Czy cieszysz się z faktu że Polska wchodzi do Unii Europejskiej?
Ktoś podchwycił temat z forum:))
Tak i po zażartej dyskusji można się spodziewać że referendum nie będzie formalnością:(
Referendum:
podobno jak wejdziemy do uni internet ma staniec 4 -krotnie !!! bo wejdzie nowa konkurencja i tpsa bedzie musiala obnizyc ceny z tego faktu cieszymy sie :)
Oczywiscie ze dobrze!!! Przeciez obecnie Xbox nie mial nawet oficjalnej premiery w Polsce. Traktowani jestesmy jak jakis kraj 'trzeciego swiata' (inna sprawa czy slusznie...). Moze za 1,5 roku cos sie zmieni?
"Czy cieszysz się z faktu że Polska wchodzi do Unii Europejskiej?"
A to juz jest fakt? Kiedy społeczeństwo sie wypowiedziało, bo chyba przegapiłem referendum...
Ja się cieszę, że mamy szansę wejscia do Unii - moze w koncu ktos pieprznie reka w stół i zrobi pozadek z tym bałaganem.. taką mam nadzieję
Właśnie. Pytanie brzmiało "czy się cieszysz". Z perspektywy gracza na pewno tak. Abstrahując od kwestii polityczno-gospodarczych na których się trzeba znać by móc je komentować nie narażając się na śmieszność można chyba powiedziać, że gracze na tym zyskają. Tańszy internet, premiery - jeśli nawet nie w tym samym czasie /tłumaczenie/ to na pewno z możliwością zamówienia np. w Amazonie, poza tym jest szansa, że za parę lat będzie można kupić za odłożone w miesiąc pieniądze więcej niż dwa oryginalne tytuły nie narażając się zbytnio na konieczność pożyczania pieniędzy na chleb /bo gry przecież muszą być!!/
Czy się cieszysz? Tak, ja się po prostu cieszę 8-)
Vive l'Empereur!
Oczywiscie ze tak. Ale samo wejscie do Unii to jest szansa, ale ktos musi ją wykorzystać. A Polacy nie sa najlepsi w wykorzystywaniu dawanych im szans.
Czy wiecie ze Unia nie chciala nam dlugo dac w negocjacjach pieniedzy, gdyz mieli jedne bardzo trafny argument: PO CO WAM WIĘCEJ, SKORO NIE POTRAFICIE WYKORZYSTAĆ MNIEJ? Istniejące w Polsce od lat programy Fare, czy nieco nowszy Sapard sa klasycznie po polsku marnotrawione, lyb leżą odłogiem. A potem sie rolnik domaga "więcej i więcej"... czy to nie brzmi śmiesznie?
Inna sprawa- kompletna nieudolnośc naszego sejmu w dostosowywaniu polskiego ustawodawstwa do praw unijnych. W ramach przygotowan spoznialismy sie z tym nagminnie, do dzis zreszta nie zostalo dostosowane wiele aktow, których dostosowania Unia wymaga. Na posiedzeniach sejmu glosowania są nadzorowane przez KIE zaledwie od kilku miesięcy, a powinny - od kilku lat.
Dalej - nieudolnosc plskich przedsiebiorcow- wczoraj mowiono glosno o tym, ze dostana oni w zoragnizowanej Unii ostrego klapsa, gdzy nie potrafią nawet zorganizowac sie w Izbę Gospodarczą. Itd itd. Lista problemow jest jeszcze długa- Unia pomoze nam w rozwiazaniu czesci, ale z wiekoszoscią bedziemy musileli poradzic sobie sami!
Obyśmy okazali się choć w połowie tak przedsiębiorczy jak Irlandczycy!
<----- Mastyl
ciekawe czy przejdziemy do historii jako narod ktory zrujnowal finansowo Unie :/ :>
Fajność. Ciekawe kto będzie na naszym rewersie euro ? Widziałem już projekt Wałęsy... a może Papież ?
Dobrze, że wchodzimy do Unii, ale czy się cieszę? Dla mnie osobiście niewiele się zmieni.
Pewnie, ze tak !
pawel020---> Na konkurencję dla TP SA w przeciągu następnych 10 lat nie masz co liczyć! To są bajki dla naiwnych! W tej chwili cała konkurencja TP SA ma 8 % rynku!! Czyli praktycznie się nie liczy!
I tak zagłosuję na NIE!!
ciekawe jak oni policzyli te obnizki cen niektorych uslug, pewnie odniesli obecne polskie ceny do cen w UE
i wyszlo im ze internet i inne rzeczy tyle potanieja
Ja się cieszę, polscy parlamentarzyści nie przejmują się zbytnio opinią publiczną może zaczną się hamować gdy przyjdzie się tłumaczyć z poniektórych afer przed europą. Poza tym może znikną niektóre skanseny z mapy Polski.
Proponuje zrobic cos takiego :
- Glosujacych na TAK - wlaczyc do Unii Europejskiej
- Glosujacych na NIE - wlaczyc do ZBiR'a - i zobaczymy kto po 20 latach bedzie mial lepiej....
TzymischePL => Ja proponuję coś takiego:
- Glosujacych na TAK - włączyć do Unii Europejskiej bez prawa wypisania się stamtąd.
- Glosujacych na NIE - pozwolić im pozostać wolnym, zapisać się do NAFTA, przystąpić do paktu gospodarczego Amerykanów, przyszłych zwycięzców trwającej już kilka lat gospodarczej wojny UE-USA.
TzymischePL
" Glosujacych na NIE - wlaczyc do ZBiR'a - i zobaczymy kto po 20 latach bedzie mial lepiej.... " - a czemu uważasz że jak ktoś nie chce Unii to od razu chce ZBiR ? Przecież to bez sensu.
"- Glosujacych na TAK - wlaczyc do Unii Europejskiej" - jestem za , jak się komuś tam podoba to przecież nikt go tu na siłę nie trzyma, niech sobie jedzie.
Przemodar ===> Jakos nie zauwazylem zeby NAFTA czy Amerykanie pchali sie bardzo do przyjecia Polski gdziekolwiek poza NATO. Wybacz, ale w tej chwili mamy dwie alternatywy UE albo Bialorus. Nie mamy potencjalui Norwegii, ani bogact naturalnych jak Kuwejt. Powiem wiecej nie mamy nic ale to nic atrakcyjnego.
I jest jeszcze taka sprawa że do wstąpienia do UE wystarczy tylko referendum.A do NAFTA potrrzeba jeszcze wiele lat na negocjacje(straconych) które i tak nie gwarantują wstąpienia tam.
El f ====> a jakie do cholery mamy inne perspektywy?
Mamy rolnictwo w fatalnym stanie, mamy chore prawo, fatalny system podatkowy, idiotyczne koszty pracy,
durnych urzednikow, duze bezrobocie, monopol telekomunikacyjny, fatalne drogii, dogorywajaca kolej, kilka lotnisk na krzyz, i w perspektywie biopaliwa....
Bez pieniedzy z UE nic nie zrobimy, swoich pieniedzy nie mamy i miec dlugo nie bedziemy. USA nam kasy nie da - Bo niby z jakiej racji. Nasza gospodarka nie jest i nie bedzie samowystarczalna. Przyjzyj sie naszej "scenie politycznej", ile glosow zbieraja Lepperzy i inni LPR'owcy....
===> Przemodar
- Glosujacych na TAK - włączyć do Unii Europejskiej bez prawa wypisania się stamtąd.
- Glosujacych na NIE - pozwolić im pozostać wolnym, zapisać się do NAFTA, przystąpić do paktu gospodarczego Amerykanów, przyszłych zwycięzców trwającej już kilka lat gospodarczej wojny UE-USA.
To masz jakieś 50% społeczeństwa która pójdzie wybierać, a resztę może wyrżnąć w pień bo oleje to i będzie siedzieć w domu
Jesli ktos nie glosuje to nie ma prawa krytykowac.
Proste. Najbardziej wpier.....ja mnie ludzie ktorzy nie glosuja a narzekaja ze w naszym kraju jest zle....
Nie glosujesz nie odzywaj sie!!!
Jestem ZA nie tylko dla siebie ale dla dzieci/1-syn 33-lata 2-gi 23-lata/.Mysle ze moje wnuki docenia moj glos ZA.
czy wy o tym NAFTA mowicie powaznie?
takie pytanie?
po wstapieniu do UE:
VAT idzie do uni...
clo idzie do uni...
czesc tej kasy wraca do rolnictwa ...
a co z reszta?
nie wraca
teraz pytanie podstawowe:
co nasi rzadzacy wymysla zeby zatkac "dziure budzetowa" ?
czyzby jakis nowy abstrakcyjny podatek??
a slyszal ktos z was o podatku katastralnym?
TzymischePL -->
Tak tylko się wtrące
"Jakos nie zauwazylem zeby NAFTA czy Amerykanie pchali sie bardzo do przyjecia Polski gdziekolwiek poza NATO."
To, że nie zauważyłeś, to już tylko Twój problem, tak sie sklada, ze USA dwukrotnie proponowali nam rozmowy, ale tamte propozycje nie doczekały sie jakiejkolwiek oficjalnej odpowiedzi - po prostu zostały olane.
Bo przecież my MUSIMY do UE..
Wysiu ====> a rozwin skrot NAFTA a pozniej rozwin skrot UE a pozniej pomysl dlaczego nam do NAFTA nie podrodze. No i pytanie ---Co jak dotad nam NAFTA zaproponowala? I co my im moze zaproponowac?
Musk2 --> Może ja źle coś słyszałem, ale trąbiono swego czasu jaką jest różnica między tym co dostaniemy a tym co wpłacimy i o ile pamiętam różnica ta była dodatnia ... Jedynym problemem jest długi okres czasu jaki upłynie zanim te pieniądze dostaniemy.
Myślisz tylko o kasie, ile Polska dostanie pieniędzy z kasy unii. IMHO ważniejsze jest to że dla inwestorów staniemy się krajem bardziej atrakcyjnym, stabilniejszym. Powstaną nowe miejsca pracy, a prawdziwe pieniądze przyjdą od inwestorów a nie z kieszeni unii.
TzymischePL
Jeśli wierzysz że chcą nas przyjąć do UE bo mają nadmiar kasy i nie wiedzą co z nią robić - to gratuluję optymizmu.
Zajkos => Oczywiście, że poważnie. Reżimowe media w Polsce tego nie mówią, strasząc ludzi jakimś ZBiRem lub Łukaszenką. BTW Białoruś wprowadza podatek liniowy, ma wzrost gosp. na poziomie 6% rocznie, czeka na miliardowe inwestycje (w USD) rosyjskie w przemysł paliwowy i przetwórczy ropy, więc chyba tak źle u nich nie jest ;-).
Wysocy członkowie administracji Busha mówili to wielokrotnie w ciągu ostatnich pięciu lat. - Polska może w każdej chwili przystąpić do NAFTA. wystarczy podpisać kilka papierków i obniżać stopniowo wszystkie cła. Wolny rynek załatwi resztę. UE jako pierwszy warunek postawiła dostosowanie się do trzydziestu tysięcy stron A4 nowych przepisów rocznie, potem zmusza nas do zatrudnienia armii 70 tysięcy nowych urzędników...
Zatem - NAFTA to poważna propozycja i nie dajcie się otumanić GazWybom i im pokrewnym gazetom dla Polaków...
TzymischePL => widzę ironie z tymi skrótami. Wobec tego sam sobie rozwiń skrót NATO i odpowiedz dlaczego Polska już do tego PÓŁNOCNOATLANTYCKIEGO paktu należy ;-))) Swoją drogą z Hawajów jest do Waszyngtonu dalej niż z Warszawy (a do NAFTA należą), więc nie rozumiem o co chodzi z argumentem geograficznym...
Eliash--> wynik nie jest dodatni i nigdy nie bedzie. Nie zastanawia Cie fakt ze UE ktora w obecne chwili ma "problemy" sama ze soba chce nagle przyjac w swoje szeregi nowych czlonkow. I nawet idzie na "ustepstwa"... Czy Polska jest naprawde tek atrakcyjnym krajem zeby tu inwestowac? A jezeli tak to w co?
Wysiu ====> Twoim problemem jest to ze nie rozrozniasz "propozycja rozmow" i "przyjecie". Poki co mamy
stowarzyszenie "POLSKA i NAFTA" i tyle. Pozwol ze cos zacytuje :
W kategoriach politycznych są kraje NAFTA lub Unia Europejska, ale dla biznesmenów alternatywę zastępuje znak koniunkcji; w działaniu globalnym przedsiębiorstwa ważna jest bowiem obecność na obu rynkach. Polska włożyła już wiele wysiłku w promocje i zbliżenie swojej gospodarki do Europy... teraz jest czas na rynek NAFTA. Naszym atutem są tu wielowiekowe tradycje produkcji przemysłowej i rolniczej, oryginalność-europejskość wyrobów i miliony klientów z polskim pochodzeniem."
Zwroc uwage na pierwszy wytluszczony fragment i na drugi.
Tradycje sa wielowiekowe, ble ble - bo nie mamy nic interesujacego.
Co na przeszkadza w tym aby byc w UE i aktywnie w NAFTA ???? NIC Ale zeby to zauwazyc trzeba zrzucic klapki z oczu.
TzymischePL -->
To może Ty rozwiń skrót NATO - i wytłumacz dlaczego w nim NIE JESTEŚMY (wg tej logiki).
USA zaproponowało nam rozmowy o przystąpieniu - dwukrotnie, raz administracja Busha seniora, i raz za Clintona, grupa ich Kongresmanow. Zostali równo zignorowani. Ostatnio pewien Kongresman wypowiedział się, ze ten pomysł nadal tam żyje, ale oni juz nie beda sie wyrywać, musimy teraz my wykazac zainteresowanie.
Czy nie uwazasz, ze warto by chociaż o tym pogadac, własnie po to, by sie dowiedzieć, co też ta NAFTA moze mieć nam do zaoferowania?
A czy ja powiedzialem ze nie? Jesne ze tak! Ale mozemy miec otwarte rynki UE a takze NAFTA komu to przeszkadza?
Musk2 --> Polska jest atrakcyjnym krajem do inwestowania, mam stosunkowo tanią siłę roboczą, opłaca się przenosić produkcję z Anglii, Francji do Polski koszty z tym związane szybko się zwrócą. Przeszkodą w inwestycjach jest niejasny i korupcjogenny system prawny. Natomiast nie widzę tu żadnego spisku dziejowego, kolejnego rozbioru ani nic takiego. Gwoli ścisłości Unia zgłosiła chęć przyjęcia nowych członów gdy była u szczytu formy zarówno gospodarczej jak i finansowej, niestety kryzys zrobił swoje i nie chcąnam zbyt wiele żywej gotówki dać na starcie.
Coś mi się widzi, że kiedy Polska wejdzie do UE, to każdy kto ma jakieś zdolności pryśnie stąd dzięki politykom którzy nam zafundowali polskie piekiełko.
wysiu - jak ja miałbym wybierać między USA a UE, wolę UE.
Jakoś mnie nie ciągnie perspektywa zamachów terrorystycznych, które mogłyby mieć u nas miejsce tylko dlatego, że mamy COŚ współnego z Ameryką...
Spoko ze tak
Przemador ---> Ty oczywiście rozmawiałeś już ze wszystkimi oficjelami w USA, Kanadzie i Meksyku i wiesz wszytstko z pierwszej ręki, bez pośrednictwa mediów :->
Tak btw. NAFTA - North American Free Trade Association. Oczywiście jesteśmy w Ameryce Północnej :->>>
AK ====> Nie popadajmy w jakies paranoje! NAFTA nie oznacza zostania 51 stanem USA.
Najlepiej wspolpracowac z UE (albo w niej byc) i z NAFTA...
Przecież integracja z NAFTA nie ma zadnego sensu! Po pierwsze - odległości i zwiazane z tym koszty logistyki oraz ograniczenia czasowe, po drugie - gospodarka USA jest chyba najbardziej liberalna na swiecie, z kolei polska gospodarka w obecnym stanie jest bardzo slaba, bardzo zacofana zwlaszcza w bardziej zaawansowanych sektorach produkcji, malo wydajna itd, bez barier ochronnych, dotacji itd. nie ma szans przetrwac, zwszlaszcza w konfronatacji z taka gospodarka, jak amerykanska, po trzecie obecne kontakty gospodarcze z UE sa o wiele bardziej rozbudowane niz z USA, trzeba by bylo praktycznie robic wszystko od nowa, po czwarte - czy nasza struktura gospodarki jest kompatybilna z gospodarka USA
W NAFTA podstawą jest zlikwidowanie ceł, z tym że dla Polski dochodzą jeszcze spore koszty transportu morskiego, poza tym Stany Zjednoczone obstawiły się parawanem przepisów które chronią tylko ich interesy, np. aby nie zalały ich tanie samochody produkowane w Meksyku zostawili na nie cło, jednak w drugą strone (ze stanów do meksyku) cła już nie ma. Zapominamy o tym że Unia to nie tylko gospodarka, po wiekach wojen i podziałow Europa się jednoczy, nawet Norwegia myśli o przyłączeniu do UE, a u niech czego jak czego ale kasy nie brakuje, boją się wyrzucenia poza nawias. Jak to sobie wyobrażacie ? Dookoła Europa a my z granicami pełnymi ceł robimy za Amerykańską kolonię ?
Eliash
"nawet Norwegia myśli o przyłączeniu do UE," - na szczęście Norwegowie mają odmienne zdanie w tej kwestii niż Norwegia.
Taką małą NAFTą jest EFTA do której do należymy i do czasu wejścia do UE będziemy należeć - pokazuje to że można działać w Europie nie wchodząc do Unii. Wspomniana Norwegia np nie będąc w Unii należy grupy państw które podpisały układ z Schengen a my nawet jak będziemy członkiem UE to do układu z Schengen przez co najmniej 6 lat nie będziemy "dopisani" - gdzie tu sens ?
Owen
" NAFTA - North American Free Trade Association. Oczywiście jesteśmy w Ameryce Północnej :->>> " - zobacz na mapie jakie kraje należą do NAFTy i gdzie leżą.
AK
"Jakoś mnie nie ciągnie perspektywa zamachów terrorystycznych, które mogłyby mieć u nas miejsce tylko dlatego, że mamy COŚ współnego z Ameryką..." - Kiedy do Unii przyjmą Izrael ( a z taką propozycją wystąpił premier tego państwa) to dopiero się może zacząć "zabawa" z terrorystami .
A swoją drogą nie słyszałem o zamachach al-kaidy w Meksyku czy Kanadzie.
Zajkos ---> Właściwie wogóle nie może być mowy jakiejkolwiek integracji z NAFTA. NAFTA to porozumienie o wolnym handlu. To nie jest jedno ciało. UE w porównaniu z NAFTA jest dużo bardziej zaawansowana w procesie integracji i stanowi prawie jedno ciało. Jeżeli jest się w grupie państw asygnujących traktat z Schengen granice przestają istnieć. UE to wspólny parlament, instytucje finansowe itp. NAFTA to tylko stowarzyszenie handlowe. Nic więcej. Dlatego nie może być mowy o inegracji z NAFTA.
e lf --> Z tego co wiem zwolenników wstąpienia do UE w śród Norwegów jest minimalnie więcej niż przeciwników, a gdyby Norwegia wstąpiła do UE to znacznie więcej by wpłacała do kasy niż by z kasy dostała, zastanawiające prawda ? Jeszcze jeden dowód na to że UE to nie tylko kapucha, gospodarka itp. ale coś więcej.
elf ---> USA, KANADA, MEKSYK. Nic więcej. Wszystkie leżą na kontynencie znanym jako Ameryka Północna. Chyba że mówisz o innym stowarzyszeniu.
Eliash
Z tego co wiem w Norwegii było już referendum i Norwegowie wypowiedzieli się w tej kwestii.
e lf --> Było zgadza się, ale szykuje się następne za parę lat. Gdyby odbyło się dzisiaj Norwegia wstąpiła by do UE.
el f ----> Jeszcze mały cytat ze strony związanej z tematem NAFTA. Link w załączeniu.
Objectives
The North American Free Trade Agreement (NAFTA), is a comprehensive agreement that came into effect on January 1, 1994, creating the world's largest free trade area. Article 102 of the Agreement details the objectives of NAFTA. Among its main objectives is the liberalization of trade between Canada, Mexico and the United States, stimulate economic growth and give the NAFTA countries equal access to each others markets.
Wszędzie gdzie są wymieniane kraje mówi się o USA, Kanadzie i Meksyku. Tylko.
Owne>>> wiesz, o co mi chodzilo. Tak czy siak pomysl jest bez sensu.
ja jestem jak najbardziej za...otworzy to nowe mozliwosci prze dPolska i moze w jakis tam sposob uda sie zalepic dziure budzetowa... :|
Owen
"Atrakcyjność NAFTA jest duża dla innych państw Ameryki Łacińskiej, swój akces zgłosiło Chile i Argentyna. Dynamicznie rozwijające się w latach 90. inicjatywy integracji regionalnej na tym obszarze prowadzą też do idei poszerzenia NAFTA na Amerykę Południową i utworzenia docelowo wolnego rynku amerykańskiego."
A mnie kiedyś w szkole uczyli że Meksyk to Ameryka Środkowa - no ale to było dosyc dawno i może coś się w tej materii zmieniło.
Eliash
Tak, może za którymś razem się uda, ciekawe ile razy będą próbować - do skutku ? Jak na razie Norwegowie powiedzieli co co sądzą o UE. Zresztą po co mieli by wchodzić ? Żeby Hiszpanie, Szkoci, Holendrzy czy Francuzi przetrzebili im łowiska ? A po Europie i tak podróżują bo do porozumienia z Schengen należą nie będąc członkami UE (widać można , jak się chce).
Przemodar- wspomniałes o mozliwośći wstapienia do Nafta. Byłem ostatnio na wykładzie poświęconym alternatywom dla UE. Niestety musze Cie rozczarować- przystąpienie do NAfty jest zupełnie nierealne i nie rozwaza tego żadma ze stron. W gre wchodzą Europejskie Strefy Wolnwgo Handlu - są trzy tego tupu organizacje, jednak jak jasno przyznaje każdy ekonomista- żadne warunki finansowe nie są tak dobre jak te, które przyznaje UE.
Owen
Polska do UE nie należy więc w dokumentach unijnych jako członka tej organizacji jej nie znajdziesz.
Natomiast na szczycie w Miami 34 szefów państw i rządów półkuli zachodniej (WHFTA) porozumiało się co do utworzenia FREE TRADE AREA OF THE AMERICAS (FTAA) do roku 2005. Czy coś z tego wyjdzie - czas pokaże.
e lf ----> Ten cytat jest skąd?
Swoją drogą, to, że ktoś zgłosił chęć stowarzyszenia nie znaczy że jest stowarzyszony.Mówimy o status quo a nie przyszłości. Poza tym państwa o których wspomniałeś leżą na onszarze połączonym z Ameryką Północną. Co do Meksyku. Ameryka Środkowa to fikcja. To nie jest kontynent w geograficznym znaczeniu.
el f ---> Z tymi łowiskami to kwestia negocjacji, zresztą nie wydaję mi się żeby automatycznie po przystąpieniu Polski do UE zaczeli na bałtyku poławiać np. Hiszpanie. Drążąc dalej temat Norwegii, Norwegowie odrzucili UE bo jest im dobrze, kraj jest nowoczesny i bogaty, posiada obfite złoża ropy i gazu. Eksportują nawet energię eletryczną która zresztą uzyskują dzięki licznym elektrowniom wodnym. Innymi słowy ekonomicznie Norwegii niczego do szczęścia nie potrzeba, ale wielu Norwegów obawia się (IMHO słusznie) że obudzą się pewnego dnia i wokół jak okiem sięgnąć widać będzie tylko UE. A Norwegia pozostanie małym odseparowanym kraikiem, który nie ma nic do powiedzenia w Europie.
Jednak mówiąc o Norwegi nie zapominajmy o Polsce, czy nas stać nas na to aby odseparować się od sąsiadów, stanąć okoniem i olać Unię ? Gdybyśmy byli tak bogaci jak Norwegia to pewnie tak, ale w naszej obecnej sytuacji nie mamy żadnej alternatywy. Brak w Polsce silnej ręki która poprowadziła by reformę kraju, poprowadzi więc Unia współfinansując to przy okazji.
Mastyl------> nie czytalem wszystkiego i nie obchodzi mnie co ty studiujesz czy nie, ale chyba nie za bardzo masz pojecie co do programow pomocy rolnictwu obecnie istniejacych. Po pierwsze wiekszosc zwyczajnych rolnikow dopiero w tym roku sie o tym dowiedziala, po drugie wymagania stawiane rolnkom sa raczej trudnr do zrealizowania, po trzecie czy widziales jaka ilosc dokumentow musi byc wypelniona aby zlozyc taki wniosek o pomoc finansowa. Iwlasnie to powinno byc ulatwione bo niestety czlowiek po szkole zawodowej nie jest w stanie sam tego zrobic a ludzi kompetentnych , ktorzy maja o tym jakies pojecie ciezko znalezc.
Jak chcecie się czegoś dowiedzieć to przeczytajcie.
Owen
Jak nie daję cudzysłowia to to nie jest cytat tylko moje wypociny (wydobyte z mroku pamięci).
Jak chcesz poczytać o FTAA to wejź na stronę w linku poniżej.
Eliash ---> wszystko jest kwestią negocjacji - po raz trzeci napiszę, Norwegowie wynegocjowali wejście do grupy Schengen nie będąc w Unii a my wchodząc do Unii wynegocjowaliśmy niewchodzenie do grupy Schengen - GDZIE TU SENS ?
Norwegowie - jak się obudzą a wszędzie dokoła Unia - no to co ? Zawsze mogą tam pojechać a jakoś nie zauważyłem masowej ucieczki z Norwegii do UE. Zresztą w Szwajcarii czy Islandii nie ma ropy a też się do Unii nie pchają.
Łowiska - owszem , zgodziliśmy się na wpuszczenie unijnych trawlerów na nasze wody i to bez wzajemności (zresztą polska dalekomorska flota rybacka już została zniszczona, a kutry bałtyckie nie są, z nielicznymi wyjątkami, dostosowane do Morza Północnego czy Atlantyku). Podobna sytuacja jest w transporcie międzynarodowym - unijne firmy od razu będą mogły stosować tzw fracht wahadłowy (ciężarówka nie wraca pusta) a nasze dopiero po kilku latach (oczywiście jeżeli jakaś firma ten okres przetrwa w co raczej wątpię).
Mastyl
"Dr Adam Łazowski
Stanowisko: Adiunkt
Kierownik Podyplomowego Studium Prawa Europejskiego
Instytut: Prawa Międzynarodowego
Katedra/Zakład: Katedra Prawa Europejskiego
Data zatrudnienia na UW: 11 lutego 2002 r.
Działalność dydaktyczna : ćwiczenia z zakresu prawa Unii Europejskiej, w ramach
Podyplomowego Studium Prawa Europejskiego wykłady z zakresu mechanizmów dochodzenia
roszczeń przed instytucjami i organami Wspólnot Europejskich, pomocy publicznej oraz zamówień
publicznych w prawie Wspólnot Europejskich.
Zainteresowania naukowe: Instytucje Wspólnot Europejskich, porządek
prawny Unii Europejskiej, mechanizmy dochodzenia praw w prawie WE,
wybrane zagadnienia europejskiego prawa gospodarczego
Inne informacje: Członek International Law Association,
członek University Association for Contemporary European Studies (UACES)."
Trudno wymagać aby Pan Doktor był eurosceptykiem - z jego spesjalnością Polska poza UE raczej niedogodność.
" Program Podyplomowego Studium Prawa Europejskiego jest przede wszystkim skierowany do praktyków. Takie założenie ma swoje implikacje zarówno dla koncepcji organizacyjnych (zajęcia w godzinach wieczornych), jak i programowych (odpowiedni dobór tematyki zajęć). Zbliżające się członkostwo Polski w Unii Europejskiej będzie bez wątpienia wielkim wyzwaniem dla praktyki obrotu prawnego. W szczególności w pierwszej fazie wymagać będzie intensyfikacji działań edukacyjnych. Zadaniem Podyplomowego Studium Prawa Europejskiego jest przygotowanie przedstawicieli środowiska prawniczego do wymogów związanych ze stosowaniem prawa Unii Europejskiej. Dobór wykładowców oraz założone techniki nauczania zagwarantują wysoki poziom merytoryczny zajęć. Program podyplomowych studiów prawa europejskiego obejmuje łącznie 158 godzin zajęć prowadzonych w formie wykładów. "
Gdyby referndum wypadło na nie - to pewnie straciłby posadę a katedrę by rozwiązano.
e lf ---> Jeżeli rozmawiamy o NAFTA to rozmawiamy o NAFTA a nie FTAA. Jak dla nie to są zupełnie różne rzeczy. Podobnie nie mieszam UE z UM. Dlatego uważam że mieszanie ludzim w głowach i mówienie że do NAFTA należą jeszcze inne kraje niż U, K, M jest naganne. Zwyczajnie.
Moje pytanie o cytat dotyczyło twojego wcześniejszego posta. Swojego posta [16.12.2002] 13:00 pisałem zanim przeczytałem posta twojego [16.12.2002] 12:57.
Owen
Tak jak Wspólnota Węgla i Stali przekształciła się w EWG a potem w UE tak też i postępuje proces rozszerzania strefy wolnego handlu z trzech krajów obecnie na więcej w niedalekiej, prawdopodbnie, przyszłości.
Przystąpienie do NAFTy proponowali nam Amerykanie , jako do już istniejącego i działajacego porozumienia. Jak zacznie funkcjonować pan-amerykańska sterefa to może i zaproponują jeszcze raz , jeśli oczywiście do tego czasu nie będziemy w Unii.
e lf ----> Teraz rozumiem twoją logikę. Ma ręce i nogi. Nie zmienia to faktu, że nie zgadzam się. Argumenty przedstawiałem już wile razy i nie chcę się powtarzać.
Pamiętajmy jeszcze o ASEAN. Demograficznie to największe istniejące stowarzyszenie wolnego handlu na świeci, a jeszcze nie należą tam Chiny, Japonia czy Indie. Tam są gigantyczne i dynamiczne rynki. Dlaczego zatem nie przłączyć się do nich. a) dystans geograficzny, b) różnice kulturowe.
Mam nadzieje ze wejdziemy do Unii a jak juz sie tam znajdziemy to Polak potrafi- mysle ze sobie poradzimy zaden unijny biurokrata nie poradzi sobie z polskim talentem do interesów.
pozdrawiam
Owen
Niestety do ASEAN ani do AFTA (czyli ichniej strefy wolnego handlu) nas nie zapraszali, w odróżnieniu od Amerykanów.
Co do zgody to zgadzam się że się nie zgadzamy i pewnie nie zgodzimy :-)))
Do jednych przemawiają bardziej argumenty za do innych przeciw. Zdeklarowanych uniofilów i uniofobów one nie przekonają - myślę że te dyskusje mają na celu jedynie przekonanie do swoich racji tych, którzy jeszcze się nie zdecydowali co w/g nich jest korzysniejszą opcją.
Niezaprzeczalnym faktem jest natomiast to, że dyskusje w których prezentowane są antyunijne argumenty wymuszają na naszych negocjatorach twardsze stanowisko w rozmowach co może jedynie korzystnie wpłynąć na naszą pozycję startową w momencie wejścia do UE.
Larin ---> zazdroszczę optymizmu :-)
elf- niemniej jednak mozna być wykładowca prawa m-narodowego i jednoczesnie eurosceptykiem. Dziwnie jednak im doglębniej ludzie zapoznają się z działaniem instytucji europejskich, tym skrzęstniej je popierają. Bądź co bądź to ci ludzie sa dla mnie autorytetami intelektualnymi, a nie politycy, którzy zwykle mają gigantyczne braki merytoryczne.
Drackula- moze zabrzmi okrutnie, ale to wymóg liberalizmu. Kto nie umie poradzić sobie nawet przy wypełaniniu pism urzedowych, nie poradzi sobie na rynku. A wracając do tematu alternatywy - znajdź mi druga strukturę ponadpaństwowa która dopłaci tyle naszym rolnikom. Zrozumcie że wszystkie inne organizacje typu Strefy Wolnego Handlu nie mają rozbudowanych struktu, co prawda nie zapłacimy tam tak duzych składek, ale skorzystamy na nich bardzo niewiele- w znacznie bardziej nikłym stopniu niż po wejsciu do UE.
I Przemodar i inni co sa za NAFTA... teraz pytanie do Was: Jak myslicie, jak ten polski rolnik, który nie umie poradzic sobie już teraz, który, jak twierdzicie, nie poradzi sobie po wejsciu do Unii, jakim cudem ma sobie poradzic na całkowicie zliberalizowanym rynku Ameryki Półnpocnej? Konkurencja z północnoamerykańskimi farmerami, którzy od tego roku dostają znaczny zwrot budżetowy od rzadu federalnego (czyli po prostu tzw. dopłaty) jest dla polskiego rolnika wyrokiem smierci.
ja chce do Unii :)
Mastyl
Oczywiście że można - ale czy uważasz że ten konkretny wykładowca jest ?
Dla mnie politycy nie są autorytetami, raczej sam staram się zgłębiać te problemy które mnie intersują.
Co do pracowników naukowych - kończyłem studia jeszcze za komuny, miałem takie przedmioty jak ekonomia polityczna socjalizmu, filozofia ze szczególnym uwzględnieniem marksizmu-leninizmu. Wykładali je profesorowie, docenci, doktorzy - wybacz więc że pracownicy naukowi nie są dla mnie autrytetem, gdybyśmy nadal tkwili w realiach lat 80-tych ten pan też pewnie by udowadniał wyższość socjalistycznego systemu prawnego nad zgniłoeuropejskim.
Polski rolnik - strefy wolnego handlu mają to do siebie że nie ingerują w wewnętrzną politykę i wewnętrzne przepisy prawne krajów do strefy należących. Nie narzucają przepisów o ciągach technologicznych , stawkach VAT-u a składek członkowskich chyba nawet w NAFTA nie ma. Wydaje mi się, że nasze rolnictwo poradziło by sobie gdyby nie musiało na siłę w krótkim czasie przystosowywać się do wymogów technologiczno-sanitarnych UE, do których rolnictwo unijne dochodziło przez dziesiątki lat na drodze powolnej ewolucji.
Co do dopłat - USA nie ingeruje w dopłaty do rolnictwa Meksyku czy Kanady. A jako sukces naszych "wspaniałych" negocjatorów przedstawia się zgodę Brukseli na zwiększenie dopłat z naszego budżetu. Nie dość że dorżnie to nasz budżet to niewiele pomoże rolnikom którzy i tak dostaną znacznie mniej niż rolnicy z krajów Unii.
Mastyl => nie chodzi o to, że biedny polski rolnik wyprodukuje tonę pszenicy i wyśle ją do USA ;-) NAFTA to szansa na nowoczesne technologie, na inwazję kapitału amerykańskiego do Polski. Nie po to, by znów wywozić wszystko do USA (Meksyk jest bliżej). Chodzi o utworzenie przyczółku handlowego na Europę Zachodnią. A w niedalekiej przyszłości głównie na Wschód. Rosja ze swoimi podatkiem liniowym, reformą przemysłu, gazownictwa, planowanymi inwestycjami naftowymi (Kaukaz i Syberia) wielkości 15 miliardów USD w ciągu najbliższych trzech lat - to jest nasza szansa.
W UE Polska będzie tylko krajem zaporowym, przedmurzem przed odradzającym się Wschodem. Gnijąca socjalnie Europa, z szalejącym socjalizmem pogrąża się w regresji (USA zanotowało ostatnio ...wzrost bezrobocia z 5,8 do 6%, ale spadło o 370 tys. liczba nowoubiegających się o zasiłek). UE ma wzrost 1-2%, USA ponad 5% (pamiętaj, że te procenty nie są sobie równe, USA przeznacza np. na biotechnologie 7x więcej niż cała Europa, na przemysł medyczny 3x, na przemysł motoryzacyjny 2,5x więcej, nie mówiąc o zbrojeniach i bezpieczeństwie) i nie widać oznak słabnięcia.
Ja od lat widzę zwycięzcę globalnej gospodarki i chcę, by mój kraj również do nich należał.
A obecna polityka rządu (po szczycie w Kopenhadze) to rozpaczliwa próba ratowania chociaż pozorów, bo zostaliśmy (jak mawia poeta) przecwelowani na negocjacjach koncertowo. Np. tzw. "sukces" - ów 1 mld eu, to po prostu przesunięcie środków strukturalnych (które i tak dostalibysmy) do żywej gotówki. Do tego "pozwolono" (sic!) dopłacić resztę naszym rolnikom z naszego budżetu. Więc to nie sukces, a mydlenie oczu. Przyjęcie duńskich propozycji w niczym nie zmieniło postanowień zawartych już w styczniu tego roku.
Przemodar --> Errata - wzrost gosp w UE w tym roku (prognozowany w listopadzie) to 0,7%..:)
Przemodar
Chyba jedyny sukces to uzyskanie zgody Brukseli na obniżenie vat-u w budownictwie z 22% na 7% . To że Bruksela ma się zgadzać na to jakie podatki się w Polsce płaci - to już inna inszość :-)
Dziękuję Wam za uzupełnienia ;-)
Przypomniał mi się jeszcze jeden aspekt... Ktoś tu pisał (słusznie zresztą), że z ZSRE nie można dobrowolnie wyjść. Tak się zastanawiam, po co naprawdę tworzone są europejskie siły szybkiego reagowania w sile na początek 50 tys. ludzi? Na prawdziwą wojnę to za mało. Na zabezpieczanie chociażby szczytu UE pracuje i po 30-60 tys policji i ochrony, więc to siły znikome.
I już wiem! Euroforce powstaje po to, by bronić tzw. demokracji socjalistycznej, wartości, praw człowieka itd. Jeśli w jakieś guberni (np. w Polsce) wystąpią zamieszki narodowowyzwoleńcze lub separatystyczne, to siły te szybko spacyfikują niepoprawnych. Myślicie, że po "wybrykach" Heidera UE uszanowała wolę jego kraju? Soc-biurokraci nawet śnieg alpejski uznali za niepoprawny politycznie... Jeszcze kilka lat i wojska (w imię demokracji oczywiście) mogłyby tam wkroczyć pod egidą Brukseli...
Jeśli uważa się, że obecnie USA staje się autorytarnym państwem policyjnym, to nie będę zaskoczony socjalistycznym superpaństwem policyjnym zwanym Wspólną Europą. Wszak głośno już jest o tworzeniu federacji (jednego państwa z rozmytą narodowością i suwerennością jego podmiotów) i jego konstytucji.
elf- tak masz, racje jednak jest juz nowe pokolenie pracownikow naukowych, nie skażonych PRL-em. Zresztą co by nie mowic- sa jednaj profesorzy, ktorzy z racji swojego swietnego wyksztalcenia i duzej wiedzy po prostu byli wciagani w struktury socjalistyczne.
Przemodar- tak, masz racje - Niemcy przekraczja alarmowy limit dlugu wewnetrznego (przyczyna - modernizcja post honeckerowskiego NRD tudziez rzady socjalistow), nawet bedaca dotychczas przykladem dla socjalistow Szwecja juz ledwo doi przez rozbudowany system socjalany. I wlasnie to spowodowalo ze sa juz w UE glosy moweiace o ograniczeniu wydatkow socjalnych, zliberalizowania dyrektyw w tym kierunku. Slowem - UE przez swoj potencjal ma szanse dogonic USA, mimo ze tarz wyraźnie mu ustepuje - a to dlatego ze jest teraz ku temu sposobnosc- szkoda tylko ze zbieglo sie to z naszą akcesją. A co do rynku rosyjskiego- tutaj musze powidzieć, że Amerykanie juz go nie opanuja - są spoznieni o poltora roku- inwazje kapitałowa do Rosji Putinowskiej rozpoczeły państwa UE. Nie pamietam dokladnych liczn, ale slyszalem gdzies ostatnio ze najwiekszymi inwestorami w Rosji sa Francuzi i Niemcy.
Co od Euroforce to jest czysta fantastyka i mozna najwyzej skwitowac usmiechem. Unia to na razie gospodarka, nie polityka. I niekoniecznie musza tu rządzic socjalisci- wszytsko zalezy od tego kogo wybiora obywatele Unii. Jak sie rzady scojalistow nie podobaja - mozna glosowac na chadeków czy liberałów. (tak btw mi sie tez nie podobaja i mam nadziej ze w wyborach do Europarlamentu 2004 bnede mogl zaglosowac na tych ostatnich).
Mastyl => wyścig rosyjski - nie mam pod ręką faktów, sprawdzę je do pojutrza (jutro wyjeżdżam), ale jestem pewien, że UE to podrygi przy planach Amerykanów.
Piszesz, że UE ma potencjał. Pytam - w czym? W islamskiej sile roboczej? W rosnącym bezrobociu i długu wewnętrznym? W bankrutującym systemie zdrowotnym i emerytalnym? W zapóźnionej technologii w stos. do amerykańskiej?
Jakie widzisz oznaki przyspieszania rozwoju? By dogonić USA w ciągu jednego pokolenia Unia musiałaby mieć już dziś większy wzrost gospodarczy niż kraje NAFTA. Tak nie jest i uważam podobne opinie za pobożne życzenia.
Euroforce - śmiejesz się, masz prawo. Wszak pisałem o swoich przypuszczeniach - czy mogę się aż tak mylić? Gdzie w świecie widzisz zastosowanie sił europejskich? W byłych francuskich koloniach? Po kompromitacji Holendrów w byłej Jugosławi...
Głosować owszem - mozna. Tylko jak na razie Europa rządzona jest przez socjalistów. Innych się przemilcza, niszczy medialnie (patrz Francja, Austria) lub wręcz fizycznie eliminuje (patrz Holandia). Nie widzę zapowiedzi zmian politycznych. Socjaliści się trzymają i nie popuszczają ;-(
e lf ---> Kilka słów, co do naszych rolników i ich siły konkurencyjnej w starciu z NAFTA (tu przede wszystkim USA). USA na 3 czy 4 (nie pamiętam) lata przeznaczyło 70 miliardów dolarów na dopłaty bezpośrednie dla swoich rolników. To znacznie więcej niż cała Unia w porównywalnym okresie. Owszem, pozwalają na nieograniczone dopłaty wszystkim innym krajom, ale Polski na to nie stać. Zwyczajnie. W związku z tym nasza wieś dostałaby baaardzo tęgie baty od „pseudo-liberalnej” gospodarki rolnej USA.
Poza tym USA Polsce nie zamierza dokładać miliardów USD na przemiany strukturalne na wsi ani dopłacać naszym rolnikom. Unia chce. Owszem, płacimy składkę, ale netto, będziemy jednym z największych biorców a nie płatników. Uważam tak czy inaczej, że pieniądze, jakie pójdą na dopłaty bezpośrednie dla rolników według schematy zaproponowanego przez PSL to pieniądze stracone. W dodatku, pieniądze te zostały przesunięte z funduszy na restrukturyzację wsi. Toż to popieranie skansenu!!! Jakaś wielka pomyłka.
Mastyl - nie przesadzalbym tak z tym zapoznieniem polskiego rolnika. Moze i technologicznie sa slabsi, co sie przeklada na plon z ha, ale tez polskie produkty rolne ida na zachodzie jak cieple buleczki. Stad te ograniczenia kontyngentow produkcyjnych. Polska zywnosc juz teraz jest o wiele gorsza smakowo niz jeszcze kilka lat temu. Nadal jednak zostawia daleko z tylu to co zywnoscia nazywaja w UE. Zeby nie byc goloslownym to np. w Londynie sa tylko 3 sklepy, ktore sprzedaja polskie wedliny. I kiedy te juz sie pojawia, to ustawiaja sie tam dlugie kolejki. W takich warunkach ze zbytem polskich towarow konsumcyjnych nie powinno byc problemu. problem "tylko" w tym, ze nie dostaniemy doplat od calosci wyprodukowanych towarow. Paradoksalnie - obnizenie doplat dla polskich rolnikow to jakis sposob na podniesienie konkurencyjnosci produktow unijnych. Nadal ich g**** bedzie znacznie gorsze (dopuki do naszych towarow nie przypna sie unijni biurokraci) od naszych towarow - ale za to bedzie tansze.
Nam zas pozostaje dokonywac madrych wyborow przy zakupach. Slowem nie powinnismy kupowac obcej zywnosci - chocby byla tansza i ladniej zapakowana. W tym wszystkim naprawde wiele zalezy od nas wszystkich.
Jedyne czego sie boje naprawde to dalsza degradacja jakosci polskiej zywnosci.
Attyla --> IMHO fabryki produkujące mięsną masówke (np. Morliny), nie różnią się zbytnio od unijnych.
Pakujemy w mięsa tyle samo wody co fabryki unijne. Są w Polsce małe zakłady które produkują
wędliny wg. starych dobrych procedur bez domieszek i wstrzykiwania wody, ale cena tych mięs
odstrasza klientów z tego powodu produkują głównie na zachód.
Masówki nikt od nas nie kupi bo to taki sam syf jak w innych krajach, ale te tradycyjne fabryczki
produkują towar poszukiwany na zachodzie i to może być ich szansą.
Eliash
Niestety te fabryczki jak je nazywasz znikną bo nie będą spełniały unijnych norm sanitarnych i technologicznych.
Szansą dla naszego rolnictwa jest czysta ekologicznie i nienastrzykiwana żywność - która nie tylko w Europie jak pisał Attyla, cieszy się powodzeniem ale i za oceanem. W Zgorzelcu , czytałem, kobita zarabiała przenoszeniem na drugą stronę rzeki do Goerlitz bułek z polskich piekarni aż okoliczne niemieckie padły. Tak że z tym naszym biednym chłopem nie byłoby źle gdyby dać mu równe szanse.
Niestety rolnictwo nasze w Unii nie ma szans ze względu na właśnie nierówność dopłat i faworyzowanie "starych" państw członkowskich. Teraz jest w pewnym stopniu chronione cłami, kontyngentami itp a po wejściu ochrona się skończy. Co do przesunięcia - bardziej wierzę w zdrowy rozsądek rolnika niż urzędnika z Brukseli. Sam lepiej wie na co korzystniej wydać kasę którą dostanie (jeśli dostanie) niż jakiś gość za biurkiem tysiąć kilometrów od jego gospodarstwa.
el f ---> Po przyłączeniu do NAFTA cała również znikną. Odpowiedz nam mojego posta powyżej. Co w takiej sytuacji ma zrobić Polski rolnik? Niestety rolnicto jest gałęzią gospodarki gdzie nie istnieje wolny rynek.
Owen
Czy Unia chce cokolwiek do nas dopłacać ? Śmiem wątpić.
Do budżetu unijnego trafi nasza składka, dochody z ceł i podatku vat i o tyle ubędzie z naszego. W zamian Bruksela powie nam na co mamy wydac pieniądze które nam jeszcze zostaną a po kontroli czy faktycznie wydaliśmy na to na co zezwolili dopiero nam je zrefundują w jakims procencie.
W propagandowych wyliczeniach pokazuje się jedynie relację składki do dopłat nie mówiąc nic o cłach i vat-cie - ciekawe dlaczego ?
Nie mówi się też nic że to nasz budżet ma asygnować środki a Bruksela będzie je oddawać nie wcześniej niż po roku - ciekawe dlaczego ?
e lf ---> Chodziło mi o posta z 14.15 o konkurencji a amerykańskimi rolnikami.
Ale też odpowiem na to co napisałeś. W pożądku nie do dostaniemy ceł jakie płacili polscy importerzy. Mhmm... z punktu widzenia budżetu - ŹLE, z mojego (klienckiego) punktu widzenia - dobrze. Zapłacę mniej za to co jest importowane. Z drugiej strony my też nie będziemy płacić ceł sprzedając na rynku unijnym, co podniesie nomen omen konkurencyjność naszego exportu. Nie mówię tu o rolnikach. To samo dotyczy VAT'u.
Nie wiem dokładnie jak to wygląda przekazywanie funduszy. Osunięcie w czasie o ile da się zaplanować nie powinno robić większej różnicy. Jest tokwestia poprawnegokonstruowania oberacji na rynku pieniężnym a następnie poprawnej kontroli na tym na co nasi urzędnicy wydają te pieniądze. Nie widzę nic zdrożnego w tym, że Unia nie chce finansować budowy domu notabla a chce dołożyć się do budowy autostrady.
Jeszcze kilka słów podsumowania na temat "dlaczego Nafty nie bierzemy na powaznie". Dzis akurat bylem na poswieconym prawu konkurencji wykladzie, a drugi spedzilem na dyskusji ze znajomym, wlasnie na powyzszy temat.
1. Nafta to układ partnerski całkowicie fikcyjny- tak naprawde to co sie tam odbywa to hegemonia jednego państwa względem innych. Żeby nie rzucac ot tak w próżno- Amerykanie mimo pozornego liberalizmu chronia się przed konkurencyjnym towarem wyjatkowo brutalnie -interwencje rzadowe jak np. embargo na wyroby z zagranicznej stali to bylo po prostu nie fair. Ameryka jest jednak silna, i mogla sobie na to pozwolic. Państwa, które na tym straciły, nawet nie śmiały tego oprotestować. Bardzo podoba mi sie ten prezny amerykanski kapitalizm, nawet gdy sobie nie radzi, podpiera sie interwencyjna gospodarka panstwa. Podoba mi sie to, ale nalezy zauwazyc ze dla partnerow USA jest to zabojcze. I byłoby zabójcze dla nas.
2. Na nasza akacesje gdziekolwiek trzeba patrzec nie pod kątem tego, czy dana gospodarka okaze sie silniejsza, ale ile Polska zyska na przylaczeniu sie. Wiadomo ze gospodarka USA nie ma sobie w tej chwili równych, ale co z tego, jesli na transport naszych towarow za ocean nas nie stac. Poza tym poprzedni punkt pokazuje, ze na wspolnej strefie bezclowej zyskuja glownie Amerykanie, kiedy chcą to "przysrają" embargo... na wejscie do Nafta Polska moglaby sobie pozwolic tylko gdyby byal gigantem gospodarczym, co najmniej na miare Niemiec czy Japonii.
Tak wiec wstapimy do Nafty, która będzie najpotezniejsza swiatowa stefą gospodarczą... i nadal będziemy mimo dobrych chęci klepac biede, tak jak klepie ją od lat, mimo współpracy z NAFTA, Meksyk.
3. Napisałeś Przmeodar ze Polska w Nafcie moglasby sie stac przyczólkiem dla handlu USA z Rosją i zalaniu przez Amerykanow tamtejszego rynku. Nic z tego. Ameryaknie duzo chetniej zainwestuja dzis w Rosji, która ma niskie podatki i tanią siłe robocza. Po prostu wymarzony kraj (no moze jedyną wada jest wszechobecna korupcja i lokalni watazkowie, ale na zwalczanie tych dwóch rzeczy silne amerykanskie koncerny mają pieniądze) dla inwestycji. Znacznie bardziej niz Polska - tu sa chore przepisy prawa pracy, potworne świadczenia socjalne i wysokie podatki, a peprspektywa jakichkolwiek zwolnien powoduje wielkie marsze protestacyjne i intwerwencje samego premiera. Tu po prostu nie opłaca sie stawiac zadnej fabryki. Mówie to z bólem bo to dotyczy tez inwestora z UE, ale niestety tak jest. Zanim Polacy nie zmienia nastawienia do pracy i przepisów prawa, będzie tu z inwestycjami licho.
4.Z naftowskiej kiesy dosteniemy fige z makiem, z Unii dopłaty ( które z drugiej strony i tak pewnie zmarnujemy :( ) i fundusze strukturalne.
I jeszcze jedno- widze Przemodar że twoje główne zarzuty wobec UE to zarzuty natury politycznej. Nie lubisz, podobnie jak ja, socjalistów. Ale pamietaj ze gospodarki UE wcale nie budowali socjalisci. Niemcy, Francuzi, Irlandczycy czy Hiszpanie to nie sa głupie narody - w momencie gdy gospodarka UE zacznie sie sypac, będzie stagnacja czy recesja, do władzy zostana ponownie, jak w analogicznej sytuacji w latach 80-tych dopuszczeni ludzie, którzy postawią gospodarke na nogi - i raczej nie będa to socjalisci. O to sie nie martwie, bo tez Europa radzila sobie przez tyle lat, poradzi sobie i teraz.
Czy Polska będzie dobrze prosperowała w UE to zalezy w większej mierze od naszej własnej przedsiębiorczości, niż od dyrektyw UE. I tylko o tę naszą przedsiębiorczośc w tej chwili się martwie.
Pozdrawiam.
Owen
Nie zrozumielismy się - z twojego konsumenckiego punktu widzenia nic się nie zmieni , importerzy zapłacą cła tylko pieniądze z ceł pójdą do Brukseli a nie do Warszawy , z VATu tak samo. Budżet UE finansowany jest z trzech źródeł - składek członkowskich, dochodów z ceł i VATu .
I te pozycje z naszego budżetu wyparują.
O rolnikach Ci nie odpisywałem, sorry , częściowo zrobił to Attyla a częściowo ja, odpowiadając na post Eliasha - nie chciałem powtarzać.
Mastyl
Jeśli porównasz standard życia w Meksyku przed NAFTA i obecnie to zmienisz zdanie.
Natomiast sądząc z tego co wykładają na temat USA w Twojej uczelni - to tylko potwierdz moje zdanie o "naukowcach" - wygląda że RWPG zmienili na UE a wróg pozostał ten sam - podli krwiożerczy Amerykanie (dałeś przykład stali - a co zrobiła Unia wobec Polski jak nasi wprowadzili zakaz importu "wściekłej" wołowiny - wymyślili pryszczycę w Polsce , przysłali komisję która po roku stwierdziła że ich informacje się jednak nie potweirdziły - to jest działanie fair ?)
" Czy Polska będzie dobrze prosperowała w UE to zalezy w większej mierze od naszej własnej przedsiębiorczości, niż od dyrektyw UE. I tylko o tę naszą przedsiębiorczośc w tej chwili się martwie. " - ja się o naszą przedsiębiorczość nie martwię. Znam natomiast wiele firm które musiały się zamknąć z powodu nie możności dostosowania się do wygórowanych norm unijnych, a wiele następnych będzie musiało się zamknąć w połowie przyszłego roku (mają zgodę na produkcję do czerwca 2003).
tak wkoncu wyjade do hollandi i bede mogl tam pracowac
el f ----> No to faktycznie się nie zrozumieliśmy. Otóż z mojego konsumenckiego punktu widzenia sporo sę zmieni. Cła płacone są na wejściu do Uni. Takie same na każdej granicy. Obrót wewnątrz Uni jest becłowy. Zatem to co jest produkowane w Uni idzie do Polski bez ceł. Podobna zasada jak w NAFTA.
Wpadłem na chwileczkę, skrobnę więcej jutro (Mastyl - ciekawy tekst, ustosunkuję się jeszcze do niego). Teraz polecam krótki tekścik o Kopenhadze w NCzasie!. Troszkę zza nawały oficjalnych depeszy - kto, kogo i na ile wydoił w negocjacjach...
A tu nieco kolorystycznie o tym samym: http://www.nczas.com/?a=show_article&id=862
Huh, jeszcze kawałeczek. Nowa Myśl Polska" przedrukowała fragment artykułu Jacka Saryusza-Wolskiego, opublikowanego przez "Die Welt":
Kto ma dobrą pamięć, wie, że obietnice zawarte w Agendzie 2000 roztopiły się jak kostka lodu. Najpierw była mowa o 53 mld euro na lata 2002-2006 dla sześciu nowych krajów, teraz Unia mówi o 40 mld na lata 2004-2006 dla dziesięciu krajów. Jeśli odjąć składki członkowskie, pozostaje 25 mld euro, jeśli odjąć pieniądze "wirtualne", czyli środki, które na początku i tak nie zostaną wykorzystane, będzie to w istocie 8 mld euro dla 10 krajów przez trzy lata, czyli tyle, ile dostała sama Hiszpania w 1999 roku. (...) Istnieje niebezpieczeństwo, że Polska będzie w pierwszym roku płatnikiem netto albo osiągnie wynik bliski zera, czyli znajdzie się w gorszej sytuacji niż w ostatnim roku przed przystąpieniem."
Jeszcze jeden fakt.
Dostajemy po przeliczeniu na rolnoctwo 120 mld złotych na 2,5 roku. Szkoda ze te pieniadze dostana wszyscy uzytkownicy gospodarstw rolnych, ktorzy w wiekoszosci to zmarnuja, a pojedynczy rolnik nie dostanie wiecej niz unijnmy. Gdyby te olbrzymia sume od UE podzielic miedzy 300 tysiecy gospodarstw towarowych w Polsce , okazloby sie ze doplaty znacznie przekroczą 100%, i dostana je wszytskie rentowne i konkurencyjne goispodarstwa. Bylby to rodzja dopingu czy nagrodu i mialbym pewnosc ze to sie w wypadku tych gospodarstw zwroci Niestety dzielenie dopłat w taki sposob jak to zostalo zrobione, i ich przesuniecie z funduszy strukturalnych to klasyczne kupowanie elektoratu przez SLD. I to nie zaprocentuje. W pewnym sensie moge powiedziec ze duzą czesc pieniedzy z UE juz traktuje jak zmarnowaną... :(
Ale duza wciaz jest do uratowania.
A i musze wypunktowac kolejna nieudolnosc obecnego rzadu (poprzednich zreszta tez) - struktura budzetowa nie jest przygotowana do oplacania skladek unijnych. Tyle bylo lat zeby stworzyc na to fundusz, żaden rzad nic nie robil, mimo ze kazdy mowil ze akcesja do UE jest dla niego priorytetowa. A teraz, gdy jest przyslowiowe "za pięć dwunasta" zacznie sie narzekanie i przepychanki- komu tu ukroić żeby zaplacic UE?
Ech...
Ech z tym 120 pomyłka- 12 mld euro czyli 48 mld PLN - taką sume mialem na mysli... myslalem o czym innym a pisalem o tym i tak wyszlo. Zmylonych przperaszam.