24 lata temu upadł pionier kart graficznych 3dfx. Wykupił go jeden z rywali
Mam na półce wyeskponowane Voodooo 1 kupione za pieniądze z bierzmowania. Unreal śmigał aż miło.
Fakt że obsługiwał gry 3D w pełni był to przełom ale szybko konkurencja nadrobiła to w postaci jednej karty co było plusem.
No i 3Dfx już się nie pozbierał był ogromnie z tyłu.
3dfx wiedziało że jest trupem i zamiast bardziej się pogrążać woleli sprzedać firmie nVidia co mieli niż jeszcze bardzie utonąć w długach. Gdyby mieli jeszcze jakiegoś asa w rękawie do pozamiatania konkurencją, to byłoby o co walczyć. Ale tak wybrali rozsądek i chyba każdy by tak zrobił.
No ja pamiętam też że był problem z 16 bitowym kolorem . Ciężko im było przejść na 32 bity technologicznie . Konkurencja chwaliła się tym że mają jednak te 32 bitowy kolor . Ogólnie fajne karty robili szkoda że ich wykupiono . To samo się stało z ATI . Nie przepadam za AMD taka że firma to kiedyś była tańsza niż Intel taki plus ich był . Ari za to robiło świetne grafiki sam miałem 9200 średnia karta a kładła GeForce 4 na łopatki w tamtym czasie. Długo mi służyła .
Fakt, ati były naprawdę dobre. Ostatnia jaką kupiłem to model który pojawił się w chwili wykupienia tej firmy przez amd. Od tego momentu kupuje już tylko kraty nv.
Pamiętam jak miałem w jednym laptopie ATI Rage LT Pro z pamięcią 4 mega, niby każdy się ze mnie śmiał lecz ta karta pozwalała na komfortową grę w pierwszego Half-Life który był bardziej wymagający niż Q3 czy Unreal które chodziły wręcz doskonale.
Atiki były zacne. To była moja pierwsza karta graficzna. Rage Pro na czerwonym układzie wyglądał przekozacko! Był lans na dzielni.
Ale gierki wyglądały pięknie po kupnie voodoo to był przeskok więcej niż generacyjny. Wszystkie wyglądało cudownie a oprocz roznicy w grafice gierki śmigały płynniej , znacznie płynniej. Voodoo to było coś!