Uszkodzona bateria w elektronice może być poważnym problemem, co świetnie pokazuje ten przypadek
A co jeśli mam starego psp, którego nie używałem już kilka ładnych lat i nie widzę na nim żadnego opuchnięcia, nawet najmniejszego. Czy jest jakiś sposób, aby bezpiecznie sprawdzić, czy konsola wciąż jest zdatna do użycia i może być bezpiecznie ładowana oraz użytkowana?
Można też wrzucić do pojemnika na zużytą elektronikę (w coraz większej liczbie miast takie są), bo te zazwyczaj są na zewnątrz i konstrukcyjnie przypominają pojemniki na odzież, więc ewentualny samozapłon nie wyrządzi szkód.
Potem podłączyć i zobaczyć czy się ładuje i nie spuszczać z oka konsoli, aż się nie naładuje.
Rozumiem, a więc będę musiał odkręcić śrubki mocujące obudowę z resztą konsoli, tylko jak mam ogarnąć te ruchome części na płytkę z grą do psp? Bo widzę, że ta metalowa, srebrna część jest chyba połączona z obudową oraz wewnątrz, a przynajmniej tak mi się wydaje z tego co widzę. Czy się mylę i można bez problemu zdjąć obudowę?
Zresztą to nie jedyny problem, są jeszcze te śrubki, które mocują srebrną metalową podstawę z dolną warstwą konsolki, te śrubki są tych czarnych bolców z tyłu. Czy te akurat nie muszą być odkręcane i wystarczy tylko odkręcić śrubki z obudowy?
PSP Street ma najcięższą do wymontowania baterię, a za nim w kolejności jest PSP GO. Modele 1000/2000/3000 zdecydowanie najprościej i bez narzędzi.
Przy Street i Go baterie są na gniazdach/złączach czy jak kto chce to zwać, a nie na stykach jak w 1000/2000/3000.
Otwórz klapkę tak jak masz otwartą na zdjęciu i próbuj ładować obserwując. Najlepiej przez USB jeśli włączona jest opcja ładowania przez USB (wolniej - lepiej dla nieużywanych baterii)