futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje
Wiadomość sprzęt i soft 28 listopada 2002, 09:54

Geforce FX i małe niedomówienie...

Liczyć każdy może, jeden lepiej, a drugi..... – słowa te doskonale obrazują wysiłki nVidii i ATI mające na celu udowodnienie przewagi ich produktu, tj. Radeona 9700 PRO i Geforce’a FX (NV30). Zaczęło się od tego, że nVidia oficjalnie podała, iż przepustowość GPU Geforce’a FX wynosi 48GB/s. Niedługo okazało się jednak, iż nie jest to wartość do końca prawdziwa, ponieważ by ją uzyskać posłużono się sprytnym rachunkiem.

Liczyć każdy może, jeden lepiej, a drugi..... – słowa te doskonale obrazują wysiłki nVidii i ATI mające na celu udowodnienie przewagi ich produktu, tj. Radeona 9700 PRO i Geforce’a FX (NV30). Zaczęło się od tego, że nVidia oficjalnie podała, iż przepustowość GPU Geforce’a FX wynosi 48GB/s. Niedługo okazało się jednak, iż nie jest to wartość do końca prawdziwa, ponieważ by ją uzyskać posłużono się sprytnym rachunkiem.

Nvidia wykorzystuje metodę bezstratnej kompresji 3:1 lub 4:1, dlatego też pomnożono częstotliwość taktowania pamięci 500MHz x 2 (DDR), 128bitową szynę danych i wartość kompresji 3, co dało wynik 48GB/s. Naturalnie ATI w obliczu tego faktu dokonało podobnych obliczeń i wyszło, że Radeon 9700 PRO dysponuje przepustowością 174 GB/s. Jest to wynik następującego działania: częstotliwość taktowania pamięci 310MHz x 2 (DDR) pomnożona przez 256bitową szynę danych i kompresję 8.8 (ATI stosuje kompresję „Z”).

No i mamy piękne wyniki, które na dobrą sprawę nic nie znaczą. No może nie całkiem, bo dla mnie jako klienta jest to spore potknięcie nVidii jeżeli chodzi Geforce’a FX, tzn. „wciskanie ludziom kitu”.

Szczegóły dotyczące tej sprawy znajdziecie na serwisie The Inquirer.

Przemysław Bartula

Przemysław Bartula

W 2000 roku dołączył do ekipy tworzącej serwis GRYOnline.pl i realizuje się w nim po dziś dzień. Zaczął od napisania kilku recenzji, a potem płynnie poszły newsy, wpisy encyklopedyczne i cała masa innych aktywności. Na przestrzeni 20 lat uczestniczył w tworzeniu niemal wszystkich działów i projektów firmy; przez lata piastował stanowisko szefa encyklopedii gier i szefa newsroomu, a ostatecznie trafił do zarządu firmy GRY-OnLine S.A. Obecnie jest dużo bardziej zaangażowany w aktywności zarządcze aniżeli redaktorskie. Posiada dyplom technika elektrotechnika i inżyniera budownictwa wodnego.

więcej