Kim jest polski gracz? Wyniki Polish Gamers Research 2020
Niecałe 2000 osób w ankiecie. No ale bardziej mnie interesuje gdzie ta ankieta była przeprowadzana. (Strony dla graczy?) Bo prawie 80% osób deklarujących że w coś grają wydaje mi się astronomicznie dużą ilością. U mnie w pracy pomimo tego że jest dużo osób młodych prawie nikt nie gra (instytut badawczy). Nawet na telefonie.
[1]
Boją się przyznać do takiego obciachowego hobby.
A co w tym obciachowego? Ty też się kryjesz przed żoną/dziewczyną, że zaglądasz na tę obciachową stronę?
Invitations to take part in the survey were sent by e-mail to members of panel Opinie.pl belonging to IQS. The sample was chosen with a random–quota sampling method.
Takie coś znalazłem, chociaż to chyba z zeszłego roku.
Czyli żeby wziąć udział w ankiecie trzeba było się zajerestrowac na specjalnej stronie. Inaczej, jeśli ktoś jest trochę bardziej obyty z komputerem i internetem mógł się zajerestrowac i zostać przebadany. To jakoś nie dziwię się że wyszło 80% Bo jak ktoś nie umie w internetu i na dodatek nie zna takiej strony to nawet nie mógł być przebadany.
80% osób deklaruje, że w coś gra. Hmmmm...
Granie na nerwach i granie głupa się nie liczy.
Gra wstępna się liczy bardzo ale tutaj jednak nie :P
Zawsze podchodzę z dystansem do takich ankiet i sondaży na podstawie mniej niż 2tys ludzi. To już zrobienie ankiety u streamera z dużą ilością widzów jest bardziej miarodajne mam takie wrażenie.
Nigdy nie lubiłem takich badań i wniosków bo zawsze wrzucają do jednego wora konsole, komputery, przeglądarki i komórki. Niby jest to ok, ale w praktyce to tak jakby przemysł kinematograficzny zapytał czy ludzie lubią filmy i wyszła odpowiedź 99% tak... bo oglądają kanały na Jutubie i Twitchu a przecietny widz ma 13 lat.
Rzetelna ankieta wyglądała pewnie tak gra pan w gry nie a jakieś gry na telefonie np w pokemon go, tak acha gracz to gracz czyli zadajemy kolejne pytania.
A kończy się na tym, że w praktyce statystycznym polskim graczem jest 20-letni Przemek grający na 5-letnim laptopie w LoLa i Ceesika bo za darmo.
To jest tak jak ze mną i moim bratem. Ja jestem zapalonym graczem (graczka brzmi jakoś dziwnie), on jest pasjonatem kolarstwa. Jednak zarówno on często w coś sobie zagra, jak i ja prawie codziennie jeżdżę na rowerze, choć dla mnie to wygodny środek transortu i nic więcej, a dla niego gry też nie mają większego znaczenia. W ankiecie jednak wyszło by u nas praktycznie to samo w obydwu tematach.
Słowo "gamer" czy też "gracz" są stanowczo za bardzo nadużywane, kiedyś myślałem że gejmerzy to ludzie zainteresowani grami, traktujący gry jako hobby i swoje zainteresowanie. Jednak jak się okazuje gejmerem jest każdy kto gra w grę.
czyli nie każdy kto jeździ autem jest kierowcą?
Złe porównanie. Bazując na twojej analogii, odpowiednikiem gracza byłby kierowca rajdowy. Czyli nie każdy kto gra w gry jest graczem ("gamer"), tak jak nie każdy kto jeździ samochodem jest kierowcą rajdowym.
Zawsze mnie dziwi w statystykach ilość kobiet grających w gry. Jeszcze na telefonie czy przeglądarce to rozumię i jakieś znam ale ma konsoli nie znam żadnej. Może jestem za stary i te wszystkie konsolowe graczki są poniżej 30 roku życia? Jak dużo znacie dziewczyn które grają na konsoli albo na pc w jakieś ambitniejsze produkcję?
Bardzo dużo. Moja partnerka lat 30 uwielbia platformery 3D, jej szefowa gra w GTA i RDR2 Online, jej siostry grają z dzieciakami na Nintendo. Pracuję też z dziewczyną która grała profesionalnie w CS, a inna każdemu skopie tyłek w fifie. Każda zaś z młodszych koleżanek grała kiedyś w LOLa.
Raczej sporo. Zwłaszcza jeśli jest w związku z graczem, to prędzej czy później będzie miała jakieś podejście. Powiedzmy, że 3/4 dziewczyn/żon graczy jakich znam gra/grało w coś AAA (i prawie zawsze w Assasins Creed). Jakaś połowa gra/grało razem w coś w co-opie.
Co najmniej jedenaście, z czego jedna pracuje w Cryteku (wcześniej w CDPR i w QLOC-u), a trzy w branży IT, a co?
U mnie w pracy dwie koleżanki grają na konsoli (Horizon Zero Dawn, Assassin's Creed Odyssey, itp) a jedna na laptopie (Skyrim, Simsy). Wszystkie mają ok. 30 lat. Grających kolegów nie mam w pracy żadnych :(
Powinny być osobne zestawienia bez uwzględniania mobilek.
Nie oszukujmy się - granie i granie w mobilki w autobusie, jest jak palenie nałogowe i popalanie w krzakach.
W tym kraju ankiety przedwyborcze sa malo wiarygodne, a co dopiero te dotyczace gierek.
Chociaż 1737 osób nie jest zbyt dużą grupą patrząc na naszą skalę krajową to wyniki badań są dość ciekawe i przyjemnie było się z nimi zapoznać. Mam nadzieję, że za rok uda mi się dołączyć do grona badanych przynajmniej odpowiadając przez internet na pytania ankiety, bo warto dokładać też swoją cegiełkę do takich badań.
Te badania to ściema nie mającą nic wspólnego z rzeczywistością.
Nie znam ani jednej 30+ graczki z prawdziwego zdarzenia, a pracuje już w 8 firmie i poznałem chyba z 200-300 różnych Kobiet w tym wieku.
Badania zrobione pośród młodych osób lub osób z IT i to growego.
Kłamstwa i tyle.
30+ kobieta i gry to raczej taka która nie ma dzieci, albo wygląda jak predator więc w tedy jej jedyna miłość to polowanie na obcych :)
Większość się nie przyznaje, że gra w gry. Nadal nie rozumiem dlaczego. Na pytanie do koleżanek z pracy czy grają w jakieś gry odpowiadają, że nie a potem widzę, że w jakieś mobilki grają z nudów czasami...