To swiadczy o tym jak bardzo Ubisoft ogranicza swoich pracownikow jak i produkcje ktore wydaja.
Jak to? Przecież ta gra nie ma syfu denuvo to jak się tak dobrze może sprzedawać? Przecież to nie możliwe! Prawda? EA? Ubi$hit? Prawda?
Od czasów Baldura nie było gry która tak bardzo zasługiwała na sukces jak ta gierka, i tu faktyczny sukces a nie 2 milion ZAGRAŁO w Shadows, a tu cyk, milion sprzedanych a jeszcze pewnie bardzo dużo osób w gamepassie. I jak na ironię gra stworzona przez byłych pracowników Ubisoftu xd.
Oczami wyobraźni widzę hipotetyczną burzę mózgów w Ubi nad nową grą
- zróbmy coś bardziej francuskiego, zainspirujmy się luźno belle époque, dodajmy turowy system walki z elementami zręcznościowymi, do tego dobra ścieżka dźwiękową, kilka francuskich piosenek i będzie ciekawa, oryginalna gra
- Niby fajnie ale nikt tego nie kupi
-Potrzebujemy czegoś bezpiecznego, czegoś co się sprzeda
- To może czarny samuraj?
-O właśnie to jest to czego potrzebujemy
-Jak chcecie sobie robić tamtą grę to proszę tam są drzwi, droga wolna
Via Tenor
To wystarczy zrobić po prostu dobrą grę aby się sprzedawała... No coś takiego.
Mnie cieszą dwie rzeczy. 1 że ta gra jest naprawdę dobra. A dwa że ta gra byli pracownicy Ubisoftu dosłownie kopnęli Ubisoft w dupę mówiąc to my potrafimy w garstkę ludzi zrobić lepszą grę niż wy mając oddziały po świecie
Cieszy tym bardziej, że pokazuje krawaciarzom z udziałami w dewelopmencie gier, że dobre gry single player sprzedaja się dużo lepiej niż jakieś gówno-gierki-usługi.
Czy gra jest wolna od jakichś rażących błędów, które utrudniają rozgrywkę? Niby jest wszędzie chwalona, ale sam jeszcze mam do ogrania coś innego i się tak zastanawiam czy warto kupić ją już teraz, czy zaczekać na jakieś patche, jeśli takowe są potrzebne. Na jakieś promocje nie ma chyba co czekać, gra nie kosztuje fortunę w stosunku do tego co dostajemy.
Mnie cieszy wszystko poza gatunkiem, czy raczej kształtem rozgrywki... Bo że dopracowane dzieło małego studia odnosi sukces to co do zasady wspaniale.
Miałem nie kupować, ale nie wytrzymalem. Ta fabuła intryguje, do tego ten styl graficzny, ciężko pominąć ten tytuł. Pewnie z powodu elementów soulslike moja przygoda z tą grą nie będzie miała szczęśliwego finału, ale trudno.
Byłych pracowników ubisoftu? No to nic dziwnego, bo to już są bardzo dobrzy ludzie, którzy stworzyli wiele starych i dobrych gier ubisoftu, więc i ten CO:E33 im wyszedł :).
Ja to nawet nie spodziewałem się, że ta gra dostanie wydania pudełkowe.
Będę okrutny. Ta gra to typowy średniak z rozbuchanym do granic możliwości szemranym marketingiem.
Prolog był tak fascynujący, że aż mi się przysnęło...
Przypominam o składzie twórców, gdzie nie ma wiadomo jakich ''nacji'' i ''kombinacji''
Świetnie, niech się marka rozwija, może w nowej części będzie już normalny system walki.
To nie lata 90te, żeby grać w turówkę.