Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość „Najlepszy procedural w historii Netflixa” podbija platformę. Nowy kryminalny majstersztyk giganta streamingu jest ...

05.06.2025 15:23
Mqaansla
1
2
Mqaansla
40
Generał

„Najlepszy procedural w historii Netflixa”

Co to jest "procedural" jako gatunek? "Sztampowiec"? Średnio zachęcające...

Ps. Ostatnio oglądałem trochę starych filmów, starych na tyle żeby nie było mowy o nostalgii i jasny gwint: współczesne kino to są popłuczyny...

05.06.2025 15:34
2
odpowiedz
el.kocyk
186
Legend
9.0

swietny jest
wolny, nie jak amerykanckie gowno napakowane akcją

no i rewelacyjny szkocki akcent

05.06.2025 16:11
3
2
odpowiedz
tynwar
91
Senator

Mqaansla
No cóż, to niestety dotknęło chyba praktycznie każdą branżę, wszystko stało się gorsze względem dawnych czasów.

Np. gry obecnie są często nijakie, mało klimatyczne, słabe fabularnie, wtórne, bezpieczne od sprawdzonych rozwiązań przez łatwe rzeczy do ogarnięcia bądź takich pozwalających na szybki i łatwy zysk po polityczną poprawność i grafika to najczęściej teraz jeden z bardzo nielicznych atut największych gier i to pomimo tego, że teraz bardzo długo się robi grę, koszty są dużo większe to z tego jakościowo wynika tylko grafika choć często kosztem optymalizacji.
Albo ciuchy, które w większości to albo po prostu słabe albo drogie albo nietrwałe albo niewygodne szmaty i dobre ciuchy to prawdziwa rzadkość.
Albo żywność, szczególnie przetworzona, często mniejsze, gorsze i droższe.

I tak przykładów można by mnożyć bez końca. Po prostu teraz jest jeden główny trend łączący wiele branż konsumenckich: ma być mniej, drożej i gorzej i raczej nie ma co liczyć na zmianę na lepsze. Wielu konsumentów nic nie ogarnia, nic nie zauważa albo nawet jeśli zauważy to najczęściej ma to gdzieś, często ulegają efektowi mandela i wielu innych psychologicznych sztuczek celowo używanych przez sprytnych producentów i innych podobnych podmiotów.
A do zmiany na lepsze potrzebna jest też zmiana mentalności ludzi.

Kolejnym problemem jest też popularyzacja o niejasnych konsekwencjach. Chyba prawie każda branża, która kiedyś była niszowa, stawała się tym gorsza im bardziej popularniejsza była. Tak było i jest z grami i nie tylko, np. problem, który mnie dotyka bezpośrednio jako głęboko niedosłyszącego, czyli wycofywanie najmocniejszych modeli z produkcji i stawianie na te słabsze (popularyzacja, bo aparaty słuchowe były głównie dla ludzi z cięższym niedosłuchem i oni nie są dużą grupą wśród wszystkich osób z jakimkolwiek niedosłuchem, po prostu wiele lat ludzie z lekkim niedosłuchem nie mieli ogromnej potrzeby i zresztą też pieniędzy, by kupić sobie aparatów. Ale aparaty wśród takich osób zaczęły się spopularyzować, bo tym osobom jest dużo wygodniej, a świadomość o niedosłuchu i potrzebie lepszej komunikacji jest nieporównywalnie większa niż 2 dekady temu).
Ku mojej wielkiej irytacji akurat zaczynają wprowadzać aparaty z AI pomagającym na rozumienie mowy w hałasie i ogólnie szumu kiedy chyba już nikt nie produkuje dostatecznie mocnych aparatów co zmusza mnie do implantacji.
Także wbrew pozorom popularyzacja niekoniecznie oznacza dobrą rzecz jak to często wydaje się ludziom.

post wyedytowany przez tynwar 2025-06-05 16:15:19
Wiadomość „Najlepszy procedural w historii Netflixa” podbija platformę. Nowy kryminalny majstersztyk giganta streamingu jest ...