Myśli nieprzemyślane – Letnie Dźwięki
Jak dla mnie niepokonany zostaje soundtrack do Splinter Cell 3 -jednym słowem mistrzostwo.
A pytanie może być interpretowane bardzo różnie , ale jeśli wziąć np pod uwagę ilość pracy jaką muszą wykonac developerzy(chociaz to też jest chyba subiektywne) to moze -symulatory ?
Według mnie najlepszy soundtrack (czyli taki, który idealnie pasuje do klimatu gry) znajduje się w Star Wars: Republic Commando. Nie ma to jak dynamiczna muzyka klasyczna :P
Inne gry, które "wpadły mi w ucho":
Guild Wars
Warhammer40k: Dawn of War
Mafia
Prince of Persia: The Sands of Time
Half Life 2
Star Wars: Knights of The Old Republic
mineral ---> Wszystkie Gwiezdne Wojny to klasa sama w sobie, ale jak dla mnie prym wiedzie Halo.
Z ostatnich gier najlepsze soundtracki maiły: GW:Fractions i Oblivion
Taki soundtrack chyba już powstał, to MGS3: Snake Eater - muzyka jak z filmu sensacyjnego, innym razem styl retro (klimaty jak z muzyki The Shadows, skiffle, etc.), styl podniosły, gdzie indziej smutny. Inne moim zdaniem ciekawe pozycje warte polecenia:
Alien versus Predator
Dreamfall: The Longest Journey
Homeworld Cataclysm
Eve online
Myth I/II
Quake II
Silent Hill 3
System Shock 2
Thief Deadly Shadows
Jak dla mnie- najlepsze soundtracki pochodzą z Icewind Dale i Diablo. Profesjonalna orkiestra robi swoje.
http://www.gh.ffshrine.org/soundtracks/view-all
Fajny Soundtrack ma na pewno Quake 2, Might & Magic 6, Diablo 2, Baldurs Gate, czy Civilization 4.
Tych soundtracków i dziesiątki pojedyńczych utworów z innych gier słucham od czasu do czasu:
System Shock 2 (remixy)
Silent Hill 2 i 3
Advent Rising
Quake 2
Half Life 2 (głównie remixy)
Auto Assault
Zone of the Enders
Emperor: Battle for Dune
Guild Wars
EvE Online
Homeworld 1 i 2
Beyond Good & Evil
Aquanox 1 i 2
niektóre Final Fantasy
Moją wymarzoną ścieżką dźwiękową były by utwory stworzone przez grupę - Yoko Kanno, Jeremy Soule, Steve Roach i Jon Hallur.
To by było coś...
Najwspanialszy soundtrack? Z pewnością wspomniany już ten z MGS3 - perfekcyjne wkomponowanie w grę oraz jej klimat, porywający, rzekłbym, wgniatający w fotel.
Inne dzieło sztuki to muzyka z pierwszego Silent Hilla - wystarczy przypomnieć sobie, jakie były reakcje graczy na podróż przez dziedziniec szkoły, na którym przecież zazwyczaj nic nie było - prócz muzyki, właśnie.
Mi bardzo podobała sie melodia z ( chyba ) ekranu ładowania w Spellforce 2 :P Poza tym świetny soundtruck miały PoP SoT i BG&E. I jeszcze wiele innych gier. Ale czesciej niz soundtruck pasują mi poszczególne utwory jak np. piosenka z napisów końcowych w Fahrenheit ( jezeli ktoś wie jaka to piosenka niech tu napisze - proszeee... )
Z niedawnych tytułów urzekł mnie soundtrack z Obliviona. Z dawnych to był jeden utworek z Baldur's Gate 1, który poprostu czarował swoim pięknem. Za całokształt Guild Wars. Też pięknie wciągający kawałek z menu.
Mój top soundtracków:
1. Severance: The Blade of Darkness (esencja muzyki fantasy skomponowana przez hiszpana Oscara Araujo, masa motywów łatwo wpadających w ucho, jedyna wada: 2-3 kawałki zbyt patetyczne - ale są uzasanione atmosferą i formą rozgrywki. Jak na moment wydania gry - znakomite użycie muzyki do dynamicznej ilusatrcji zmieniających się nastrojów).
2. SpellForce1 + dodatki BoW i SotP (ponownie fantasy - ponad 3h świetnych utworów w kompozycji Langera i Sillescu z niemieckiego Dynamediona. Od łagodnego tła muzycznego po kilka motywów, które z łatwością zanuci nawet muzyczny ignorant. Soundtrack z SF2 też jest dobry, ale niestety skażony kilkoma plagatami filmowego soundracku do LOTRa Howarda Shore'a).
3. Seria Hitman (czy tu trzeba coś komentować? Napiszę tylko, że po wydaniu Blood Money złożyłem sobie płytę z najlepszymi kawałkami ze wszystkich 4 części - niesamowity miks muzyki klasycznej z elektroniczą i troche klubowej, która w tym zestawieniu jest nawet do wytrzymania...;).
4. Operation Flashopoint (Czy można zrobic ilustację muzyczą do współczesnej gry wojennej bez patosu - tj. uderzania w nutę a la Kompania Braci? Okazuje się, że jednak tak - niepozorne, zlewające się z tłem kawałki Ondreja Matejki + kilka ostrych pionenek austarlijskiego zespołu Seventh, nagarnych specjalnie dla OFP. Ten soundtarck idealnie pasuje do gry, która mimo braku fajerwerków, wciąż rządzi wśród ambitniejszych taktycznych strzelanin).
5. Gothic 1 i 2, Elder Scrolls III i IV, Baldur's Gate (jeszcze troche fantasy - choć to już raczej "muzyka tła" + pojedyńcze kawałki z Morrowinda i BG).
Tyle o najlepszych: oczywiście mogę jeszcze wyróżnić Mafię, KoTOR itd. ale pamiętajmy, że jest tam niewiele oryginalnej muzy skomponowanej z myślą o konkretnej grze! W Mafii mamy fajną kolekcję jazzu z lat 20-30, a w grach z gwiezdnych wojen naśladownie lub użycie muzyki Williamsa - choć przyznam, że w KoTOR to naśladowanie wyszło Soule'owi nieźle.
Zgadzam się że muzyka z gier jest coraz lepsza, ale brakuje w niej świerzości i orygianlności - mimo wszystko sztampowe, "filmowe" soundtracki z gier fantasy i wojennych wiodą prym, ale wtedy perełki takie jak Hitman czy OFP smakują lepiej!
A Deus Ex? :-)
Ja czasem wlaczam gre, zeby posluchac samej muzyki...