Mortal Kombat z głębokim Sub-Zero i najlepszymi scenami walki w historii filmów
Najlepsze choreografie walk... Pytanie jak to rozumieć? bo efekty specjalne? Myślę, że pod względem choreografii czystych walk, bez efektów specjalnych i linek itp. sztucznych motywów, to raczej ciężko będzie pobić Chińczyków czy Tajów... Oni tworzą nie tylko efektowne, skomplikowane sekwencje walk, ale też ciosy są zadawane naprawdę i kaskaderzy szalenie się poświęcają. To samo w Tajskim kinie jak chociażby Chocolate czy Raging Phoenix albo filmy z udziałem Tony'ego Jaa
Jeśli chodzi o samą efektowność, to chyba najlepsze walki były w serii Undisputed z udziałem Adkinsa, oczywiście z realizmem nie wiele miało to wspólnego, bardziej były to popisy akrobatyczne, ale przy pracy kamery, zwolnieniach i przyśpieszeniu w odpowiednich momentach, dawało fajny efekt wizualny.
Jestem ciekaw jak będzie w MK. Bo Mortal Kombat z lat 90'tych pod względem choreografii walki to był syf kompletny, nawet trudno mówić tu o jakiejkolwiek choreografii.
Wygląda epicko. Moje ulubione postacie to Goro i Motaro. Tego drugiego nie widziałem ale kto wie może będzie.
Jestem ciekawy, czy te walki zrobią większe wrażenie niż te w Johnie Wicku. Myślę, że to wykonalne, ale wątpię żeby im się to udało
Postać Cole Younga jest kompletnie niepotrzebna i zbędna. Szczególnie, że chcą z niego robić głównego bohatera. Po co? Natomiast brak Cage jest sporym minusem dla tego filmu.
Nie rozumiem tych decyzji, raczej nie przełożą się one na korzyść dla tego filmu.
Liu jako główny bohater byłby ok, a jest azjatą. Kung Lao to też azjata. Sub i Scorp to również azjaci. Jest też czarnoskóry Jax. Wiele innych postaci też nie jest biała, więc mają to bez żadnych zmian. Jak dla mnie to głupia decyzja by rezygnować z kultowej postaci na rzecz jakiegoś randoma bez osobowości.
Cole Young brzmi jak Kuai Liang. Myślę, że Cole Young będzie młodszym sub-zero, tym dobrym a sub zero czarny charakter to bi han.
Cole Young brzmi jak Kuai Liang. Myślę, że Cole Young będzie młodszym sub-zero, tym dobrym a sub zero czarny charakter to bi han.
Niestety brzmi to bardzo naciąganie. Chociaż na pewno i tak byłoby to lepsze niż wymyślanie nowego niepotrzebnego, 'generic' bohatera.
Niepoprawni optymiści, jeśli wierzą, że choć zbliżą się do najlepszych scen walk z lat 70', 80' czy 90', kiedy grali w takich filmach głównie ludzie, którzy trenowali sztuki walki przez całe życie. Od czasu Matrix nie trzeba umieć nic, by występować w takich filmach. Jackie Chan wypowiadał się ten temat, że technika spowodowała, że nie ma motywacji żadnej do trenowania skoro amatorzy na ekranie mogą mieć tak efektowne sceny jak mistrzowie co było niemożliwe wcześniej, gdy występował w filmach 1970-1995.
W filmie "Mortal Kombat" 1995 walki nie były złe.
Wtedy na film ogromny wpływ miały najlepsze odsłony serii MK1 1992 i MK2 1993, które grywalnością miażdżą oraz dorównały popularnością na świecie w latach 90' Street Fighter II 1991 na salonach z automatami oraz w domach dzięki Amiga, SNES, Pc. W sumie najlepsze bijatyki 2d w historii gier to właśnie Street Fighter II 1991 oraz Mortal Kombat II 1993. Na ich szczęście trafiły w erę kaset VHS, gdy filmy karate były jeszcze szalenie popularne oraz jako gry 2d nie starzały się wizualnie i nawet po 15-20 latach bardzo dużo osób w nie grało na emulatorach. Reboot gier MK1-3 czyli Mortal Kombat z 2011 wrócił do korzeni i kopiował całymi garściami z MK2 i z miejsca stał się najbardziej lubianą częścią od czasu MK2. Nie ma przypadków.
Ale czy na samym trailerze nie było przez chwilę widać Noob Saibota? Była postać bardzo podobna do Sub-Zero wyłaniająca się z czarnego dymu w 1:34 minucie trailera :)
Dokladnie... Spekuluje sie tez, ze to moze byc Smoke. Aczkolwiek osobiscie rowniez sklaniam sie do tego, ze to wlasnie noob Saibot jest.
Kano oraz skrupuły to oksymoron
Nie, to nie jest oksymoron. "Sucha woda" to przykład oksymoronu, nie "woda oraz sucho".
Zobaczymy. Po takich filmach jak Raid czy serialach typu Into the Badlands czy Warrior to mają sporą konkurencję w tej kwestii. A tak naprawdę ważne by walki były soczyste i widowiskowe, w końcu to ekranizacja MK.
"Mortal Kombat z głębokim Sub-Zero"
MK stoi i zawsze stało tandetnością (aka cheesiness), pokręconymi dialogami i odrobiną humoru czasem żenującego to jest magia MK a nie poważna i głęboka historia ja pitole.
Twórcy nie wiedzą co robią, na siłę będą chcieli zrobić w tym filmie głęboką i poruszającą.
Na 100 jeszcze wkręcą do tego filmu jakiś wątek miłosny.
Smiechlem... Zapowiada sie na jedna z najlepszych ekranizacji gier komputerowych, a wy rozczulacie sie nad faktem, ze Johnny Cage sie nie pojawi. Mala strata. Przynajmniej dla mnie, bo nigdy nie przepadalem za tym glupkiem.
parskłem.... Jeżeli nazywasz fikcyjna postać z gry głupkiem którym sam sterujesz to znaczy ze nie umiesz nim grać i sam jesteś głupi :P Zastanawiam się jak postać która różni się tylko ciosami i wyglądem od innych postaci może być głupia lub głupsza od innych ?
Mialem na mysli to, w jaki sposob ta postac jest kreowana w grach i filmach czyli na malo rozgarnietego psa na kobiety z zalosnym poczuciem humoru, a nie to, ze sie nim steruje, bo to fikcyjna postac w grze... glupku. Aczkolwiek dla mnie jest to jedna z najslabszych postaci z rostera MK w ogole.