina jest tylko jeden właściciel.
A potem serwer gry odpytuje blockchain o to czy XXX jest właścicielem przedmiotu YYY
Jaka nieśmiertelność, daj mi gwarancje że NFT skórka na karabin będzie mi działać w grze za 50 lat, nie dasz, więc dupa, bezpieczeństwo też nie, za rogiem są komputery kwantowe, złamanie takiego blokochaina dla nich to pestka, własność też nie, rzeczy fizyczne są moje własne tutaj jest jak z grami na steam.
Ktoś tu niedawno całkiem trafnie porównał to do domu aukcyjnego w Diablo 3. Czyli twórcy umożliwiają graczom wymianę itemów za prawdziwą kasę, biorąc przy tym swój kawałek. Nic specjalnego, poza tym, że tym razem używamy chwytliwych słów "blockchain", "crypto" i "NFT". Funkcjonalnie niewiele się różnią. Po prostu twórcy liczą, że osiągną kosmiczne ceny jak np. za pierwszego tweeta i złapią łatwą kasę
Platforma krytykuje tę technologię i uważa, że wspierający ją twórcy powinni przewartościować swoje życie.
No taka jest prawda. Załóżmy, że kupujesz za kilka tysięcy $ NFT w postaci nic nieznaczącego npc w grze, który może się nazywać twoim imieniem - po kilku tygodniach kiedy o grze nikt już nie pamięta, jest to zwyczajna strata pieniędzy. Nie zaglądam nikomu do portfela, ale to faktycznie nie ma żadnej i nie tworzy nowej wartości.
NFT daje mega wielkie możliwości:
Gamestop niedawno ogłosił że będzie robić marketplace NFT, najlepszym przypadkiem użycia będzie prawdopodobnie możliwość odsprzedaży cyfrowej licencji gry- twórca i rynek biorą % od każdej transakcji i wszyscy zadowoleni.
Kupiłeś grę w takim i takim stanie?- nie wywalą ci muzyki bo licencja wygasa, wciaż możesz kupić np. Forzę cyfrowo mimo że wywalają ze sklepu bo licencje aut wygasają.
Muzyka? Wypuść swój kawałek jako NFT zamiast oddawać 60% wytwórni, jak ktoś odsprzeda "płytę" komuś to dostajesz np. 10% i rynek dostaje 10% wszyscy happy.
NFT kojarzy się z absurdalnie drogimi jpgami i wyobrażamy sobie je jako MTX i DLC 2.0 do dojenia nas, ale trzeba zobaczyć też potencjał jaki one dają.
To jak rynek do handlowania skinami z CS:GO tylko że np. wszystkie itemy które zdobyłeś grając są naprawdę Twoje i możesz je odsprzedać- po kilku latach gra się nudzi i za swój czas grania zdobywasz rekompensatę za sprzedaż itemków? Nie brzmi to fajnie? Gry karciane gdzie karty to NFT i swobodnie je odsprzedajesz to najprostszy przykład i już takie projekty działają.
Itch.io słusznie boi się tej zmiany bo będą zbędni i stracą biznes.
To jak rynek do handlowania skinami z CS:GO tylko że np. wszystkie itemy które zdobyłeś grając są naprawdę Twoje i możesz je odsprzedać
Co? ok załóżmy że ci wieżę i taka gra powstaje,każdy item jako NFT oznaczał by skończoną ilość itemów dostępnych w grze. Czyli po pewnym czasie wszystkie low lvl itemy zostały by wydropione i rozpoczęcie gry było by niemożliwe bez wcześniejszego zakupu gearu(od spekulantów) oznacza to że w gre nikt by nie zaczynał grać a starzy gracze by odchodzili bardzo często zapominając o swoich NFT, gra by zdechła śmiercią agonalną a blockchain pozostał by zaśmiecony tymi wszystkimi itemi
wariant 2 NFT tylko jako legendarne itemy... gra może by nie zdechła tak szybko ale stała by się farmą botów i jednocześnie P2W ścierwem
wariant 3 NFT jako skiny ... Czekaj skiny już mogę sprzedawać na steam
Nie będzie skończonej ilości itemów bo twórcy mogą je tworzyć jak zechcą, podstawowych itemów nie zabraknie, jedynie te najlepsze będą pewnie miały skończoną ilość i większą wartość, już itemy z Wowa mają wartość w odsprzedaży jak chcesz oszczędzisz czas to kupujesz, tylko dzięki NFT będzie to działać sprawnie, małe koszty opłat( będą małe w gamestopie bo opensea ma straszne opłaty na łańcuchu ETH) i zabezpieczone blockchainem więc Cię nikt na allegro nie oscamuje sprzedając konto z gry. Możesz sprzedawać skiny na Steam, ale będzie konkurencyjny market który będzie oferował więcej niż skiny. Konkurencja jest tylko dla nas lepsza.
Gry na block chain są częściej play to earn niż pay to win.
jedynie te najlepsze będą pewnie miały skończoną ilość
Wszyscy dążą do bycia w mecie, to działa tylko dlatego że o grze mało kto słyszał
już itemy z Wowa mają wartość w odsprzedaży jak chcesz oszczędzisz czas to kupujesz, tylko dzięki NFT będzie to działać sprawnie,
Czyli jednak P2W
zabezpieczone blockchainem
Większość ludzi nawet nie wie jak w niego wejść by to sprawdzić. Zresztą kupować wyfarmione konto? Serio? To jaki jest sens grania (P2W*2)
market który będzie oferował więcej niż skiny
P2W*3
Gry na block chain są częściej play to earn niż pay to win.
Nie mogą wszyscy zarabiać, ktoś albo musi tracić albo musi trwać stały dodruk gotówki, więc co gdy blockchain się zapełni?
Kupiłeś grę w takim i takim stanie?- nie wywalą ci muzyki bo licencja wygasa
Pssst, jeśli tak to by działało, to też nie mógłbyś zainstalować aktualizacji do gry. Kupujesz wersję 1.0 i musisz na wieczność korzystać z 1.0.
A tak poza tym idea używanego dobra cyfrowego jest absurdalna z prostej przyczyny. Dobro cyfrowe w przeciwieństwie do fizycznego nie jest zużywalne. Płyta się rysuje, pudełko niszczy, ale gra w bazie danych zawsze będzie taka sama niezależnie od tego, ile osób w nią zagra. Dlatego nie ma odsprzedaży, bo gra "nowa" nie różni się niczym od "używanej", a nie dlatego, że wszyscy wydawcy czekali na technologię NFT jak na zbawienie. Jeśli by chcieli, to już dawno istniałaby możliwość odsprzedaży kluczy licencyjnych.
Tak samo nie da się porównać cyfrowej kolekcjonerskiej gry karcianej do fizycznej, gdyż w fizycznej te karty się realnie niszczą. Wartością jest to, że Dark Magician jest w stanie mint i pochodzi z boostera z 2003 roku, a nie to, że tej karty używał anonek15, a nie anonek16.
Tu nie chodzi o to czy jest używana ale że masz możliwość odsprzedaży gry cyfrowej która jest na raz, przejdziesz ją i odzyskujesz część kasy. Nie wyobrażam sobie jak można narzekać na taką możliwość jako gracz, chyba tylko dzieci korpo które się dają doić i jeszcze temu przyklaskują.
chyba nie wiesz co znaczy p2w, jest ono wtedy gdy warunkiem zwycięstwa gdy kupiony przedmiot daje przewagę np. World of Tanks gdzie kupujesz złotą amunicję, LoL nie jest p2w bo kupowane itemy nie dają przewagi, wszystko potrzebne do gry na równym poziomie możesz zdobyć grając.
kupowanie itemów w WoW to nie p2w bop to nie jest esport tylko pompowanie swojego ego/oszczędzanie czasu i wciaż te itemy możesz zdobyć bez płącenia za nie.
"Większość ludzi nawet nie wie jak w niego wejść by to sprawdzić"
Na marketplace Gamestopu celem jest takie użycie NFT że nawet nie będziesz wiedział że z nich korzystasz.
Nie wyobrażam sobie jak można narzekać na taką możliwość jako gracz, chyba tylko dzieci korpo które się dają doić i jeszcze temu przyklaskują.
Ja nie narzekam. Przedstawiam ci jasny i racjonalny powód, dlaczego wydawcy nie chcą odsprzedaży cyfrowych gier. NFT tego nie zmieni. Tak samo trzeba być naiwnym, by twierdzić, że cała gra w danej wersji będzie przechowywana w blockchainie. Co najwyżej będzie można się wymieniać kluczami licencyjnymi na czymś w stylu rynku Steam, jak już taka wymiana miałaby zostać wprowadzona. Ja wiem, że pewnie zainwestowałeś w krypto/NFT i teraz przekonujesz każdego, że to super, ale come on, trochę stania na twardym gruncie. Jeśli NFT ma wpłynąć na to, że korpo będzie mniej doić graczy, to spodziewaj się, że NFT z twoich marzeń będzie ostatnią decyzją, jaką korpo weźmie pod uwagę podczas wprowadzania.
Oczekiwanie, że krypto doprowadzi do możliwości odsprzedaży cyfrowych wersji gry, to jak oczekiwanie, że do tego samego doprowadzi jakikolwiek dostawca płatności, jak np. paypal czy revolut.
Trochę jaśniej, jeśli to nie jest oczywiste - nie doprowadzi, wszystko zależy od wydawców. A sposób rozliczania transakcji nic tu nie zmieni. Rozwiązania umożliwiające odsprzedawanie istnieją od lat, wydawcy po prostu tego nie chcą.
Już 2gi raz napiszę że tu chodzi o pominięcie pośrednika-wydawców i danie twórcom szansy na większy zarobek. To oczywiste że wydawcy tego nie chcą, nie zrobią tego jeśli konkurencja tego na nich nie wymusi, im jest teraz dobrze i muszą dostać impuls do zmian. Na Steama na początku też narzekali a teraz? Czas pokaże w którą stronę to pójdzie.
Czy NFT to scam? Nie, to jest tylko technologia oparta na blockchainie. Trochę wkurza jak wiele osób nie ma pojęcia czym jest NFT a maja najwięcej do powiedzenia. I tak, itch.io nie ma pojęcia o czym gada.
Czy NFT jest używane do scamów? TAK, jak najbardziej tak i 90% (jak nie więcej) obrazków NFT to zwykły scam i bańka. Ludzie oślepieni szybkim zarobkiem kupują wszystko co ma NFT w nazwie i drudzy to wykorzystują. Za kilka lat 99% wszystkich NFT to będzie zwykły dust, nic nie warty zapis w blockchainie ale mysle ze sama technologia zostanie z nami na bardzo długo i bynajmniej nie po to aby zapisywać na niej obrazki małp.
Wiecie, trochę irytujące to jest. Nieraz pojawia się ktoś twierdzący, jak Wy, że ludzie nie rozumieją NFT, że to daje mega możliwości. Ale jak dopytać o szczegóły to milkną. No co to takiego nam to NFT daje, czego do tej pory nie mieliśmy? Decentralizacja? A jaka jest z niej wartość w grach, w porównaniu do rynku zarządzanego bezpośrednio przez twórcę?
Nie potrzebujesz NFT do odsprzedaży cyfrowych licencji gry. Nie potrzebujesz NFT do sprzedaży i odsprzedaży muzyki (to już właściwie jest trochę overkill).
Itch nie ma się czego bać - twórcy gier już teraz mogą hostować i sprzedawać gry bez pośredników. Ale Itch (jak I steam, i jemu podobni) ułatwia to dostarczając gotowe zaplecze i widoczność. W tym wypadku NFT w niczym nie pomaga
edit: Nie, itemy nie są "tak naprawdę" Twoje. Nie bardziej niż obecnie. I w jednym, i w drugim przypadku po drodze masz twórcę, który Ci obiecuje, że te itemy są Twoje. W obu przypadkach może Cię zbanować albo same itemy. W sumie to jest nawet mu łatwiej w sytuacji gdybyś chciał item ukryć szmuglując je przez kilka kont.
"A jaka jest z niej wartość w grach, w porównaniu do rynku zarządzanego bezpośrednio przez twórcę?"
np. kupisz gierkę używaną cyfrowo gdy ją wycofają z dystrybucji cyfrowej, zachowasz jej zawartość z dnia premiery(usuwanie muzyki i samochodów z gier z powodu licencji).
"Ale jak dopytać o szczegóły to milkną"
Czytałeś w ogóle co napisałem? Od razu dawałem przykłady użycia jak ten powyżej.
"Nie potrzebujesz NFT do odsprzedaży cyfrowych licencji gry. Nie potrzebujesz NFT do sprzedaży i odsprzedaży muzyki (to już właściwie jest trochę overkill)."
Kiedyś ludzie pisali że smsy i twitter są głupie i niepotrzebne.... Z punkty widzenia twórcy chcącego zarabiać na swoich tworach więcej niż daje im wydawca to jest GAMECHANGER dla nich. Jakbyś mógł na swoim kawałku zarobić 80% zamiast 30% to byś nie skorzystał? Jasne że te rzeczy można już teraz zrobić, ale można to zrobić LEPIEJ dzięki NFT właśnie.
"masz twórcę, który Ci obiecuje, że te itemy są Twoje"
Nikt Ci nie obiecuję, nie musi, nikt Ci tego nie zabierze bo w blockchainie jest wszystko zapisane jako Twoja własna licencja cyfrowa i to jest pewne na 100%, ETH nikt jeszcze nie złamał i jest bardzo bezpieczny ana naszym kochanym steamie potrafią usuwać licencje, gry ze sklepu albo gry z kont nawet. Blockchain(ETH przynajmniej) nie daje opcji na oszustwa i lewe klucze. Z gry Cię mogą zbanować ale z blockchainu Twoich itemów nie wywalą- to niemożliwe a może raczej co najmniej ekstremalnie trudne.
Największy rynek NFT Opensea robi 10 miliardów obrotów już teraz, rynek Gamestopu zmiecie go z powierzchni ziemi bo obniży opłaty kilkudziesięciokrotnie, da znana markę w prawdziwym świecie, która ma 50 milionów użytkowników w swoim power up program- early adoptersi gotowi by ten rynek rozruszać.
A i kolejny przykład rewolucyjny: każdy markowy przedmiot uwierzytelniany NFT jako certyfikat autentyczności, producenci odzieży i dóbr luksusowych będą chcieli z tego skorzystać bo chińskie podróby drenują im sprzedaż, każdy będzie mógł na blockchainie sprawdzić że dany przedmiot powiązany z NFT jest wydany przez daną firmę. (Mam udziały GME i od roku drążę tematy z nim związane, nie jest to porada inwestycyjna)
Pomysłów jest wiele na NFT, na część ludzi jeszcze nie wpadli, proponuję się samemu doedukować bo to przyszłość, jako boomerzy możemy tego teraz nie widzieć, ale kolejne pokolenia uznają to za codzienność jak dla nas był facebook przez jakiś czas.
Apropo "obrazki małp" - obraz Mona Lisa możesz zrobić kopię, zdjęcie, jpg kopiować 1000 razy i wrzucić na fototapetę w pokoju ale wartość będzie mieć tylko ten jeden oryginał, tak samo jest z NFT obrazkami. Malarz tworząc obraz/jpg tworzy jeden oryginał i masz na blockchainie dowód że Ty jesteś właścicielem tej cyfrowej "Mona Lisy".
Osobiście śmieszy mnie ile hajsu ludzie dają za te obrazki, ale tak samo mnie śmieszy kupowanie dzieł sztuki za miliony dolców, zwłaszcza abstrakcji z dwoma kreskami farby. Po prostu nie znam się na sztuce. Ale to wszystko nie znaczy że że NFT nie mają sensu, po prostu masz cyfrowy nie podważalny dowód autentyczności rzeczy którymi możesz bezpiecznie handlować bez ryzyka bycia oszukanym na podróbę.
A i żeby było jasne nienawidzę pay 2 win i mikrotransakcji i złotówki nigdy na nie nie wydałem i nie wydam, ale wiem że tego nie zatrzymam i przynajmniej mam nadzieje na tym zarobić.
np. kupisz gierkę używaną cyfrowo gdy ją wycofają z dystrybucji cyfrowej, zachowasz jej zawartość z dnia premiery(usuwanie muzyki i samochodów z gier z powodu licencji).
Sorry, ale kto mi dostarczy tę zawartość do ściągnięcia? Na pewno nie NFT, bo ono zarządza tylko własnością, a nie dostarczaniem contentu. Nadal będziesz potrzebował jakiegoś dystrybutora, np. GoG, Steam itp., który pozwoli Ci gierkę ściągnąć. I już na to pozwalają - jeśli posiadasz grę, to nadal możesz ją ściągnąć, nawet po jej wycofaniu ze sprzedaży
Kiedyś ludzie pisali że smsy i twitter są głupie i niepotrzebne....
Kiedyś ludzie pisali, że VirtualBoy głupi i niepotrzebny... Niepotrzebnie marnujesz czas na takie argumenty
Jasne że te rzeczy można już teraz zrobić, ale można to zrobić LEPIEJ dzięki NFT właśnie.
W jaki sposób lepiej? W jaki sposób użeranie się z NFT, i integrowanie z dodatkowym zewnętrznym systemem jest lepsze i łatwiejsze?
I pamiętasz o tym, że oprócz samej transakcji twórca musi jeszcze jakoś dostarczyć (rozdystrybuować) samą grę, czyli content?
Nikt Ci nie obiecuję, nie musi, nikt Ci tego nie zabierze bo w blockchainie jest wszystko zapisaneCzytałeś w ogóle co napisałem, czy wychwytujesz tylko słowa klucze? Nadal masz obietnicę, że twórca będzie respektował werdykt blockchaina. Zawsze może stwierdzić, że ten konkretny token jest nieważny i przestać go obsługiwać, nawet gdy blockchain twierdzi, że to Twoja własność i gdy możesz ten token sprzedać dalej.
Zapytam na wszelki wypadek - zdajesz sobie sprawę, że blockchain to jedynie rejestr transakcji, który pozwala wywnioskować kto jest właścicielem, i potrzebujesz dodatkowej usługi, która Twoją własność dostarczy?
A i kolejny przykład rewolucyjny: każdy markowy przedmiot uwierzytelniany NFT jako certyfikat autentyczności, producenci odzieży i dóbr luksusowych będą chcieli z tego skorzystać bo chińskie podróby drenują im sprzedaż, każdy będzie mógł na blockchainie sprawdzić że dany przedmiot powiązany z NFT jest wydany przez daną firmę.
Ok, mam odpowiedź - nie. To, że ktoś ma token potwierdzający oryginalność produktu, nie oznacza, że dostaniesz oryginalny produkt. Nawet jak będziesz biegał z jakimś czytnikiem o sprawdzał numery seryjne produktu, a potem patrzył czy po transakcji numer został przepisany na Ciebie (dość zabawne). Wystarczy, że ktoś opchnie ci podróbkę, przekaże token, a oryginalny produkt zostawi dla siebie. Już widzę te scamy przy odsprzedaży na portalach aukcyjnych.
Token to jedno, powiązany z nim produkt to drugie.
Pomysłów jest wiele na NFT, na część ludzi jeszcze nie wpadli, proponuję się samemu doedukować bo to przyszłośćNie twierdzę, że nie. Po prostu NFT i obecne sposoby wykorzystania to bzdura. A do rynku gier nic pozytywnego nie wnosi
Jasne że te rzeczy można już teraz zrobić, ale można to zrobić LEPIEJ dzięki NFT właśnie.
Ale bzdury XD Zastosowanie NFT o którym piszesz, to wyważanie otwartych drzwi, tylko z ładną otoczką marketingową. Oczywiście, że wszystkie te rzeczy można zrobić dziś i to w prostszy sposób, bo taki, który nie wymaga stu dodatkowych kroków w blockchainie. Wydawcy po prostu nie chcą.
każdy markowy przedmiot uwierzytelniany NFT jako certyfikat autentyczności
Proste pytanie. Po co? Dlaczego ludzie kupują markowe produkty? Bo są wytrzymalsze i mają logo, którym można się flexować. Co zapewnia NFT? Nic, bo nie możesz się nim pochwalić na ulicy. Jakby, no nikogo nie obchodzi podpis projektanta na pudełku, więc dlaczego kogokolwiek miałby obchodzić certyfikat do moich Nike?
"No co to takiego nam to NFT daje, czego do tej pory nie mieliśmy?"
Dostajesz wirtualną fakturę. Nic więcej, nic mniej. Wszystko inne, co jest sugerowane (za i przeciw) odnosi się do produktu jaki reprezentuje.
" Zawsze może stwierdzić, że ten konkretny token jest nieważny i przestać go obsługiwać"
Nie będzie możliwe, że token będzie nieważny, można stwierdzić, że produkt będzie "przeterminowany" i nie ważny. Chociażby jakbym kupił sobie obrazek z małpą i bym go "usunął", to NFC od niego nie ma już żadnej wartości.
"Wystarczy, że ktoś opchnie ci podróbkę, przekaże token, a oryginalny produkt zostawi dla siebie."
Problem pojawi się w przypadku, w którym ktoś będzie chciał odsprzedać "oryginalny produkt", wtedy staje się on bezwartościowy. Więc podrabiający taki produkt będzie miał z tym problem. Innym problemem jest jednak kwestia: czy dwa identyczne produkty mogę odsprzedać na dwa różne tokeny. W takim przypadku już się pojawiają jaja.
"Osobiście śmieszy mnie ile hajsu ludzie dają za te obrazki, ale tak samo mnie śmieszy kupowanie dzieł sztuki za miliony dolców, zwłaszcza abstrakcji z dwoma kreskami farby."
Na razie mamy po prostu nadwyżkę popytu nad podażą. Jak rynek się nasyci, NFC będzie tyle warte, co karty zbierane na Steam na rynku wymian. Tak samo było ze wszystkimi dobrami luksusowymi, których początkowo było mało (chociażby sól, która kiedyś była drogocenną walutą, teraz jest uznawana jako zwykła przyprawa.
"Jasne że te rzeczy można już teraz zrobić, ale można to zrobić LEPIEJ dzięki NFT właśnie.
Ale bzdury XD Zastosowanie NFT o którym piszesz, to wyważanie otwartych drzwi, tylko z ładną otoczką marketingową. Oczywiście, że wszystkie te rzeczy można zrobić dziś i to w prostszy sposób, bo taki, który nie wymaga stu dodatkowych kroków w blockchainie. Wydawcy po prostu nie chcą."
Wydawcy nie chcą bo im teraz wygodnie ciągnąc masę hajsu bez większego wysiłku, ale znajdą się tacy twórcy gier co porzucą pośrednika na dobrze zorganizowanym markecie dającym im większy % zysku(taki jaki sobie ustalą w smart kontrakcie). Runie status quo
"każdy markowy przedmiot uwierzytelniany NFT jako certyfikat autentyczności
Proste pytanie. Po co? Dlaczego ludzie kupują markowe produkty? Bo są wytrzymalsze i mają logo, którym można się flexować. Co zapewnia NFT? Nic, bo nie możesz się nim pochwalić na ulicy. Jakby, no nikogo nie obchodzi podpis projektanta na pudełku, więc dlaczego kogokolwiek miałby obchodzić certyfikat do moich Nike?"
Jeszcze raz, tu nie chodzi o flexowanie, znowu chodzi o kasę, producent ma mniejsze straty bo podróbki mu nie zmniejszają zysków bo bez NFT wiadomo że to podróba. Reebok wchodzi w metaverse z marką, marki odzieżowe już się też tematem NFT interesują. Jakbym miał kupować Rolexa za gruby hajs to chciałbym mieć to NFT jednak i pewność że nie mam podróby.
To metoda na większy zarobek, biznesowo nie mam wątpliwości żę to się przyjmie.
znajdą się tacy twórcy gier co porzucą pośrednika na dobrze zorganizowanym markecie dającym im większy % zysku
Gdyby tak było, Steam już dawno wąchałby kwiatki od spodu i wszyscy wydawcy przeszliby na Epica, bo jakiś producent pokazał przykład. To tak nie działa.
znowu chodzi o kasę, producent ma mniejsze straty bo podróbki mu nie zmniejszają zysków bo bez NFT wiadomo że to podróba
Jeszcze raz, zastanów się. Producent ma zysk z tego, że ludzie kupują jego produkty. Ludzi nie obchodzi NFT, bo ani nie ma to wpływu na wytrzymałość, ani na prestiż wizualny (czyli dwa najważniejsze aspekty podczas decyzji o zakupie). Po co producent ma wprowadzać NFT, gdy nie ma z tego korzyści? Równie dobrze może dorzucać do każdego pudełka certyfikat własności podpisany przez prezesa, ale absolutnie nikogo to nie obchodzi, dlatego tego nie robi.
Marki odzieżowe nie interesują się NFT dlatego, by potwierdzać nim autentyczność butów, tylko z romansują z potencjałem wprowadzenia swoich produktów do fejsikowego Metaverse, jeśli kiedyś powstanie.
Wydawcy nie chcą bo im teraz wygodnie ciągnąc masę hajsu bez większego wysiłku, ale znajdą się tacy twórcy gier co porzucą pośrednika na dobrze zorganizowanym markecie dającym im większy % zysku(taki jaki sobie ustalą w smart kontrakcie). Runie status quo
... Nie wiem co powiedzieć. Jak można pomieszać NFT i crypto z dystrybucją gier? JAK!? Jedno nie ma nic do drugiego.
Nastroje powstańcze i bój z wielkimi złymi wydawcami przesłania Ci świat. Wydawcy, tudzież sklepy jak Steam, zarabiają dlatego, że zapewniają infrastrukturę i widoczność produktu. Ułatwiając twórcom wydawanie gier. Twórcy od zawsze mogli wydawać gry samodzielnie, a ostatnimi laty jest to dużo łatwiejsze.
Ale nadal wolą iść na Steam, bo tam znajdą ich klienci. Tam łatwiej będzie wydać grę niż samemu stawiać serwery i ogarniać płatności. I NFT czy inne crypto nie ma tu nic do tego. NFT w żaden sposób nie umożliwi pominięcia pośredników bo nie daje nic z tego, co dają ci pośrednicy - czyli infrastrukturę do pobrania gry i widoczność w sklepie.
Blockchain jest tylko publicznym rejestrem transakcji. Niczym więcej. W jaki sposób publiczny rejestr transakcji ma dać wszystko to, o czym mówisz?
NFT jest to zapis certyfikatu w blockchainie. Czym sie rożni od takiego zapisu w centralizowany sposób? Ze nie ma jednego podmiotu który ma nad nim pełna kontrole, nikt nie moze zmanipulować ani usunąć ani zmienić juz raz zapisanego certyfikatu co nadaje trwałość i bezpieczeństwo.
Valve moze z dnia na dzień zablokować wymiany skinów (co juz np było w pubg gdzie firma odpowiedzialna za gre zablokowała taka możliwość). W blockchainie nie ma możliwość zablokowania wymian.
Valve może manipulować cenami skinów, szansami itp według widzimisię.
Sam kontrakt NFT także jest publiczny i każdy moze go przeczytać.
I w twoich przypadkach co to zmienia że masz NFT jeżeli Valve zabroni handlować skinem? NFT to nie jest skin, tylko potwierdzenie że masz tego skina. Nie mass ŻADNYCH praw do tego skina, masz jedynie prawo powiedzieć że masz paragon że zapłaciłeś za tego skina. Nie możesz go przenieść do innej gry, więc jeżeli Valve (czy dowolną inną firmą) zamknęła by serwerze to zostajesz w takiej samej sytuacji jakbyś kupił tego skina bez NFT.
Ok, to jedziemy
NFT jest to zapis certyfikatu w blockchainie. Czym sie rożni od takiego zapisu w centralizowany sposób? Ze nie ma jednego podmiotu który ma nad nim pełna kontrole, nikt nie moze zmanipulować ani usunąć ani zmienić juz raz zapisanego certyfikatu co nadaje trwałość i bezpieczeństwo.
Czy rzeczywiście się obawiasz, że Valve, Ubi, albo inny twórca spróbuje Cię oscamować / zmanipulować na rynku zarządzanym przez niego? Jeśli osiągnąłeś taki poziom nieufności (graniczący z paranoją), to dlaczego w ogóle grasz w ich gry? Ale załóżmy, że coś takiego mogłoby wystąpić - czy naprawdę uważasz, że przy NFT firmy tracą kontrolę? Nie widzę problemu by Valve zbanowało przedmiot 12634753 by w ogóle był niedostępny w grze. Możesz mieć token dowodzący, że jesteś właścicielem, ale ile jest on wart gdy nic z takim przedmiotem nie możesz zrobić?
A czytałeś regulamin usługi NFT od Ubi? Ubi sobie zastrzega, że handlować i korzystać z przedmiotów mogą jedynie gracze posiadający grę, któzy nie są zbanowani. A wszystkie transakcje muszą przechodzić przez apkę dostarczoną ok Ubi.
Valve moze z dnia na dzień zablokować wymiany skinów (co juz np było w pubg gdzie firma odpowiedzialna za gre zablokowała taka możliwość). W blockchainie nie ma możliwość zablokowania wymian.
Oczywiście, że jest. Jak wspomniałem wyżej Valve może zbanować konkretne przedmioty, Ubi może kontrolować wszystkie transakcje robiąc z siebie pośrednika z giełdą. Szansami nadal mogą manipulować. Wszystko zawsze się opiera na obietnicy. Teraz masz obietnicę, że twórca uczciwie zarządza transakcjami i własnością. W NFT masz obietnicę, że twórca będzie respektował blockchain. Jeśli nie ufasz w pierwszej sytuacji, to głupotą byłoby ufanie w drugiej
Sam kontrakt NFT także jest publiczny i każdy moze go przeczytać.
I co mi z tego? Dlaczego mam się czuć lepiej z tym, że każdy jest w stanie zobaczyć co mam?
BTW, to "bezpieczeństwo" i decentralizacja blockchaina trwa tak długo, jak jest nim zainteresowanie i masz wystarczające moc i rozproszenie sieci. A gdy zainteresowanie zacznie słabnąć i z sieci zaczną się odłączać kolejni uczestnicy, to pojawia się ryzyko, że w pewnym momencie ktoś będzie w stanie przejąć nad nią kontrolę. Czy to gromadząc w krytycznym momencie odpowiednią moc obliczeniową lub tzw. stake. Pod względem to jest osłabienie bezpieczeństwa.
Biorąc obecne nastroje, wahania i afery związane z blockchainami - jak duże masz zaufanie do blockchainów, które obecnie twórcy starają się wykorzystać? Czy za 10 lat będą istnieć i będą na tyle silne żeby oprzeć się atakom?
"Valve moze z dnia na dzień zablokować wymiany skinów (co juz np było w pubg gdzie firma odpowiedzialna za gre zablokowała taka możliwość). W blockchainie nie ma możliwość zablokowania wymian."
Ależ jest. Blokchain to tylko taka "ksiąg finansów", gdzie zapasano, kto, co i kiedy kupił sprzedał. W blokchainie nie ma osadzonego przedmiotu transakcji, tylko informacja, że transakcja miała miejsce. Przykładowo, w NFT zapisano, że Alice kupiła od Boba obrazek pt. "Słodki kotek". I ta informacja jest rozproszona, i nie do zafałszowania. Ale ze względu na wydajność, sam obrazek słodkiego kotka znajduje się na scentralizowanym serwerze. W NFT znajduje się tylko taka, mniej więcej, formułka "Zaświadcza się, że Użytkownik Bob sprzedał użytkownikowi Alice certyfikat NFT, powiązany z obrazkiem na serwerze Zdjęcia Kotków, pod Adresem Słodki_Kotek_0001". I teraz ten, kto kontroluje serwer Zdjęcia Kotków, może go w każdej chwili wyłączyć i zostajesz z niczym, poza "rachunkiem" stwierdzającym, że jesteś posiadaczem certyfikatu na "Słodkiego kotka" (podkreślam, posiadaczem certyfikatu, nie posiadaczem obrazka).
Oznacza to też, że ten, kto kontroluje serwer z obrazkami/skinami/przedmiotami, może w każdej chwili ja podmienić. Możesz kupić certyfikat na to zdjęcie słodkiego kotka, a w zamian dostać zdjęcie kupy, co udowodnił w praktyce Mocie Marlinspike już jakiś czas temu.
"W blockchainie nie ma możliwość zablokowania wymian."
I znów, obiekt, którego dotyczy NFT znajduje się na scentralizowanym serwerze. W momencie, gdy właściciel serwera wyciągnie wtyczkę, możesz dalej handlować samym tokenem, ale w tym momencie to już tylko odsprzedawanie nic nie wartego papierka. Poprawka, czegoś gorszego, niż nic nie warty papierek, bo papierkiem to w razie czego można się przynajmniej podetrzeć.
"Valve moze z dnia na dzień zablokować wymiany skinów (co juz np było w pubg gdzie firma odpowiedzialna za gre zablokowała taka możliwość). W blockchainie nie ma możliwość zablokowania wymian."
Blockchaina nie można zablokować, ale można zablokować wymianę produktu, którego on dotyczy. Jeżeli produkt dodatkowo jest przyporządkowany do konta i regulamin korzystania z danego oprogramowania uniemożliwia przenoszenie produktu od jednego użytkownika do drugiego, jeżeli sprzedasz komuś NFT do skórki w grze, to on będzie właścicielem tego przedmiotu, ale nie będzie mógł z niego korzystać. Dalej będzie on znajdował się na Twoim koncie.
" W momencie, gdy właściciel serwera wyciągnie wtyczkę, możesz dalej handlować samym tokenem, ale w tym momencie to już tylko odsprzedawanie nic nie wartego papierka."
Dokładnie tak będzie. Jak kupię sobie obrazek z NFT i ten obrazek "usunę" (bo np. kupiłem go bezpośrednio od artysty i tylko on jedyny ma jego kopię, albo nawet już nie ma), NFT staje się bezużyteczne. To tak, jakby dostać rachunek za banana, zjeść banana, a potem chcieć tego banana odsprzedać.
Tak naprawdę najlepszą i rozsądną postawę w tej chwili przyjmuje Ubisoft, hejtowanie ich jest na wyrost. NFT jakie teraz testują są darmowe, do tego oparte na blockchainie efektywnym energetycznie, który obala argument niszczenia środowiska.
I właśnie - TESTUJĄ - czyli tak jak powinno się to robić, metodą prób i błędów na żywym organizmie zobaczą jakie można znaleźć zastosowania i czy ma to sens, ewentualnie się wycofają z pomysłu.
Najzabawniejsze jest to, że to najbardziej kulawa i pomylona implementacja NFT jaka do tej pory wyszła. Te wszystkie postulaty o decentralizacji i bezpieczeństwie, którymi tak machają zwolennicy blockchaina? Ubisoft występuje w roli pośrednika z blockchainem i posiada kontrolę nad transakcjami, jak i tym kto może posiadać dany token a kto nie (z możliwością banowania). Więc na dobrą sprawę Ubi po prostu udostępnia sklepik dla graczy, używając przy magicznej technologii "blockchain"
obala argument niszczenia środowiska
W jaki sposób? Jeśli coś wymaga spełnienia dodatkowego kroku, to wpływa na środowisko, bo równie dobrze mogłoby tego kroku nie być, a technologia by funkcjonowała. Nie ma blockchaina neutralnego do środowiska.
A pomyślałeś o tym, że taki blockchain pomija na przykład kroki dodatkowego zabezpieczania transakcji po stronie serwerów? Zużycie energii jest śmiesznie małe ("The Tezos blockchain protocol total annual carbon footprint for 2021 approximates the average footprint of 17 World citizens") - https://tezos.com/carbon/
Mało tego, jest napisany w taki sposób, że im więcej transakcji, tym efektywniej działa.
Nie wiem co masz na myśli przy "efektywniej", ale im więcej transakcji i im więczej uczestników sieci tym większe zużycie energii. No nie przeskoczysz tego, ktoś musi poprzeliczać te bloki, zweryfikować ich poprawność i zagłosować nad przyjęciem lub nie.
Co więcej, jeśli chcesz bezpieczeństwa, to chcesz żeby tych uczestników było dużo (nawet przy proof of stake)
Ale NFT nie ma w założeniu decentralizacji i nigdy nie miało. To Ci się z kryptowalutami pomyliło. Poza tym, decentralizacja krypto jest złudna. Bo działa do póki działają serwery... A jak sie przestanie opłacać je utrzymywać... To będzie po decentralizacji.
W ostatnim się zgadzam, ale co do decentralizacji... przecież cała idea/architektura blockchain opiera się na decentralizacji, i z tego ma wynikać jego bezpieczeńśtwo. A NFT ma się opierać na blockchainie. NFT bez decentralizacji to po prostu zwykła bazka utrzymywana na jakimś serwerze
Problem NFT i krypto jest taki, że potrzebują na gwałt regulacji, bo coraz więcej oszustów z nich korzysta i nie ponosi konsekwencji, gdzie w każdym innym przypadku siedzieliby w pierdlu. Ostatnio znany YT ukradł 500 tysięcy dolców na fałszywym krypto okradając swoich fanów, których namówił do inwestycji, głośna sprawa są nawet z nim wywiady jak sie z nich śmieje i żałuje tylko, że to nagłośniono i się z tym nie kryje, bo wie, że prawnie nic mu nie grozi. NFT łamią praktycznie wszystkie zapisy o prawach własności, możesz zrobić zdjęcie czyjejś pracy i sprzedać ja za setki, tysiące dolców, są strony gdzie takie nielegalne NFT są sprzedawane.
Wydaje mi się, że to nie same NFT czy crypto są problemem. Technologia jak technologia, sprytne wykorzystanie sum kontrolnych.
Wydaje mi się, ze główną przyczyną, paradoksalnie, są ci najwięksi zwolennicy krypto, którzy wieszczą wszem o wobec jak to krypto oznacza bezpieczeństwo, brak możliwości fałszowania i wolność od pazernych rządów . I potem przychodzą zwykli ludzie w to wierząc i dają się rolować, a potem się okazuje, że organy (rządowe) ścigania są bezradne, bo przecież nie mają nad tym żadnej kontroli
Te 500 tysięcy dolarów, to jest akurat kropelka w morzu oszustw kryptowalut xd
Koleś jakieś drobne pozbierał ..
https://www.youtube.com/watch?v=sVyIweX3DFE
I to też nie jest tak, że nikt nie będzie tutaj ścigany o.O
Poza tym nie wszystkie projekty oraz giełdy kryptowalut są oszustwem i należy rozważnie dokonywać tych swoich kryptowalutowych wyborów.
Tutaj to wgl banda pelikanów, która liczyła na szybki zarobek, a otrzymała jedynie szybciutkie dymanko ^^
Kto by się przejmował takimi randomami xd
Na samym tzw. passive income, stable-coin, DeFi, d5 to wgl nie wiem, kto stracił o.O
Chyba jedynie taki, że jak już się waluta totalnie waliła, albo pochodziła z black marketu xd, ale co za debil musiał się na to decydować :D
Dlatego napisałem, że potrzebne są regulacje, a nie likwidacja doskonale zdaje sobie z tego sprawę, krypto i NFT są popularne, bo można kraść pieniądze na bardzo dużą skalę i bardzo szybko bez ponoszenia konsekwencji dlatego promuje się to używając np. celebrytów itp. Sama technologia jest ok, ale sposób jej wykorzystania obecnie jest patologiczny, krypto to giełda, którą można manipulować jak się chce i kiedy chce, bez ponoszenia konsekwencji, NFT to praktycznie kradzież czyjejś pracy bez pozwolenia i zarabianie na niej wystarczy cyknąć fote i sprzedać na jednej ze stron na które nikt nie sprawdza legalności takowych NFT.
To jest największy problem nadużywanie tych technologi do oszukiwania i kradzieży na ogromną i coraz to większą skale ze względu na brak regulacji.Naiwniacy, którzy się na to nabiorą to jedno, ale oszuści to nadużywający również powinni ponosić konsekwencje swoich czynów.
Ci którzy są zwolennikami i sprzedają swoje NFT, jak najbardziej sie zastanowili. Darmowe pieniądze to jest coś, co można przyjąć.
Dawniej się sprzedawało odpusty, później cudowne lekarstwa, następnie cudowne gadżety mango, cudowne lokaty, Kryptowaluty, a na końcu przyszło NFT.
https://www.youtube.com/watch?v=_1PSvqho8UE
I wszystko w temacie ..
Nie mają pokrycia .. nie istnieją dla nich choćby portfele, jak w przypadku kryptowalut, bo jest to technicznie niemożliwe.
Jeden z NFT swoimi prywatnymi kluczami i certyfikatami próbuje się jakoś zbliżyć do użytku, ale to nadal nie jest to.
Nie masz kluczy prywatnych, to nie są nawet Twoje NFT i ci się praktycznie nie należą.