UserWithoutSpecialName
Przekonałeś mnie swoim filmikiem do zakupienia gry....:):):)
....Ale dopiero w I kwartale przyszłego roku.
Gra pewnie świetna, ale za dużo tu błędów i niedopracowań,
a nie lubię się irytować.
Nawet rezygnuję z testowania wersji pirackiej na 1.3.
Nie ma sensu tracić czasu na grę w takim etapie wersji BETA.
Grę zakupię w przyszłym roku, gdy będzie pewność, że jest znacznie, znacznie lepiej. Nie chcę się irytować.
Za dużo tych recenzji krytykujących bugi. Za dużo opinii ludzi przerywających grę przez bugi.
Za dużo filmików wytykające felerne bugi.
I widać, że są poważniejsze niż w G3.
Zakupię Pillars of Eternity 2015 z dodatkami, bo dobrze połatali przez dwa lata tą grę.
Przynajmniej tu jest pewność, że jest ok.
Zakupię też prawdopodobnie Pillars of Eternity 2 2018,
ale poczekam na pierwsze recenzje i oceny.
Póki co będzie w co grać, a potem za rok wrócimy do tematu Kingdome Come:Deliverance :)
Plan jest w oczekiwaniu na połatanie wybitnej gry z Czech :)
Marzec: Pillars of Eternity 2015
Kwiecień: dwa dodatki do Pillars of Eternity
Maj: Pillars of Eternity II 2018
Czerwiec: Far Cry 5 2018
Lipiec: The Forrest 2018
Sierpień : Dark Souls Remastered 2018
Wrzesień - Call of Cthulhu 2018
Październik - Metro Exodus 2018
Listopad - Battlefield 2 2018
Grudzień - Shadow of the Tomb Raider 2018
Styczeń - Returning 2.0 do Gothic 2 Noc Kruka. Bo chyba skończą do tego czasu spolszczenie.
Luty- Resident evil 2 remake powinna do tego czasu być premiera.
Marzec - Kingdom Come: Deliverance 2018 - załatany :)
Życzę cierpliwości przy grze Warhorse Studios.
No no, widzę że ta gra ma wyjątkową tendencję do podkur...nia ludzi.
Od dokładnie 90 minut ślęczę nad jedną ŁATWĄ skrzynką próbując ją otworzyć - i dupa. Obczaiłem manual, rady wujka google, kilkanaście filmików z yt i nic.
Nie jestem laikiem, mini-gierki to dla mnie żadna nowość, ale to co tu zrobili jest MEGA WKUR...JĄCE. Jej po prostu nie da się otworzyć. Robiłem ponad 100 podejść, klawiaturą, myszką, kontrolerem - co bym nie zrobił wytrych zawsze się łamie w połowie.
Ps. A to dopiero pierwszy moment po prologu. Jak jej nie otworzę nawet nie będę próbował grać dalej, bo skoro już tak szybko zaliczam taki bug... to strach pomyśleć co będzie dalej.
Eh, chyba jednak sobie odpuszczę i wrócę do tej gry za parę miesięcy.
A) że chodzi jak tragedia - mam festiwal klatkowania 20-70fps, w ogóle nie mam pojęcia o co chodzi bo sporo dobrych tweaków mam ustawionych a mimo to w pierwszej lepszej konwersacji mam stopklatkę.
B) otwieranie skrzynek to absurd. Albo mi się jakiś bug załączył albo coś, bo po łącznie 2,5h godzinach w grze nie udało mi się żadnej otworzyć, wszystkie wytrychy połamałem, czy klawiaturą czy padem, kompletnie nie wiem o co chodzi a laikiem nie jestem.
C) w pierwszym chyba już zadaniu Uciekaj po tym jak już zdobyłem zbroję, łuk, pogadałem z kim trzeba itd idę po konia - 4 od lewej... a tam go nie ma ! Pusto ! Już 4 osoby mi poradziły bym zrestartował całe zadanie od początku, bo im dzięki temu koń wrócił ?...
Nie no lekki absurd, a to dopiero moment po prologu.
Serio ta gra wymaga totalnego i ewidentnego połatania, bo to co widzę to taki mix pomiędzy alphą a betą, jestem naprawdę zdziwiony że gra została wydana w takiej formie, bo tu kilku miesięcy pracy zdecydowanie zabrakło.
No nic, póki co nie oceniam, bo nie mam co.
Pepiki sprzedały milion kopii i teraz będą miały na knedle, po co wydawać patche
Jaka ta gra jest daremna, odradzam szczerze męczenia się z nią. O ile jeszcze ta fabuła jest nawet ciekawa, dialogi nagrane są dobrze, to cała reszta w mojej ocenie leży. Drewno drewnem pogania, generalnie nie potrafię wskazać, jednej rzeczy, która z mechaniki została zrobiona naprawdę dobrze. Sama walka jest w ogóle trudna ale walczyć w lesie się autentycznie nie da, co krok zatrzymujemy się na jakiejś przeszkodzie, która okazuje się małym krzaczkiem, czy kamykiem.
Świat jest zrobiony też mega kiepsko, najlepsze są chyba sytuacje, gdy nakradłem pół tony rzeczy a Henryk gdy słyszy o kradzieży to aż się wzdryga, by płynnie przyjąć zlecenie. I odwrotnie, moi dwaj wieloletni kompani namawiający mnie na okradanie ludzi i napadanie na transporty, którym pomogłem ustabilizować życie na widok mnie kradnącego z kieszeni kogoś biegną w te pędy powiadomić o tym strażnika.
TA GRA TO KOMEDIA
Ta gra mnie po prostu rozwala.
Na starym PC trafiłem na buga z kluczem otwierającym każdy zamek, psującego całą ekononomię. Dlatego na nowym zacząłem grę od początku z nadzieją, że buga nie będzie. No i tym razem go nie ma!
Jest za to skrzynia.
W pustym obozie.
Tuż przy drodze.
Otwarta.
Co jest w środku sami sobie zobaczcie...
Pełno błędów, zdupiona optymalizacja, zbugowane questy, lokacje, postacie. Mimo tych niedopracowań gra, według mnie godna polecenia. Świetny klimat gry, oddający w pełni średniowieczne życie. Już na początku gra wbija nas w fotel namawiając do wielogodzinnego przesiadywania przed ekranem monitora. Bardzo dobra fabuła, połączona z wyśmienitymi cutscenkami i dialogami, rozdzielona na masę wątków, która wciągnie najwierniejszego fana RPG'ów. Masa zadań pobocznych, nieoczekiwane zdarzenia w czasie podróży, czy liczne obozy bandytów, tylko dodają uroku grze. Nie wspominając o systemie walki, który strasznie przypadł mi do gustu. Mimo, że gra ma swój potencjał to niestety największym problemem są wcześniej wspomniane błędy. Niekiedy strasznie utrudniają grę i aż się odechciewa grać. Nie będę wspominał o bezsensownym zapisywaniu. Ile razy tak było, że się grało po 3h bez zapisu i nagle grę wywalało do pulpitu, zmuszając do ponownego rozpoczynania questu czy szukania skarbów. A co do misji pobocznych; brakowało takich misji rozbudowanych. Zazwyczaj poboczne misję trwały max 30 min, a jak już się znalazła jakaś dłuższa to po przejściu jej nie dostawaliśmy nic ciekawego, żadnego elementu ekwipunku, tylko marną garść groszy. Co do walki; początkowo kiedy dopiero zaczynamy maxować postać jest fajne, bo walki są wymagające, nawet starcie 1vs1 jest dosyć ciężkie. Problem robi się później bo brak jest skalowania poziomu takiego jakiego mieliśmy np w Wiedźminie. Walki w późniejszym etapie gry wyglądają tak, że ściągamy każdego na hita (tarczowników na 2 bo najpierw robisz przełamanie :P) co jest trasznie nudne. Mimo to przesiedziałem nad grą mnóstwo godzin i na pewno ją polecam.
Gra u mnie poleciała z dysku, nie ma co się denerwować. Do tej pory nie wiedziałem, że jak dostanę szablą, to się odkręcę plecami do przeciwnika. a tutaj taki realizm mi to pokazał.
z tego co na YT widziałem sporo musieli zapłacić za promkę :D
Majster. Haha też to odkryłem już dawno. Zlalem tego rycerza pięściami, okradlem go i wbilem achivmenta. Dużo łatwiej niż mieczem czy toporem. No ale przecież realizm... Miecz w ogóle nie robił na gościu żadnego wrażenia, za to gole pięści chlastaly go w ten zakuty łeb aż iskry leciały.
Świetna gra, ale niestety dotarłem do misji w klasztorze i jest tak nudna i słaba że nie dałem rady przebrnąć :P
mamy rok 2018 a ci ludzie zrobili gre na gównianym 15letnim cryengine wykorzystującym dwa rdzenie cpu.......gratulacje, już na dzien dobry skresliłem to cos z mojej listy
Oh no proszę, to nie to że mnie przed chwilą strażnik zablokował, to drabina jest zbugowana. Z niższego piętra z Talmberg'skiej zbrojowni nie da się w ogóle wyjść! Klikam pieprzone "użyj drabiny" i nic. Kolejny wspaniały bug.
Mam grę odpaloną ponad gwie godziny a jedyne co zrobiłem to impreza z Bogutą która zajęła jakieś 15min łącznie, cała reszta to ciągłe wczytywanie bo coś się rypie. Dziękuję serdecznie. Gardzę tą grą.
Mam dość, na tym ciągłym wczytywaniu przez błędy i same błędy straciłem jakieś 10godzin. Wytrąciło mnie to wszystko z jakiegokolwiek klimatu. Gra jest głupia i niedorobiona. Grafika i fabuła tego nie rekompensuje. Trzeba było przepić te 160zł.
- Bugi
- Niedorobienie
- Totalna głupota wszystkiego
- Absolutny brak fizyki obiektów
- Mapa jest mała
- W parę godzin z jakiegoś tam "wieśniaka" którym wszyscy gardzą, stajemy się bogaci i wszyscy nas szanują
- Loadingi przed dialogami
- Głupio zajmujące czas animacje zbierania roślin itp
- Ciche zabójstwo nie jest cichym zabójstwem. Próba zabicia kogoś śpiącego po cichu kończy się tym że wszyscy dookoła się budzą
- Powtarzające się głupie sytuacje jak z tym mordercą na drogach
- To wszystko zabiera jakikolwiek klimat
- To wszystko zmusza nas do wczytywania gry, a przez system zapisu tracimy dużo czasu wobec tego
+ Grafika
+ Być może fabuła
+ Za ambitne i niespotykane teraz podejście do gier (walka, system zapisów, jedzenie itp)
NIE. NIE WARTO.
Kingdom Come: Deliverance otrzyma mod w świecie
„Gry o Tron”
Grupa fanów zamierza rozpocząć prace nad opartą na serialu „Gra o Tron” i powieściowym cyklu „Pieśń lodu i ognia” modyfikacją do Kingdome Come: Deliverance.
Projekt zatytułowany "Seven Kingdoms" osadzono w trakcie Wojny Pięciu Królów (sezony 2-5 gry o tron) na terenie Dorzecza. Lokację wybrano ze względu na podobieństwa do rejonów z podstawowej gry. Nie zabraknie znanych z pierwowzoru rodów, w tym Starków, Lannisterów i Tullych.
Mod opiera się głównie na serialu „Gra o Tron”, ale twórcy zamierzają przedstawić inną historię, by nie powielać wątków z telewizyjnej produkcji. Mogą jednak pojawić się znane z oryginału postacie. Do tego wiernie odwzorowany ekwipunek, obejmujący między innymi zróżnicowane pancerze oraz bronie, w tym miecze i łuki.
Kingdom Come: Deliverance bazuje na silniku CryEngine. Dzięki technologii opracowywanie poszczególnych elementów graficznych i obiektów jest proste.
Autorzy modyfikacji zwracają uwagę, że otwarty świat gry i nacisk na fabułę bardziej pasuje do projektu osadzonego w uniwersum „Gry o Tron”. Tytuł daje też twórcom szansę wprowadzenia w przyszłości kolejnych funkcji i trybów rozgrywki.
Test patcha 1.3
40fps on Ultra 3440×1440 & 60-80FPS in 1080p on GTX 1070 Ti
Już po pierwszych kilku minutach irytacja sięga zenitu. Gra odpaliła się w oknie, a próba klikniecia myszą aby pominąć pierwszy film wstępny skonczuła sie komunikatem: apliakcja nie odpowiada zamknij lub poczekaj aż zacznie odpowiadąć. Problem w tym że ten drugi przycisk nie zdejmuje białego przydymienia z ekranu.
W końcu dostąłem się do menu.. zmiana ustawień na ULTRA - pytanie czy zapisać zmiany, odpowiedź tak zpaisać... i zapisywanie ustawień które trwa coś koło 2 minut. Przecież to jest kurw*** paranoja, jestem tylko w menu co on tam niby w tle ma doczytywać?
Co gorsza zmiana ustawień na pełny ekran w cale nie spowodowała zwiększenia do pełnego ekranu...... no ja pierdaczę, co za g***
Nie gadajcie, bo gra po patchu 1.3 chodzi zdecydowanie płynniej.
Patch patchem, ale błędów nadal jest cała masa... rozpocząłem dialog z postacią i moim oczom ukazało się dwóch rozmówców "przenikających się" nawzajem.
W innym momencie zobaczyłem kobietę siedzącą w powietrzu.
No i jest jeden potężny mankamet, który mnie okropnie drażni. Sterowanie i jego toporność. Chodzi przede wszystkim o pokonywanie przeszkód. Są momenty kiedy mogę przeskoczyć większy płotek, a w innym momencie zawisam na byle kawałku kamienia. Bardzo to wybija z rytmu, bo w pewnym momencie gracz zaczyna się zastanawiam czy jest jakikolwiek sens chodzenia "na skróty" skoro więcej z tym problemów niż skracania drogi.
Strasznie to przykre, że gra jest naprawdę cholernie dobra fabularnie (jakaż była moja radość jak sie okazało, że Teresa przeżyła), ale robi się z graczy debili do testowania. To o czym mówię to nie są byle drobne błędy, ale kwestie, które da sie zobaczyć po 3 godzinach z grą...
A co mają w obozowisku robić, śpiewać? :) Dość, że jak cie zauważą, to ruszają do ataku. Ja właśnie jadąc przez las natknąłem się na pokaźną grupę bandytów walczącą ze sobą, chyba z 10-12 postaci tłukło się konkretnie przesuwając w głąb zagajnika, krzycząc i zostawiając trupy - moją obecność zignorowali, zajęci walką.
Po łatce zauważyłem też, że szybka podróż nie odsłania już mapy.
Kupię jak zrobią normalne save bo nie mam czasu na granie bez zapisu, nie zawsze mogę sobie pozwolić na 2h ciągłego siedzenia przed konsolą... Tracą sporo nabywców przez te save.
Mam problem z misją Igła w stogu siana. Mianowicie do codziennych obowiązków w klasztorze należy przygotowywanie mikstur. Mam przygotować miksturę krzepy, lecz nie ma do niej ziół w skrzyni ani w ogrodzie. Sprawdzałem w poradniku jest napisane, że przygotować należy miksturę na niestrawność do której są zioła w skrzyni obok. Czy ktoś miał podobny problem, może jest to jakiś błąd. Będę wdzięczny za pomoc.
Czy zgodne jest z prawem to ,że półtora miesiąca od premiery gra jest niegrywalna ??
Przecież ludzie zapłacili kasę jak za pełny produkt , a tu z tygodnia na tydzień wychodzą patche które coś naprawią coś popsują .... Nie ma za to jakichś kar?? Nikt tego nie kontroluje ?? Ten rynek jest w stylu "róbta co hceta"?
Z tego co zaobserwowałem na rynku usług klient jest najważniejszy i są konkretne terminy reklamacji, napraw, itp.itd.
Jeśli ktoś też ma dobry komputer a gra mu słabo chodzi, to spróbujcie ustawić Oświetlenie, Cienie i Cieniowanie na "średni". Cała reszta na maxa + teskstury HD = stałe 60 fps.
Cienie w tej grze zabierają absurdalnie dużo mocy obliczeniowej.
Tak patch dzisiaj się pojawił. Ale żadnej oficjalnej informacji o dacie tego patcha nie udało mi się znaleźć. Nie wiem skąd te informacje o dacie wzięliście.
Gram od premiery, niemal 80 godzin na koncie i póki co jestem w klasztorze. Megaklimatyczna misja, zapewne jedna z lepszych w KCD. Myślę, że już niewiele zostało do ukończenia gry. Miałem kilkumiesięczną przerwę po tym jak po którejś aktualizacji mod na dowolny zapis przestał działać. Pomysł z systemem zapisu tej gry jest chybiony. Nie lepiej by było gdyby była możliwość normalnego zapisywania? Ale nie, bo immersja. Przed wejściem do klasztoru jesteśmy pozbawieni całego ekwipunku, także Zbawiennych Sznapsów. Uwarzyć też ich nie można, bo na terenie klasztoru nie ma potrzebnych składników. Jedynym sposobem zachowania gry jest zapis poprzez całkowite z niej wyjście! Jak chcę spróbować kogoś okraść wychodzę z gry, włączam ponownie, przy niepowodzeniu muszę ponownie wyjść z gry, bo takiego zapisu nie da się wczytać normalnie, a jedynie z poziomu głównego menu. Gdzie tutaj jest immersja jak ciągle muszę wychodzić do pulpitu? Gdyby był szybki zapis nie musiałbym ciągle wychodzić z gry. Wcisnąłbym F5 zachowując stan rozgrywki, w razie niepowodzenia wcisnąłbym F9 i kontynuowałbym rozgrywkę nie będąc wytrącany klimatu. Wygląda to jak jakby twórcy próbowali "uszczęśliwiać" gracza na siłę niepotrzebnymi rozwiązaniami. których efekt jest odwrotny do zamierzonego.
Obecnie gram na patch'u 1.4.3. na komputerze o parametrach win'7 64 bit, proc. 5i 6500 3,4 ghz, 8 gb ram, karta graficzna gtx 1060 6gb. Przywołuję swoje parametry tylko dlatego by napomnieć o takich dużych spadkach w FPS że szok: Sazawa/Rataje na niskich ustawieniach spadki nawet o 40 FPS.
Nie podoba mi się również za bardzo oprawa muzyczna - jestem w spalonej Skalicy w nocy, a muzyka jak za dnia, radosna, ptaszki ćwierkają, po prostu ten dźwięk kształtuje klimat, że hejjj... Natomiast często również tej oprawy muzycznej wgl nie ma; kiedy przemieszczam się do jakiegoś punktu to nic; cisza.. może tak ma być bo przecież nie mogę odpalić sb mp3 w średniowieczu - w końcu realizm ;3
tnie się, tnie się, tnie sie... dziękuję :)
Postanowiłem wrócić do gry po długiej przerwie. Głupi myślałem, że gra będzie chodziła lepiej. Okazało się, że działa jeszcze gorzej niż było na początku... Masakra. Ciekawe kiedy to naprawią albo już sobie z tym dali spokój. Wstyd.
Niewiarygodny klimat, System walki chodź mnie nie zachwycał na trailerach i początku wciąga jak bagno bo jest wymagający, Grafika 9/10 tak samo dźwięk, wszystko oceniam na plusy tylko te straszliwe bugi gra pod tym względem wygląda jak gothic 3 zapraszam na ostatni odcinek https://www.youtube.com/watch?v=r29vFxqlx0A&index=36&list=PLI2HRQC_mAWR9RfoD2-XHFN21pIgardVq
Nie wiem jak ale inżynierom z Warhorse udało się jeszcze bardziej popsuć grę GRAWO!!!
Teraz gra nie grywalna jeszcze bardziej, w ciągu 15 minut zawiesiła kompa z 3 razy, to mało? No to mam więcej!
Klatek jeszcze mniej niż było.... Ale to jeszcze nic.
Gdy poszedłem sobie kimać Henrykiem i obudziłem się nad ranem i gdy tylko wyszedłem z domu zobaczyłem ostateczną granicę między życiem a śmiercią... ujrzałem nicość, pustkę, zobaczyłem LIBMO! Tak, świat gry przestał istnieć i moja przygoda z nowym DLC dobiegła końca.
Nie oszukujmy się, tej gry już się nie da naprawić i takowej naprawy już nie oczekuję. Szkoda, bo gra jest naprawdę dobra ale twórcy mają wywalone na naprawę.
w tak zajefajnego er pega nie grałem juz dekadę , optymalizacja to przecież bajka gra na 1050 14gb fx 8300 leci na 60 fps na wysokich... gram juz 7 godzin jedynie spotkałem jednego baga , Fabuła,miodność,sama walka to poezja ta gra zasługuje na conajmniej ocenę 9 nie wiem skąd tyle hejtu na optymalizację i bagi jak niektórzy lecą na pentium 300 z 4gb ramem nic dziwnego to przecież CRYTEK jeden z najmocniejszych silników gry w grach...
Jedziesz sobie na koniu gdzieś pod Użycami i nagle na pole z nieba spada dziewczyna, zagadujesz do niej by się spytać skąd spada, ale okazuje się że to Teresa, córka młynarza, więc nie pogadasz, kończysz dialog i nagle spadasz z chyba 100 metrów i giniesz, ostatni zapis kilkadziesiąt minut temu, daję 5 na zachętę, niech przy następnej gierce się lepiej postarają.
Udało się komuś ukończyć zadanie królewskie srebro? Górnicy cały czas śpią i nie da się z nimi pogadać, śpią 24h.
czekałem na spaczowanie i w końcu zagrałem,jest to jedyna gierka co grałem na najniższych ustawieniach bo mój lapek już ma swoje lata na medium miałem ustawione tylko tekstury,roślinność i wodę,gra i tak wyglądała dobrze
gierka jest bardzo dobra teraz,bugi są czasami ale to tylko jakieś przenikanie przez ściany czy pojawianie się ludzi nagle i nie wiadomo skąd i to bardzo rzadko,nie przeszkadza to w rozgrywce
grałem oczywiście na paru modach bo nie lubię się stresować przy grach(otwieranie zamków,sejwy,większa ilość pieniędzy u handlarzy,przechodzenie przez krzaki i celownik w łuku)czyli razem 6 modów które bardzo polepszają grę i jest o wiele przyjemniejsza
do tego jak się nauczysz walczyć gierka zyskuje jeszcze z 50% na atrakcyjności i satysfakcji
gra jest jak najbardziej grywalna i bardzo dobra ale niestety jak dla mnie tylko z modami
Fatalna gra. Bugi, angielski dubbing, beznadziejny system walki, beznadziejny system zapisu. Niestety nie powiem nic o fabule, bo wyleciała z dysku po kilku godzinach.
Witam kupiłem sobie procesor i zagram sobie wreszcie komfortowo w tą grę. Jakie mody polecacie żeby wgrać ?
Mógłby ktoś podać linki do takich modów jak :
- zapis gry nieskończony
- celownik do łuku
- lepsza jakość cieni na niższych ustawieniach czy jakoś tak nie wiem czy mi będzie to potrzebne ale zawsze można przetestować
- coś takiego że jak będę używał szybkiej podróży to żeby v-sync był wyłączony a jak bd świat przemierzał normalnie to żeby był włączony
Pozdrawiam
W takiego crapa to nie grałem jeszcze na PS. I nie chodzi mi, że przeciwnicy z powietrza się pojawiają albo że tekstury doczytują się na naszych oczach. Dałem grze szanse, bo wytrwałem aż 12h ale nie...
Minus
- system walki toporny ogromnie (osoby które mówiły o topornym sterowaniu w RDRII powinny zobaczyć tutaj walkę), walka z więcej niż jednym przeciwnikiem to horror
- kradzieże, otwieranie zamków
- gdy nie jedziemy ścieżką 70% czasu na koniu to biegnięcie w miejscu przy krzewach (prosty przykład: w wiedźminie jak było strome zbocze to wiesiek zjeżdżał i trzeba było szukać innej drogi, tak jest w każdej chyba grze oprócz KCD - tutaj biegniemy w miejscu.
- bugi (wersja 1.9.1 chyba)
- ogólnie więcej czasu się irytowałem niż miałem przyjemności z grania
- zapis (niby jest często ale jak 2-3 straciłem 30 min rozgrywki to wiecie sami....)
plusy:
- dialogi
- postaci
- świat przedstawiony (poza betonowymi krzakami omg)
Grę mogę opisać jednym słowem. Irytacja.
Ciekawy bohater, przyjemna w odbiorze grafika, ciekawa historia, ładny, wiarygodny świat, wiele mechanik sprzyjających realizmowi. Co do wad to najbardziej dającymi po oczach są liczne bugi i kiepska optymalizacja, z mniejszych dosyć sztywna mimika postaci i masa ekranów ładowania. Podsumowując: gra nie jest pozbawiona błędów, ale mimo to zdecydowanie warto dać jej szansę (zwłaszcza teraz kiedy jest w monthly na humble bundle ;)).
@Dawko062: No właśnie też nie wiem, dlatego wolę nie ryzykować:)
fajne...ale z tym zapisem gry to jakaś porażka...pójde sie lać 15 minut pozniej przegram i 15 minut wstecz...kto to widział takie zapisy w grze dla mnie totalna porażka i kupywac sznapsy za 100 groszy..nieporozumienie jakies
Gra bardzo niedopracowana, sporo błędów które uniemożliwiają ukończenie niektórych zadań pobocznych, walka bardzo irytująca/ kompletnie nie moja bajka, jeszcze walcząc 1vs1 idzie się ogarnąć, ale już 1 vs 3-4 mega frustrująca. Kolejną rzeczą która bardzo denerwuje są celowe dłużyzny: sen, czekanie i szybka podróż trwa wieki..... Jedynie co mi się podobało, to gra w kości i okradanie. Na plus zasługuje też grafika terenu/lasów, ale to i tak za mało i gry to nie ratuję, odbiłem się po ok 18h.
Wyłączyłem po 10 godzinach. Tempo wolniejsze od ślimaka, byle gónwo cie pokonuje a system walki katastrofalny. Wielki potencjał tej gry dla mnie zaprzepaszczony przez powyższe.
W "Wiesku 3" w kilka sekund zalatwiamy cala bande rycerzy. Tutaj walka z kilkoma przeciwnikami na raz to czysty masochizm! Dostaniesz kilka ciosow w plecy i wpadniesz w krzaki to nie wiesz gdzie gora, a gdzie dol.
Zaluje, ale jak dla mnie system walki dyskwalifikuje te gre :/
Tyle dobrze, ze nie zmarnowalem kasy - bo to darmowka z Epica.
Mam wersję z GOGa i z jakiegoś powodu nie mam czeskiego dubbingu w opcjach, nie wiem czemu, więc gram na niemieckim.
Ogólnie gra na początku wcale mnie nie wciąga, system walki to parodia. No zobaczymy. Sprawy nie ułatwia fakt że gadałem wczoraj z dwójką przyjaciół: jeden mówi że to arcydzieło i wybitny tytuł, drugi że fabularna nuda i przeciętność xd
Świetna fabuła z bardzo rozbudowaną mapą i wieloma wątkami pobocznymi. Gra jest bardzo długa i starcza na wiele wiele godzin zabawy. Bardzo rozbudowany system rozwoju postaci. Gra jest bardzo dobra choć czasem jest bardzo drewniana jeżeli chodzi o mechanizm albo AI potrafi się dziwnie zachowywać. Gra jest na pewno oryginalna i trzeba zagrać.
Kingodm Cwel DELIVERY DPD to najgorsza gra ever!!! Czesi to jakieś zjeby ! W chuj ten naród powinien przestać istnieć! Gra ma tak chujowy system walki że nawet te zjeby Czeskie nie potrafią go zrozumieć. 1/1
Witam.
Mam pytanie odnośnie do immersyjności. Czy lepiej grać z dubbingiem czeskim, czy angielskim?
Wydaje mi, że czeski będzie lepiej wprowadzał w klimat, ale "lipsync" wtedy jest jakiś dziwny, tak, jakby był robiony dla innego języka (sprawdzam na razie tylko sam początek - jeszcze nie zaczynam gry). Nie wiem, czy pasuje do języka angielskiego, czy po prostu nie pasuje do żadnego (wszystkie języki oprócz czeskiego wykasowałem, więc nie mam jak sprawdzić, a nie chce mi się ponownie instalować gry - myślałem, że czeski to jedyny słuszny dla tej gry). Poza tym zawsze lubię grać z językiem natywnym do danych "okoliczności przyrody", nawet jeśli trzeba czytać napisy.
P.S. Tak, dopiero teraz zacznę ją ogrywać - kupka wstydu bardzo powoli maleje, a KC właśnie pojawiło się na jej wierzchu jako następna.
https://piw.pl/strona-glowna/2733-jan-zizka-t-1-i-2-9788381968782.html Dla tych co chcą wiedzieć na temat historii Czech z początku XV w. - biografia Jana Żiżki. Późniejszy okres niż czas akcji KCD, ale warto! 28.11.2024r. była premiera.
Emocje jak na grzybach , postacie drętwo wyrażające siebie jak typowe npc , drętwa beznadziejny system walki , grafika nie powala, zapisywanie gry to jakis dowcip,
nudna - poległem po 3 godzinach.
Nic mnie tam nie wciąga kompletnie nic
Niewiem może inni są mniej małostkowi.
2/10
Po kilku godzinach odbiłem się kompletnie. Fabuła nawet mi przypadła do gustu, klimat też fajny, ale ta gra mnie po prostu zmęczyła. Ciągłe pilnowanie jedzenia, spanie, toporna walka. Do tego skopany zapis. Zrobiłem misję poboczną, po niej szybka podróż podczas której mnie zabili jacyś bandyci i zapis sprzed pół godziny. Nóż kurde co to ma być? Rozumiem graczy którym to pasuje, ale ja tam wolę gdy gra jest rozrywką i miło spędzonym czasem, a nie udręką. zresztą widać po komentarzach, że jedna część jest zachwycona, a druga tak jak ja po kilu godzinach spasowała.
Średniowieczna brutalność w topornym wydaniu
Jakoś ominęła mnie ta gra. Wiedziałem że wyszła, ale tak jakoś olałem ten tytuł. Pewnie dlatego że nie przepadam za takimi klimatami. Średniowieczna Europa nie jest w kręgu moich zainteresowań xD. W Internecie nasłuchałem się opinii że warto dać szanse tej grze bo jest naprawdę dobra. Do tego jesteśmy w okolicach premiery Kingdom Come: Deliverance 2, więc hype rośnie na tą grę. To może czemu by nie spróbować tej jedynki? Dziś można kupić ją za grosze i powiem tak. Warto zagrać, ale gra posiada wiele ułomności…
Zacznę od świata gry bo jest on naprawdę fajnie zrobiony. Polakom jest on bliski ponieważ mamy takie widoki na co dzień. Lasy, polany, rzeki. Niby jest to na całym świecie ale u nas wygląda to jakoś inaczej. Swojsko bym powiedział xD. Ma się to takie fajne uczucie że „gra się u siebie” mimo że akcja dzieje się w Czechach. Podczas podróżowania słychać różne dźwięki zwierząt które tak naprawdę słyszymy na co dzień. Szczególnie jak ktoś mieszka na wsi. Może to dziwne co tu pisze ale w żadnej innej grze nie miałem takiego doświadczenia, może nie zwracałem na to uwagi? Przeważnie gry nie dzieją się w Europie środkowej, to może mieć wpływ na to. Sam świat gry żyje własnym życiem. NPC chodzą do pracy, bawią się, śpią. Mają swój rytm dobowy. Takie podejście sprawia że możemy podchodzić do problemów na wiele sposobów ale o tym później. Pochwale też muzykę bo jest bardzo przyjemna. Od bardziej rytmicznych kawałków po bardziej spokoje kiedy podróżujemy w samotności.
Eksploracja eksploracją ale jak ten gameplay. Powiem tak walka w grze mi nie siadała. Jakoś nie mogę się do tego systemu przyzwyczaić. Wróg ciągle blokuje nasze ataki. Mój patent na walkę polegał na tym że pochodziłem blisko do przeciwnika odpychałem go i zadawałem szybko cios i tak cały czas. Mniej opancerzeni przeciwnicy są prostsi bo ich blok można przełamać i szybciej idzie ich pokonać. Początek gry to masakra, wszystko spuszcza nam łomot, nawet wieśniak z łopatą xD. Kolejną bolączką jest strzelanie z łuku, używałem go tylko wtedy kiedy musiałem. Przydał by się jakiś celownik bo polowanie na zwierzynę to droga przez mękę. Otwieranie zamków to kolejna rzecz która naprawdę jest niepotrzebnie skomplikowana. Jak dobrze że w ustawieniach jest opcja uproszczenia otwierania zamków. To jest element który uświadczymy na początku gry i można się od niego odbić… Sama mechanika kradzieży jest prosta, łatwo ją opanować. A im więcej „odbierzemy rzeczy które nie nalezą do nas” tym mechanika staje się prostsza. Elementy survivalowe też są fajnie zrobione. Musimy jeść, spać, dbać o siebie. Nawet ten system ograniczonych zapisów jest okej, dzięki temu trzeba grać bardziej rozważnie.
Przyznam że główna fabuła w grze jest naprawdę fajna. Śledziłem ją z zaciekawieniem, a postacie które spotykamy po drodze zapadają w pamięć. To jest gra która faktycznie stoi zadaniami i postaciami. Będzie poważnie, ale nie zabraknie bardziej luźnych zadań a nawet śmiesznych. Najbardziej podobał mi się quest z księdzem z Urzyc oraz
spoiler start
oblężenie Tamblerka.
spoiler stop
Sam główny bohater Henryk to naprawdę fajny gość, nie jest to jakiś random ma swój charakter. Jan Ptaszek, Hanus z Lipy, Pan Radzik to tylko kilka postaci które spotykamy po drodze. I najlepsze jest to że każda z tych postaci jest inna, też mają swój charakter. Jak na RPG przystało zadania można rozwiązywać na różne sposoby, to jest zaletą tego typu gier. Jak w intrenecie zobaczyłem jak można podchodzić do niektórych zadań to byłem zdziwiony. Wybór nie sprowadza się tylko do walki lub pogawędki. Można inaczej rozwiązywać problemy heh.
W grze mamy również szybką podróż i tutaj mam mieszanie uczucia. Wygląda ona fajnie, mapa jest w stylu papierowego RPG a nasz znacznik to tak jakby pionek. Podróżować możemy tylko do określonych punktów, np.: miast. Problem polega na tym że kiedy chcemy szybko podróżować to musimy oglądać jak pionek Henryka porusza się po mapie i to trwa za długo. Fajnie to wygląda ale jest czasochłonne. Fajnym pomysłem podczas szybkiej podroży są random encounter. Mamy określoną szanse czy przejdziemy obok takiego zdarzenia czy będziemy musieli wziąć w nim udział.
A jak z ekonomią w grze? No tak jak w każdym RPG xD. Jak zaczniemy zbierać łupy to bardzo szybko się wzbogacimy. A jest to kuszące bo miecze, zbroje i konie drogie są. W grze jest jedno DLC w którym odbudowujemy wioskę. Jeżeli ktoś chcę się na to rzucić to będzie to bardzo drogie przedsięwzięcie, ale opłacalne.
Reasumując jest to dobra gra. Nie wybita ale nie jest to crap. Mi nie siadły te mechaniki wali może w dwójce bardziej mi to podejdzie. Za to eksploracja, świat, zadania to cudo. Ponoć w momencie premiery gra była zabagowana. Dziś gra się w to bez większych błędów. Grę wywaliło mi około 4 razy a przegrałem około 70h. Niestety dwa razy wywaliło mi grę podczas misji fabularnej, dodam że tej samej i w tym samym miejscu. Grałem na XSX i gra nie ma wsparcia dla 60fps. Polecam mimo że nie lubię klimatów średniowiecznych.
Bez elementów fantasy to chyba gra dla kujonów i nauczycieli historii. lipa :/
Zawsze uważałem, że walka wręcz to najbardziej drętwy element w FPSach a tutaj cała gra będzie opierać się na tym systemie, który wygląda rodem z Obliviona, tylko że jest bardziej drewniany a.ka. symulacyjny. Brak kamery z trzeciej osoby to strzał w kolano dla twórców. Można było dodać dwie kampanie: Hardcore (FPS) i Adventure (3 osoba) i gra sprzedałaby się 100x lepiej a tak przejdzie bez echa.
Ale jaja. Obejrzyjcie filmik Alexa z lasu (ten drugi 2016 beta) i przewincie na 8.42 (zapauzujcie). Jeśli wiecie o czym mówię, to za pewne wiecie, że jeśli nieswiadomi twórcy tego nie usuną, to będzie wtopa na calego. Ciekawe, czy tylko ja to zauważyłem i czy w ogóle twórcy to zobaczyli :>
Ta gra wydaje się jakaś "drewniana" , niskobudżetowa, swoją topornością przypomina Elexa. Graficznie póki co szału żadnego tu nie widzę więc nie dziwią niskie wymagania.
https://www.youtube.com/watch?v=xpPbj6GYbik klimat od 14:57 powala. Ciężko będzie spotkać choć jedną osobę z mocarnym komputerem, która nie sięgnie po tą grę. Podejrzewam, że takich nie ma. Oczywiście mówię tylko o graczach. Jeśli się mylę, niech osoba z takim wystąpi i pierwsza rzuci kamieniem.
Ta gra będzie mocnym średniakiem..Brak denuvo,zbyt niska cena,brak mikro transakcji..
Sprawdziłem. Tak chodziło mi między innymi o materiał na tvgry z sierpnia. Więc prawdopodobnie on opierał się na becie.
Ale problem w tym, że te wrzucane już w tym roku przez twórców, czy też sprzed kilku dni na kanale AFGuidesHD czy ESO wyglądają niewiele lepiej.
Owszem, poprawiono oświetlenie i miejscami wygląda to naprawdę dobrze, ale w innych miejscach z kolei wygląda to nadal jak rok 2008, a nie 2018.
Zgadzam się, że to nie grafika jest najważniejsza w tego typu grach. Ale nie oszukujmy się, ona także ma znaczenie. Trudno mówić mi o immersji przy tak zrobionych animacjach czy też twarzach NPCów wyglądających jak woskowe maski. Dodatkowo system walki stoi w rozkroku, bo ani on realistyczny, ani satysfakcjonujący.
A największe mankamenty pozostają te same, niezależnie od platformy. AI ewidentnie kuleje, co widać w każdej potyczce, w której biorą udział więcej niż trzy postacie. Kompletnie bezsensowne zachowania, bieganie w kółko z mieczami uniesionymi nad głową, czy ignorowanie stojących/przechodzących obok przeciwników itd itd. Podobnie w przypadku eksploracji budynków, zakradania się, kradzieży etc. Tutaj też nie wygląda to dobrze.
Miało być ambitnie o średniowieczu, a wyszło coś na modłę Obliviona bez elementów fantasy.
Chociaż pewnie wielu osobom gra się spodoba, przymkną oczy na te wszystkie babole i wsiąkną w nią na wiele godzin. Sam obserwuję ją od jakiegoś czasu i być może również dam jej szansę, jeśli twórcy wezmą się po premierze solidnie do roboty i spróbują poprawić niektóre elementy.
Alex - moje konto jest powiązane z moim Steamem, data urodzenia też tam widnieje. Nie masz zielonego pojęcia na czym się wychowywałem, więc po co te idiotyczne uwagi o wieku etc?
Esencją rpg jest odgrywanie roli, a tutaj widzę multum elementów, które to odgrywanie psują.
Kicha z zapisami oraz utrudnione otwieranie zamków skutecznie odrzuciły mnie od tej gry. Czekam na łatkę , bo teraz nie daję rady grać.
Nawet porządnych warunków pogodowych nie potrafili zrobić, deszcz jest wykonany koszmarnie, a o zachmurzonym niebie zapomnijcie. Graficzny majstersztyk hehe
Gra już staniała i jest po 1,50zł nie wiem czy kupować czy wstrzymać aż cena spadnie jak myślicie ?
Aby zwiększyć wydajność i komfort grania należy przede wszystkim sprawić sobie porządną maszynkę do grania zamiast utyskiwać grając na muzealnym zabytku :)
Gry Bethesdy, ba, nawet Elex w porównianu do tego czegoś to istne diamenty, to nie jest gra, to 30GigaBajtowy generator bugów / memów
https://www.youtube.com/watch?v=FdlHwzrNb_w
Gra dziadostwo, pluje na nia od samego poczatku, blad na bledzie. Tworcow powinni wieszac za wydawanie takiego gowna.
Nie mam pojecia skad taka zawyzona ocena tej gry.
Ode mnie 0, ale to tylko dla tego, ze nizej dac juz nie moge!!
Jedna z nielicznych recenzji KCD, z którą się kompletnie zgadzam.
https://www.youtube.com/watch?v=ry1ORwRMIW0
"1 bug game" -- suuure :)
Ta gra w tym stanie w ogóle nie powinna wyjść!!! Widać że twórcą kończyła się kasa i wypchnęli do sprzedaży bubel techniczny. Nie chodzi nawet o lipną optymalizację ale o bugi które uniemożliwiają przejście gry. Nie wierzę, że nikt TAKICH błędów nie widział. Main Q sprawdza się bardzo dokładnie i grę wydaje się jak można ją ukończyć...... a tu..... Jeszcze WH nie może podać daty wydania patcha ale to NIC oni nie obiecują że patch naprawi główny wątek fabularny... no bo jeszcze jakiś tam side Q to pies go drapał. Ocena tak niska ze względu właśnie na to że dali nam produkt nieprzetestowany i jakoś to będzie....
Ta gra jest głupia. Po raz drugi spotkałem się z trupem na drodze, po raz drugi ten sam zbir, po raz drugi on mnie oskarża o morderstwo. Mam czyste ubranie a on mnie atakuje tekstem że jestem cały we krwi... po raz drugi udaje mi się obronić przed jego oskarżeniami. A chcąc coś z tym zrobić próbuje oskarżyć jego o morderstwo i pomimo tego że dwie opcje dialogowe, próba użycia retoryki i agresji kończy się sukcesem to po ogłoszeniu go winnym, zbir się oburza, zaczyna uciekać i mówi że biegnie do wójta oskarżyć mnie o morderstwo... a w momencie gdy go w biegu zabijam to gra mnie informuje że za zabijanie nie winnych grożą konsekwencje. Jaka ta gra jest głupia... I tak sobie dwa razy wczytałem i to samo. Za trzecim razem ciała nie było na drodze żadnego, sama plama krwi.
Impreza z księdzem na plus ale ogólnie im dalej w las tym gorzej i gorzej.
A zajechałem do Talmbergu co by zrobić zadanie dla młynarza Wojciecha, wszedłem do zbrojowni, złapali mnie na terenie prywatnym, chciałem wyjść ale tak mnie zablokował strażnik że nie mogłem wyjść. I kolejne wczytanie gry i kolejny stracony czas. I znów ta sama droga, może tym razem trup znów będzie i znów historia zatoczy koło. Gówno.
Jak s***z pieniedzmi warto ... Te DLC daje tyle co chałupa w Simsach, albo RS2000 w Forza Horizon 4
O Jezu się zaczyna..
Tak jest lepsza, ale jedynie twoim zdaniem
RDR2 jest bardzo mało 'kazualowy' więc nie wiem co ty brałeś.
GOW już bardziej, ale też nie do końca bo np. pojedynki z Valkirami należą do bardzo trudnych
Obie gry są dwie klasy wyżej od KCD pod każdym względem, począwszy od fabuły na gameplayu kończąc, można mówić że RDR 2 ma drobne potknięcia w gameplayu, ale to właśnie wynika z realizmu
GOW tak naprawdę robi wszystko idealnie, zabrakło jedynie jak dla mnie jakiejś dodatkowej walki z bossem.
KCD ma natomiast sporo minusów, ot system walki jest tragiczny - pierwszy lepszy przykład z brzegu ;)
Świetny jest natomiast klimat, a zadania głównego wątku są bardzo ciekawe, choć sama fabuła nie jest zbyt porywająca, główny bohater jest takim typowym Seba troche..
POP WW nigdy w życiu nie robił takiego wrażenia jak gow w tym roku, to porównanie z tyłka można rzec
Nawet Piaski czasu nie robiły takiego wrażenia
Wystarczy spojrzeć na oceny czy tytuły gry roku
GOW idzie na goty coraz śmielej
Gra jest słaba, baardzo słaba, historia ok, ale poruszanie się system walki i interfejs do d..y, brak dobrej mapy, wolna, nudząca, brak dynamiki, a wystarczyło troche wzrorwać się nalepszej konkurencji.
OTWIERANIA ZAMKÓW TO PATOLA... najlepsze jest to Bethesdy z fallouta/skyrima
DLA TYCH CO CHCĄ ZAKUPIĆ:
*Klima1 10
*Grafika 10
*Dubbing audio 4 (Brak czeskiego audio)
*Rozgrywka :
-walka 1 (system podobny do M&B ale w zwarciu z grupą przeciwników jest po prostu beznadziejny )
-interfejs (mapa) 1 bardzo nie konkretna chaotyczna
-Realizm 10 i 1
/jesteśmy zmęczeni nigdzie nie ma łóżka , idziemy spać na podłodze budzimy się ZYCIE MINUS 30%
/Głód przesada
/ubrudzona broń id krwi czy ubranie 10
/otwieranie zamków -5 średnio to wyszło
/kradzież z kieszeni 1 bardzo słabo to wyszło
/zapisywanie gry 1
*Optymalizacja średnio ...6
*BUGI BUGI BUGI BUGI -50%
Dla mnie nie warto kupować
bugi i system walki przez to gra jest nie zbyt grywalna dla mnie
Za klimat i grafike 5!
To jest jakaś porażka. Widzę zamysł i potencjał tej gry, nietypowe mechaniki, ale wykonanie woła o pomstę do nieba.
-okej więc próba stworzenia skrajnego realizmu sprawia, że nie możemy mieć celownika w łuku, ale przy walce mieczem to jest spoko tak?
-strzelanie z łuku jest absolutnie tragiczne, do tego stopnia że bez celownika nie jestem w stanie trafić w zająca który siedzi na wyciągnięcie ręki (a do zajęcy jeszcze dojdziemy hoho), a wklepywanie kodu na celownik przy każdym włączeniu gry to rak, jakby nie można było po prostu dać perka który go dodaj jak opanujemy podstawy strzelectwa
-króliki no właśnie i wszelkie inne zwierzęta o które możesz się potknąć bo zdają się w ogóle nie zauważać gracza
-koń i udźwig, a więc tak, będąc przeciążonym nie możesz jeździć konno, ale przekładając część ekwipunku na konia i zwalniając swój udźwig już możesz bo przecież nie jesteś przeciążony... ALE KOŃ DZWIGA TYLE SAMO WIEC GDZIE TU JEST LOGIKA?! To co za różnica czy jestem przeciążony czy nie?
-koń i jego ekwipunek, więc miał być realizm i super w misji z Panem Ptaszkiem (co za debilne tłumaczenie) każe nam przynieść wino z sakwy, podchodzimy do sakw wiszących przy siodle jego konia i otwieramy je jak skrzynkę brawo! no tak brawo gdyby to zawsze tak działało, ale po co? W swoim koniu dostęp tak nie wygląda, a zwyczajnie przenosimy ekwipunek z poziomu menu, a koń nawet nie musi być przywołany, nie musi stać koło nas, może sobie spokojnie być w niebycie i tak mamy dostęp do sprzętu.
-dostępność ekwipunku - jeśli nauczymy się machać mieczem i skutecznie zabijać bandytów to na sprzedaży ich ekwipunku można zdobyć majątek, który pozwoliłby zakupić pewnie niejeden zamek, tyle drogiego sprzętu noszą bandyci
-dostępność ekwipunku v2 - jak już się dorobimy to w pierwszym napotkanym sklepie w Ratajach można kupić najlepszy długi miecz w grze i najlepszy pancerz. No super zabawa, nie jakiś quest, zasługi, poszukiwania, cyk hajsik i już, ooo chciałbyś coś lepszego w dalszej części gry? Sorry wykupiłeś już najlepsze cacuszko w całej tej krainie.
Fabularnie:
spoiler start
Fabularnie plus za to że nie robimy za jakiegoś bohatera zbawiającego świat, a załatwiamy rodzime konflikty. Szkoda jednak, że nie przechodzimy ciekawej drogi od chłopka z pola, przez giermka, aż do pasowania na rycerza za nasze zasługi z szeregiem questów zwiazanych z wykuciem dla nas zbroi, może z jakimś herbem nawet, wykuciem broni itd, a nie siup hajsik, pierwszy sklep i pocinamy w blachach.
Ponadto końcówka to dla mnie tragedia logiczna. Nie atakujemy zamku bo mają zakładników, których mogą zabić jak zaatakujemy. Zatem zakradamy się nocą żeby ich odbić, ale nie znajdujemy ich w pierwszej szopie na podwórku więc odwrót? Odwrót żeby... zbudować trebusz i rozwalić pół zamku? No tak bo na pewno przestraszą się trebusza tak, że nie zabiją zakładników tylko wręcz wypuszcza ich wolno. Do diabła przecież w odbiciu zamku chodzi o to żeby się dostać do środka, a skoro już tam byliśmy to co za problem żeby ich wymordować po cichu? Albo otworzyć bramę czekającym przed nią sprzymierzeńcom i szturmować bo to się niczym nie będzie różniło od debilnego planu z trebuszem, poza tym że będzie szybsze. Dżizas osiwieje od tego.
spoiler stop
Słaba gra, a optymalizacja to tragedia,w dniu premiery gra kompletnie niegrywalna, a do tego dochodzą celowe dłużyzny takie jak sen/czekanie/czy szybka podróż, która trwa wieki zaś ekrany wczytywania to rzeźnia. Walka bronią jest od czapy, kompletnie nie intuicyjna, a celowanie z łuku bez celownika to chyba tylko dla masochistów. Jedynie główny wątek ratuje tą grę.
Gra z ogromnym potencjałem która niestety mocno czasami irytuje przez błędy a także to w jaki sposób ograli ją devy - mowie tu przykładowo o braku możliwości zapisu z pozycji menu (chyba że wyjdziesz z gry, co jest kolejną głupotą bo przez to doslownie wychodziłem z gry i wchodziłem żeby zapisać gre. Pomysł byłby dobry gdyby nie to że gra wyjatkowo mocno nie wybacza graczowi błędów typu kradzież (zle nie tylko, są jakieś idiotyczne bugi które potem wymagają wczytywania poprzedniego zapisu), rozumiem immersja i tak dalej, ale to w takim razie gra jest nie dla wszystkich bo nie każdy lubi siedzieć w więzieniu 2 dni, potem 2 dni odzyskiwać statystyki, a warto dodać że dużo misji jest czasowych, więc jak trafisz do więzenia to jest duża szansa że jakaś misja zakończy sie niepowodzeniem.
Co do reszty - pomysł niczym z TES z podnoszeniem statystyk przez wykonywanie ich świetny, historia świetna, grafika jak na ten rok nie oszukujmy sie - kiepska
Moim zdaniem gra mogłaby być świetna gdyby twórcy nie poszli ciut za bardzo w strone realizmu co odstrasza troche graczy takich jak ja ;)
Długo można rozpisywać się dlaczego jest to świetna gra, ale jest jeden najważniejszy powód. Gra nie jest fantasy syfem dla debili. Takie perełki wychodzą może raz na dekadę, a w ciągu roku wychodzi za to kilkadziesiąt pozycji fantasy syfu, przez co nie ma w co grać.
Skończyłem po wielu latach od zakupu ale przez system walki raczej do gry nie powrócę. Chyba, ze na cheatach na nieśmiertelność. Mega irytujący system, który sprawia, że gra jest mega męcząca.
Po za tym gra jest pięknym cudem. Niesamowity klimat i zadania. No ale niestety system walki psuje cały odbiór gry. Jedynie buławą grało mi się dość dobrze bo miecze są bezużyteczne na przeciwników w pełnych rynsztunkach z tarczami.
Grudzień, szaro, do premiery dwójki jeszcze prawie dwa miesiące. A, odpalę sobie na chwilę jedynkę. Po materiałach z dwójki strasznie jedyneczka zbrzydła, wygląda i działa jak jakaś beta, ale po chwili człowiek nawet nie zauważa tych niestabilnych 30 klatek. No i sobie pojechałem na wycieczkę, byłem przy Użycach i skierowałem się na południowy wschód, kawałek za stadninę Neuhof, gdzie mam swój ulubiony spot do czilowania przy obozie węglarzy. No i jak człowiek sobie jedzie przez te tereny i wchodzi TA muzyka (nie jakiś konkretny jej kawałek, tylko po prostu TA), to serio jest w tej kanciastej grze prawdziwa magia i traktuje się ją więcej niż tylko grę. Oby dwójka też miała ten pierwiastek.
Jak na GRYonline zaczną spadać oceny - wtedy wyjdzie. Obserwuj, to będzie znak że wyszło :d Nie mam oczekiwań.
Moje oczekiwania to ducha, no ale na Boga! Mam 32 GB ramu, gtx 1080 Ti founders edition Zotac Extreme i i procka i7 7700k podkreconego w kosmos a ta gra ma cykliczne ścinki i tak niestabilny FPS od 20 do 45 (mowie tutaj o ustawieniach na MAX). Ale co ciekawe, nawet jak zmienię ustawienia na mniejsze to fps minimalnie się poprawia, a te tak zwane ścinki i tak pozostają.
Alex, zarzuć jakimś konkretnym gameplayem z pozwalająca grafiką rodem z tego lasu.
Ale bedzie niewypal :D
Wersje recenzenckie nie wyslane. Kupsztal wisi w powietrzu.
Na razie trzeba skończyć bardzo dobrego AC:Origins od CPY a zaraz wziąć się za tą gierkę..
Oglądałem materiał z tvgry, a także gameplay od ESO i bardzo biednie to wygląda.
Wyjątkowo drętwe animacje i postacie wyglądające jak wyjęte żywcem z Obliviona, wiele z nich sprawia wrażenie ulepionych z plasteliny (i to nie przez utalentowanego rzeźbiarza).
Owszem, sceneria potrafi wyglądać ładnie i taki las dla przykładu może się podobać. Ale nazywanie tej gry next-genem to raczej kiepski żart. Wioski, budynki i wnętrza znów cofają nas graficznie o kilka dobrych lat. Tak samo jak wspomniane wyżej animacje ruchu.
Do tego dochodzi bardzo słabe AI i kiepski, niesatysfakcjonujący system walki. Rozumiem, że próbuje być realistyczny, ale zwyczajnie słabo to wyszło - jest ślamazarny i topornie wyglądający. A o realizmie i tak można zapomnieć z powodu durnej AI, która odpowiada za kompletnie nielogiczne i nierealistyczne zachowania walczących NPCów.
Zgadzam się dziennikarzami tvgry, że to niestety projekt zbyt ambitny żeby być dobrą grą. Jego realizacja zwyczajnie przerasta umiejętności twórców i cały zamysł siada w zderzeniu z kulejącymi technikaliami. Zupełnie brak w tym immersji i iluzji rzeczywistego świata. Szkoda, bo zapowiadało się ciekawie.
Ta gra może być lepsza od Wieśka. Wiele rzeczy za tym przemawia
Gra bardzo niedopracowana i monotonna.
Po kolejnych godzinach gry napiszę dalej na jej temat. Niestety ta opinia nie będzie pochlebna. Trafiłem na zadanie pokonania bandytów w lesie aby uzyskać informacje od Węglarzy. Okazuje się, że bandytów jest dwóch i za cholerę nie można ich pokonać. Próbowałem ok 20 razy i nie mogłem zabrać jednemu więcej niż pół HP. Kamera się blokuje na jednym, drugi zachodzi od tyłu albo z boku do tego cały czas lata we wszystkie strony. Blok wciskany kiedy pojawi się tarcza zgodnie ze szkoleniem walki wręcz prawie nigdy nie załapuje. Jak się wciśnie trochę wczesniej to tak. Ale ciężko ten moment wyczuć. Za to przeciwnicy non stop blokują ciosy. Do tego przeciwnicy cały czas trafiają kombinacjami i powstaje efekt jakby gra lagowała co w połączeniu z latająca kamerą jest żałosne. Postać czasem w ogóle nie wyprowadza ciosów pomimo wciśnięcia fire a przeciwnik wyprzedza cios, którego animacja już się zaczęła, pomimo tego, że animacja jego ciosu jeszcze nie wystartowała w momencie rozpoczęcia mojego ciosu. Nie można gry zasejwować w dowolnym momencie co powoduje, że ok 20 razy musiałem iść przez las do obozu bandytów aby rozgrywać walkę ponownie. Ta gra zamiast cieszyć frustruje. To produkt dla maskochistów. Twórcy nie tylko powinni oddać za nią kasę ale wręcz wypłacać odszkodowania graczom bo takiego gniota to dawno nie widziałem. Przestrzegam wszystkich przed zakupem. W porównaniu do Fallut albo Skyrim to jest dno.
Ten moment kiedy wiesz, że gra jest masakrycznie słaba gdy na upgrade armora nie ma żadnych questów tylko najlepszą metodą jest zabijanie przypadkowych ludzi (najlepiej samotnych npc w lesie).
nigdy się bardziej nie nudziłem w grze jak w tej, miliony przerywników typu podchodzisz do sprzedawcy i czekasz aż się załaduje dialog, by potem kliknąc handlujmy - patologia rpgów, ale tu tego jest mnóstwo, kończy się cutscenka masz przejść dwa kroki pogadać z kolesiem i zaczyna się monotonny dialog o dupie marynie. Wyziewałem się za wszystkie czasy przy tej produkcji.
gra ma klimat, ładną oprawę audiowizualną szczególnie krajobrazy gęste lasy i to chyba wszystko
Jedna z najgorszych optymalizacji w historii GIER !!!!
Na pokłądzie i7 4790k 16GB ramu oraaz Gtx1080 MSI Gaming X
Na niskich 55-60 klatek , za to na średnich spada do 25 nie mówie tu o wysokich lub bardzo wysokich bo wtedy gra ścina jak Poje***a, ktoś mi to potrafi wytłumaczyć ??
Kiedy wychodził Batman Arkham Night to wszyscy narzekali na optymalizacje a nie na rozgrywkę która była miodna, tutaj jest podobna sytuacja a kazdy sie zachwyca gameplayem a mało co sie mówi ze ta gra jest praktycznie nie grywalna. Twórcy dali dupy, znowu olali platforme PC dając dobrą grę pod względem rozgrywki lecz strasznie kulejącą technicznie.
A więc pograłem niedługo, bo nie dałem rady po prostu. Straszna nuda jak dla mnie. Dobrze powiedziane, że ta gra nie jest dla każdego. Dialog za dialogiem, gra ma być grą, a nie filmem. Fabuła może ciekawa, ale co chwilę jakiś dialog. Doszedłem do momentu gdzie miałem pilnować murów, (Pan Borzek). Jaki był sens tej misji? Naprawdę nie rozumiem co jest fajnego w staniu na murach i robienia... NIC? Dałem oczywiście przyspieszenie czasu, ale nadal się zastanawiam czy warto grać dalej? Czy w dalszej części rozgrywki będzie się coś działo, czy dalej będzie dialog za dialogiem? Próbuje się przełamać, ale naprawdę takie to wszystko nudne jest w tej grze... Mógłby ktoś kto już trochę pograł napisać, czy dalsze etapy gry są też takie nudne? Uprzedzam, że nie jestem fanem fantasy itd. (nie grałem nawet w żadnego Wiedźmina, jedynie AC:ORIGINS trochę). Nie potrafię się zmotywować do dalszej gry, bo chyba po prostu ta gra nie jest dla mnie. Nie będę oceniał, bo nie grałem za dużo po prostu odpuszczę sobie dalszą rozgrywkę, bo dosłownie usypiam. Nie mam na celu hejtować tej gry, bo każdy woli co innego. Stwierdzam tylko, że jest to gra dla cierpliwych. Przed premierą liczyłem na coś lepszego, grałem w betę i już tam miałem wahania co do tej gry. Wielu wam nie podoba się system walki, mi natomiast się podobał. Zupełnie coś innego, bardzo mocno się wczuwałem w całą walkę. Jak uderzyć, czy szybkiego czy prostego. Naprawdę fajnie zrobione. Nie jest łatwo, ale dlatego lepiej można się wczuć. Grafika w tej grze jest bardzo dziwna. Raz piękny krajobraz, a w innych miejscach niedopracowane tekstury (nie chodzi o doczytywanie tekstur). Cóż spróbuje pooglądać jakieś serie z tej gry na Youtube i może się przełamię.
Zacząłem grać na wersji 1.6.2. Gra wygląda świetnie.
Jestem pozytywnie zaskoczony jak chodzi gra.
Prawie wszystko ustawione na maxa bardzo wysokie/ultra, mod na lepsze cienie, tekstury HD oraz zwiększone rysowanie terenu w pliku konfiguracyjnym, a gra trzyma stabilne 60-75 klatek.Bardzo rzadko zdarza się spadek na 50.
Zero bugów czy zawiasów. Bardzo szybkie wczytywanie.
Oczywiście instalacja była na dysku SSD.
Klimat świetny, a fabuła bardzo wciągająca.
Po 12 godzinach gry jestem zadowolony.
Rzeczywiście ta gra to takie połączenie Skyrima z Wiedźminem oraz oldschoolowymi rozwiązaniami.
Ocenę wystawię po zakończeniu gry.
leci z dysku - gra z bosem i system sejwów jest do d***, nie będę tracić czasu, na cheat-o-mody nie mam ochoty - kto wie co to mi zrobi z kompem. Robiłam postać na scholar wise a teraz mam się napier***ć???? Halooo?? Cofnąć sejw do paru godzin wstecz? NO WAY!!! inne gry na mnie czekają:)
Knigdom Come na PS4 sprawdzone, wytrzymałem w grze 7 godzin po czym sprzedałem bo nie wytrzymałem. Gdyby fachowcy z cd project przejęli ten tytuł na miesiąc, to pewnie była by to RPG plasujący się na podium w 2018r.
Nic tu nie jest dopracowane do końca, to raczej nie zasługa błędów, bo wydaje mi się, że gra powinna być już połatana.
Niestety sama rozgrywka woła o pomstę do nieba, najbardziej irytujący jest modl walki, który bardziej podobał mi się w pierwszym Gothicu, który ukazał
się bodaj że 17 lat temu. To co dostałem tutaj woła o pomstę do nieba. Same sterowanie jeszcze daję radę.
Interfejs również porażka. Dostajesz zadanie by pochować rodziców pod gruszą i szukasz ponag godzine, które to może być drzewo. Jeśli już je znajdziesz to oczywiście musisz chodzić dookoła drzewa aż pojawi Ci się symbol wykopania dołu, naprawdę nie można było ustawić na mapie znacznika by zaoszczędzić graczowi tę godzinę. Z przypadkiem znalezienia łopaty tak samo, musisz domyślić się i wsłuchać gdzie szczeka pies, bo jak się okazuje tam też jest łopata. Kiedyś co prawda lubiłem takie łamigłówki, ale teraz wolał bym naprawdę popychać fabułę do przodu i mieć jasny i w miarę klarowny interfejs.
Gra do dziś jest niezoptymalizowana, poci high-endowe komputery. Przeszedłem sam wstęp gry i darowałem sobie dalszą grę. Sztywna mechanika poruszania się i robienia różnych czynności odtrąca od razu. Teoretyczny realizm świata też mnie nie pociąga.
Generalnie musiałbym się zmusić, żeby grać w to dalej, więc nie.
Co jest z tą grą??Obiektywnie jest okropna!
- niedorobiony sandbox pełen niewidzialnych ścian i blokowania się na krzaku
- tanio i siermiężnie, pełno graficznych glichy
- bugi, bugi, bugi
- kompletnie spaprany system walki (chcemy być oryginalni)
- najkoszmarniejsza minigierka z otwieraniem zamków jaką widziałem przez 20 lat grania
A mimo tego wszystkiego... chcesz wiedzieć co dalej z Heńkiem i grasz, i grasz i grasz:)
Czytam i zastanawiam się ilu copywriterów wzięło kasę za te ,,opinie"? Atmosfera średniowiecza?! Rycerze tłumaczący się jakiemuś niedorośniętemu kowalowi, który tylko żre i pęta się bez celu?
A może ta nieczytelna mapa, z którą nigdzie nie można trafić?
Cokolwiek próbuję zrobić, zaraz trafiam na strażników...
Dialogi na poziomie dzieciaka, tylko te przekleństwa mają pewnie podnieść poziom...
System walki przypominający oganianie się od robactwa.
Przez takie opinie dałem się naciągnąć na parę groszy na coś, czego nie chcę nawet za darmo.
Szukałem czegoś w stylu Wiedźmina, a trafiłem na jakiś totalny gniot!
ludzie jak macie takie wiejskie komentarze dawac jak niekturzy powyzej to wezcie lepiej idzcie targac rysia
Obejrzyjcie filmik, do którego link dał <Rydygier> Czyżbym wreszcie po 10 latach doczekał się pogromce graficznego pierwszego Crysisa ? Przyznam szczerze, że od roku 2007 żadna gra graficznie nie zrobiła na mnie takiego wrażenia, aż do teraz. Tak powinna wyglądać gra z Cry Enginem. Jeśli tak to będzie wyglądać, to czapki z głów. Nawet jeśli ktoś nie lubi takich klimatów, to myślę, że dla samej grafiki wielu zagra. Nie dziwie się, że na topowych kartach jest ledwo 20-30 klatek. Wiedźmin (po modach) przy tym wygląda jak Tomb Raider 1 względem Rise of Tomb Raider :P
Muzyka i grafika w tej grze jest świetna. Oby gameplay był taki jak w Skyrimie a nie nudził po 100h jak Wiedźmin.
Gra dziś zainstalowana. Po kilku godzinach gry nie polecam. Początkowo grafika się rozmywała przy ruchu ale po pogrzebaniu w opcjach znalazłem włączony efekt rozmycia podczas ruchy czy jakoś tak. Swoją droga kto ustawia takie bardziewie jako opcję domyślną. Gra nie chodziła jakoś ekstra płynnie ale po zainstalowaniu najnowszych sterowników do grafiki ponoć optymalizowanych pod tą grę daje radę. System walki jest jak dla mnie totalnie bezsensowny. Po ucieczce z rodzinnego miasteczka gonił mnie obcy żołnierz. Stanąłem z nim do walki mając miecz i początkowo nie mogłem w ogóle go trafić. On za to mnie trafiał seriami ciosów i było po zabawie. Wczytywałem tą walkę około 20 razy i ani razy jej nie wygrałem. Nie można zapisać gry w dolnym momencie jeśli nie masz sznapsa. Potem dowiedziałem się, że to alkohol i po jego wypiciu (tzn. zapisaniu gry bo zapisując pijesz to) masz aktywny efekt bycia pijanym czy coś takiego. Muszę przyznać, że jakiś idiota to wymyślił. Zrezygnowałem z walki z żołnierzem i pobiegłem w stronę rzeki aby zdobyć konia. Gdy na niego wsiadłem to zaczęło mnie gonić kilku żołnierzy z których część była z łukami. Oczywiście zabili mnie i game over. Czegoś tak bezsensownego dawno nie widziałem bo przecież skoro nie mogę pokonac jednego to nie pokonam kilku. Gra zamiast dawać zabawę frustruje. Odradzam. Na filmach system walki wyglądał wspaniale i niby miało się myśleć a walka miała być taktyczna. Nic bardziej mylnego. Walka przypomina mi gry karate z automatów z początku lat 90 albo wczesniej. Czyli napierdalanka. W dodatku nie mam poczucia kontroli nad postacią. Tzn. nie mogę za bardzo trafić przeciwnika a czasem ataki, które wyprowadzam nie robią się - tzn. wciskam przycisk myszy i nic się nie dzieje. Atak jakby nie załapuje.
Jeszcze z 3 miesiace 100gb patchy i gra moze dobije do jakosci moze drugiego Wiedzmina bo poki co masakryczne zabugowane, srednio wygladajace drewno.
Super gra!
Po ucieczce z obozu (która btw sprowadza się do sprintu środkiem - brawa dla reżysera (i nawet gdy zdobędziemy cały swój sprzęt to filmik pokazuje nas obdartych - brawa dla twórców)) gra mieli ekran wczytywania w nieskończoność.
Gdybym mógł to obniżyłbym ocenę na jeszcze niższą niż 3
Takie zabugowane badziewie na topie. Poziom wspolczesnych gier to szambo.
W końcu skusiłem się na ten tytuł, jak na razie jestem bardzo pozytywnie zaskoczony, fabuła nie jest moze jakas szczegolna, ale daje rade - dialogi są świetnie napisane
Cały swiat, klimat, zadania jak najbardziej na plus.
Nie jest to Wiedźmin 3, ale podoba mi się ;)
Szczerze mowiac z gier w moim guscie, to ta jest jezeli chodzi o gry dostepne na PC, chyba najlepszą grą w tym roku
Myślę, ze w mojej topce 2018 znajdzie się na 6 miejscu tuż za Detroit
Jeszcze mam do ogrania ACO i Darksiders 3, ale tam nawet patrzac na poprzednie czesci nie ma co się nastawiać na fajerwerki delikatnie rzecz ujmujac ;) ot Origins i DS2 to takie troche lepsze sredniaki
Tak więc sie nie dziwie, ze niektórzy wspominaja o tej grze w kontekscie gry roku skoro na PC nie bylo GOW, RDR2, SOTC, Spider-man i Detroit
Dopisek do poprzedniego komentarza.
Nie warto.
Gra jest cholernie nudna. Symulator chodzenia. Owszem - jest on piękny z tą swą doliną, rzekami, majestatycznymi i doskonale odwzorowanymi lasami. Problem tkwi w tym iż niedomaga ona w kwestiach kluczowych. Walka i RPG.
Ludzie piszą o bardzo zaawansowanym i trudnym systemie walki. Jest on taki wyłącznie na początku gry, gdy nie mamy odblokowanych perków i technik walki. Wówczas wojownicy AI dają na nieźle w kość, a pojedynek z bandytą potrafi trwać nawet 10 minut. Taki poziom trudności panuje mniej-więcej do odblokowania kapitana Bernarda jako stałego trenera. Na walkach z nim (drewnianym mieczem) spędziłem 2 godziny... przy tym beznadziejnym systemie rozwoju a'la Skyrim nie musiałem wykonywać żadnych zadań aby rozwinąć mą postać. Po prostu wymieniałem ciosy, a w tym samym czasie rosła ma siła, obrona, zręczność, umiejętność walki mieczem, poziom główny. W końcu odblokowałem "idealny blok".
I to był koniec wszelkich trudności. Im więcej odblokowywałem perków + wzrastała ma siła tym bardziej zdawałem się zabójczy. Po ok. 30 godzinach wystarczyło jedynie wciskać w odpowiednim momencie "q" aby zablokować cios i wyprowadzić kontrę (widowiskowa animacja). Czasami wróg padał już za pierwszym razem. Jeżeli to nie wystarczyło... zadawałem cios z góry za pomocą buzdyganu, a przeciwnik zaliczał zgon. Tyle. Żadnych fint tudzież wyrafinowanych kombosów, których wyprowadzenie w tej grze jest zbyt trudne gdy korzysta się z myszy. Tylko "Q" i cios po łbie. Nawet łuki nie są tak zabójcze, a również i z nich korzystałem.
W 58 godzinie rozpocząłem jedno z podobno najtrudniejszych zadań dla wojownika - szturm na warownie bandytów z przeklinanym przez wielu Śmierdzielem (Runtem czy cuś). Przez linie wrogów po prostu przeszedłem. Walka z Runtem trwała... 7 sekund. Q i cios w łeb. Koniec. Poziom siły bohatera wynosi już 19 i dalej rośnie, a wyzwanie maleje...
No dobrze. Powiedzmy iż balansu w tej grze nie ma za wiele - w końcu najlepsze uzbrojenie możemy zdobyć w pierwszych kilkunastu godzinach gry (po zdobyciu konia jedziemy do Skalic i łupimy trupy bandytów... których zabili strażnicy). Ja i tak korzystałem jedynie z wyposażenia kumańskiego (bo ładne). Gra RPG przede wszystkim powinna oferować porządną fabułę, zajmujące zadania i satysfakcje z podziwiania świata....
...
Nie w Kingdom Come. O ile główny wątek fabularny jeszcze może się jakoś bronić (i pewnie byłby fajną zapchaj-dziurą w krótkiej grze) to zadania poboczne są cholernie dołujące i nużące. Wiele z nich się powtarza. Przykładowo kilka razy musimy zdobyć skórę / mięso danego zwierzęcia. Aby było "ciekawiej" temu samemu zleceniodawcy przynosimy zdobycz kilka razy. TRZY RAZY MUSIMY PRZEBYĆ TĄ SAMĄ DROGĘ BO ZADANIE NIE PRZEWIDUJE ZLECENIA WSZYSTKICH PRZEDMIOTÓW JUŻ ZA PIERWSZYM RAZEM. A mapa do małych nie należy... ani do za bardzo żywych, cieszących czymś więcej niż ładne widoczki.
Nawet bardziej zaawansowane zadania należą do przeciętniaków... aby je odblokować trzeba kopać się z tymi mniej zaawansowanymi.
Dodajmy do tego dość marny dubbing w wersji angielskiej, małą ilość cutscenek, nieciekawe postacie.... i to wszystko rozwalcowane na jakieś 100 godzin. "Wiedźmin I" miał 30-40, tyle samo "Wiedźmin II". Te gry można przechodzić wielokrotnie i będziemy się cieszyć ze "skondensowanej" rozrywki. Przy "Kingdomie" trzeba popijać mocną kawę aby nie zasypiać, a do wykonywania zadań pobocznych podchodzisz jak do rozładowywania wozu z węglem. Czujesz przymus, a nie relaksacje.
Dałem za pełna edycję 7 dych, a i tak żałuję. Mogłem za to mieć dwie ciekawsze gry niż "usypiacza".
7 sekundowy pojedynek z bossem... Od 8 grudnia nawet do gry nie wróciłem. 58h i miałem dość.
Uważajcie EPIC szaleje, usuwa wszystkie gry zostawia tylko po dodaniu Kingdom Come!! Poważnie!!
Klimat jest reszta leży i kwiczy
youtube.com/watch?v=2aaCJM5htKg&feature=youtu.be
Zbyt wolne, nadmiar mechanik. Bawię mnie to ze nowe gry są tak drewniane, narazie pograłem z 3godz. Do rzeczy
- bohater lat około 20? Nie ummie biec i zakręcać?
- prawidłowo rozwinięty facet wychowany na wsi meczy się po 3-4 machnieciach bronią, ma problemy z truchtem na 200m
-nie wie ze drzwi się otwiera i zamyka
- wiecznie głodny i śpiący
- syn kowala bez żadnych zdolności
- dużo graczy co grają dłużej w grę piszą ze trzeba Henia nauczyć, rozumiem.
Tylko ze w większości jes to nauka od zera Czyli machnij w prawo machnij w lewo.
- AL powinni posiadać również protagoniści
Czynności typu rozmowa, otwieranie zamykanie, parkur itp powinno być auto.
- niech się zlitują w końcu i nie robia zadań typu. Idź do Jana ; porozmawiaj z Janem; podążają za Janem; przynieś słoninę Janowi; zostaw Jana niech se ulży. BRAfo odblokowałes umiejetność nosiciel słoniny.
OcYwiscie wspomnę o zamkach
-Zanim otworzyłem skrzynie potrzebowałem z 10 prób, za każdym razem feile były gdy kulka była żółta, może ma to jakiś głębszy sens ze nie mogłem otworzyć ale na mailosc boska, jaki?
- zbyt miła oprawa świata
3 lata czekałem na kompa, na którym mogę w to pograć. Czekałem i się zawiodłem, poziom trudności w tej grze jest tak kurwa przesadzony, że to się w pale nie mieści. M&B 1000x lepsze, kogo obchodzi fabuła, jeśli nie da się jej ukończyć?
Fajna na początku.Jednak liczyłem na coś więcej.Odpaliłem gierkę na maksymalnym poziomie trudności,i nie było tak ciężko.Walka jak walka.Kwestia
przyzwyczajenia,wytrenowania się,oraz zaopatrzenia w dobry sprzęt.Trochę zbyt łatwa,jak na mój gust.Gra wygląda wyśmienicie z pakietem bardzo wysokich tekstur.Muzyczka może być na parę,parenaście godzin.Później zaczyna nużyć i trochę denerwować.Dobrze jest ją całkowicie wyłączyć żeby wczuć się w grę i to daje jeszcze chwilę czasu by przy niej pozostać,ponieważ odbiór jest wtedy całkiem innym. To tyle z pozytywów.Gra się zaczyna nudzić przy jakichś 30 godzinach.Robienie głównego wątku i zadań pobocznych przyprawia o ból ze względu na ogromną powtarzalność.Czas który trzeba poświęcić żeby przemieścić się z punku A do punktu B zajmuje za dużo czasu.Nie miałem nigdy problemu z orientacją w terenie. Trzeba nadmienić że na najwyższym poziomie trudności trzeba orientować się na zasadzie punktów orientacyjnych. Po prostu za długo to trwa.Henry jest tak płaski że nie ma mowy o nawiązaniu z nim jakiejkolwiek więzi. Trochę lepiej to wygląda jeśli chodzi o postacie drugoplanowe.Zdradzają od czasu do czasu trochę emocji.Niestety ta gra po jakimś czasie zamienia się w kolejny obowiązek dnia codziennego.Nie wchodzisz do gry żeby się bawić.Ciągle powtarzający się tekst Heńka że jest głodny przyprawić może o kolejne uczucie irytacji.Jeść-spać-jeść,wycieczka z pkt. A-B między tym znowu jedzenie, powrót i tak w kółko.Brakuje jeszcze żeby Henry robił kupę.Może nie było by to takie męczące gdyby mapa nie była taka pusta.
Miasta i wsie coś tam oferują.Są jacyś ludzie,gdzieś zaszczeka pies,jednak na trakcie nic się nie dzieje.Mija się od czasu do czasu jakiegoś pojedynczego wędrowca.Raz na 30 godzin zdarzyło mi się losowe spotkanie z bandytami,i raz jakieś łanie przebiegły w grupie.Trochę to słabe.Brakuje więc tej grze więcej interakcji z otoczeniem przez co gra szybko się nudzi przez powtarzalność. Ta gra może podobać się komuś kto ma nieograniczony czas,żadnych innych obowiązków,oraz nie ma dużego doświadczenia z obcowaniem z grami wideo.
Dla kogoś kto zjadł zęby na grach wideło będzie to kolejna gra z otwartym światem na chwilę. Przychodzi mi jeszcze na myśl że to wszystko przez Wiedźmina trzeciego.Każda gra tego typu wygląda przy nim jak średniak.
Postacie wyglądają bardzo sztucznie, drewniano, twarze bez emocji i słaba grafika twarzy co bardzo psuje odbiór gry niestety
Niestety jestem zmuszony wystawić taką ocenę. Przez system walki. W tej grze jakakolwiek walka jest niemożliwa! Szybkie podróże do punktu czy jakakolwiek inna walka zawsze kończy sie koniecznością wczytania gry przez zepsuty system walki którego nie da sie opanować.
Skutecznie to odciąga od tej gry, a być może i uniemożliwia ukończenie więc stwierdzam że ta gra nie jest warta nic, a tym którzy ją kupili tak jak ja współczuje.
Postanowiłem spróbować, podszedłem sceptycznie nastawiony, ale zaczęło mi się podobać, jest klimat. Pierwszy zgrzyt miałem podczas walki, tragiczna walka na miecze z pierwszej osoby zupełnie się nie sprawdza jak dla mnie. Drugi problem to mechaniki czyniące grę bardziej realną - jedzenie, alkohol, stamina która spada wraz ze zdrowiem - jak dla mnie to po prostu strata czasu. No ale postanowiłem się nie łamać bo fabuła mnie zainteresowała. Kolejnym problemem był system zapisywania, mam pracę, rodzinę i czasami muszę po prostu przestać grać niezależnie od tego co dzieje się w grze. No ale postanowiłem się nie łamać - może będzie dobrze.
Niestety gra nie była dla mnie łaskawa bo po tym jak kolejny raz ją włączyłem i okazało się, że straciłem zapis (po prostu zniknął) gra poleciała z dysku, nie chce mi się grać od nowa. Na 1070 i starszym i7 ma czasami problemy z 30 fps na średnich. 5 bo mogła by mi się podobać, mogli by dać jakiś tryb dla ludzi którzy grają casualowo...
Największy zarzut do gry: to braki w dojrzałości fabuły i postaci. Trudno wczuć się świat o dojrzałości dialogów takiej jakby historia toczyła się w świecie 10-latków. Nie byłoby tego zarzutu, gdyby nie rozdźwięk materiałów reklamowych w stosunku do rzeczywistości. Na marginesie warto jeszcze dodać, że na swój sposób niesmaczne jest pokazwyanie tych niedojrzałych bohaterów w równie niedojrzałych scenach erotycznych. W życiu bym nie kupił gry targetowanej dla kilkunastoletnich chłopców. Nadto, dochodzą błędy w grze i zręcznościowy, toporny, mało finezyjny charakter walki. Żeby się wczuć w rolę, postać musi być wiarygodna - tutaj tego brakuje.
Przyzwoita grafika, ładny otwarty świat, znajomo wyglądające pejzaże, dobry angielski voice acting... I cała reszta gówniana. Można się podniecać, że gra ma być symulatorem średniowiecza. Można udawać, że ten drewniany, uproszczony i zbugowany system walki wymaga jakiegokolwiek skilla i że w ogóle jest interesujący. Można przymknąć oko na naszego konia zatrzymującego się na najmniejszym kamieniu lub krzaku. Można się kłócić, że wielka żółta kropka robiąca za celownik podczas zwiedzania świata i wyłączająca się akurat w jednym momencie kiedy jest tak naprawdę potrzebna - strzelaniu z łuku - jest nowatorskim rozwiązaniem, które śmiało można implementować w najnowszych fpsach. Można też dalej wymieniać, a można po prostu iść pograć w coś, co nas nie wkurza
Sporo osób uznaje Deliverance za najlepszego po Wiedźminie RPGa, więc się wypowiem bo to śmiech na sali. W Wiedźminie (każdej części) była mnogość wyborów. Co prawda miały one znacznie mniejszy na ogół wpływ na grę, niż to zapowiadano przed ukazaniem się np. części 3 Wiedźmina, jednak te wybory były bardzo częste. W Kingdom Come wyborów prawie nie ma i właśnie mnie szlag trafił bo główny bohater jest pajacem sterowanym przez skrypty, który nie umie ugryźć się w język nawet ryzykując chłostę, czy wygnanie w sprawach bardzo mało znaczących. Skoro bohater ma w nosie to co bym zrobił w danej sytuacji i twórcy tej zapyziałej gry na siłę każą mi robić co jest w scenariuszu to jak mam się wczuć? To nie jest RPG tylko tańczenie, jak zagrają, więc skoro nie ma możliwości wyboru zachowań postaci to całe Role Play przestaje być Role Play.
Zdecydowanie na plus system walki, ale minusem jest fabuła - nawet, gdyby potraktować to, jako film i jedynie granie opisanej z góry roli to nadal fabuła jest słaba i nie wiem w co grały, co oglądały i co czytały osoby piszące peany na cześć wspaniałej historii Henryka, ale na pewno nic wykraczającego poziomem zaawansowania poza tytuły takie, jak Słoneczny Patrol, Counter-Strike lub 50 twarzy Greya
Alexy i inni maja radochę bo ładny las ale w lesie ani jednej sarny itp. Walka to jakas parodia, animacje twarzy gorsze niż w Andromedzie. Muzyka i grafa ok ale stawia max. 5-6pkt od recenzentów.
Gra może odnieść niemały sukces gdy:
-poprawią optymalizację
-dodadzą wsparcie modderskie
-dlc w postaci nowych map(coś na wzór Serca z Kamienia czy Krew i wino)
-wprowadzą mikro transakcje w postaci zbroi dla konia,jednorożca czy miecza chwały.
-multi(patrz Chivalry: Medieval Warfare)
-pory roku
-więcej fauny i flory.
-podbijania zamków na wzór fortec z Śródziemia: Cień Wojny
Czy Ja dużo wymagam?:D
Jak dla mnie to ta gra w tym momencie jest jeszcze na etapie alphy przy tak wysokiej cenie:P
Probowalem drugi raz i znowu sie odbilem. Samo machanie mieczem bez magii nie jest dla mnie :/
Fatalny system walki, nie da się w to grać!
Fabuła super! Ale system walki nieporozumienie. Chcieli zrobić realistyczny a wyszła kupa
Kingdom Come stawia bardzo duży nacisk na zżycie się ze światem, na dobre przedstawienie realiów późnego średniowiecza. Ten aspekt wykonano z pieczołowitością. Świat jest piękny, miasta i wioski żywe, zgodne z historią, realistyczne. Pomimo tego, że eksploracja rzadko kiedy wynagradza gracza czymś więcej niż widokiem, to podróżowanie w nowe miejsca jest ciekawym elementem gry. Niestety twórcy postanowili zbyt często wysyłają gracza na przejażdżki po tych samych ścieżkach. Im dalej w grze, tym gorzej. Sztucznie wydłuża to grę o dodatkowe godziny, które zlatują głównie na jeżdżeniu na trasie Rataje-Sazawa. Część prostych zleceń mogłoby być zlecane w sposób: „Pozbądź się 4 obozów bandytów z tego regionu”, a jest podana w formie „Pozbądź się obozu A z regionu -> wróć do zleceniodawcy pozbądź się obozu B, który jest 300m od obozu A -> wróć do zleceniodawcy. Owszem, gra jest dłuższa, ale czas spędzony na tego typu misjach nie jest specjalnie przyjemny.
Wiele mechanik stara się jak najdokładniej odzwierciedlić rzeczywistość, dodać coś ciekawego do utartych, często prostych schematów z innych gier. Rozbudowana alchemia, strzelanie z łuku, statystyki widoczności i hałasu, charyzmy, powiązane z wyglądem nadają grze charakteru. Szczególnym przypadkiem jest walka bronią białą. Muszę powiedzieć, że wypada to dość dobrze. Łatwo zaangażować się w trudniejsze i rozbudowane systemy. Pojedynki na miecze są niezwykle emocjonujące i widowiskowe (chociaż spowolnienie czasu zupełnie do nich nie pasuje). Niestety w tej grze prawie w ogóle nie ma pojedynków. Większość starć odbywa się z przeciwnikami, którzy mają sporą przewagę liczebną. A system walki nie jest do takich starć dopasowany. Przez to walka staje się bardzo chaotyczna i frustrująca. Dodatkowo twórcy ewidentnie zdawali sobie sprawę, że większość walk nie jest pojedynkami i zbalansowali grę pod starcia przeciwko około sześciu przeciwnikom. Wszystko poniżej czterech jest bardzo prostym zwycięstwem, a większość pojedynków kończy się po dwóch, trzech uderzeniach. Jest to szalenie niesatysfakcjonujące. Dodatkowo walka przy użyciu konia jest jednocześnie nudna i szalenie potężna, a przeciwnicy nie dysponują wierzchowcami, ani możliwościami by nas skontrować. Dlatego konia powinno traktować się jedynie jako środek transportu. Brak balansu poziomu trudności jest widoczny w praktycznie każdej kategorii, gdzie mechanika z poziomu frustrującej, przeskakuje w zbyt prostą lub zbędną. Z zupełnym pominięciem satysfakcjonującego fragmentu.
Twórcy przyłożyli się jednak do ważniejszych misji pobocznych. Często istnieje kilka rozwiązań do napotkanych problemów, możliwość rozpoczęcia zadań z różnych stron i nawet zawalenie zadania można traktować jako część gry, a nie błąd gracza. Misje z katem, łowczym, inkwizytorem czy Ptaszkiem zdecydowanie zapadną mi w pamięć. Dodatkowo te zadania często są mocno oparte w codzienności, a mimo to potrafią zaciekawić. Inaczej jest jednak w wątku głównym. O ile całość wygląda dość dobrze. Intrygi, wątki fałszerstwa i polityki, wszystko wykonane przyzwoicie, to projekt misji nie pozwala w pełni tego odczuć. Początek otrzymał dość ciekawe zadania, ale późniejsza część gry wydaje się być niedokończona i twórcy tworzą iluzję rozbudowania poprzez zatrudnienie gracza jako posłańca. Brakuje również zakończenia z krwi i kości. Twórcy zbudowali sobie furtkę na kontynuację, ale w taki sposób, że brakuje jakiejkolwiek satysfakcji z ukończenia gry. Na horyzoncie nie widać też drugiej części gry, więc to może nie była najlepsza decyzja.
Postaci główne wydają się być bardzo naturalne, mają swoje motywacje, cele, a ich nastawienie do gracza i zmian w świecie jest dość dynamiczne. Niestety główny bohater – Henryk nie jest jedną z tych ciekawych postaci. Jest do bólu generyczny. Do tego stopnia, że aż dziwi brak opcji tworzenia swojego bohatera, bo gra mogłaby na tym jedynie zyskać. Reszta postaci pobocznych też jest bardzo prosta i zwykła. Można to traktować jako wadę i zaletę. Podnosi realizm świata, ale sprawia, że często potrafią oni przynudzać. Dodatkowo aktorzy głosowi w języku angielskim są, w zdecydowanej większości, fatalni. Nie da rady ich słuchać, z jakiegoś powodu mieszają akcenty i brak im spójności. Szczęśliwie w trakcie grania, wydano aktualizację z głosami czeskimi. One wypadają odrobinę lepiej, chociaż zdają się mieć problemy z dobraniem odpowiedniej głośności dialogów.
Muzyka jest przyjemna do słuchania, nic niezwykłego, ale pasująca do okresu i tworząca atmosferę. Niestety jest jej tak mało, że ledwie starczyłoby na wypełnienie kilkunastogodzinnej gry. Kingdom Come może zająć 5 razy tyle czasu. Wtedy ma się już dość odsłuchiwania w kółko tych samych utworów, które nawet na początku nie były wybitne.
Największą bolączką tej gry jest jednak natłok błędów. Minęło 5 lat od premiery, a ilość „niedociągnięć” jest zatrważająca i moim zdaniem blisko tej grze do statusu niezdatnej do grania. Dodatkowo wszystko jest potęgowane przez system zapisów, który nie osiąga żadnego z celów założonych przez twórców. Nie zachęca on do bardziej wyrachowanej gry, nie sprawia, że lepiej wczuwamy się w świat i nie karze nas za popełnione przez nas głupoty. Dostęp do zapisów jest zbyt powszechny i nigdy przed trudną akcją ich nie brakuje. Natomiast zapisy zachęcają do podejmowania akcji, których Henryk by się nie podjął, jak np. ciągłe odwiedzanie łaźni, nawet jak jest czysty. Możliwości zapisania się jest sporo, ale nie wystarczająco by zanegować błędy. Nigdy nie straciłem więcej niż 10 minut postępu w wyniku własnego błędu, ale często traciłem 15-30 minut w wyniku błędu gry.
Jako ostrzeżenie przed zagraniem w niedopracowaną grę, przedstawiam listę błędów, które udało mi się zapamiętać:
-Całkowity crash gry przy rozpoczęciu rozmowy podczas głównego wątku fabularnego. Udało się to obejść (tracąc ten dialog), ale inaczej gra byłaby nie do ukończenia.
-Dość częste wyrzucanie gry do pulpitu, które czasem powodowało utratę sporej ilości czasu.
-Skacząc (czasem też chodząc) po wzniesieniach gra odbija postać na dziesiątki metrów, co często może doprowadzić do śmierci. Podobnie stało się podczas jazdy koniem, gdzie na praktycznie prostej drodze, kamień wybił mnie wysoko ponad linię drzew.
-Możliwość wypadnięcia poza mapę i spędzenia resztki życia pod teksturami podłoża.
-Błędy w logice przynajmniej dwóch zadań pobocznych, które łatwo mogą doprowadzić do braku możliwości ich zakończenia.
-Część dialogów jest zepsuta i czytane są kwestie innych postaci lub w złej kolejności.
-Część dialogów ma źle dopasowane napisy. Np. w epilogu miałem napisy do finału wątku inkwizytora.
-Znikający ekwipunek (podczas treningu z Bernardem)
-Niedziałające perki
-Podczas grupowych walk (np. podczas oblężeń) postaci niezależne czasem teleportują się (wykonują animację ataku) do przeciwnika oddalonego o wiele metrów, byle tylko animacja się udała.
-Doczytywanie się świata na oczach gracza (szczególnie widoczne w przypadku fauny, która znikąd pojawia się metr od gracza.
-Przenikające przez siebie postaci (stojące w jednym miejscu niczym popularne przedstawienie superpozycji) – parę razy stali w idealnie tym samym miejscu i nawet nie zdawałem sobie z tego sprawy dopóki nie próbowałem okraść jednego z nich, a drugi to zauważył.
-Wiele innych pomniejszych błędów (Blokowanie się na krzakach; Animacje ładowania trebusza bez interwencji operatorów; Martwy koń na placu Talmberka wczytywał się za każdym razem, gdy tam wchodziłem, spadał z nieba i czasem jeszcze wpadał w drgawki. Za każdym razem oddalał się od stajni i zbliżał do schodów; T-pose w ekranie ekwipunku; lewitujące postaci; cień padający na powietrze)
Wydaje mi się, że gra bez tych błędów byłaby dość dobra. Jako miłośnik tego okresu historycznego mógłbym patrzeć na nią przez różowe okulary, ale kolor czarny nie może zróżowieć. Jeśli ktoś ma ochotę na masochistyczne przeżycie, to polecam zapoznać się z Kingdom Come: Deliverence. Z pewnością ta gra stara się osiągnąć wiele. Niestety są to w dużej części starania nieudane.
Tak spartolony,zabugowany tytuł a tu ocena 7,9,już nie wiem czy się śmiać czy płakać
Niesamowicie nakręciłem się na tą grę. Głównie przez zapowiedź realizmu oraz całkiem niezłą oprawę graficzną... cóż. Nie pamiętam większego zawodu niż to ... to coś. Największym przeciwnikiem nie są przeciwnicy w drewnianym systemie walki. Największym przeciwnikiem są błędy gry, co w połączeniu z idiotycznym podejściem do tematu save, sprawia że gra jest praktycznie niegrywalna. Bywa, że tracimy 45 minut rozgrywki bo zajrzeliśmy nie za ten róg miasta, za który powinniśmy. Albo nasz koń utknie łbem w ścianie. Lub złapie nas morderczy krzak w swoje tekstury i już nie wypuści. Dodam, że w tym "symulatorze" chodzi się po krzaku, a nie przez niego. Tak, dokładnie - wędrujemy nad krzakiem jak by był górką. Brawo! Grafika jest bardzo nierówna, nie wygląda źle, ale całkiem udane modele postaci mocno odstają od tła i wszystko razem wygląda bardzo sztucznie. Daję 4 tylko i wyłącznie za fabułę, która momentami jest ciekawa, oraz za przyłożenie się twórców do ilości opisów w grze uchylających nieco historii wieków średnich. Gra jest nudna, poza fabułą nie dzieje się w niej absolutnie nic. Przemierzanie kniei... nie ma sensu bo nic w niej nie znajdziemy. Jeśli chodzi o realizm walki... cóż, ten symulator drewna, bo inaczej go nie nazwę - bije na głowę Die by the sword z 1998 roku. Bardzo się cieszę, że nie kupiłem tego tytułu a ograłem za darmo z Epika. Nie dziwi mnie, że często pojawia się jako darmowa opcja na różne platformy. Pozdrawiam.
Spędziłem przy tej grze 78 godzin i postanowiłem zakończyć tą nierówną walkę. Szkoda czasu marnować. Ta gra jest żałosna i infantylna jak 18latek w piaskownicy. Jeszcze jak się włączy kody na nieśmiertelność i niezużywanie broni i zbroi to jako tako można pograć dla umilenia czasu wolnego. Ale to ciągłe "jestem głodny" wyprowadziło mnie z równowagi dokumentnie. Ostatnie zadanie nad którym "pracowałem" dobiło gwóźdź do trumny. Mianowicie szukanie informacji o Luboszu w Użycach. Nie znoszę takich zadań szukania nie wiadomo czego nie wiadomo gdzie, bo to marnowanie czasu. Ma być sprecyzowane z kim i gdzie rozmawiać. Ja gram dla przyjemności i relaksu po pracy. Rozrywka ma być łatwa i przyjemna. Fabuła denna i nijaka. System walki - nie skomentuję. Od Wiedźmina 3 ciężko było się oderwać. Grałem już 3 razy i nawet nie usuwa, żeby nie marnować czasu na ponowną instalację. Ta gra to chyba jakaś nieudolna próba naśladowania Wiedźmina? Jeszcze gdyby była pełna polska wersja językowa, a nie napisy, no to MOŻE jeszcze przymknąłbym jeszcze oko na kilka niedogodności.
Grafika postaci wygląda jak z wiedźmina 1 czyli na dzisiejsze standardy bardzo słabo, co w porównaniu z piękną grafika otoczenia razi w oczy, chyba że to po tym ostatnim patchu zostało poprawione.
RPG bez widoku własnej postaci[TPP/izometryczny] to żadne RPG
Gra cienka jak kaszanka, chyba żadna gra nie ma takich dłużyzn... nieprawdopodobnie ociężały RPG, sen, szybka podróż, jedzenie, spanie, i sranie... te czynności w grze zajmują spokojnie 50% gry, walka to siermiężna katorga, a walka z 2przeciwnikami oznacza srogi wpierdol, misje poboczne nudne, jedyne co mi się podobało to grafika, gra absolutnie bez powrotu po ok 12h gry wylądowała w koszu.
Więcej action,mniej rpg (z wyjątkiem fabuły) i to będzie to.
Tak u mnie wygląda Oblivion na modach
Kingdom myślę że podobnie wygląda :p
Nie wiem, jak w tej grze można dostrzec coś więcej niż zabugowanego średniaka.
Po około 10-12h spędzonych w grze miałem dosyć: bugów, identycznych zadań, żenująco prostego wątku głównego, całkowicie zepsutego systemu walki, blokowania się postaci i konia na co 2giej mijanej teksturze krzaczka, by wymienić jedynie kilka mankamentów.
Ta gra jest zwyczajnie słaba. Twórcy porwali się z motyką na księżyc tworząc coś może faktycznie ambitnego (w założeniu), ale zrobionego NA ODWAL. Cyberbug w porównaniu do tej gry jest majstersztykiem. IMO nie powinno się dawać wyższych ocen grom tylko dlatego, że są ambitne, podczas gdy twórcy dostarczają produkt zwyczajnie niedopracowany... Kingdom Come zasługuje maksymalnie na naciągane 5/10.
Az trudno uwierzyc ze ta gra ma 9.6 oczekiwania....bronia jej jakies lamusy chyba . 3 lata i jeszcze nie ogloszono nawet premiery.... i ocena 9.6 ..no prosze....
22 października 2014 --- hahahahahahahahahahah, dam 0.5 bo mam dzisiaj dobry humor
Kto czytał Trylogię Husycką Sapkowskiego może czuć się wniebowzięty, wojny husyckie to ciekawy materiał na grę i wreszcie zostanie wykorzystany. Żeby tylko tego nie zepsuli, jedyny minus jak na razie to widok z pierwszej osoby, moim zdaniem to jest dobre tylko w fps, w rpg jest denerwujące. Mam nadzieję że jednak to zmienią.
Chyba nie ma w tej chwili gry, której bym bardziej oczekiwał. Ale pytanie, czy sprostają tak potężnemu wyzwaniu.
Widok z pierwszej osoby może być w rzeczywistości dużą zaletą, w Skyrimie był bardzo dobry poza tym, że widziałeś inne animacje swojej postaci niż na TPP. Mam nadzieje, że system walki będzie dobry. No i CryEngine 3 to gwarancja świetnej grafiki
jaram się jak Joanna d'Arc na stosie.
Jeśli nasi czescy sąsiedzi dodają profesjonalny dubbing jak to mamy w wiedźminie to już w ogóle myślę, że osiągną w naszym kraju wielki sukces. Oby im wszystko wypaliło. Mam ogromną nadzieję, że ta grą będzie wybitna i jedyna w swoim rodzaju.
W moich wyobrażeniach o grze idealne rysował się własnie podobny zamysł jak w tej grze. Mam nadzieje, ze gra wyjdzie choć jestem sceptyczny czy bedzie to gra grywalna. Tworząc gre łączącą wiele elementów to tak naprawde jak by sie robiło kilka mniejszych gier, obawam sie ze to zadanie przerośnie twórców i dostaniemy zbugowany bubel z niewykorzystanym potencjałem. Obym sie mylił.
Pokazany dziś trailer wymiata, do czasu premiery sprzęt na 90% zmodernizuje, także myślę że w swoim czasie będzie się grało.
Już pierwszy filmik sprawił że jest u mnie na pudle jeśli chodzi o oczekiwania. Wow, powodzenia!
Gra wygląda świetne , martwi mnie tylko ten system walki z Dark Souls :p
Nie jestem fanem , ale chyba się skuszę bo może być ciekawie .
Żeby zrobili jakąś ciekawą fabułę :P
Jak trzeba czekać do 2015 roku to lekkie przegięcie. Najgorsze jak by gra była zmarnowanym potencjałem.
po kliku minutach filmiku ja juz jestem na tą grę napalony że nie wiem co chcę w nia zagrać mam nadzieje że im sięuda i jeszcze jak by dlai napisy pl ;d !! fajnie by bylo :D no i jak by pokazali tez coś o polsce tylko od tej dorbej strony bo jesli chodzi o zaolzie to sie źle zachowaliśmy :( ale to czasy Jana Zizke a on pod grunwaldem z nami razem walczyłi wykrozystywał taktyke z pod grunwaldu czasem w bitwach husyckich :).
--> laki2217 niestety długo ale coś jesli ma byc dobre potrzeba nad tym mnóstwo pracy moim zdaniem warto tyle czasu czekać zapowiada sie świetnie a środki wciaż rosną:P
Czekam niecierpliwie. Brakuje mi dobrych RPG, a w szczególności tych wzorowanych na prawdziwym, historycznym średniowieczu. Oby projekt wypalił, a autorzy zebrali jak największą sumę pieniędzy. Ja na ten moment niestety nie mogę się dołożyć. W każdym razie, liczę na kawał solidnej gry.
--> Dragoniasek dobrze idzie myśle że im sie uda zbiórka jeszcze 25 dni a oni już w tej chwili mają 454 tysięcy funtów myslę że jak dorbze pójdzie to cena wyjdzie nawet za milion wiele ludzi by pograło w taką gierkę realistcyzną wzorowana na średniowieczu i wgl. Gdzieś przeczytałem żę to będzie sie toczyło od roku 1403 to prawda?? bo jeśl itak to siezastanawiałem czy ta wielka bitwa na filmiku to nie pod grunwaldem :D
To cholerstwo szykuje się wybornie. FPP, dobra muzyka, średniowiecze. Twórcy widać są bardzo ambitni, miejmy nadzieję, że wszystko im wypali. Liczę na 9.5, i coś czuję, że się nie przeliczę. Oby dobili do jak największej sumy na kickstarterze, dodatkowo muzyczka i mocap dadzą genialny efekt.
@LordSettlers
Genialne:D
Nie mogę się już doczekać aż z ekipą zaczniemy prace nad spolszczeniem. Grajmy po Polsku
Czy wie ktoś czy wyjdzie w wersji pudełkowej ??
Wszystim, którzy narzekają, że nie wytrzymają do czwartego kwartału 2015, przypominam, że w dalszym ciągu można zakupić dostęp do bety albo nawet alphy.
Polecane jest to tez ze względu na to, że im więcej pieniędzy gra zarobi PRZED wydaniem, tym będzie lepsza w dniu premiery.
Gra wygląda świetnie , ale 1mln nie zbiorą :P
A to co planują dodać wygląda świetnie tylko trzeba tą kase zebrać :p
kurde nie no, gra marzeń kiedyś sobie tak myślałem że powinna powstać gra realistyczna, czyli np. jak dostajesz strzałę w łeb, przebijające czaszke na wylot, to umierasz, nieważne czy pocisk wystrzelił chłop wzięty z pola, czy królewski zamachowiec. Wszystko prezentuje się, przynajmniej tak jak prezentuje to trailer, bardzo fajnie, pokazane są elementy które zawsze chciałem widzieć w grach. Szykuje się niezły hit, który może wbić się na topke gier ever. Czekam! PS. Matko i córko... Dziesiątki tysięcy wojsk na jednym polu bitwy?! Mój komputer się zmęczy przy samym oglądaniu screenów, nie mówiąc już o samej grze...
epicko sie to prezentuje chociaż ,walka średnio wygląda no ale na pewno ją poprawią. Zobaczymy czy wogóle wyjdzie.
Nie wiem co z tego wyjdzie ale grzechem byłoby nie przetestować tego tytułu...
Wszystko co do tej pory usłyszałem o Kingdom Come sprawia, iż czekam z niecierpliwością na premierę. Póki co nic nie budzi moich zastrzeżeń i jeśli uda się twórcom spełnić swoje założenia otrzymamy grę wyjątkową. Oby tylko znalazł się polski wydawca, który u nas wyda pełną grę (wszystkie III akty), bo gdzie jak gdzie, ale u nas Kingdom Come powinno sprzedać się przyzwoicie.
sebogothic pewnie się sprzeda dobrze w Polsce , ale szkoda , że Polacy nie dają kasy na grę na tej stronie https://www.kickstarter.com/projects/1294225970/kingdom-come-deliverance ehh
Po obejrzeniu tego jak gra ten ziomek to słabo to wygląda . Ale przecież to jest wczesna wersja to może się poprawi do końca 2015 roku :p
9 km kwadratowych? .... przeciez to tyle co nic... nie powinno byc 90? 190 ? wtedy tak... ale... 9 ?toz gothic 1 mial wiekszy
Jeśli będzie tak jak obiecują:duży świat,ciekawe zadania,dobra fabuła(najbardziej się o nią obawiam)przyprawione dobrą walką i klimacikiem XV wieku to naprawdę czeka nas wspaniała gra.Walka prezentuje się ciekawie ,co prawda mogłaby być bardziej mięsista,ale mają jeszcze czas aby to poprawić.
Jeśli nie skaszanią, gra może okazać się rewelacyjnym RPG'iem, ale wielkość świata to nie wszystko ;<.
nie chce mięsistych walk to obrzydliwe jest i się grac odechciewa...
paul oren's po prostu jesteś ciotą a nie facetem.
co do gry to czekam ;)
Jeśli ta gra wyjdzie na początku roku to czy W3 będzie znowu 'opóźniany' ? Co jeśli świat tej gry okaże się ciekawszy? Cóż to będzie za pojedynek? :)
spoiler start
oczywiście że W3 rozgromi wszystko :D
spoiler stop
lowi kochany dzieciaku że nie lubię obrzyganych widoków i nie lubię chamstwa typu odciete konczyny to jestem ciotą ? radze udać się do psychologa bo coś z tobą nie tak.
Wisz, paul oren's - ciężko byłoby wyobrazić sobie średniowiecze bez ran zadanych bronią białą :) Ale z tego co widziałem na filmiku - twórcy gry włożyli naprawdę sporą pracę by uzbrojenie, stroje i budowle wyglądały tak jak faktycznie wyglądały w średniowieczu!! Pozdra dla nich :)
Jak dla mnie 10/10 - no może przy walce zbyt wolno to wygląda, więc 9,5
Dungeons - no dragons Łączmy się :)