Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Czy gry były kiedyś lepsze? Porównujemy czasy dawne i obecne

16.09.2022 17:48
14
5
odpowiedz
3 odpowiedzi
zanonimizowany1299627
13
Chorąży

Oczywiście, że stare gry są lepsze, bo jednak wymagały odrobiny myślenia od graczy, nie prowadziły za rączkę, a w czasach gdy internetu nie było (lub miała go garstka osób) odpowiedzi jak przejść dany etap się nie znalazło.

Porównując najlepsze gry sprzed dwóch dekad i dalej i najlepsze współczesne (2010+) to jednak te stare wypadają o niebo lepiej. W takim Arcanum mieliśmy znacznie większą swobodę działania niż w dowolnym dzisiejszym erpegu, w Fallout mogliśmy zadawać samemu pytania (a nie jak w większości tytułów współczesnych mamy wyłącznie drzewka dialogowe, do tego z bardzo okrojoną liczbą opcji), itd. itd.

Dawniej co chwilę wychodziły rewolucyjne tytuły lub po prostu gry stworzone z pasją (z FPP np. Quake, No One Lives Forever, Jedi Outcast, Aliens vs Predator, z RPG-ów wystarczy spojrzeć na listę najlepszych erpegów RPG Codex, ze strategii niedoścignione HoMM 3, Disciples 2, Red Alert, Starcraft, Civilization, itd.), dzisiaj natomiast gry mają trafić w jak najszerszą grupę odbiorców i są nijakie.

16.09.2022 14:56
sakkra
😊
1
sakkra
73
Generał

Nie były

16.09.2022 15:00
Gogorlos
2
1
odpowiedz
3 odpowiedzi
Gogorlos
78
Centurion

Pamiętam to kiedyś edycje pudełkowe gier to nieraz wyglądały jak kolekcjonerki, więc w tym aspekcie było mega. Co do samych gier to ciężko powiedzieć.

16.09.2022 15:39
CyberNat2000
2.1
CyberNat2000
38
Konsul

Gogorlos tylko w Polsce, miało to zachęcić wtedy do zaprzestawania używania piratów

16.09.2022 16:14
xKoweKx [stalker.pl]
2.2
4
xKoweKx [stalker.pl]
149
Stalker

Akurat te mega wydania to tak średnio zachęcały do zaprzestania używania piratów jak potrafiły kosztować 1/3 minimalnej krajowej. Pamiętam że chyba tanie serie po 20 zł reklamowały się "taniej niż piraty"

09.10.2022 07:41
😐
2.3
zanonimizowany768165
119
Legend

Albo nasz rodzimy Painkiller, który kosztował na premierę 19zł
a ludzie i tak go piracili D:

16.09.2022 15:00
Rumcykcyk
3
odpowiedz
4 odpowiedzi
Rumcykcyk
125
Głębinowiec

Miałem takie myślenie, że stare gry były dużo lepsze ale jak zagrałem w nowe, a później wróciłem do starych to stwierdziłem, że są strasznie płaskie, a ta dobra fabuła co się dawniej zachwycałem pisało 10 letnie dziecko.

Wystarczy np zagrać w Wieśka 1 i Wieśka 3. Wieśkiem 1 byłem zachwycony i skończyłem go kilka razy ale po zagraniu już w W3, RDR 2 itd i wróciwszy po kilku latach do Wieśka 1 nawet kilka razy się zaśmiałem.

16.09.2022 15:33
Wiedźmin
3.1
Wiedźmin
50
Legend

Zarówno Witcher 1 i 3 nawet nie są blisko najlepszych fabularnie gier więc źle do tego podchodzisz skoro ich nie znasz. Gdzie im do fabuły choćby kilku gier z lat 90' jak Planescape Torment, The Longest Journey, Blade Runner, The Beast Within: A Gabriel Knight Mystery, Final Fantasy 7, Chrono Trigger i wielu innych z tamtych lat.

Dla przykładu Deus Ex 1 z 2000 roku ma znacznie lepszą fabułę od prequeli Deus Ex z 2011 i 2016, a grywalnością wręcz upokarza te gry jak potrafi bawić i na ile pozwala.

Ile gier obecnych może mierzyć się fabularnie z Planescape Torment 1999, Deus Ex 2000 czy Pathologic 2005 ? Jedna na kilka lat znajdzie się jako godny kandydat, ale nie widzę tu RDR2 czy W3.

Poza tym siła najlepszych klasycznych gier to przełomowość, grywalność, kreatywność, zróżnicowanie mechanik i sterowania, klimat, wyzwanie wielopłaszczyznowe (logistyczne, intelektualne, manualne), uniwersalność. W tym potrafią ośmieszać nawet najlepsze obecne gry.

Więc przykładowo Jagged Alliance 2 1999 robi co chce z obecnymi odpowiednikami, które tylko próbują mu dorównać nieudolnie zamiast go przebić. I taki problem jest obecnych gier. Są bezpieczne pod graczy, którzy nie oczekują kreatywności czy wyzwania, a już tym bardziej rewolucji.

post wyedytowany przez Wiedźmin 2022-09-16 15:38:58
16.09.2022 22:37
JohnDoe666
3.2
2
JohnDoe666
68
Legend

Zarówno Witcher 1 i 3 nawet nie są blisko najlepszych fabularnie gier
Oczywiście że Wiedźmin 3, zwłaszcza z dodatkami to jedna z najlepszych fabuł w grach ever.
Dla przykładu Deus Ex 1 z 2000 roku ma znacznie lepszą fabułę od prequeli Deus Ex z 2011 i 2016, a grywalnością wręcz upokarza te gry jak potrafi bawić i na ile pozwala.
Fabuły pierwszego Deus Exa dzisiaj nawet nie pamiętam, a gameplay? W dniu premiery może do przełknięcia, dzisiaj tytuł jest niegrywalny.
Ile gier obecnych może mierzyć się fabularnie z Planescape Torment 1999, Deus Ex 2000 czy Pathologic 2005 ? Jedna na kilka lat znajdzie się jako godny kandydat, ale nie widzę tu RDR2 czy W3.
A ja jak najbardziej widzę tu W3, a bez RDR2 zestawienia najlepszych fabuł sobie nie wyobrażam, albo bez obu części TLoU, ale to tylko szczyt góry lodowej.
Poza tym siła najlepszych klasycznych gier to przełomowość, grywalność, kreatywność, zróżnicowanie mechanik i sterowania, klimat, wyzwanie wielopłaszczyznowe (logistyczne, intelektualne, manualne), uniwersalność.
Tak, tak... Kuny, łosie, sarny, jelenie. Wypluwasz z siebie potok słów z których nie wynika nic. I ty chyba dobrze wiesz że to gówno znaczy, stąd takie perełki jak "zróżnicowanie sterowania"... Co to w ogóle jest? I czemu miałoby być atutem?
I taki problem jest obecnych gier. Są bezpieczne pod graczy, którzy nie oczekują kreatywności czy wyzwania, a już tym bardziej rewolucji.
Pewnie, gracze nie oczekują wyzwania i stąd właśnie wysyp gier soulslike. Nie oczekują kreatywności? To skąd popularność konsoli Nintendo które z kreatywności w tworzeniu gier i konsol zrobiło sobie sposób na życie.

17.09.2022 10:40
Zdzichsiu
3.3
3
Zdzichsiu
147
Ziemniak

Wiedźmin
Choć w swoim czasie była to wyśmienita gra, dzisiaj byle szurskie teorie z czasów pandemii są bardziej zawoalowane niż fabuła pierwszego Deus Exa, a gameplayowo to drewno straszne. Human Revolution i Mankind Divided są w każdym calu lepszymi grami, jeśli ktoś zdejmie różowe okulary nostalgii. Co proponuję zrobić w każdym przypadku, bo fabułę Chrono Triggera przebija pierwszy lepszy współczesny jRPG. W swoim czasie mogła zachwycać, bo i gry wówczas były mniej zaawansowane i nie skupiały się na fabule, ale dziś? Co jest w niej takiego wyjątkowego? Podróżuj w czasie, pokonaj Lavosa, koniec.

post wyedytowany przez Zdzichsiu 2022-09-17 10:41:12
09.10.2022 08:53
Herr Pietrus
3.4
1
Herr Pietrus
231
Jestę Grifterę

Tu się zgodzę. Obecnie 70% gier to zasrane souls-like'i i rogale. Tęsknię do czasów sprzed dekady, gdy robiono dużo fajnych gier dla normalnych graczy...

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2022-10-09 08:54:19
16.09.2022 15:09
bmwbmw2
4
odpowiedz
bmwbmw2
74
PAPIEŻ GIER IV

ciężko takie coś ocenić. są gry i gry., takie final fantasy miało dużo lepszą fabułę niż większość dzisiejszych gier. ale wiele gier z dobrą fabułą stało się niegrywalne przez mechaniki. np gears of war 2-3 ciężko się gra. Na dzisiejsze czasy fabuła nie koniecznie jest lepsza/ a nawet często z niej rezygnują np jak w gta dla świata pod monetyzacje i świecące rzeczy które każdy chce zdobyć co nie ma nic wspólnego z rozwojem bohatera w trudach.

16.09.2022 15:19
Bociek69
5
4
odpowiedz
Bociek69
50
Byle do Wiosny

Podobnie jak z filmami, muzyka, ksiazkami zawsze byly gnioty i arcydziela.

Jedyne co sie nie zmienilo to ze gniotow zawsze jest wiecej.

post wyedytowany przez Bociek69 2022-09-16 15:21:25
16.09.2022 15:27
6
2
odpowiedz
zanonimizowany1310097
33
Senator

Teraz wychodzi więcej badziewia, a prawdziwe super produkcje ( coś jak Wiedzmin 3 lub Skyrim) raz na 5-6 lat..

16.09.2022 15:28
7
2
odpowiedz
zanonimizowany768165
119
Legend

Na pewno była większa różnorodność w kwestii (pod)gatunków.
Gdzie RPGi w TPP, RTSów mało a dzisiaj dobrych projektantów poziomów mało co... szczególnie w produkcjach 3D.

Brak pewnych ustalonych standardów był czasem zbawienny ale też dokuczliwy.
Gra się zarówno w stare jak też nowe i w obu przypadkach zdarzają się dobre i złe gry.
Przewagą jednak starszych tytułów jest brak immunitetu hype'owego przez co można pisać swobodnie co się myśli o jakimś tytule bez obawy o docinki jak w pewnym flagowym tytule z nowej konsoli...

post wyedytowany przez zanonimizowany768165 2022-09-16 15:29:58
16.09.2022 15:43
8
odpowiedz
Daweon
43
Chorąży

Były inne, to na pewno i są aspekty, w których przemysł growy sprzed 20 lat lepiej sobie dawał radę. Obecnie gier z pewnych gatunków w ogóle się nie robi (albo są to jakieś niszowe, niskobudżetowe gry indie, które nie mają startu do klasyków). Część gatunków zaś zaliczyła rozwój w stronę, który mi się nie podoba (np. RPGi, które forsując balans bardzo ograniczają możliwość bawienia się mechaniką i zniechęcają do eksploracji). Mówienie, że stare gry są lepsze są nadużyciem, ale nie zgodziłbym się również z tym, że są gorsze.

16.09.2022 16:32
9
odpowiedz
robertmo
27
Chorąży

Najlepsze to:

- Indiana Jones and the Fate of Atlantis
- Legend of Kyrandia 2: Hand of Fate

Lepszych na razie nie było.

post wyedytowany przez robertmo 2022-09-16 16:34:08
16.09.2022 16:52
BFHDVBfd
11
1
odpowiedz
BFHDVBfd
167
Requiescat in Pace

Były lepsze, w ostatnich 5 latach jedyne gry jakie mnie wciągnęły to RDR2 i Cyberpunk.
Ostatnimi czasy znacznie częściej gram w stare gry i przechodze je ponownie. Niedawno przeszedłem Max Payne 1 i 2, Wiedźmina 1, trylogie Ezio, trylogie Mass Effect i bawiłem się przy nich znacznie lepiej niż przy nowych grach.
Widać w nich to że były tworzone z pasji od serca, coś czego nie czuje w dzisiejszych grach.

16.09.2022 16:56
Shadoukira
12
odpowiedz
Shadoukira
107
Chill Slayer

Oczywiście, że dzisiejsze gry są lepsze, w końcu chyba po to mamy coś takiego jak postęp technologiczny. Gry dzisiaj są ładniejsze i bardziej dynamiczne. Z fabułą bywa akurat różnie, bo niektóre starsze gry też nie raz posiadały ciekawą fabułę, a jedynie nie była ona przedstawiana w tak filmowy sposób jak dzisiaj.

Niestety dzisiejsze gry też mają swoje bolączki, ale one wynikają przede wszystkim z chciwości wydawców, którzy skupiają się na tym aby gra się jak najlepiej sprzedała albo aby generowała zyski poprzez wydawanie do niej masy dlc albo mikrotransakcje.

Kiedyś duża część gier powstawała z czystej pasji twórców do gier i dlatego te gry nie raz potrafiły nas bardzo pozytywnie zaskakiwać przeróżnymi rozwiązaniami. Obecnie odnoszę wrażenie, że wszystkie gry są do siebie rażąco podobne, a przez to bardzo szybko zaczynają mnie nudzić.

Właściwie można to podsumować tak: kiedyś gry były gorsze pod względem technologicznym, ale równocześnie starały się nas o wiele częściej czymś zaskakiwać, a przez to grało się w nie lepiej, bo nie odczuwaliśmy takiego znudzenia. Obecnie też zdarzają się gry, które potrafią zaskoczyć, jednakże nie są one tak częste jak kiedyś.

Może tylko ja tak mam, ale kiedyś w jednym roku potrafiło wyjść 5-10 interesujących mnie gier, obecnie mam tak, ze dobrze jest jak w ciągu roku pojawią się 2 lub 3 gry, które mnie w jakiś sposób zaciekawią z czego może jedna z tych gier będzie warta zagrania w nią jeszcze raz w przyszłości.

16.09.2022 17:15
Hagetaka
13
odpowiedz
Hagetaka
7
Generał

"Lepsze"? Uważam, że ani lepsze, ani gorsze. Po prostu inne. Bo tak samo dawały dużo radości i zabawy.

A dziś mają niesamowity klimat. Lubię retro, lubię wracać do przeszłości od czasu do czasu. To jest podróż w czasie. Bardzo miła.

To tak jak z muzyką. Np. lubię wracać do muzyki z lat 60, 70, a nawet 20 w XX wieku. Coś pięknego. I co za klimat.

Do starych gier wraca się dla klimatu, aby go poczuć. Tak samo jak do muzyki.

Moje pokolenie to dalej lubi. Gorzej z rozpieszczonymi "gówniarzami". Milardy dolarów dochodu nie biorą się jednak z powietrza. Kiedyś to nie było możliwe, a mimo tego powstawały super gry.

post wyedytowany przez Hagetaka 2022-09-16 17:24:32
16.09.2022 17:48
14
5
odpowiedz
3 odpowiedzi
zanonimizowany1299627
13
Chorąży

Oczywiście, że stare gry są lepsze, bo jednak wymagały odrobiny myślenia od graczy, nie prowadziły za rączkę, a w czasach gdy internetu nie było (lub miała go garstka osób) odpowiedzi jak przejść dany etap się nie znalazło.

Porównując najlepsze gry sprzed dwóch dekad i dalej i najlepsze współczesne (2010+) to jednak te stare wypadają o niebo lepiej. W takim Arcanum mieliśmy znacznie większą swobodę działania niż w dowolnym dzisiejszym erpegu, w Fallout mogliśmy zadawać samemu pytania (a nie jak w większości tytułów współczesnych mamy wyłącznie drzewka dialogowe, do tego z bardzo okrojoną liczbą opcji), itd. itd.

Dawniej co chwilę wychodziły rewolucyjne tytuły lub po prostu gry stworzone z pasją (z FPP np. Quake, No One Lives Forever, Jedi Outcast, Aliens vs Predator, z RPG-ów wystarczy spojrzeć na listę najlepszych erpegów RPG Codex, ze strategii niedoścignione HoMM 3, Disciples 2, Red Alert, Starcraft, Civilization, itd.), dzisiaj natomiast gry mają trafić w jak najszerszą grupę odbiorców i są nijakie.

16.09.2022 17:54
Hagetaka
14.1
8
Hagetaka
7
Generał

dzisiaj natomiast gry mają trafić w jak najszerszą grupę odbiorców i są nijakie.

Cała prawda i ogromny problem, który obniża jakość gier i kreatywność twórców. To jest po prostu krok wstecz. Bo pieniądze.

16.09.2022 20:14
14.2
2
Jerry_D
70
Senator

"Bo pieniądze"
W samej chęci zarobku nie ma nic złego. Większym problemem jest wg. mnie chęć maksymalizacji zysku za wszelką cenę. Dobrze by było, gdyby firmy robiące właśnie gry dla wszystkich i ciągnące z tego ogromne zyski potrafiły część tych zysków przeznaczyć właśnie na takie projekty nie dla wszystkich, zrobienie czegoś ryzykownego, co może się nie zwrócić. Z jednej strony firma miałaby zabezpieczenie finansowe, a z drugiej mielibyśmy szansę zobaczyć właśnie coś nowego.

18.09.2022 10:51
Wiedźmin
😊
14.3
1
Wiedźmin
50
Legend

Wszystko się zgadza. Do tego Ultimy z początku lat 90' jako RPG pozwalały na jeszcze więcej pod pewnymi względami niż wydane później pod koniec lat 90' Fallouty 1 i 2 czy Arcanum z 2001 :)

Wśród gier FPP kreatywnych wymieniłbym między innymi Doom 1993, System Shock 1994, Duke Nukem 3d 1996, Dark Forces II - Jedi Knight 1997, GoldenEye 007 1997, Half Life 1998, Thief 1998, System Shock 2 1999, Deus Ex 2000, No One Lives Forever 2000, HALO 2001, Half Life 2 2004 itd.

Apogeum dla strategii, przygodówek point & click i staroszkolnych RPG, które nie prowadziły za rączkę złoty okres przypadł w przybliżeniu na lata 1988-2005. Potem dominowała zbytnia prostota i wtórność.

Marzy się, by powstała obecnie kontynuacja arcydzieła Vampire: The Masquerade - Bloodlines na takim poziomie jak gra Troika. Ale czy to możliwe ? Patrz jak prezentują się nowe Deus Ex, które są w ogromnym cieniu oryginału z przełomu wieków, który skrajnie wysoko zawiesił poprzeczkę. W teorii teraz powinni tworzyć bardziej złożone, wymagające i kreatywne gry, a tak nie jest, bo robią je bezpiecznie pod wszystkich więc są dość nudne i nijakie porównując do tych uznanych klasyków z pazurem.

post wyedytowany przez Wiedźmin 2022-09-18 11:07:56
16.09.2022 19:05
15
1
odpowiedz
barnej7
165
Senator

I tak i nie. Wiadomo, ze są wyjątki lepsze było napewno to, ze gry były robione w ten sposób, ze nie prowadziły gracza za rączkę i były bardziej robione pod gameplay niż filmowosc. Taki doom w gameplayu ma napewno więcej głębi niż call of duty, poza tym były trudniejsze i to nie w ten sposób co dzisiejsze na najwyższych poziomach, ze giniesz przez przypadek. Oczywiście są wyjątki w postaci halo, soulsow i nowego dooma, gdzie twórcy czerpią ze starszych tytułów. Z drugiej strony pomijając aspekty czysto techniczne to stare gry mialy często koszmarny level dizajn: szukaj ukrytego klucza by grać dłużej, levele kopiuj wklej albo drewniane mechaniki w postaci np skoków w pierwszych tr gdzie trzeba było liczyć odległość co so milimetra

16.09.2022 19:06
16
odpowiedz
Redman2
2
Generał

Były i skończyły się wraz z pierwszym Crysisem

post wyedytowany przez Redman2 2022-09-16 19:06:56
16.09.2022 19:18
👍
17
2
odpowiedz
Tadek7365
5
Pretorianin

Oczywiście że stare gry były lepsze, dzisiaj mamy za dużo generycznych sandboxów i przekombinowanego gameplayu. Wiele gatunków praktycznie nie istnieje. Mnóstwo gier ma mikropłatności i jakieś chore ograniczenia.

post wyedytowany przez Tadek7365 2022-09-16 19:18:25
16.09.2022 19:31
18
odpowiedz
dienicy
81
Generał

Obecnie moge sie poczuc jak gdybym byl w grze. Dawniej bylo tak, jakby patrzec na gre przez okienko (15'', 17'', pozniej widescreen LCD). VR zrewolucjonizowal odbior gier bardziej niz akceleratory 3D.

16.09.2022 19:34
😂
19
odpowiedz
drut5
50
Centurion

Ja bym dla tych fanboy'i powyżej zrobił remake i remaster remastera The Last of Us a później wypuścił jeszcze wersje "gold" "ultimate" i "sraczkemate" kupicie co nie.Różnica między tymi grami a poprzednimi jest tak że godzinami kiedyś się zagrywało w "river raid" a tu jest dno i kilo mułu gra na ile .... 30-100h , nie można wypuszczać czegoś co jak żarówka z czasów edisona świeciła 100 lat bez remontu :) Dlatego pewne gry wyznaczały kierunki gatunku np słynny "laser sqaud " a teraz co .......... ? są jakieś gry wyznaczające nowe kierunki rozwoju ,otwierające nowe możliwości ? nie korpo karmi was remastermi , remake , powtarzalnością to jak bym kupił płatki owsiane od nestle tak samą smakują jak w 90 roku tylko chyba bardziej papierowe i więcej cukru (czytaj RTX ).

post wyedytowany przez drut5 2022-09-16 19:47:26
16.09.2022 20:32
Fasola Jasio
20
odpowiedz
Fasola Jasio
85
Generał

Odpowiadając na postawione pytanie odpowiem: i tak i nie. Uwielbiane dawniej przeze mnie gry teraz rażą nie tylko grafiką ale też interfejsem. Kiedyś za to łatwiej było wydać coś przełomowego jak np. Diablo, Heroes, Dune 2 czy Cywilizację. Teraz wszystkie gry są powtarzalne dodatkowo są infekowane przez raka o nazwie mikropłatności. Kiedyś np. strategie były wyzwaniem już na normalnym poziomie np. takie UFO, teraz gracze płaczą w XCOMie już na łatwym poziomie, że za trudno.
Nie mogę też pominąć, że jako nastolatka łatwiej było mnie czymś zachwycić teraz jako ponad 40 letni gracz mam olbrzymi problem aby pokochać jakąś nową serię. Gram praktycznie w kilka ulubionych gier czasami odrywając się na chwilę aby zagrać w coś nowego. Kiedyś grałem we wszystkie gatunki gier, teraz liczą się tylko strategie, football manager i czasami RPG i jakaś strzelanka.
Ja z wielką nostalgią wspominam starsze gry. Bardzo bym chciał zobaczyć nowe wersje takich gier jak Dune 2, 1869, Star Trek: birth of Federation, Star Wars: supremancy, X-Wing Alliance, Sid Meier's Pirates, Sid Meier's Colonization, Heroes II i III i wiele innych.

16.09.2022 20:53
Avipunk
21
odpowiedz
Avipunk
91
Konsul

To zależy od bardzo wielu czynników. Niedawno jednak odpaliłem sobie Metal Gear Solid na PS1 i doznałem ciężkiego szoku - gra okazała się jeszcze lepsza niż ją zapamiętałem. Więc w tym przypadku... zdecydowanie ta starsza gra wygrywa. No, ale MGS z PlayStation 1 jest naprawdę wybitne i ponadczasowe, więc w sumie przykład trochę z tyłka.

post wyedytowany przez Avipunk 2022-09-16 20:59:40
16.09.2022 20:55
Last_Redemption
22
odpowiedz
Last_Redemption
53
Senator

Zalezy co się porównuje

Na pewno kiedyś bylo wiecej AAA

Natomiast jak porównam najlepsze gry z PS2/PS3/PS4 to z generacji na generacje zdecydowanie lepiej :)

16.09.2022 21:04
Crod4312
23
odpowiedz
4 odpowiedzi
Crod4312
163
Legend

Nie wiem. Uważam, że nie, były po prostu czymś świeżym. Na stare gry patrzymy przez pryzmat nostalgii, tego że graliśmy w nie za dzieciaka czyli byliśmy w wieku beztrosk, gdzie tylko interesowało nas skąd wziąć kasę na nową gierkę, albo jak przekonać rodziców do kupna nowego kompa/konsoli. Po za tym wtedy gry były czymś nowym, świeżym bo ile znacie takich gier jak Max Payne, które wyszły przed nim i miały taki rozmach? No właśnie. Teraz jak się wyda coś podobnego to nie robi to na nikim wrażenia. Ot np. Control, który przeszedł bez echa.
Były gry przełomowe w swoim czasie, które rozwijały się wraz z technologią kart 3D i wtedy robiło to wow. Historie opowiadane w grach nie były jeszcze tak wyświechtane i sztampowe bo pojawiały się po raz pierwszy w tym medium. Jesteśmy teraz w punkcie, gdzie ciężej zaskoczyć gracza czymś nowym bo starsi widzieli już wiele, a młodsi gracze nie zawsze interesuje singleplayer.
Dzisiaj też da się zrobić grę, która szokuje w wielu aspektach i naznacza swoją epokę - Wiedźmin 3, RDR2, Cyberpunk czy jakbym nie lubił seria Dark Souls (i pochodne), która rozpala ognień w sercach wielu graczy.
Co do zarzutu, że kiedyś było mniej sandboxów. No było mniej bo twórców ograniczała często technologia i gdyby wtedy mogli to też by tworzyli duże open-worldy.

16.09.2022 21:13
23.1
2
Tadek7365
5
Pretorianin

Open Worldy to zmora dzisiejszego rynku gier.

16.09.2022 21:16
Crod4312
23.2
Crod4312
163
Legend

Ja tam lubię i jestem fanem. Uwielbiam sobie zwiedzać wirtualne światy więc mi pasuje.

16.09.2022 21:19
23.3
Tadek7365
5
Pretorianin

Ja jestem zdecydowanym fanem liniowych gier.

16.09.2022 21:27
23.4
1
barnej7
165
Senator

Gorsze od sandboksow są moim zdaniem CoDopodobne produkty w których gra prowadzi nas za rączkę od skryptu do skryptu jesteśmy bardziej widzami niż graczami

16.09.2022 21:06
Bieniu05
24
2
odpowiedz
Bieniu05
153
The100

mialy niepowtarzalny klimat czego teraz brakuje

16.09.2022 21:42
👍
25
odpowiedz
zanonimizowany1373660
3
Konsul

Stare gry miały mało savów i też walka z jakimś bossem to było wyzwanie jak i te gry i to były minusy a nie plusy gier. Np. w GTA I jednego z miast gra dopiero zrobiła save, więc było to fajne? No nie. I dużo bym tu wymieniał, np. Resident Evil i szukanie sobie roślinek, żeby można było sobie zrobić save. Kiedyś przez grę popsułem myszkę, klawiaturę a grę wywaliłem z napędu i połamałem. I to miała być rozrywka? Relax?

Zazwyczaj problemami były bardzo rzadkie sejvy, za mało amunicji przy bossie (I nie tylko, np. gra Black) i czasem za trudny poziom ogółem --> Prince of Persia 3D do dziś nie przeszedłem (tam też było skopane sterowanie).

Ale jednak te gry miały to coś w sobie i swój niepowtarzalny klimat a jak udało się po n-tym razie pchnąć grę do przodu to była taka super satysfakcja z tego.

Podsumowując Stare Dobre Czasy!!!
Mimo to wolę dzisiejsze gry. :)

post wyedytowany przez zanonimizowany1373660 2022-09-16 22:23:42
16.09.2022 22:53
📄
26
1
odpowiedz
1 odpowiedź
rossty
7
Junior

Tytuły "pode mnie", kiedyś i dziś:

2002:
- Gothic II
- Morrowind
- Divine Divinity
- Icewind Dale II
- GTA III
- Mafia
- Hitman 2
- Tom Clancy's Splinter Cell
- Medal of Honor
- Battlefield 1942
- Hearts of Iron
- Medieval Total War
- Age of Mythology
- Twierdza Krzyżowiec
- Robin Hood
- Heroes of Might & Magic IV

2022:
- Elden Ring
- Mount&Blade 2
- Isonzo
- Company of Heroes 3
- Victoria 3
- Total War: Warhammer III

To chyba mówi samo za siebie. Po tylu chudych latach to już nawet trudno mi sobie wyobrazić 2022 rok w którym wychodzi tyle dobrych tytułów z tylu różnych gatunków co w 2002.

post wyedytowany przez rossty 2022-09-16 22:54:09
17.09.2022 09:03
JohnDoe666
26.1
JohnDoe666
68
Legend

To chyba mówi samo za siebie.
To nie mówi literalnie nic. Twoje prywatne preferencje to Twoje prywatne preferencje, nic więcej.

16.09.2022 23:13
HETRIX22
27
odpowiedz
HETRIX22
209
PLEBS

Ostatnio też się dużo nad tym zastanawiam czy kiedyś były lepsze. Wnioski mam takie, że gry były kiedyś bardziej grami same w sobie. Były kwintesencją gamingu. Dzisiejsze gry jedynie rozwijają to co powstało kiedyś dodając mase nowości. Można w sumie powiedzieć, że dzisiejsze gry są lepsze bo mają wszystkiego więcej i lepiej: lepsza grafika, więcej mechanik w jednej grze, bardziej złożona fabuła i cutscenki. Z drugiej strony grając w dzisiejsze gry musimy się bardziej angażować, skupiać i pamiętać o tym wszystkim co wsadzili do gry, podczas gdy stare gry stawiały na czysty, niczym nieskażony gameplay. W oldschoolowych grach można się zrelaksować, nie musimy czekać aż się rozkręci, na spokojnie rozwijać skilla, który dawniej prawie zawsze polegał na easy-to-learn, hard-to-master. Podsumowując dawniej gry bardziej spełniały się jako rozrywka w czystej postaci na odprężenie. Dzisiejsze to bardziej są robione jako forma "przeżycia" czegoś, jakiejś historii, czy poznanie ogromnego nowego świata konkretnej gry. Co wolę? To na co akurat mam ochote :) nie ma w tym wypadku gorsze/lepsze. Kwestii DLC/zawartości gry dawniej i dziś itp. nie poruszam to już inny temat za dużo pisania.

post wyedytowany przez HETRIX22 2022-09-16 23:31:26
17.09.2022 10:17
maszynypancerneYT
28
3
odpowiedz
1 odpowiedź
maszynypancerneYT
25
Centurion

Odpowiem na to pytanie. Gry kiedyś były czymś nowym i miały duży potencjał ze względu to iż pomysły na gry były za każdym razem nowe. Nikt wcześniej nie wykorzystał danego pomysłu czy mechaniki. Dlatego kiedyś to było coś. W obecnych czasach mamy wszystko praktycznie wykorzystane jeśli chodzi o pomysły. Każda gra która wychodziła była małym dziełem i jakimś nowym lub zupradowanym pomysłem. Dziś ciężko jest wymyślić coś nowego, tak jak kontent na YouTube bo jest wszystko. Z filmami było to samo, duże pole do popisu ze względu na pomysł , teraz jest również wszystko, aczkolwiek wiele książek jest świetnych na których powinny powstawać filmy, a nie walenie filmów o pokroju " grupa młodych ludzi..." No i dochodzi nostalgia.

17.09.2022 11:49
28.1
Asami
16
Konsul

Dziś wydaje się, że ze wszystkim tak jest. Prawie w każdej innej dziedzinie. Ale mimo, że jest znacznie trudniej, ogólnie kreatywność nie ma ograniczeń, która jednak tez nie gwarantuje sukcesu.

17.09.2022 12:27
30
odpowiedz
Jerry_D
70
Senator

Oczywista kwestia grafiki i ogólnie technologii pozwalającej na więcej. Tu nie ma co zaprzeczać, że oczywiście nowe gry pod tym względem są lepsze, chociaż wciąż pozostają obszary zupełnie niewykorzystane. Konkretnie sztuczna inteligencja przeciwników, gdzie taki FEAR wciąż pozostaje jednym z najlepszych tytułów pod tym względem (pomimo tego, że tak naprawdę AI w tej grze było bardzo proste, dawało radę stworzyć iluzję bardzo inteligentnego), zniszczalność otoczenia, o której większość nowych gier stara się w ogóle nie pamiętać (Red Faction), czy fizyka (Half Life 2).

Nowe gry mają też jeszcze jeden plus: wypracowane przez lata schematy, dzięki którym nie potrzeba 200 stron instrukcji, żeby wiedzieć, który przycisk za co odpowiada i jak się poruszać po menusach i połapać w interfejsie.

Niestety są pola, na których wiele nowych gier leży. Fabuła traktowana po łebkach i pisana jak nasze matury z polskiego, "pod klucz", gdzie trzeba odhaczyć określone punkty i strach przed kontrowersją. Tak, kiedyś też były afery, że gra brutalna, że "heretycka", że to i że tamto, ale miały znacznie mniejszy zasięg i twórcy nie musieli się szczególnie przejmować (również kwestia finansowa, mniejsze koszty produkcji oznaczały, że więcej można było zaryzykować). Śmierć pewnych gatunków gier (przynajmniej w mainsteamie, bo zwykle coś tam od czasu do czasu wychodzi i jakoś egzystuje w swojej niszy, ale raczej się nie przebija do ogólnej świadomości).

Dążenie do tego, żeby gry były dla każdego (co z biznesowego punktu widzenia ma sens, bo większa baza potencjalnych klientów, to większe zarobki) powoduje upraszczanie gier i spłycanie ich mechanik. Jak to możliwe, że w takim SC, czy wręcz w pierwszym Thiefie widoczność gracza miała wiele stanów pośrednich w zależności od oświetlenia, postawy gracza (stoi na środku korytarza jak słup/czai się skulony w kącie) i prędkości ruchu, a w wielu nowych tytułach, aspirujących do miana skradanek są tylko 2 stany: rzuca się w oczy jak burdel w Amsterdamie, albo jest jak duch. Albo sprawa dźwięku w CT. Liczył się nie tylko sam hałas, jaki robiłeś przy chodzeniu czy strzelaniu, ale też poziom hałasu tła, dzięki czemu w miejscu całkowicie spokojnym musiałeś się skradać najostrożniej jak się dało, ale kiedy coś huczało w tle można sobie było pozwolić nawet na bieganie, czy wdanie się z wymianę ognia bez zaalarmowania reszty wrogów. Mechanika skradania w Phantom Painie (powiedzmy, że to przykład skradanki w miarę współczesnej, chociaż też już ma swoje lata) była bardzo przyjemna, ale też chyba hałasu tła nie uwzględniała, ani takich rzeczy jak rozbite lampy, które wrogowie olewali, chyba, że akurat rozprysła im się nad głową.

Inny przykład: żadne współczesne próby nie dorównały kompleksowością mechanik Jagged Alliance 2, a przebić go nawet nie próbują. Że nie wspomnę nawet o modzie v1.13, który jest chyba najbliższy ideałowi taktycznej turówki (ech, gdybyż jeszcze można było tam dodać balistykę i zniszczalność otoczenia z Silent Storm...). Nie mam nic przeciwko nowym Xcomom, ale to jednak też spłycenie mechanik nie tylko względem JA, ale też starych Xcomów.

17.09.2022 12:34
kęsik
📄
31
1
odpowiedz
kęsik
161
Legend

Na pewno kiedyś gry były bardziej innowacyjne i "świeższe". Teraz wielokrotnie wspominając gry sprzed 10 i więcej lat człowiek myśli sobie: dzisiaj już takich gier nie robią. Coś w tym jest.

17.09.2022 15:43
32
odpowiedz
zanonimizowany1373230
16
Konsul

To zależy pod jakim względem. Niektóre elementy przez to, że nie było budżetu, technologi czy ludzi do pracy, były lepsze.
Np. rozbudowa świata, przez co człowiek sam musiał wiele rzeczy ogarnąć, bo nie było samouczków, podpowiedzi, map gier itd. Te elementy też aż tak nie były potrzebne, bo światy były mniejsze. W dzisiejszym świecie nie da sie już zrobić takiej gry pod względem mechaniki odkrywania świata jak Gothic. Uwzględniając oczywiście wykładniczo wielkość dzisiejszych map i długości czy złożoności fabuły.
Nie dałoby się np. w Wiedźminie 3 zbudować tak dialogi, by gracz za każdym razem wiedział gdzie ma iść.
Pod względem jakości scenariusza, gry straszne to straszne krapy. Dialogi rodem z jakiś filmów fanowskich.
Nie da sie w nie dziś grać, bez głośnego śmiechu co chwile.
Jak głupkowata fabularnie i dziurawa w swojej konstrukcji jest narracja w tych starych grach.
Najbardziej widać logiczność fabuły, a raczej jej brak.
Jak np. w The Longest Journey, gdzie "duchy lasu" mówią, że nie mają czasu rozmawiać, bo coś tam ważnego muszą robić - nie pamiętam już co. Po czym opowiadają nam cała historię świata gadając przez pół godziny. Dialogi też tam próbują być takie szekspirowskie, przez co wychodzą strasznie patetyczne. Głowa aż boli od słuchania ciągle takiego tekstu, gdy nie ma to odbicia w tym co oglądamy.

17.09.2022 16:07
kAjtji
33
odpowiedz
1 odpowiedź
kAjtji
113
H Enjoyer

Jestem pewien, że za te 10 czy 20lat, dokładnie takie same komentarze będą się pojawiać o grach, które wychodzą dzisiaj. "Kiedyś to było, gry były bardziej innowacyjne i świeższe" itd. Uważam, że niezwykle trudno jest stwierdzić czy kiedyś coś było rzeczywiście lepsze czy człowiek po prostu do tego był przyzwyczajony, na tym się wychował dlatego woli takie gry.

Sam przyznam, że nie potrafiłbym stwierdzić tego czy wolę gry starsze czy nowsze, z prostego powodu... nie patrzę na rok wydania gry. Wygląda ciekawie, to gram.

17.09.2022 20:47
Last_Redemption
33.1
1
Last_Redemption
53
Senator

Patrzac na to w jakim kierunku idzie branza jest to bardzo mozliwe

07.10.2022 15:58
Hagetaka
34
odpowiedz
1 odpowiedź
Hagetaka
7
Generał

Nowe gry mogą mieć lepszą grafikę, dźwięk czy dowolną inną rzecz, ale to nie znaczy, że nowe jest lepsze. Jest masa nowych i słabych gier, które niestety nie dorównują grywalnością czy klimatem. Są puste, bez polotu, albo nudne, płytkie i mało innowacyjne czy kreatywne.

Tak więc nie zawsze chodzi tu o nostalgię, tylko osobiste gusta. Czasem zmiany dla wielu nie są wcale dobre. Seria HOMM jest tego dobrym przykładem.

post wyedytowany przez Hagetaka 2022-10-07 16:00:38
08.10.2022 17:45
Hagetaka
34.1
Hagetaka
7
Generał

Bo po prostu niektóre gry mają to "coś", wyjątkowy klimat, grywalność, detale itp., których nowa grafika czy mechanika nie zastąpi. Są stare gry, do których zawsze warto wracać.

Co ze tego, że nowa gra ma piękną grafikę, udogodnienia interfejsu, cokolwiek, jeśli nie ma tego "czegoś"? Gra nie wciąga, jest nudna itp. Tu nie chodzi wcale o to, czy gra jest nowa (stara). Tu chodzi o to, czy jest po prostu dobra, wyjątkowa, innowacyjna, oryginalna itp. Gra, która rozszerza pewne mechaniki. Niestety twórcy idą na proste i sprawdzone rozwiązania i łatwą bezpieczną kasę. I niby "nowe" jest "lepsze"?

post wyedytowany przez Hagetaka 2022-10-08 17:51:12
09.10.2022 07:26
Hagetaka
35
odpowiedz
Hagetaka
7
Generał

Oczywiście, że dawniej w większości robiło się to z czystej pasji (bez pracy w korporacji). Bo z tego nie dało się wtedy wyżyć, więc masa gier powstawała z pasji, z chęcią zarobienia czegoś (przy okazji).

Niektóre ich pomysły są do dziś wykorzystywane. Smutne, ale dziś nawet korporacje na tym bazują, bo nie potrafią wymyślić niczego nowego.

Najczęściej tylko psują doświadczenie gracza, bo przychodzi taki amator do pracy w korporacji i musi coś robić (cokolwiek odwalić i wrócić do domu). Dla nich to nudna praca jak każda inna.

Więc tak, dawniej gry były lepsze, bo często robione z serca i pasji. To jest duża różnica, która często może się przełożyć w coś większego... niż odgrzewanie kotletów w korporacji z lepszą grafiką itp.

post wyedytowany przez Hagetaka 2022-10-09 07:36:20
Wiadomość Czy gry były kiedyś lepsze? Porównujemy czasy dawne i obecne