Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera już dostępna w HBO GO
Obejrzę to w sobotę lub niedzielę i dam obiektywną opinie bo nie oglądałem oryginału. Bądźcie cierpliwi
Miałem obejrzeć dzisiaj, ale jak zobaczyłem, że trwa prawie 4 godziny, to mi się odechciało. Muszę poczekać na wenę...
Do superbohaterstwa mnie nie ciągnie, ale obejrzę i porównam obie wersje z samej ciekawości jak bardzo się różnią.
Wersji z 2017 czegoś brakowało. W wersji Zacka postacie są lepiej poprowadzone i jest dużo ciekawych scen. Za dużo nie napisze żeby nie spoilerowac ale warto obejrzeć bo jest dużo lepszy niż Whedona.
Za godzinkę wpadają do mnie znajomi i oglądamy na 65" Oledzie podpiętym do systemu audio surround. Będzie miazga.
Mam nadzieję że zachowacie rygor sanitarny i będziecie mieć na sobie maseczki.
xDDD
Razem będą aż 3 osoby, z czego jedna już przeszła Covid i była jeszcze potem szczepiona. Więc myślę, że co jak co, ale nasz udział w potencjalnym rozwoju pandemii będzie znikomy. Do tego dochodzi intensywna dezynfekcja. Wirusy nie przeżyją takiego stężenia alkoholu w wydychanym powietrzu ;)
Szkoda tylko, że człowiek się odzwyczaił od aspect ratio 4:3 i dziwnie się to ogląda.
Też nie rozumiem takiej decyzji (choć poznałem tłumaczenie reżysera).
Na moim ekranie film zajmuje połowę powierzchni, a połowa jest czarna. :)
Ok, bo tych kilkunastu minutach można wstepnie powiedzieć, że jest na pewno lepiej niż było (chociaż to w sumie żadne osiągnięcie, patrząc na to, jakim kupskiem była pierwsza część).
Ciężko nie odnieść wrażenia, że ZS wepchnął w ten film każdy fragment, jaki nakręcił. Czyli mamy np. ujęcie przestawienia trybu strzału karabinu. Po co? Nie wiadomo. Ujęcie bardzo ładne.
No i WW rozpieprzająca pół muzeum dla likwidacji jednego typka :D
Ale słowiańska muzyka jest ekstra.
Jesli coś jest smaczniejsze od kupy wcale nie oznacza, ze jest smaczne. Na razie zaczynam ogladac jednak w ciagu pierwszych 30 minut ilosc scen w zwolnionym tempie wydaje sie śmiesznie żenująca, mam wrażenie, że film okaże się rozlazłym potworkiem Snydera. Efekty nie robią wrażenia, scena z Wonder Woman na początku była po prostu komiczna.
Jest lepiej ale tyłka nie urywa, średniak. Muzyka, kawałki z wokalem mi się ani trochę nie podobały.
Nie zapomnij wpisać negatywnej opinii o tym filmie, to spowoduje zwiększenie się epenisa o co najmniej 5 cm.
Wątek Cyborga wypada chyba najlepiej. Co nie jest wielkim wyczynem bo cały film bardzo przeciętny. Beznadziejny, sztampowy do bólu antagonista (w sumie to antagoniści) i lopatologicznie wykładane "przesłanie" to chyba największe zgrzyty. Ale jest momentami widowiskowo, to trzeba przyznać. Taki artystowski przerost formy nad treścią.
Najlepszą recenzją całego filmu wydaje mi się załączony obrazek.
Nadęta do granic możliwości wydmuszka.
jestem w połowie i mi się bardziej podoba od avangers:engame
eng game oceniam na 3/10 a JL ZS na mocne 8/10 poza tym u Marvela poza kilkoma filmami zero przemocy przez to te całe walki w Avengers nie mają żadnego kopa.
Ja rozumiem, ze gusta sa rozne ale Endgame przebijajace najbardziej kasowe filmy w historii kontra wersja quasi-rezyserska filmu ktory zarobil na czysto mniej niz Shazam.
Łoj waj ale sukces kasowy to nijak ma się do wartości filmu. A endgame jest po prostu średni.
Na pewno jest zdecydowanie bardziej sensowny i ulozony niz ktorykolwiek Justice League czy wiekszosc wspolczesnych filmow DC swoja droga( tych ktore wyszly po filmach Nolana). Do tego jest zwienczeniem 10 lat historii a nie miszmaszem wszystkiego bez budowania podstaw.
Nigdy nie byłem jakimś piewcą Avengersów ani Marvela, najlepsze filmy z superbohaterami jakie oglądałem to do dziś są produkcje zdaje się DC (Batmany Nolana i Logan od Mangolda). Ale opowiadanie, że Endgame to film na 3/10 w tej samej skali, w której Justice League dostaje 8/10 to chyba jakiś żart :)
Dwie ostatnie części Avengers przekonały mnie przede wszystkim jednym - miały naprawdę i interesującego antagonistę, który był częścią filmu równie ważną co główni bohaterowie. Jego po prostu chciało się oglądać bo miał charyzmę, inteligencję i wytłumaczalne, wiarygodne (choć pokręcone) motywy. Thanos pomijając "rajtuzową" superbohaterską otoczkę był bohaterem z krwi i kości. Mogłeś się z nim nie zgadzać, mogłeś uważać za szaleńca, ale mogłeś jednocześnie na swój sposób podziwiać wiele jego cech charakteru.
Co daje JL? Wielkiego Złego, który od wejścia na ekran krzyczy "Łaaaa! Jestem Wielki Zły i służę Jeszcze Większemu Złemu! Podbijamy 150000 wszechświatów żeby sprowadzić Wilki Mrok!"
spoiler start
Dodałem już "Łaaaa!"?
spoiler stop
Dla porządku wrzućmy jeszcze bohaterów pierdzących w kółko "musimy się zjednoczyć bo jak się zjednoczymy to będziemy zjednoczeni niczym w Pierwszej Wielkiej Erze Zjednoczonych Bohaterów bla bla bla".
I to tyle. Perpetuum mobile ruszyło. Mamy wspaniałe koło zamachowe tejże wybitnej wizji Snydera, tak kompletnie różnej od Whedona (tylko, że tak jakby wcale nie).
Reszta elementów składowych wypada na poziomie tego wzorca. Film może i jest widowiskowy, nie jest tak tragiczny jak pierwsza wersja, ale i tak jest jedną wielką zupą elfio-cebulową, w której upchnięto co tylko napatoczyło się na taśmę filmową podczas nagrywania i próbowano w 4 godziny sprzedać to samo co konkurencja budowała w 20 filmach. JL w wersji od Snydera może i jest lepsze od oryginału, ale bycie lepszym od bardzo słabego filmu nie jest żadnym wyczynem.
Do tego Thanos, jego intencje czy ekipa Avengers byla wprowadzana stopniowe. W pierwszych Hulkach (ktore w sumie gralo 3 aktorow) bylo cameo Downeya Juniora, w Iron Manie Tony Stark i wzmianka o Avengers, pozniej mlot Thora, pojedyncze kamienie na przestrzeni kilku filmow.
DC nie ma nic takiego, z Supermana zrobili film o destrukcji miasta i kosmitach zamiast zostawic na pozniej, od razu wskoczyli do konfliktu Batmana z Supermanem czy Justice League. Najlepsze filmy DC jak na razie to te odcinajace sie od poprzednich filmow historia czy klimatem.
DC nie ma nic takiego, z Supermana zrobili film o destrukcji miasta i kosmitach zamiast zostawic na pozniej, od razu wskoczyli do konfliktu Batmana z Supermanem czy Justice League. Najlepsze filmy DC jak na razie to te odcinajace sie od poprzednich filmow historia czy klimatem.
nie ma bo raz, ten JL to był wprowadzenie do trylogii, po drugie nad nim siedzą zaślepieni inwestorzy, co chcą takie same zyski co marvel jak najszybciej nie ważne, że się tak szybko nie da, oni chcą NA JUŻ, no i wychodzą takie na szybko filmy a reżyser spina tyłek by jakoś to wyglądało
w sumie jakby snayder się ogłosił na kickstarterze to zastanawiałbym się, czy bym się nie dorzucił do puli byle obejrzeć resztę trylogii
Mi się bardzo podobał :) O wiele lepszy od poprzedniej wersji. Za dużo slow motion tylko... Wątki każdej postaci pokazane szeroko i raczej dopięte. Na plus charakteryzacja Supermana, w końcu trochę bardziej wyjaśniono "sny" Batmana, szkoda tylko, że Snyder nie będzie miał okazji pociągnąć tematu do końca :( .
nie wiadomo, jeśli będzie spora oglądalność tej edycji zarówno w hbo go jak i w kinach jak poluzują to hbo da zielone światło, chyba, że snayderowi się nie będzie już chciało
Zielone swiatlo do czego? Jakichs alternatywnych filmow ala Joker? Przeciez juz mamy innego Batmana, aktor grajacy Cyborga nie wroci.
historia zna wiele przypadków gdzie nic nie jest przesądzone, kiedy w grę wchodzą dobre pieniądze :D
Na razie w gre wchodza ekstremalni fani Snydera a nie dobre pieniadze.
Ja już obejrzałem 3 razy i dalej uważam że niewiele brakuje do serii Batmana. Ode mnie mocne 8/10. O wiele lepiej oglądać z audio eng + napisy niż wersja z polskim lektorem. Żeby zobaczyć jak dużo poprawili trzeba obejrzeć wersje poprzednią bo może nie pamiętacie.
NewGravedigger - WW jak bije to aż krew po ścianach spływa w muzeum. Poza tym zwróć uwagę na to jak wyglądają walki zbroja Steppenwolf. Cały film to nie tylko nowe ujęcia ale zmieniono naprawdę wiele.
Ode mnie mocne 8/10
Ja już obejrzałem 3 razy
Jedyne, czego naprawdę Alexowi zazdroszczę, to nadmiar wolnego czasu. Chciałbym mieć go aż tak dużo, by poświęcać bez żalu 12 godzin swojej doby na jedno barachło.
Yoghurt - nie to żebym oglądał wszystko po 3 razy, po prostu mi się spodobał :)
eJay - wczoraj obejrzałem 2 razy / dzisiaj raz na hbogo z lektorem / w końcu po coś trzeba wykorzystywać kino domowe :) pewnie że spałem jeszcze zrobiłem 10% kampanii głównej w Spidermanie Remaster game + :) i ok. 50 tur w Total Warze / obejrzałem 2 zaległe odcinki Snowpiercer i 4 odcinek Supermana :) Wyspałem się i byłem 3 godziny z córkami na zakupach :)
Żaden zmieniacz czasu. Jak widać, niektóre mądrości z książek to bzdury: czas można kupić za pieniądze.
Alex ma chyba zmieniacz czasu z harrego pottera.
Nie, po prostu internet tak jak papier - każdą bzdurę przyjmie.
Serio nikt nie zauważył, że ścieżka z lektorem jest walnięta i brzmi okropnie? Łatwo porównać:
https://hbogo.pl/filmy/liga-sprawiedliwosci-zacka-snydera
od 11:24
https://hbogo.pl/filmy/liga-sprawiedliwosci
od 12:36
Zgłosiłem to HBO, ale czy coś to da...
Sam wolę prawie zawsze napisy, ale to nie znaczy, że można odwalać takie partactwo.
PS. Czy to prawda, że film dostępny jest też z dubbingiem? U mnie na koncie nie ma go do wyboru, ale podobno lata w sieci też taka wersja.
Zgadza się, lata wersja o parametrach audio:
Audio #0 : E-AC-3 at 768 kb/s
Infos : 6 kanałów, 48,0 kHz
Language : en
Audio #1 : AC-3 at 192 kb/s
Infos : 2 kanały, 48,0 kHz
Language : pl
Audio #2 : AC-3 at 192 kb/s
Infos : 2 kanały, 48,0 kHz
Language : dubb. pl
Nie czaję skąd ten dubbing skoro film jest tylko w HBO VOD, a tam jest wyłączenie ścieżka angielska lub lektor.
Z ciekawości sprawdziłem czy faktycznie jest taka wersja. No i działa, profesjonalny dubbing PL.
A tu jako dowód że istnieje u źródła.
Ciekawe czemu na hbo dubbing nie pojawił się na premiere.
https://hbogo.pl/filmy/liga-sprawiedliwosci-zacka-snydera-dubbing
http://dubbingpedia.pl/wiki/Liga_Sprawiedliwo%C5%9Bci_Zacka_Snydera
Jeszcze nie oglądałem i po wcześniejszych filmach Snydera w DCEU, to nie nastawiam się jakoś bardzo pozytywnie, ale w sumie jako tako podziwiam zaangażowanie fanów, aktorów no i reżysera, że do tego doprowadzili, aż chciałbym zobaczyć taką inicjatywę w przypadku pierwszego Suicide Squad, by Ayer dostał wolną rękę, albo by Ritchie dostał światło na planowaną kontynuację Arthura (nawet niekoniecznie na dużym ekranie) : (
Obejrzalem wczoraj wraz z zona. Przyznam, ze przyjemnie sie patrzylo, chociaz nadal pare rzeczy nie mialo mocno sensu. Jednak juz dawno nie ogladalem filmu 4h, a tutaj mimo duzego zmeczenia zmoglismy do konca (thx RedBull;). Ogolnie na plus.
Całkiem przyzwoite, zdecydowanie lepsze niż poprzednia wersja :) Tylko trochę żal że nie dali mu kasy na trylogie, bo tak sobie Snyder zaplanował Justice League, a na bank byłoby o wiele lepiej.
Czy ktoś lepszy z matmy ode mnie mógłby podliczyć, o ile udałoby się skrócić czas trwania, gdyby wszystkie sceny w zwolnionym tempie przyspieszyć do normalnej prędkości? Zaoszczędziłoby się 2 godzinki, czy więcej?
Tak to znany problem, gdyby malarze używali mniej farby to poza faktem że taniej i szybciej by malowali to było by mniej szczegółów i łatwiej by sie te obrazy oglądało. Albo pisarze, jak by powycinać wszystko poza dialogami z książek to nadal czytało by się dobrze a o ile szybciej.
A raczej dowolny film Snydera.
Soul, jesteś inteligentnym człowiekiem, więc zakładam, że znasz termin "przerost formy nad treścią".
Child —> tak, obydwa. Ten typ filmów z superbohaterami odpowiada mi najbardziej, inne mniej.
Nie uważam aby było to arcydzieło ale taka narracja podoba mi się, jak również sposób pokazania bohaterów, kolorystyka i klimat.
To że film jest dłuższy niż średnia też problemem nie jest, trzeba sobie znaleźć tylko odpowiednio długi czas w którym życie nie przeszkadza, a po długim seansie ja osobiście czuję się „spełniony” i nie mam problemu że czegoś mi jeszcze zabrakło podczas oglądania.
Ale są różne gusta.
Yoghurt —> dla mnie taka narracja jest najciekawsza, prawdziwa opowieść, nikt się nie śpieszy, ale tak jak napisałem gusta są różne.
Ja pozostawiam artyście swobodę wypowiedzi, jak potrzebuje zwolnionych ujęć, widocznie tak ma być.
Na DVD bedzie krótszy o 10 min. Bo ten ma 24 fps. DVD ma 25
Soul tylko w efekcie niekoniecznie dostajemy film komiksowy ani komiksowy film Snydera, po prostu film Snydera.
Yoghurt —> tak to jest ciekawe spostrzeżenie z twojej strony, tylko że dla mnie większość tych filmów treści prawie nie ma, natomiast forma jest czasami porywająca.
No wlasnie filmy DC nie maja jakies szerszej tresci która łączy filmy, w Marvelu mielismy stopniowe wprowadzanie postaci, Avengers po jakims czasie, zanętę w postaci kamieni nieskonczonosci, byl jakikolwiek zamysl ktory spajal wszystkie filmy, pozwal je zamknac Endgame po 10 lat. DC filmowe nie ma nic takiego, najpierw wjezdzaja na hurra z filmem o konflikcie czy druzynie, zeby pozniej sie od tego odciac a teraz znowu wracac do wizji Snydera ktora i tak nie bedzie kontynuacja.
Child of Pain ---> nie próbuję zbudować sobie większej opowieści z tych filmów, całe te "universe" to raczej tylko marketingowy zabieg aby widzowie mogli się utożsamiać.
Większość filmów Marvela również widziałem, ale raczej nie należą do moich ulubionych.
Filmy DC są dla mnie na dosyć zbliżonym poziomie.
Ja te filmy oglądam głównie dla wizji Snydera. wielu ludzi go nienawidzi, ale mi bardzo odpowiada sposób w jaki przedstawia świat superbohaterów, trochę komiksowy i przerysowany, strasznie mi to pasuje.
To co innych może drażnić mi odpowiada. Takie filmy jak "300", "Watchmen" czy "Man of Steel" zawsze wzbudzają we mnie to coś czego oczekuję od filmów. Nie przepadam za realizmem, czy pseudo realizmem. Ja lubię baśnie.
Gdybym miał taki dar i wizję jak Snyder, to kręcąc filmy o superbohatearch, robił bym bardzo podobne dzieła :).
Mam po prostu dużo dobrej zabawy, więc to że trwa 4 godziny a nie 2 jest dla mnie plusem a nie wadą :)
Tyle, ze jak narazie Snyder poza filmem o zombie zrobil najlepsze filmy w ktorych nie dodawal zbyt wiele od siebie. W 300 nie nagrzebał za dużo, w Watchmen już było gorzej, przeinaczenie Roscharcha, zmiana zakonczenia. Tak to mozna powiedziec, ze wszystko jest marketingiem, tak samo jak DC ktore odcina sie od starych filmow zeby teraz wracac (polowicznie, to chyba robota ludzi z Warnera a nie ekipy od filmow DC) na kontrowersjach Snyder Cut.
Jakos ludzie i rynek pokazali, ze filmy Marvela i DC nie sa na zblizonym poziomie pomimo nie tyle co zblizonego a duzo lepszego potencjalu marketingowego DC, maja całą markę w komiksow w przeciwienstwie do Marvela ktory sprzedawal licencje na filmy z najpopularniejszymi postaciami na lewo i prawo. Gdybys mial dar i wizje jak Snyder wyrzucili by z ciebie z robienia filmow i pisalbys na twitterze jak bys swietnie zrobil Snyder Cut zamiast promowac swoj kolejny film o zombie.
Pseudorealizm to były filmy Nolana ktore tez bardziej uniwersalnie sie przyjeły swoją drogą.
"Watchmen" to jeden z moich ulubionych filmów o superbohaterach. Reszta dzieł Snydera nie za bardzo do mnie przemawia. Dziś pewnie zobaczę "Ligę".
Obejrzałem. Wersji Whedona nie oglądałem. Niezły potworek kinematograficzny wyszedł. Film jest naprawdę kiepksi, a skoro wszyscy zgodnie mówią, że i tak jest lepszy od wersji kinowej to naprawdę nie mam pojęcia co jeszcze mogło zostać tam spartaczone.
Niesamowite jak dużo materiału zostało wywalone do kosza.
Nadal jednak ujęcia momentami pasują do siebie jak kij do garba.
Dodatkowo - czy ktoś potrafi w końcu określić jak działają moce Flasha? Czy on jest super odporny na urazy?
Stepen jak był zrobiony cipą, tak niestety został. Supek rozwalił go w drobny mak, reszty mogłoby w ogóle nie być.
Ciekawym jest lekki brak konsekwencji w przedstawieniu postaci. Darkseid został rozwalony przez Zeusa i Aresa. Ares został pokonany przez WW. WW nie dawała sobie rady w starciu ze Stepkiem. Stepek boi się Darkseida.
działają na zasadzie, że potrafi "wskoczyć" w taką małą kieszonkę wymiarową, w której wszystko działa w ogromnych przyśpieszeniu tzw. speed force, a reszta wokół niego działa w zwolnionym tempie, chyba, że przekroczy prędkość światła wtedy jest na "minusie" i czas się "cofa" wg teorii einsteina
druga część. pizdnac z pełnym impetem w mur to tylko tak wygląda, kiedy się porusza w swoim "wymiarze" reszta jest dla niego wyjątkowo krucha do tego przy jego zwiększonym metabolizmie to reszta też działa zapewne na pełnych obrotach włącznie z regeneracją tkanek, ma to pewne duże znaczenie, że jest podpięty pod speed force
edit. napisane na kacu więc jak przeczytałem to co wyplułem to sam siebie nie zrozumiałem, wybacz :(
Nadal jednak ujęcia momentami pasują do siebie jak kij do garba.
No pewne rzeczy chciał pokazać, ale niestety tak wychodzi jak materiał na trylogie tnie się i wtłacza w ramy niecałych czterech godzin. Ciekawi mnie decyzja WB i rezygnacja z dwóch ostatnich cześci Justice League, wszak mimo że poprzednie filmy wielkimi hitami nie były to jednak dość dobrze box office wyglądał.
Obejrzałem dziś pierwsze 2 godziny (do 4 części), pozostałe zostawiam na jutro. Ogląda się przyjemnie, fabuła klei się bardziej niż w poprzedniej wersji i samo rozbudowanie wątków też na plus, chociaż mam czasem wrażenie przerostu formy nad treścią oraz nadużywania slow motion. O ile w takich 300 były one dodane idealnie, tak tutaj odnoszę wrażenie, że Snyder delikatnie przesadził i chociażby scena z meczem to taka kopia pewnej sceny właśnie z 300.
Nie widziałem "oryginału" a z tego typu filmu raczej wyrosłem, ale nie oglądało się jakoś tragicznie żle tej bajki.
Kiepskie efekty specjalne, zbyt patetyczne jak dla mnie, momentami dłużyzny.
6/10 co wcale nie jest oceną złą.
Wczoraj oglądałem i całkiem mi się podobało. Troszkę pierwsza połowa filmu nurząca przez długie ekspozycje i przeciągane kadry. Dalej lepiej. Szczerze, to dużo lepiej mi się to oglądało od większości filmów Marvela. Pomijając ten dziwny zabieg z formatem 4:3, do którego dość szybko się przyzwyczaiłem to wyszło na prawdę nieźle. Mam nadzieję, że się dobrze przyjemnie, bo potencjał na kontynuację jest, i to spory.
IMHO 8/10 to uczciwa ocena.
Obejrzałem sobie obie części filmu, bo pierwszej nie pamiętałem. Najnowsza odsłona różni się od poprzedniej. Obie wersje to bajki, które nawet dobrze się oglądało. Byłem pozytywnie zaskoczony, że szybko przyzwyczaiłem się do formatu 4:3, bo myślałem, że będzie mnie drażnił. Efekty specjalne wyglądały słabo. Momentami film mi się dłużył przez co nieco drażnił, ale ogólne wrażenia na plus. Gdybym miał ocenić dałbym 6 - 7/10 - nie jestem do końca zdecydowany.
Obejrzałem. Takie 6/10 w kategorii filmów superbohaterskich. Myślałem, że będzie trochę lepiej.
Ogólnie rzecz ujmując: cały ten wysiłek włożony w stworzenie nowej wersji JL to była gra niewarta świeczki.
Właśnie obejrzałem i średnio/dobry. Było kilka rzeczy które mi przeszkadzały jak Batman który z wyglądu i zachowania bardziej przypomina dobrego wujka. Luthor i niby ulepszony Joker też kiepsko. Dark side nie budzi grozy zwłaszcza po tych scenach co dostał wpierdziel. Co dobre w tym filmie to sceny walki i dużo się tam cały czas dzieje. Straszny niedosyt mam po tym filmie, ale jednocześnie nie zachęcił mnie do czekania na następną część. Avengers nie mal pod każdym względem lepszy. Mimo wszystko nie żałuję że obejrzałem.