Gra jako tako nie jest zła , dużo jej brakuję do 1 ktorą zrobiłem 3x na 100% , zauważyłem że po patchu 1.06 spadki fps na ps5 . Co do grafiki bardzo średnia, misję poboczne ziew , liczę na jakieś konkretne dlc pokroju Dying Light: The Following.
A dlaczego po zabiciu przeciwników znika ich broń ? To jakiś bug czy tak ma być ? Jeżeli tak ma być to nie ma sensu z nimi walczyć.
Gra jest dobra ale do perfekcji jej daleko.
Plusy :
- Bardzo ciekawe wybory. Mialem z nimi duzo problemow. Bo ciezko momentami bylo wybrac ten dobry. Jak dla mnie bardzo dobrze to zrobili. Czas na podjecie decyzji tylko 30 sec czasem 20 wiec problemy czasem byly
- Gameplay nie wiem czy lepszy byl w 1 jednak ten tutaj mi sie podobal.
- W trybie wydajnosci 60 klatek ale momentami minimalne spadki.
- Zdecydowanie lepiej zaprojektowa noc wzgledem 1. W DL 1 jakos nie mialem odwagi noca wychodzi bo poscig byl zbyt trudny. Natomiast tutaj? Zrobili to na prawde bardzo dobrze
- Ulepszanie wg mnie broni lepiej zrobione w DL 2 niz DL 1
- Tak na prawde DL 2 to wiecej tego samego z DL 1 i tyle
Minusy :
- Powiem szczerze ze jak na tyle lat robienia tej gry wymagalem wiecej
- Zadania poboczne to jakas masakra. Bardziej mi sie one juz w DL 1 podobaly niz tutaj. Ogolnie bylo ich tak malo i byly nieciekawe ze szkoda gadac. Mowie jak na ponad 5 lat robienia gry to zadania poboczne wypadlo bardzo slabo takie 2/10 bym powiedzial
- Podobnie z wyzwaniami. Wykrzyknii to byly zadania poboczne i wyzwania. Wyzwan mi sie nie chcalo robic wiec kilka razy mi sie mylilo z pobocznymi
- Grafika bylo jakas dziwna. Tzn zombie te zwykle bardzo dziwnie wygladaly. Ogolnie grafika taka zla nie bylo ale jak na 2022 mogliby bardziej sie postarac.
- Mapa dostalismy 2 tereny. Pierwszy mi sie podobal jeszcze bo nie byl skomplikowany. Natomiast rejon 2 to miasto. I problem byl taki ze wleciec gdzies na budynek bylo momentami strasznie irytujace Tak samo mapa byla napchana ciagle tymi samymi czynnosciami. Wejdz na antene i cos aktywuj. Jedna antene musialem zrobic bo to fabularne zadanie. Wpinalem sie na nia 15-25 min ok na jedna moga wejsc. Ale przykladowo na 7 pozniej innych no nie.
- Po 30 h nie powiem ale zaczalem sie juz nudzic. Nie bylo nic ciekawego do robienia z pobocznymi rzeczami. Wiec zostal mi tylko watek glowny zrobic bo na prawde swiat nie mial dla mnie nic do zaoferowania na tym etapie.
- Brak romansow. Serio liczylem ze jakies watki beda a tu niestety nic.
- W prologu byly jakies male zmianki na temat bohatera z 1. Pozniej w trakcie uslyszalem jego imie jeszcze raz i tyle. Nic sie nie dowiedzialem co sie stalo dokladnie z bohaterem z jedynki a bym wspomniany.
Gra na prawde zla nie jest. Nie mniej jednak otwarty swiat strasznie nieciekawy. Przejscie gry zajelo mi 38 h. Gra podobno jest na 500h. I serio moze byc na 500 h jak mapa jest napchana nieciekawa zawartoscia. Ewentualnie ograc drugi raz zeby zobaczyc druga sciezke. Moze kiedys to zrobie ale na pewno nie teraz. Szczerze to nie wiem jaka ocene wystawic tej grze. Bawilem sie dobrze ale serio czegos tu brakowalo. 7/10
Totalnie sie nie umywa ta gra do jedynki,inny klimat,inna mechanika,inne wszystko.Bezsensownie zrobili tryb nocny na czas,praktycznie grasz tylko za dnia,często wkrada się nuda,usuneli system rentengu podczas walki i uszkodzeń ciała,który był wg. mnie bardzo użyteczny i efektowny.Sporo zmian na minus,żałuję wydanych pieniędzy,jest to gra która kiedyś będzie typowo sprzedawana ze sporą promocją,nic innowacyjnego.
Bawiłem się dobrze, fabuła choć nie była niczym filmy hollywoodzkie, to jednak wciągnęła. Oceniłem na 8 ze względu na wielką frajdę, którą sprawiały nieludzkie wyczyny akrobatyczne naszego bohatera, takie Mirror Edge + Assassin's Creed na dopingu.
Bardziej mi siadła niż pierwsza część, przede wszystkim na zdecydowanie lepsze dobranie aktorów głosowych (w pierwszej części uszy mi krwawiły za każdym razem jak musiałem słuchać gościa, który podkładał też głos w Arcanii), inną architekturę - tj. wysoką zabudowę miasta, fabułę - która nie była niewiadomo jakim mistrzostwem świata, ale jednak wciągnęła. Myślę, że po aktualizacji tytuł namiesza na rynku i trzymam kciuki, żeby Techland skleił Dying Light 2 szybciej i lepiej, niż CDProjekt Cyberpunka.. Niestety wyrzuciło mnie kilka razy z gry, gra się również klatkuje dosyć często. Napotkałem na liczne błędy wczytywania postaci, gdzie osoby trzecie były całe szare/niebieskie, jak na początkowym projekcie, a dopiero potem zostały doczytane tekstury skóry, ciuchów. Istną męczarnią było przeskakiwanie do mapy. Wiem, że PS4 Pro też już swoje lata ma, natomiast inne gry potrafią przejść płynnie, a Dying Light 2 nie? Szkoda, że tyle bugów, marne pocieszenie, że mniej, niż w CBP2077, jednak po przekładaniu premiery kilka razy można było faktycznie oczekiwać trochę lepiej dopracowanego tytułu.
Trochę pogralem i jedno mi się nie podoba, dużo skakania takiego zręcznościowego.
Może ktoś z was potrafi mi pomóc. Mam problem z uruchomieniem jak narazie dwóch wiatraków A ten problem polega na tym że ten mój akrobata nie łapie się drążka dźwigni tylko poprostu przelatuje przez nie. Próbowałem już uruchamiać grę na nowo i bez rezultatu
Zadanie - Wszystko zostaje w rodzinie.
Poproszę o pomoc. Wyczyszczony cały budynek, cały czas widnieje napis wrogowie są w pobliżu. Nie pomógł reset. Czy ktoś też tak miał i wie o co chodzi?
Zadanie - Wszystko zostaje w rodzinie.
Poproszę o pomoc. Wyczyszczony cały budynek, cały czas widnieje napis wrogowie są w pobliżu. Nie pomógł reset. Czy ktoś też tak miał i wie o co chodzi?
Poproszę o podpowiedź. O co tu chodzi? To była siedziba SP, a teraz tu są zombie. Nie można spać. Działa tylko szybka podróż.
Poproszę o podpowiedź. O co tu chodzi? To była siedziba SP, a teraz tu są zombie. Nie można spać. Działa tylko szybka podróż.
Tak szczerze i obiektywnie, pomijając grafikę, ta gra jest lepsza od pierwszej części pod względem klimatu, systemu walki i fabuły?
Po przejściu mogę napisać, że jak dla mnie gra na prawdę świetna. Wciągająca fabuła, przyjemne zadania poboczne, oraz eksploracja, która sprawia wiele frajdy. Nie wiem jak wy natomiast ja natrafiłem na błąd z dźwiękiem. Wiele razy postacie ruszały ustami a nie było dźwięku i napisy też znikały tak szybko, że nie dało się nic odczytać.
Aczkolwiek radość płynąca z rozgrywki jest na tyle duża, że przyćmiewa te kilka małych minusów.
https://www.youtube.com/playlist?list=PLYaEwynIL670Zkob3UR_wm7iBZtJ3hrIW
Nie radzę iść w kuszę, bo gra się robi przeraźliwie nudna jako że można zabić całą armię zanim ktokolwiek się zbliży. Jak w the following lubię kuszę, tak tu mi się przez nią odechciało grać, i chyba zacznę od nowa pod walkę w zwarciu i z innymi wyborami, bo strażników wybrałem tylko dla tej kuszy.
super skonczylem dwa razy za drugim razem z patchem postac stara nowa kapania ale za drugim razem gre koncze odchodzac z Hakonem nie sam bo inhibitory i to mi sie podobalo bardziej polecam kazdemu gierka jest super
Ja naprawdę nie wiem jak ta gra może mieć 8/10. Mimo że świat ładny to jest zbyt przejaskrawiony. Optymalizacja 1080p przy 60 też jest żartem jak w nowym Horizon jest 1800p. Menu gry czyli mapa, ekwipunek itd jest tak powolne i niedopracowane z mniejszymi rzeczami że staram się tego nie włączać. Fabularnie postacie poza jedną są na tyle nieciekawe że nawet ich imion nie pamiętam. Dialogi w większości nudne, przegadane(zbyt długie) lub po prostu bezsensowne. Parkour mimo że przyjemny to z masą bolączek. I można tak wymieniać dalej ale równie dobrze można przejść do największego utrapienia czyli błędów. Nie wiem jak na innych platformach ale na ps5 w co opie ta gra to jest dramat. Jest chyba niczym drugi cyberbug(tylko że po paru naprawach). Nawet nie chce mi się o nich pisać bo jest ich za dużo. Jak dla mnie idelnym określeniem tego wszystkiego jest ,,Jedyne co ta gra dobrze robi względem jedynki to dobrze wygląda" . Dodam jeszcze że to zdanie opisuje większość dzisiejszych wysokobudżetowych gier
Ale ta gra jest zbugowana jeszcze. Jak poszukacie out of memory dying light 2 albo memory fix albo issue.. niektórzy dalej nie mogą grać w tę grę. Nie kupować. 3 miechy po premierze a ludziom gra crashuje po 10, 30 minutach, po godzinie.
Witam kupiłem wersję deluxe na ps 4 bo była tańsza zaplacilem 300 zł czy dostanę darmowy upgrade na ps 5??
Właśnie ogrywam DL2 i choć sama gra mi się podoba to problemy techniczne mnie już dobijają. Gram na I5 12600K, 16GB DDR4 i RTX 3070Ti i ustawienia głównie max z RT przy 1440p gra często wywala do pulpitu, a gdy nie wywala wykorzystanie GPU mam zawsze na 100% ale pobór mocy karty graficznej mającej 270W nie przekracza 180W i klatki lecą do nawet 28fps. Reset gry pomaga i mam znowu 60fps ale po 15min grania znowu robi się to samo, spada moc GPU i gra zaczyna klatkować. W innych grach tego nie mam, techniczne ta gra to tylko trochę mniejszy bubel od CP2077.
moja pierwsza gra na którą wydałem z wielkim bólem aż 200zł w Lidlu więcej sie wydaje na zakupy wiec pomyślałem oj raz na jakis czas i narazie jest dobrze chyba połatane od premiery na ryzen 5 2600 16gb ram 1660 Super można spokojnie pograć na wysokich detalach chociaż jestem na początku to myśle ze w miescie nie bedzie tragedii no walnięcie zombiaka w dzioba daje frajde w jedynce nie było szału..narazie nie oceniam mam nadzieje ze 200 nie bedzie w błoto
Zagrywka z Denuvo dzień przed premierą bez wcześniejszych zapowiedzi i ostrzeżenia jest bardzo nieodpowiednia. Tym bardziej że zapowiadali i tłumaczyli się po wydaniu że będzie przynajmniej na premierę by tytuł chronić przed piractwem a nawet po złamaniu zabezpieczeń dalej ten syf jest trzymany. Cierpią legalni użytkownicy. Piractwo jest złem to oczywiste ale trzeba mieć też szacunek do legalnych użytkowników a nie wszystkich do jednego wora jako złodzieje.
Mam pytanie,czy w tej części jest ten wkurzający respawn co w jedynce?
Ależ ta gra jest upośledzona, cyberprank przy tym teraz wydaje mi się arcydziełem. Finalny produkt nie przypomina w niczym tego co pokazywali w 2018 i 2019.
Ja bardzo dobrze się bawiłem przy tej grze. Jak zresztą przy jedynce. Aczkolwiek poprzednia część miała bardziej surowy klimat i było czuć tą apokalipse. W dwójce jednak wszystko jest bardziej komiksowe.
W każdym razie mocny tytuł , polecam.
Ale ta gra jest nudna, jaka masakra, jedynka to gra której nawet twórcy nie potrafią ulepszyć, mogli sobie odpuscic z tą cześcią, szkoda nawet 10 zł na tą pozycję...
Zastanawiam się jakby doszło do kataklizmu na naszej planecie, a nawet niech będą to zombie to czy na moim i sąsiada dachu wyrośnie wielkie drzewo.
Mnie się ta gra podobała. Czy lepsza/gorsza od jedynki? inny klimat. Parkur z początku nie podchodził mi, ciężko było się przyzwyczaić do skakania bo ono znacząco się różni od DL1, później było już tylko lepiej. Piękne wieżowce i wspinanie się po nich dawało większą frajdę. z mankamentów - zgadzam się z paroma osobami gra jest ..za łatwa na trudnym poziomie, po 10 godzinach gry obijasz wszystkich jak chcesz. Powtarzające się side questy z identycznymi lokacjami - metro i quarantine building. Bug u któregoś sklepikarza - możesz kupować ile chcesz produktów do regeneracji zdrowia. Poza tym jest wszystko ok. Gra typowy Ubisoft (chociaż to Techland) z postapokaliptycznym i lekko cyberpunkowym klimatem
Świetna gra, jeśli komuś podobała się pierwsza część to tu jest jeszcze lepiej. Masa rzeczy do roboty, całkiem ładna grafika, fabuła ciekawa chociaż trochę przeciągana i męcząca pod koniec. Bardzo fajnie zrobiona noc z dodatkowym elementem w postaci odporności, której trzeba pilnować. Rozwój postaci całkiem fajnie zaprojektowany, chociaż większośc umiejętności z drzewek jest w sumie bezużyteczna. Nie zrobiłem wszystkich zadań pobocznych, na pewno za jakieś 2 lata wrócę do gry jak już będą wszystkie fabularne DLC żeby zrobić 100%.
Dopiero dotarłem do miasta. Początek mnie zachwycił. Grafika nie jest jakaś wybitnie piękna ale ogólnie gra prezentuje się ładnie. Zobaczymy jak bedzie dalej...
Ok. Początek był super. Klimatyczny. Po dotarciu do miasta nie jest już tak klimatycznie. Za mną już 4h grania. Ale nadal wciąga. Zombiaki to moje klimaty. Miejscami miasto na prawdę wygląda extra. No ale dalej warto, może za miasto trochę obniżę 8/10.
Następny polgniot do kolekcji.Nawet odgrzać kotleciora nie umieją,po DL1 i Following trochę mózgu powinno się pojawić.Teraz zamiast gry o zombie z elementami parkouru jest gniot taneczno-parkurowy, a zombiaki stoją na ulicy złamane jak latarnie.Przestałem zwyklaków nawalać od 3 poziomu bo minimalny exp i najczęściej zero loot'u,za to dymanie na linie i kładkach dookoła wieżowca jak małpa mało mnie rajcuje.W DL1 można było wejść na większość budynków dwoma strzałami z kotwiczki (za jej pomocą płynnie dymałem po dachach,w DL2 kotwiczka to totalne nieporozumienie).
Walka z ludźmi przypomina mongolski balet,za to przemieńca zabić nie można bo nie ma czym (strzelbą to można koty zapładniać w tym gniocie).Będąc na poziomie 8 nie mogłem zabić przemieńca poz.4 bo skoczył mi na mordę i po zawodach ( a mam upgrade do bomb,min,mołotów lvl 6, noży lvl 9).Widać ameby z techlandu nie ogarniają że 8 jest większe niż 4.W lokacjach poziomu 5 w środku są zombie poz. 8,znów dzieci mają problem z liczeniem.Pieniądze są praktycznie niepotrzebne,tak samo jak w 1,chyba że drobnica do kupowania zasobów albo dopłacania do upgrade.Kolekcje ciuchów są żenujące, różnice między nimi kosmetyczne,po prostu zmieniam na wyższy poziom bo szmat za dużo.Większość perków nieprzydatna,polecam porównanie do 1dynki.
Mogę tak dalej,ale mi się nie chce.
Zasadniczo lubię część 1wszą,ale dopiero po Following,bo po DLC zmienia się też cała gra.DL2 w tej postaci nadaje się najwyżej do zlekceważenia,czekam na znaczne poprawki i mniejszy nacisk na przygłupawe wspinaczki i huśtanie na linie, obawiam się jednak że się nie doczekam, bo gimbaza umysłowa już pieje hymny na cześć tego gniota.Niestety mądrym inaczej wystarczy nalepka "made in Poland" na grze i już szlochają wniebowzięci.
Szkoda bo mogła być gra roku.A wyszło po polsku,czyli średnio/byle jak.
Na przemieńców poradniki (z tej strony też) zalecają świecenie latarką.To jak zatrzymywanie rzeki kijem.Nie ma to jak praktyczne porady specjalYstuf z TVP.
Witam, miał ktoś glicze graficzne na xsx? U mnie jest tego pełno, bardzo często ludzie czy zombie są cali w jakiś migających wielokątach albo na niebie pokazują się pasy. Jest tego bardzo dużo i tylko w tej grze. Nie myślałem że na konsoli mogą być takie problemy.
Ja jednak Zainstalowałem tą gre może będzie lepsza od jedynki jednak to prawda
że początek daje nadzieje na chociać taką sobie gre nie wiadomo jak będzie
później
Po świetnym wstępie i rozwijaniu głównego motywu, po zakończeniu gry czuję się jakby, ktoś napluł mi w twarz. Tak jak pisali wszyscy - prolog i pierwsze dwa akty są okej fabularnie, natomiast im dalej tym gorzej. Już pominę fakt, że cała główna fabuła rozgrywa się na powierzchni 1/3 całości terenu przygotowanego przez twórców - praktycznie cały czas te same lokacje. To samo zakończenie gry woła o pomstę do nieba - końcówkę zrobiłem w 1 h - od momentu wyświetlenia okienka o tym, że to zakończenie już. Pisaliście o słodko-gorzkim zakończeniu, a ja napiszę o gównianym - otóż całą grę poszukujemy siostrę, gdy ją odnajdujemy i dowiadujemy się, że
spoiler start
waltz to jej Ojciec, a Mia nie jest twoją siostrą; dostajemy z nią tylko ucieczkę z labu i nic więcej. Więcej czasu spędziliśmy z umierającym Albertem po wysadzeniu wiatraka. Tutaj ograniczono się do końcowego filmiku i wyjaśnienia że pożyła parę godzin - przez kolegę pielgrzyma
spoiler stop
Jest to naplucie w twarz graczom - po to latamy po mieście, żeby tak to zakończyć. Staram się zrozumieć ten zabieg i wygląda to, że twórcom zabrakło czasu/pomysłu na zakończenie tej gry. Nawet sama walka finałowa, porażka moim zdaniem i nie przemyślana na maksa. Unik Unik cios Unik Unik cios i tak do cutscenki.
Kolejna najbardziej wkurzająca rzecz w grze - przerywnik w postaci omdlewania Aidena, albo odcinania przy "przepoczwarzaniu". Nic mnie tak nie denerwowało jak to - walczysz walczysz - zamiast przejść płynnie do scenki to nagle cie zmogło i zamykasz oczy. W tym czasie wczytanie skryptu i lecimy dalej, aiden pojęczy ale popieprza jak wcześniej poimo tego, ze wygląda jakby miał wylew i dwa zawały.
Plusy:
- Fabuła w miarę okej do finału zrobionego po łebkach
- parkour - jak dla mnie świetnie się biega po odblokowaniu kilku umiejętności
- zabijanie zombiaków ale do czasu
- krajobrazy
- lokalizacje
- młyny i wieże/elektrownie
- wyzwania
Minusy:
- debilne zadania poboczne - nudne powtarzalne do bólu z miałkimi postaciami, jedno czy dwa mi się podobały
- grind - tragedia z tym właściwie od połowy aktu przestaje się cokolwiek zbierać - wyrabiasz sobie jednen model broni i wszędzie go montuje do tego granat/mołotow i lampę uv
- bezsensowne itemki - latarka uv, wykrywacz gru (skoro klucz i tak wykrywał wszystko w okolicy)
- crafting - samo poziomowanie craftingu - trzeba faktycznie 400h ograć by wymaksować wszystko
- skille - XD XD XD XD XD jak Aiden jako pielgrzym przeżył jak nie umiał walczyć czy biegać? Po zrobieniu 1/3 skilli przestał się człowiek nad tym skupiać i robił na pałę
- inhibitory - po przekroczeniu 10 minut odporności też przestaje się zbierać
- walka z ludźmi - tragedia - 90% z renegatami zaliczałem tak że wskakiwałem wyżej lub odchodziłem dalej i załatwiałem ich z łuku bo mi się tańczyć nie chciało z nimi, i tu wchodzą debilne umiejętności, które nic właściwie nie dają w walce po wymaksowaniu postaci można zginąć na 3 strzały i tak
- sam świat - nuda do kwadratu po 30 h nie ma co robić a to co szokowało już nie daje żadnego wrażenia - większość zombie idzie na strzał z łuku lub dwa, tak samo na jedno uderzenie, walka z volatariami tylko z daleka bo jak podejdą i skoczą to po tobie, ewentulanie lampa uv i młócenie jak cepem go. Żadna satysfakcja.
I tu jeszcze trzeba przejść do bugów - Cyberpunk 2077 przez to właściwie spadł z konika chociaż tam na 100 h gry napotkałem może z 5-10 bugów. W techlandowej produkcji jak przez 10 minut nie miałem buga było dobrze - mam najnowszą wersję gry, a:
- blokowanie postaci podczas wspinaczek na wieżowcach tak że nie można było się ruszyć - zostawało samobójstwo albo wczytanie gry...
- blokwanie zoombie w ścianach - po wyczysczeniu lokacji zombiaki siedziały w ścianach
- latające itemki
- blokwoanie NPC-ów w ścianach
- po zabiciu NPC-a i zoombie wpadanie jego do studni grwaitacyjnej lub wnikanie w przedmioty (tak że nie można przeszukać ciała)
-znikanie lootu po zabiciu anomali gre
- niemożliwość przejścia misji pobocznych - zablokowany skrypt postaci albo jakieś ruchy
- spadanie w randomowych miejscach/przenikanie ścian budynków
- nieotwieranie spadochronu - spadasz jak cegła
- zabugowane wczytanie cutscenek
i wiele innych.
Obiecywano gruszki na wierzbie - niestety Techland czerwona kartka - przegrałem 52 h i nie mam ochoty na więcej. Spieprzyli całkiem tak ciekawie wykreowany świat. Dziwię się, że tak mało nieprzychylnych opinia ma ta gra - jest kilka razy gorsza niż CP2077 (choć zdecydowanie lepsza od tego co wypuszcza Ubigówno czytaj Valhalla czy FC6) Pozycja do ogrania ale bez cudów - totalny przeciętniak.
Dałem jeszcze szansę DL2 bo patchach i dłuższej przerwie bo nie lubię trzymać na dysku gier których nie skończyłem, a czekają w kolejce. Zmuszam się żeby grać dalej. Jestem już w 2 lokalizacji z wieżowcami i gra zrobiła się dużo gorsza. Dostałem łuk który jest mega słaby co już na starcie jest absurdem bo strzał w głowę to pewna eliminacja, a nie ładowanie po 10 razy w jednego typa. Dying Light 1 pod tym względem był elegancko rozwiązany bo na starcie dostaliśmy łuk i mogliśmy poszaleć. Moja ulubiona broń ale jak jest w debilny sposób osłabiona to szkoda go używać. Zwykły zombie 5x strzał w głowę żeby ubić.
Fabuła wygląda tak. Znajdź Lucasa, który jest wrogiem Waltza, a o wszystkim powiadom Aitora ale jak to zrobisz zostaniesz wrogiem Sophie która kazała uratować Bentleya który nie lubi Aitora, a wszyscy nie lubią Waltza po czym wróć na Bazar do Carla który nie lubi Sophie. Po kilku godzinach grania nie wiem o co już chodzi. Nasz bohater to taki liżedupa do każdego i mnie to osobiście mega drażni. Niby szukamy siostry ale główny wątek schodzi na dalszy tor i biegamy jak poganiacz za głupotami typu zrób to zrób tamto.
Ma ktoś jakieś bugi w tej grze ? Mam kilka.
Nieodkryte miejsce które nie można odkryć w dzielnicy WHARF. Mimo że aktywowałem wszystkie wiatraki nie zaliczyło mi osiągnięcia.Tak samo jest z osiągnięciami "Służby miejskie" i "Upiory".
Gameplay i feeling walki i parkuru dobre ale zakończenia wątku fabularnego nie mogłem przełknąć, takie słabe.
Podchodziłem do tego tytułu ze świadomością, że wciągnie mnie na 100%. Tak się stało, jednak po świetnej pierwszej części nie można było spodziewać się niczego innego.
System walki i parkour jak dla mnie bezbłędny. Gra przynosi czysta rozrywkę, jednak taki niuans jak brak odznaczania splądrowanego miejsca tj. Opuszczony Sklep czy Konwój było irytujące na maksa. Na tyle, że pofatygowałem się po informacje do Techdesku od Techlandu.
W odpowiedzi otrzymałem formułkę, że znają problem i robią wszystko żeby to naprawić.
Serio?
Po takim czasie od premiery i po tylu łatkach i bezsensownych zmianach jak chociażby wygląd zombie na święta nie naprawić tak istotnej rzeczy, jeżeli chodzi o rozfruwke? Nie ma szans spamiętać tyłu miejsc na mapie, czy je już odwiedziłeś czy nie.
Poza tym polecam. Bardzo fajna fabuła. Dużo możliwości innej ścieżki decyzyjnej. 8.5/10
Grze nie można odmówić że jest dobrą , ale do gry idealnej brakuje jej trochę
Plusy:
Całkiem ciekawa kampania
o wiele lepiej zaprojektowana noc niż jak to miało miejsce w pierwszej odsłonie
ogólnie przyjemna rozgrywka
Minusy:
Misje poboczne to dramat nudne , powtarzalne
Grafika grając w 60fps i 1080p na trybie wydajności byłem nie mało rozczarowany bo jak na rok 2022 wymagałem trochę więcej
Bardzo nudne czynności pokroju wejdź na antenę lub wejdź na wiatrak za pierwszym razem było to nawet fajne ale po kilkunastu godzinach zaczęło to być po prostu nudne.
Moja ostateczna ocena to mocne 8/10
Jest nowy patch: sporo nowosci w tym DLSS3
Waga 9.43 GB
https://store.steampowered.com/news/app/534380?updates=true&emclan=103582791464731851&emgid=3644009824671100670
Nie wiem jak to chodziło jak było denuvo, ale u mnie na moim gracie, czyli lapku z GTX 1050Ti chodzi to dobrze. Oczywiście z FSR, ustawione na jakość. Rozdzielczość 1600x900. Klatki 45-50. Mi to wystarcza, jest dobrze.
Muszę później zerknąć na testy na Youtube jak na takich konfiguracjach gra chodziła, gdy było obecne denuvo.
Cześć. Czy można na PS4/ps5 cofnąć aktualizację gry do poprzedniej wersji? Grając w nowej grze plus natrafiałem ciągle na te potężne zombie, co mnie zaczęło irytować. Ale niestety po włączeniu zupełnie nowej gry, one nadal są przy budynkach GRE. Wiem, że mogę zainstalować na nowo i odznaczyć pobieranie aktualizacji, ale nie wiem, jak ta gra wtedy będzie działać.
Dno i 5 metrów mułu.Teraz w wersji 10.2 powkładali wszędzie przemieńców,którzy zabijają jednym ciosem, bez względu na poziom (swój czy gracza).Głupki z techlandu myślą że przypną na przemieńca lvl 1 czy 2 i wszyscy od razu dadzą się nabrać.Ciekawe gdzie teraz będę farmił flaki do upgrade'ów,bo w tym półprodukcie prócz kuszy od SP nie ma na nich skutecznej broni (strzelbą to można koty zapładniać w tym szajsie).W pierwszej wersji tego gniota zombiaki stały nieruchomo jak latarnie,można było między nimi tańczyć, teraz nie można przebiec 50 metrów żeby ktoś nie rzucił się na ryj albo nie zbiegli się bandyci z okolicy (teraz po 2-3 grupy nawet).Jak przystało na psycholi,tfurcy tego gniota popadają ze skrajności w skrajność,zamiast wypośrodkować poziom trudności.Ciekawe kiedy się domyślą że gra ma być przyjemną rozrywką a nie kretyńską męką w imie (jakichśtam) zasad.Reszta jak u gracza pieterkov,podpisuje się pod tą recenzją.BTW "gre" przeszedłem,ale we wcześniejszej wersji,zanim poziom zdebilenia nie osiągnął obecnego i jeszcze była nadzieja że poprawią ogólną mechanikę.Od siebie jeszcze dodam że zakończenie typu 4x zatańcz waltza, jest ostatecznym dowodem na brak mózgu i pomysłu na grę.
Szybki poradnik dla osób, którym gra wydaje się zbyt toporna, żmudna czy trudna.
Z mojej strony też na początku prawie poszedł uninstall. Warto się jednak przemóc, bo potem gierka wymiata.
1.Zmień poziom trudności na łatwy - zmienia się drop + hp oraz atak przeciwników. Kluczowy drop i tak jest ten sam na każdym poziomie trudności, a zombiaki nadal będą potrafiły stanowić wyzwanie przy czym już nie jako gąbki.
2.Rób aktywności na na randze o 1-2 wyższej niż wskazano - na początku trzeba zrobić kilka zadań fabularnych. Potem warto podexpić bohatera poboczniakami, aby do dzielnicy z rangą 2 wbijał na 3 lub czwartej.
3.Wykorzystuj tylko mocne i aktualne do rangi EQ - wszystko poniżej różowego rarity spyl, nie bój się o uszkodzenie czy marnowanie złotej broni, najpewniej nie zdążysz jej nawet popsuć przed kolejną rangą. Każdą nową rangę zaczynaj przelotką po sklepach oraz obiektach militarnych gdzie normalnie podnosisz "odradzalne" złote itemy oraz wojskowe apteczki i wymaksowane inhalatory. Nie trzymaj rzeczy "na później", nie bój się o "marnowanie". Broń warto też ulepszać np. pod większe DMG oraz jakiś efekt, podniesie to też jej wytrzymałość.
4.Inhibitory, rozwój bohatera - skup się głownie na wytrzymałości oraz skillach parkourowych - małymi kroczkami bohater zyska na responsywności aż żmudne wbijanie na budynek zmieni się w popylanie po mieście niczym spoderman.
-Dla tych co liczyli na broń dystansową jest fajna kusza po oddaniu 4 budynków frakcji SP.
-Zadanie poboczne dla cwaniaka na starcie odkryje Wam sklep z podziemnym parkingiem gdzie spawnują się regularnie złote itemki + obok już na powierzchni też jest kolejny kontener militarny.
-Paralotnia to Twój przyjaciel, nie wróg. Ulepsz szybko na max i daj jej szansę.
-Polecam set wymiatacza oraz jednoręczne bronie sieczne
Na początku nasz bohater jest bardzo słaby i gra nuży. Jest to jednak RPG i to dość konsekwentny. Posmarujesz to pojedziesz.
Przegrałem w produkcję jakieś 20h i powiem to całkiem szczerze, po pierwszej godzinie również wahałem się nad usunięciem, ale miałem to szczęście, że dałem jej szansę i teraz sam sobie zazdroszczę cierpliwości. Na początku nie podobały mi się mechaniki, jako fan jedynki byłem przyzwyczajony do mniej sztywnego parkour'u (który nie jest sztywny w dwójce, to było jedynie pierwsze i jakże mylne na szczęście wrażenie). Z każdą minutą i daniem czasu grze wchłonęła mnie bez reszty. Piszę to szczerze do wszystkich, którzy są negatywnie nastawieni, sugerują się negatywnymi opiniami, a przede wszystkim tym, którzy rozpoczęli rozgrywkę i po paru - parunastu minutach wyłączyli, bo "coś" im nie zagrało - MI TEŻ, dlatego Was rozumiem, ale w tej chwili to byłaby jedna z najlepszych gier jakie przyszło mi ogrywać w zeszłym i obecnym roku. Dlatego ze swojej strony namawiam i proszę, dajcie jej szansę, bo warto jak mało kiedy. Noc jest czasem jeszcze dzikszym niż w poprzedniej części, bronie psują się szybko, ale na początku, później możemy (bez spojlera to nazywając po prostu je ulepszyć) i ich żywotność wzrasta kilkukrotnie. Parkour jest genialny, mnóstwo nowych mechanik jak chociażby bieganie po pionowych ścianach jak w Mirror's Edge, które można łączyć z innymi, również kolejnymi ruchami w combosy i maksymalizować wynik punktowy rozwoju parkour'u. Muzyka na wyśmienitym poziomie, wszystkie efekty cząsteczkowe typu latające papiery, pył, światło, promienie światła, projekt samego miasta i jego nowy pomysł na zagospodarowanie budynków i pomieszczeń jest świetny. Fabularnie również trzyma poziom, chociaż nie jest to kluczowa kwestia w tej grze i osobiście również wolałem perypetie z jedynki. Moja ocena to 9, mimo naprawdę malutkich błędów i sympatii do tej produkcji, jest to ocena obiektywna i serdecznie polecam, zagrać i DAĆ JEJ WIĘCEJ CZASU, a nikt nie pożałuje.
Graczy których produkcja nie porwała na premierę teraz powinni być zadowoleni, ponieważ po najnowszej aktualizacji DL2 przypomina bardziej DL1 :) Jest zdecydowanie trudniej, mroczniej itp... https://youtu.be/hsvCa7B88kg
Brak możliwości zapisu gry w dowolnym momencie to moim zdaniem duży mankament DL2. Ja rozumiem, że gra w dużej mierze jest wyzwaniem parkourowym, ale nie każdy ma super refleks i frustrujące jest już czasami, gdy na ostatniej prostej coś znowu pójdzie nie tak, powinie się noga, spadasz z prawie samego szczytu i musisz zaczynać od samego początku. Zapis w dowolnym momencie powinien być, a tak czuje się już nieco zniechęcony, tym bardziej że akurat to misja związana z głównym wątkiem fabuły i nie można tego olać ??
Od pewnego czasu mam problem w grze związany z punktami umiejętności. Mianowicie po wykonaniu kilku ostatnich misji dostaje komunikat, że mam do wykorzystania te punkty, dostaję inhibitor tak jak zazwyczaj. Żeby wykorzystać punkt, wchodzę w menu umiejętności i okazuje się, że nie ma tam żadnych dostępnych punktów. Czy miał ktoś podobny problem i znalazł rozwiązanie? Wersja gry jest na playstation 5, ale tu widzę więcej odpowiedzi, więc może ktoś szybciej odpowie :)
Po wymianie komputera na lepszy (m.in. RTX 4070) powróciłem do tej gry. W dniu premiery przeszedłem zaledwie prolog i kilka zadań. Teraz widzę, że gra przeszła wiele zmian - również scenariuszowych i wygląda świetnie. Cały czas rozwałka, zaskakujące zwroty akcji, piękne lokacje... i ta grafika (świetna!). Kupiłem ostatnio Srafield'a i niestety graficznie "dzień do nocy" na korzyść DL2. Zapewne spędzę wiele godzin w Dying Light 2. Prowadzę kanał YT od wielu lat, ale chyba zrezygnuję z umieszczania rozgrywki z tej gry (ze względu na drastyczność) - jeszcze moi znajomi by pomyśleli, że jestem jakimś psychopatą:) SUPER GRA.
W końcu również i ja skończyłem produkcję Techlandu i było... średnio.
Odnoszę wrażenie, że liczba zmian względem poprzedniczki jest zbyt mała, abyśmy mogli powiedzieć o nowej jakości.
Zacznę od fabuły, której poziom jest porównywalny (o i le nie gorszy) do jedynki. Wcielamy się w Aidena Caldwella, który przybywa do miasta Villedor w celu odnalezienia swojej zaginionej siostry. Podczas rozgrywki pojawia się szereg postaci epizodycznych i kilka głównych. Każda z nich jest źle napisana. Dialogi są drętwe, brakuje im polotu, gra aktorska jest sztuczna, a motywacje do działania absurdalne. W grach bardzo rzadko zdarza mi się pomijać dialogi, bądź nie czytać notatek. W dying light 2 wymiękłem jakoś po 10h gry. Praktycznie każda postać była dla mnie irytująca (zwłaszcza Lawan. Podnosiło mi się ciśnienie za każdym razem, gdy pojawiała się na ekranie). Fabuła jest pełna dziur i totalnie niespójna.
Dla przykładu:
spoiler start
W pewnym momencie Aiden traci Klucz GRE, czyli urządzenie bardzo istotne dla głównego wątku fabularnego, ale również pozwalające bohaterowi, na otwieranie drzwi strzegących dostępu do różnych placówek badawczych, w których można znaleźć sporo cennego łupu, oraz inhibitory pełniące rolę swego rodzaju punktów nauki. Otóż pomimo utraty Klucza GRE, o którym nam gra musi przypominać w co drugim dialogu, to Aiden dalej ten klucz fizycznie ma przy sobie i dalej może otwierać wszelkiego rodzaju drzwI XDD. Nie ma to totalnie żadnego sensu
spoiler stop
Albo:
spoiler start
Wspomniane wcześniej przeze mnie inhibitory służą jako punkty nauki. Ich działanie wytłumaczone przez fabułę jest mniej więcej takie, że jest to ultra silny środek, który wpływa na ludzki organizm. Bywa niebezpieczny dla życia, lecz jeżeli ktoś wykazuje zwiększoną przyswajalność specyfiku, to może cieszyć się wyższą sprawnością fizyczną. I spoko, do tego momentu ma to sens. Problem zaczyna mieć miejsce jakoś od połowy gry, kiedy to Aiden dowiaduje się, że te inhibitory sprawiają, że zaczyna przemieniać się w jakiegoś mega silnego zombie, tracąc tym samym nad sobą kontrolę. Pomimo tej informacji Aidenowi nie przeszkadza wstrzykiwać sobie kolejne inhibitory będąc nafaszerowanym bardziej niż apteka.
spoiler stop
I takich głupot jest jeszcze kilka. Co do gameplay'u to mamy do czynienia raczej z ewolucją niż rewolucją. Niestety z bardzo skromną ewolucją. Nowości jest mało, paralotnia, będąca nowym sposobem przemieszczania się jest strasznie nudna w użytkowaniu i odbiera poczucie dynamiki w poruszaniu się. Różne wyzwania parkourowe, oraz opierające się na walce potrafią czasem być trudne, więc osoby lubiące bawić się w speedrun będą miały co robić. Zabijanie zombie dalej jest mega przyjemne, broni jest sporo, każda ma swój impact, a system walki z możliwością przecinania przeciwników, odcinania im kończyn sprawia, że chce się walczyć.
Totalnie na minus postrzegam wprowadzenie leveli dla przeciwników. Zupełnie niepotrzebna zmiana niemająca żadnego sensu z logicznego punktu widzenia.
Muszę się również przyczepić do niesamowicie generycznych misji pobocznych. Nie mam pojęcia, kto wpadł na pomysł zrobienia misji typu "Klub książki" lub "Gońcy". Te misje to ni mniej ni więcej fedexowe questy godne Ubisoftu, z którego Techland czerpie garściami.
Na plus, gry poza w/w fajnym systemem walki i dalej bardzo dobrym (pomimo swojego spowolnienia) systemu parkouru działają również takie rzeczy jak możliwość podejmowania decyzji podczas głównego wątku fabularnego. Niejednokrotnie nasze decyzje mają wpływ na przebieg fabuły..
Pozytywne wrażenia robi również oprawa audiowizualna. Miasto wygląda cudownie, modele zombie i ludzi również nie odstają (mimika ludzkich postaci podczas dialogu to już inna sprawa).
Podsumowując Dying light 2 to po prostu poprawna gra. Może dla kogoś, kto nie grał w jedynkę będzie miał bardziej pozytywne odczucia.
Grę ukończyłem bardziej z poczucia obowiązku, gdyż nie lubię zostawiać niedokończonych gier niż niestety z przyjemności.
Jest to mój pierwszy kontakt z serią DL (nie grałem w 1kę).
Gra bardzo mi się spodobała i przyciągnęła mnie na długo (co nie zdarza się często).
Gierka ma swój fajny klimat i momentami można poczuć dreszczyk emocji.
Byłem sceptyczny do parkouru ale przemieszczanie się po mapie jest przyjemne, satysfakcjonujące i przychodzi z łatwością.
Jeśli ktoś zastanawia się czy wziąć DL2 na warsztat to śmiało warto dać szansę tej grze.
Dałem jej drugą szansę ale pokonał mnie samouczek walki w metrze czy kanałach. Kiedyś się z nim pomęczyłem ale zrobiłem, a teraz drugi raz jakieś uderzenie z wyskoku i jeszcze źle napisane jak to wykonać bo było info żeby tylko użyć lewego klawisza myszy. Większej głupoty dawno nie widziałem. Później jak sięgnąłem pamięcią co mnie dalej czeka (durna fabuła i te zbieranie inhibitorów + upływający czas w ciemnych pomieszczeniach, słaby łuk czy kusza) to wolałem usunąć i wrócić do DL1.
Ale ten samouczek walki to najdurniejsza rzecz jaka mnie spotkała chyba w całym dotychczasowym gejmingu. Chcieli stworzyć potyczki jak w KCD?.
Ciekawe kiedy pojawią się jakieś informacje o drugim dodatku? już nowy rok, a tutaj cisza.
Dobrze, jest już broń palna. Jeszcze tylko save w dowolnym momencie i będzie można pograć :) Próbowałem pograć na darmowym weekendzie, ale jak po zgonie cofnęło mnie do tyłu to odechciało się grać. Brak save w grze z otwartym światem to przestępstwo :)
Gra niestety mimo cyferki 2 przy nazwie jest do tyłu względem poprzedniczki. Mimo wszystko gameplay nadal przyjemny, zadania fabularne bardzo nierówne, często jednak człowiek się zastanawia co autor miał dokładnie na myśli słuchając dialogów.
Witam
Bardzo proszę o informacje na temat opcji online w grze Dying Light 2 tzw. „Wezwanie Pomocy/Prośba o pomoc” - czy została zlikwidowana? Jeśli nie, to czy samoistnie mogło dojść do zmiany jakiś ustawień na moim koncie, w grze ktore uniemożliwiają mi skorzystanie z niej. Przetrząsałem info o zmianach w aktualizacjach gry, próbowałem w sieci wyszukać odpowiedzi niestety nie udało mi się nic znaleźć. Może coś przeoczyłem jestem sporadycznym graczem niemniej ww. opcja bardzo mi się podobała jeśli jest mozliwosc żeby z powrotem ja włączyć w grze będę wdzięczny za pomoc jak to zrobić. Dodam, że Prywatność w grze online - Publiczna, status na ps4 jest widoczny, akt. najnowsza gry to 1.46, główna kampanie zakończyłem….
Z góry dziękuje
Nie grałem na premierę, dopiero teraz grę odpaliłem i po 60h jestem bardzo zadowolony.
Dziwię się negatywnym komentarzom, może gra wcześniej działała gorzej, trudno stwierdzić.
Na pewno na początku jest trudna, ale z czasem, po przypakowaniu i ogarnięciu mechaniki (klawiszologia może odrzucać) gra się bardzo satysfakcjonująco.
Jestem zadowolony bardzo, jedynka była świetna, tutaj też bawię się bardzo dobrze. Jestem typem gracza eksploatującego świat i pod tym względem, bardzo mnie się podoba rozrywka.
Ocenę wystawię po zakończeniu wątku głównego.
No i nie chcę zmienić zdania - jestem grą oczarowany.
Największa w tym zasługa warstwy wizualnej. Człowiek (pewnie to zespół ludzi), który opracował wizję świata, zasługuje w moich oczach na szczególne uznanie.
Jeżeli kiedykolwiek wyobrażałem sobie ludzkość dźwigającą się z kolan po zagładzie, to Techland zobrazował to w sposób dla mnie idealny. Widok zastygłego w bezruchu miasta, wraki samochodów, porzucone budynki zachęcające do eksploracji ... to wszystko uzupełnia natura, która wydziera ludzkości te miejsca dla siebie. Dachy pokryte trawą i drzewami, mech zwisający z gzymsów... coś przepięknego. Do tego dodać wspaniałe efekty pogodowe, słońce i chmury tworzące zapierające dech w piersiach widoki.
Kto wymyślił miejscówki z ulami i lawendą, zasługuje na dodatkowe komplementy.
Projekty NPC zasługują na osobny elaborat. Poniszczone, cerowane i zszywane ubrania – idealnie wpasowują się w klimat upadku. Gratuluję pomysłowości w projektowani tak żywego świata.
Warstwa wizualna idealnie trafia w moje poczucie estetyki - to coś czego nie odnalazłem w Dying Light 1 ale też nie oczekiwałem, że odnajdę w części drugiej. Zaskoczyło mnie to totalnie i jednocześnie te walory wpływają zdecydowanie na ostateczny odbiór produkcji.
Swego czasu byłem zapalonym miłośnikiem Fallout 3, 4, New Vegas itd. (przez moment Fallout 76) ze względu na podobną tematykę zagłady, ale porzucam te produkcje na rzecz Dying Light 2 - bo to w jaki sposób przedstawili ten świat, zmiata Fallouty od Beathesdy bez zastanowienia. Owszem, trudno porównywać te gry, ale mają wiele wspólnych elementów i tutaj to dzieło Techlandu w moich oczach wypada o wiele lepiej. (zwykły przykład – wytrychy – w Fallout po upgradzie na najwyższy poziom umiejętności, wytrych nigdy się nie łamie a wiec nosimy w torbie milion wytrychów zbieranych w świecie. Techland zrobił to lepiej – po wymaksowaniu wytrychów, możemy automatycznie otwierać zamki ale zużywamy wtedy kilka wytrychów naraz. No i trzeba je wciąż produkować, czyli zbierać na nie zasoby. Ciekawsze prawda?)
Immersja w ten świat jest olbrzymia. NPC przechadzają się za dnia w pobliżu bezpiecznych osad, ścinają drewno, odganiają się od os, czy odprawiają ceremonię pogrzebową na dachu lub ulicy. Gdzieś dalej, ktoś kogoś rabuje i możemy zdecydować czy dorwiemy gnidę czy pozwolimy jej uciec. Trochę dalej oddział ESpeków przesłuchuje mieszkańca, gdzieś dalej podnoszą z ziemi rannego. Za rogiem oddział degeneratów wiesza strażnika i tylko od nas zależy czy przeżyje czy nie. W nocy natomiast ruch na ulicach zamiera i wszyscy chowają się w bezpiecznych enklawach.
Inna sprawa z zarażonymi – niektóre po prostu szwendają się po ulicach lub hibernują, inne np. tzw. virale – reagują na hałas i wyskakują z swoich kryjówek atakując gracza. To co zasługuje na uznanie, to fakt, iż przeciwnicy nie teleportują się lub nie pojawiają nagle za naszymi plecami, ale wypełzają z otwierających się klap do piwnic, czy wyskakują za plandeki starej ciężarówki. Świetnie to ktoś wymyślił. Dodać do tego jeszcze ludzkie odgłosy, jakie wydają virale po otrzymaniu silnego ciosu, no można poczuć dreszcze. Widać ile wysiłku twórczego włożono w przygotowanie tej gry, ile tu jest pomysłowości! Wielkie brawa!
Ludzie z Techlandu zrobili to, co zasługuje na wielkie uznanie. Sprawili, że ten świat sprawia wrażenie żyjącego, co znacząco podnosi efekt immersji.
Żal jedynie, ze ten świat nie jest większy. Nie znaczy to jednak, że Techland nie zadbał o to, aby nie był on w każdej lokacji dopieszczony. Dzięki temu właśnie, że nie ma tu wielkiego, olbrzymiego otwartego świata, można było zadbać o to, aby w zasadzie nie było tu pustych miejsc. Wydaje się, że każde z nich jest dopracowane, aczkolwiek jest wiele lokacji, które są takie same. Dla niektórych minus, dla niektórych plus. Zaliczam się do tej drugiej grupy. Dzięki powtarzalności, wiem czego się mogę spodziewać w danej miejscówce. Na początku mnie to drażniło, ale potem zrozumiałem, że to w zasadzie ma ułatwiać eksplorację świata a nie ją utrudniać. Dzisiaj ciężko zbudować taką grę, która z jednej strony zadowoli niedzielnych graczy, a z drugiej, da satysfakcję hardkorowym wyjadaczom i graczom oczekującym od kontynuacji czegoś lepszego niż poprzednia część.
Jestem typem gracza zbieracza, lubię zaglądać w każdy kąt i ciułać niepotrzebne śmieci. Dzięki temu mam szansę poznać bliżej świat i miejscówki jakie przygotowali dla mnie ludzie pracujący nad grą. Tutaj czułem się jak u siebie, system zbierania „grindu” jest podobny do tego z części pierwszej i do tego z falloutów, czyli odradza się po każdym uruchomieniu gry. Niemniej jednak, nigdy nie czułem, że mam czegoś dużo. Sprytnie to wymyślono bowiem, gdyż elementy niezbędne do produkcji np. broni, są rzadkie i trzeba się trochę nabiegać/nawalczyć aby je zdobyć.
System walki to poezja. Mam na myśli walkę wręcz, gdyż broń palna istnieje w świecie gry, ale nie używam jej praktycznie w ogóle. Z jakiego powodu? Ano z takiego, że walka wręcz daje mnóstwo satysfakcji. O ile na samym początku, wydaje się ona trudna, tak po ogarnięciu klawiszologii i po rozwinięciu umiejętności postaci – poezja, powtórzę to raz jeszcze. Szczególnie kiedy złapiemy w dłoń broń dwuręczną typu katana – walka z przeciwnikami wydaje się swego rodzaju baletem. Techland włożył dużo pracy w świetny motion capture – pojedynki z ludzkimi przeciwnikami dają ogrom satysfakcji. Ich ruchy, potknięcia, zamachy… czuć jaką siłę wkładają w niektóre ciosy. Coś pięknego! Już nawet nie chodzi o brutalność, bo krew i kończyny lecą tutaj w ilościach hurtowych, ale ten system dał mi olbrzymią satysfakcję – to się po prostu dobrze ogląda.
Dla tego też, szkoda używać broni palnej, bo traci się wiele przyjemności z rozrywki i gra zmienia się w zwykłego shotera. Aczkolwiek, fakt, ze wielu graczy sięga po pistolety czy karabiny, mogę założyć na karb poziomu trudności walki bo jest on naprawdę wysoki – a brakuje tak szczerze mówiąc, jakiegoś naprawdę dobrego tutoriala czy questa wprowadzającego w podstawy walki wręcz. A to może powodować chęć przerzucenia się na broń palną, bo gra wyda się po prostu ciężka.
Dodatkowo – przydała by się jakaś misja wprowadzająca w „wytwarzanie broni” – jakieś zlecenie od NPCa, po którym własnoręcznie rozbudujemy broń ręczną dodając do niej modyfikacje. Wiele rzeczy gracz musi się tutaj trochę sam domyślać. Nie mówię, że to coś złego - ale niejednego może zniechęcić i zachęcić do sięgnięcia po broń palną.
Ktoś gdzieś pisał w opinii ze postać wykonuje swoje ruchy wolno. No faktycznie, na początku też to odczułem – ale po chwili przyszło oprzytomnienie, przecież to jest bardziej realne. To dopiero daje immersję i pozwala lepiej wczuć się w postać. Fantastycznie jest to przemyślane i bardzo mi się to spodobało.
System dnia i nocy, oraz poziomy trudności od samego początku stanowiły dla wielu graczy rozczarowanie. Trudno mnie się odnieść do tego dzisiaj, kiedy rozgrywam grę po kilku latach i po kilku aktualizacjach, ale na pewno nie mogę powiedzieć, że poziom „Trudny” jest dla mnie w nocy łatwy. No i pamiętajmy, że to nie jest symulator przetrwania, ale gra, która miała znaleźć nowych nabywców, którzy się od niej nie odbiją. Więc ewidentnie musiała iść na kompromisy w wielu kwestiach. Jak dla mnie – na plus. Nocą nie lubię grać i tak czy siak, a gra wymusza czasami nocne misje.
Jeżeli chodzi o fabułę, to nie porwała mnie ona – ale to nie minus, bo w tej kwestii bywam wymagający. Wydawało mnie się również, że jest za długa, ale to ponownie – wydaje się kwestią odbioru indywidualnego. Warto natomiast zagrać dwa razy i poprowadzić wątek dokonując innych wyborów fabularnych. Powiem szczerze, że momentami byłem zaskoczony.
Z lektury niektórych opinii wynika, iż misje poboczne są typowe – przynieś, zamieść, pozamiatać. Z opinii innych wynika, ze jest sporo misji powtarzalnych. Natomiast ja mogę powiedzieć, że misji pobocznych jest za mało i brakuje mi tutaj odnawiających się wyzwań. Owszem, możemy eksplorować te same lokalizacje, czy wypełniać misję „wyzwań” – ale brakuje jakichś odnawiając się misji od ocaleńców.
Gra zawiera trochę błędów jak np. – szwędające się przy konwojach wojskowych nieśmiertelne ale i nie atakujące gracza wielkie mutanty, gdzie niegdzie dostrzegam zachodzące na siebie obiekty (np. kosz na śmieci wnika w ścianę, czy szafka po otwarciu ma we wnętrzu nałożone na siebie obiekty), ale te nieliczne minusy nie są w stanie przekreślić satysfakcji jaką daje mi cała gra.
Mógłbym tak długo jeszcze pisać, ale ani tego za bardzo nikt nie czyta, ani nie ma co marnować czasu i miejsca bo miasto wzywa. Z tego co czytałem, gra na samym początku nie miała dobrego odbioru, ja oceniam ją kilka lat po premierze, wiec trudno odnieść się do początkowych zarzutów.
Na dzisiaj, uważam, ze opinie były krzywdzące, a sama gra na pewno nie jest średniakiem. Włożono w nią olbrzymią pracę, świetne pomysły i wiele inwencji twórczej, co z jednej strony zdecydowanie wyróżnia produkcję na tle innych, ale jednocześnie może stanowić podstawę do tego, aby grę ocenić niżej (to co nowe nie zawsze się przyjmie, gracze lubią znane mechaniki).
Reasumując - jak dla mnie, gra życia. Chcę więcej!
pomysl fajny, grywalnosc tez, ale tylko do czasu az dzwiek sie zepsuje (czyli jakies 15 minut gry - jakby nie bylo slychac jednego kanalu). Ten problem wystepuje od dawna na ps5 i xbox ale specjalisci z techlandu chyba go nie potrafia ogarnac. Moge zrozumiec, gdyby problem dotyczyl PC, gdzie mnogosc konfiguracji pewnie jest wyzwaniem. Ale dla konsolowej wersji to dyskwalifikacja...
Poza tym w grze nie mozna zmienic jezyka. Gra zainstalowala mi sie po niemiecku (chociaz jezyk ustawiony jest na PL) i musze domyslac sie, o co chodzi w dialogach. Nie da sie go zmienic ;)))) - tutaj tez pewnie temat przerosl programistow.
Te wojskowe konwoje, to jest powtarzalna czynność, czy to jest jakiś bug? bo wyczyściłem wszystko, a ikonka jest dalej taka, jakbym nic tam nie zrobił.
Też mnie to zastanawiało i doszedłem do wniosku, że tej mapy się nie czyści...
Na pc, w 4k, ze wszystkimi detalami na maksymalne i RT wygląda i działa nieporównywalnie lepiej, niż na xsx czy ps5
Kolejna lipna gra po starfield który mnie zawiodl jak zadna inna chyba...
Dyin light 2 to gra z plaska fabula, postac bez charyzmy, dialogi bez polotu, grafika taka se,. W zasadzie chodzisz i chodzi ciagle po to samo... Marza mi sie gry jak tsushima, god of war, wiedzmin, mass effect, max payne, days gone, calysto protocol itd.... ciekawe, wciagajace jak chociaz by seria hellblade, nawet plague tale mnie przekonalo do siebie ale teraz gry powstaja turbo nijakie, plaskie, bez wyrazu i niczego do orzekazania a zeby chociaz grafika fajna byla - tez nie...
Po świetnej jedynce z dodatkiem wreszcie zagrałem w 2 w wersji reloaded. I rozczarowanie. Feeling gry i walki jest gorszy niż w 1, dużo detali rozgrywki poszły gdzieś w pizdu. Oczywiście jest lepiej niż na premierę. I widać że twórcy dbają o tą grę bo ostatni patch wiosenny sprzed 2 dni jeszcze bardziej polepszył mi odbiór gry. Wydaje mi się że jest lepiej w walce z zombie i ogólnie gra się lepiej.
Czyli jest poprawa względem wersji którą ogrywałem a jeśli porównać do wersji premierowej to wygląda jak remaster. Najlepiej będą wiedzieć osoby które grały na premierę.
Moim zdaniem Techland robi błąd. Owszem, wierzę, że zrobią kolejną znakomitą grę, ale prawda jest taka, że klimaty zombie już się zdecydowanie przejadły. Lepiej byłoby gdyby twórcy zabrali się za coś w innych klimatach (żałuję, że Hellraid został anulowany...), powinni dać odpocząć graczom po Dead Island i Dying Light, i wrócić do DL2 w późniejszym czasie.
Techland powinien wypuścić kilka screnów, które podgrzeją atmosferę i dadzą do myślenia..
Czy dwójka jest mocno powiązana z jedynką?
Mam nadzieje ze gra pojawi sie tez na nowe konsole PS5 i Xbox 2 na nowym silniku graficznym poniewaz Chrome Engine 6 sie juz bardzo mocno zestarzal i grafika w Dying Light jak i dodatkach jest juz brzydka.
Najlepiej byloby jakby Dying Light 2 byl tworzony na nowej wersji Chrome Engine 7 z pelnym wsparciem dla Ray Tracingu w czasie rzeczywistym.
Ray Tracing bedzie potrzebny, bo gracze oczekuja od nowych konsol i kart graficznych najwyzszej jakosci, fotorealistycznej wrecz grafiki!
Bez wsparcia dla Ray Tracingu Dying Light 2 sie po prostu nie sprzeda!!!
Przez wirusa to premiera się opóźni zapewne z pół roku :)
W tym roku na 100% nie wyjdzie. Cyberpunka zapewne też przesuną na kolejny rok.
To jest raczej pewne że data premiery się przesunie. Nikt o zdrowych zmysłach nie przeprowadzi kampanii marketingowej w dobie tego co się dzieje na świecie, zwłaszcza że na jesień ma przyjść kolejna fala zakażeń a jeszcze ta nie ustąpiła.
Do trzech razy sztuka, więc może tym razem twórcy zrezygnują z:
- debilnego level scallingu
- irytującego respawnu przeciwników
- kretyńskiego psucia się broni
- idiotycznego respawnu przedmiotów
dzięki czemu tym razem rozgrywka będzie przyjemna, a nie frustrująca.
Ciekawe jak będzie z optymalizacją, bo jedynka śmiga na byle jakim 4-rdzeniowym procesorze.
To bedzie dla mnie Far Cry7 hehe:). Ale boli kurcze że na 8 generacje nie będzie.
No i gdzie te informacje na temat DL2 które Techland miał przekazać. Mija już 1.5 miesiąca od rozpoczęcia nowego roku i nadal cisza.
4-krotnie większy świat gry, podejmujemy decyzje co wpływa /?/ na przebieg gry /ME 1,2,3,4 ??/, zagadki środowiskowe /Tomb Raider/ oraz ulepszanie broni... Po co, nie lepiej zostawić tak jak było i kupować ją w sklepach ?. Nic dodać ale może warto ująć ? Stare powiedzonko "lepsze jest wrogiem dobrego" oby nie wpłynęło na DL 2. Nie można było zostawić pewnych i sprawdzonych rzeczy z 1. - oprócz łamiącego się drutu w zamkach Yale i przenoszenia gracza po jego "śmierci" ch.g.w gdzie ?! Oby Techland nie przedobrzył gdyż po przeczytaniu materiału mam taką smętną wizję. W jedynkę pograłem 3 razy, w Following też, czy ta 2. będzie tego warta ? :/
PS. Strach się bać jeśli chodzi o cenę jaką nam się zaoferuje za tę grę.
Po tym co zrobili Chrisowi... poprawne polityczne korpo, linczujące człowieka zanim go sąd skarze. I to polskie studio, czy tylko z nazwy?
Nie polecam.
Mój link (OFICJALNY FILM) jest w 4K60fps
Nie zmienia to faktu że wszędzie są hipsterzy, w hipsterski fryzurach i farbowanych włosach mimo że było "10 Lat ciemności" , pewnie zmieliła jagody by uzyskać fioletowy kolor a AI ma IQ mniejsze od tostera haha
Haran z 1 miał niepowtarzalny klimat. A tutaj po prostu "ładnie to wygląda" i nic więcej. Ta lokacja przypomina wybieg dla małp w zoo.
Wymagania wyższe od cyberpunka, a grafa na pccie 2x gorsza, nie wspominając o ilości obiektów generowanych na ekranie.
dzisiaj o 21:00 będzie stream z optymalizacji gry i porównania graficznego past / next gen.
chyba bede musiał zagrać na ps'ie ale trudno bo nie dopuszcze sobie takiej gierki zwłaszcza że przy jedynce bawiłem sie wyśmienicie
Marchewka dobrze zarobi w tym roku jak nic powiększy swój majątek o 2 miliardy ;) DL2 to nie tylko gra z olbrzymim budżetem (wcale nie mniejszym niż CP2077) ale postanowiono wydać ją wtedy kiedy będzie w pełni skończona bez olbrzymiej ofensywy marketingowej. Zatrudniono też świetnych ludzi którzy pracowali przy wielu aspektach gry ! Śmiem twierdzić że sprzeda się i bez tego w okolicy 10 milionów kopii.
Pytanie mam odnośnie poprzedniej części bo w nią nie grałem:
''Opowiada nową opowieść i znajomość fabuły pierwszej części nie jest wymagana do zrozumienia fabuły sequela.''
Po za fabułą jak piszą nie jest wymagana znajomość poprzedniej części, a czy ogólnie się traci coś więcej nie grając w Dying Light 1 ? Można śmiało zaczynać od 2 ?
Jest problem.
Ostatnio wysypała się kolejna porcja gameplayów z racji tego iż część ludzi dostała swoje przed-przed premierowe wersje gry, normalnie tego nie robię ale tym razem postanowiłem że obadam jakieś gameplaye z nocnych wojaży. Ci którzy grali w poprzedniczkę wiedzą że wyprawy w nocy były jedną z ciekawszych rzeczy które można było robić w tej grze. Uciekanie czy chowanie się przed przeróżnymi groźniejszymi maszkarami które w świetle słońca ukrywały się pod ciasnymi ulicami Harran.
No więc, oglądam tak sobie te gameplaye, a tu jakiś czasomierz, który prowadzi do mutacji naszego protagonisty i w efekcie do śmierci.
Jakieś różowe ikonki wyskakujące prosto w pysk, co prawda można je wyłączyć, ale nie wiem wtedy jak będzie z balansem samej gry, w każdym razie psują klimat kompletnie, łącznie z paskami zdrowia na przeciwnikach.
Jakiś poziom pogoni, noce jasne przypominające bardziej pochmurny dzień. Okazuje się że teraz "Przemieńce" wychodzą dopiero po uzyskaniu odpowiedniego poziomu pogoni, co uważam za kompletną pomyłkę i herezję z nieporozumieniem, świetne było to kiedy one zwyczajnie snuły się w nocy po ulicach i cały czas miałeś takie poczucie grozy.
Walka wygląda gorzej niż w jedynce, strasznie drętwo, zwłaszcza zachowanie przeciwników po ciosach.
Miałem po prostu nadzieję na ulepszoną jedynkę, bezpieczną kontynuację, a tu widzę regres. Klimatu nie czuć, w dodatku tym całym czasomierzem który zmusza nas do uciekania w promienie UV i ganianie po mapie strasznie ograniczyli różnorodność rozgrywki, bo zmuszają cię do latania jak maniak z ADHD.
No nie tego się spodziewałem, zdaję sobie sprawę że sporej grupie osób nie będzie to przeszkadzać, może być nawet sporo zwolenników tego typu rozwiązań, ale dla mnie, fana pierwszej odsłony obecnie wygląda to na zawód.
https://www.youtube.com/watch?v=y4fY19aSDg8
I jeszcze film porównawczy jak gra prezentuje się na konsolach starej generacji.
Ciekawe czy gra bedzie latac tak jak Cyberpunk od razu w sieci
Troche mnei dziwilo, ze CDP w ogole nie zabezpieczył gry
Tyle było gadania, że dla Techlandu ważna jest społeczność graczy. Właśnie widać jak jest ważna. Chyba jednak nie kupię. Straciłem szacunek do tej firmy.
Ciekawe czy ścieżka dźwiękowa nie zawiedzie? U Redów Cyberpunk swojej nie miał - w porównaniu do Wiedźmina 3 to gniot.
tak właśnie chwilę po premierze i tu jest ten zapalnik jak w bombie myślisz że ludzie jak widzą 7/10 to rzucają się z jęzorem i czekają aż zrobią po patchach z maluch racera forze ..wątpię liczy się pierwsze wrażenie potem zostają już tylko zapomniane nadzieje i pieniądze wydane na piwo a nie na grę. Co to za forum gdzie nie można usunąć posta.
Ja będę grać z angielskimi głosami i polskimi napisami. Ponoć bardzo średnio wypadł Polski dubbing.
RT wspaniale zaimplementowali :) aż się prosiło po Metro Exodus aby zrobili to w światłocieniach. Super! Na benchmarku są screeny porównawcze.
https://www.youtube.com/watch?v=1yKKwRatP4k
Kolejna recka i kolejny recenzent narzeka na wydajność na PC i denuvo.
Tutaj również.
Użytkując mianowicie platformę złożoną z procesora Intel Core i9-9900K, karty graficznej NVIDIA GeForce RTX 2080 i 32 GB pamięci RAM, optymalnym ustawieniem grafiki był preset zatytułowany jako "śledzenie promieni" (wyżej było już tylko "zaawansowane śledzenie promieni"). W takim właśnie scenariuszu, przy rozdzielczości ekranu wynoszącej 3440 x 1440 pikseli, byłam w stanie uzyskać średnio 45 klatek na sekundę, które w nocnym settingu, podczas pościgów zmieniały się nawet miejscami w 17 nędznych klatek... Jak już wspomniałam, nie spodziewajcie się więc optymalizacyjno-wydajnościowych szaleństw. Można by było przy okazji podywagować na temat hipotetycznie zaniżającego wydajność, zastosowanego w grze oprogramowania Denuvo, ale to raczej ani miejsce, ani czas...
Hehe..
A mi się podoba Widać że Techland poszedł naprawdę do przodu i nie skończyło się na obiecywaniu Jest sporo nowych rozwiązań i wcale nie takich złych Już widziałem jak coś niektórzy chrzanią bo na E 3 wyglądała gra lepiej Bez sensu porównanie Jak dla mnie najlepsza Polska gra a CDP może się uczyć od Techlandu jak zrobić i zoptymalizować grę
gosciowi sie udal bait^ przeciez nawet dziecko wie ze na myszce i klawie gra sie o niebo lepiej niz na padzie, jak chcesz np strzelac szybkie headshoty na padzie? (pewnie mozna z pomoca aimbotem ale to nie daje tej satysfakcji)
no i oczywiscie na tym OLED to grasz pewnie w 4k bo jest duzy czyli grafa gorsza i tylko 30fps ;D
Robiona 7 lat gra roku --->
Zaraz wejdzie alex cały na biało i zacznie gadać, że to zwykłe marudzenie.
Z większych minusów:
- na ten moment nie robię praktycznie żadnych misji i szwędam się po mieście ale te DWIE które zrobiłem polegały na wciśnięciu przycisku i znalezieniu szalika. Nie wiem czy da się stworzyć bardziej ubisoftowe misje.
- walka na ten moment jest meh
- bieganie jest ok JEŚLI doskonale trafisz na punkt. Jeśli nie trafisz to czeka cię jakieś dziwaczne albo zawieszenie w powietrzu albo zepchnięcie na bok itp
- durnym pomysłem jest wyskakiwanie spod ziemi tych agresywnych typków przy każdym większym dźwięku. I to dosłownie spod ziemi, implementacja policji z CP
- durnym pomysłem jest timer przemiany w zombie, nie dość, że musisz martwić się o przeciwników to jeszcze o tykający nad głową zegar
Podaje sposób na "rozpaćkane tekstury" winowajca -TAA ,ktorego twórcy nawalili i bez mozliwosci wyłaczenia.To jest przyczyna tego rozpaćkania o którym wiekszsc pisze.Nie RT,RB ani inne cuda.
Navigate to: Documents\Dying Light 2\Out\Settings
Rename the video.scr file to video.ini.
Open it in a notepad.
Scroll down and find the AntiAliasing and AntiAliasingQuality parameters, and change their values to 0
Save the changes and rename the video.ini file back to video.scr.
jak to wylaczycie to wiem-bedziecie miec migocące tekstury,ale zobaczycie ze sama ostrosc gry zmienia sie diametrlanie,bo winowajca tego blura,mleka czy "rozpaćkania" jest taa.W dying Light 1 bylo bez taa a jaka tam jest piekna ostrosc tekstur i obrazu.Takze podziekujcie Techlandowi ze robi wam mleko z gry zamiast dać piekne czyste i ostre teksturki,jak to zrobił w Dying Light 1,no w sumie to najdrozsze mleko swiata bo wg steam kosztuje 199,99 zł.
Gra ma masę błędów graficznie jest bardzo średnio jako fan DL1 nie polecam.
Gra jest wyraźnie gorsza niż 1, to już nie jest gra o zombiakach, tylko walka o przetrwanie gdzie czasem zdarzą się zombiaki, miasto podzielone na strefy wpływów rożnych frakcji, a te pilnują swojego kawałka ziemi.
Co do technikaliów gra jest nie grywalna w trybie 4k@30, a na 1080p@60 jest brzydka przypomina Borderlands 2 tyle że rozmydlone. na TVku 55" 4K krwawią oczy czasami, a tak tylko łzawią.
Kiepski dubbing, polecam zmianę j. konsoli na inny, w grze nie da się zmienić.
Odechciało mi się grać po 4 godzinach, jakim cudem ktokolwiek miałby wytrzymać 500godzin przy niej.
Fabuła jak w główny wątek w Wieśku 3 - 5/10 - poboczne uratowały te grę, liczne patche i dodatki ;>
Poszedł zwrot do MS (wersja digital)
Zobaczymy za pół roku.
Wsadziłem płytkę z DL1 i sobie gram.
Napaliłem się a tu taki zawód.
Jak zmienić strzały w łuku ? /pc/. W 1 było R a tu ?
ps.
dzięki ślepy ma przerąbane :) zasugerowałem się 1
NA XSX SMIGA AŻ MIŁO NA WYDAJNOŚCI! A NA JAKOŚCI TO JAK NA 30FPS PRZYSTAŁO TEZ JEST DOBRZE,W PORÓWNANIU DO PS5 DROPI HEHEH.GIERKA NA KLIMACIE!!!
DL 2 to gra mocno średnia z mocno przereklamowanym gameplayem, który jest taki sobie. Techland moim zdaniem jak na 7 lat produkcji nie popisał się zbytnio.
Na zalety przyjdzie czas, na ten moment skupiając się na wadach.
Przypomnieć należy - 7 lat tworzenia.
*Gra ma olbrzymi problem z kolizjami obiektów i ragdollem albo jego brakiem. Nasza postać potrafi się przyblokować, ciała przeciwników nie podlegają fizyce, kopnięcie potrafi odrzucić trzy postacie na raz. Komiczne.
*W grze praktycznie nie ma AI, nie tylko przy zombiakach ale i ludzkich przeciwnikach. Biegną na ciebie na chama i jedyna taktyka to blok i spamowanie unikami.
*Nie wiem czy jest to bug ale przeciwnicy po prostu teleportują się po rynnie na piętro. Nie ma animacji wspinania, nie ma nawet odczekania zanim postać pojawi się na dachu. Po prostu przeciwnik podchodzi do rynny i siup, jest na górze.
*wspominałem już o tym ale w grze jest system zaczerpnięty wprost z CP czyli po wybuchu spod ziemi wychodzą sprinterzy. Naprawdę nie rozumiem po cholerę oni są, skoro po minucie sami giną.
* recykling paczek z teksturami też rzuca się niestety w oczy. Jak się biegnie to tego nie widać ale wystarczy stanąć na moment i rozpocząć faktyczną eksplorację żeby zobaczyć, że każde wnętrze jest takie same a samych budynków jest 10 na krzyż.
Jeśli chodzi o wybory dialogowe na ten moment ich nie uświadczyłem oprócz questa z zatrutą wodą. Wielokrotnie zdarzyło mi się za to pominąć jakąś część dialogu do której musiałem wrócić na samym końcu, co jest po prostu tragiczne. Przykład: Jak jest na zewnątrz? Odpowiedź: Co mam zrobić żeby się dostać do centrum? I dopiero wtedy gra zmusza nas do ścieżki: Na każdym kroku czyha na nas niebezpieczeństwo.
Czyli mimo iluzorycznego wyboru i tak mamy przejść przez wszystkie linie dialogowe jakie są dostępne. Po co? To już nie lepiej po prostu puścić nagrany od początku do końca dialog przerywany faktycznymi wyborami? (jeśli takowe są).
kacyk71 - akurat na PC też cudów nie ma jeśli chodzi o widoki z dachu ;) Po prostu ze względu na wymagania skupiono się głównie na tym co widzisz blisko bo w grze i tak poruszasz się jak strzała :) Za pewne z czasem dojdzie unlock na LOD (sam znalazłem już ale nie mam czasu teraz na grzebanie w plikach bo głównie cieszę się grą)
tutaj masz parę screenów z teraz
Nie grałem w 1, zacząłem DL2 na PC i PS4Pro.
Niestety, jestem wzrokowcem i wybieram gry przede wszystkim wizualnie.
Na obydwu sprzętach ta gra nie wygląda wspaniale. Nie jestem malkontentem, więc wybieram i wyciągam z gry, to co kocham.
Ratuje się oczywiście klimatem i fabułą, jak dla mnie oglądanie miasta z góry i podziwianie widoków z dachów (podczas gdy sam mam lęk wysokości) jest cudowne. Gdyby elementy graficzne poprawić jak należy - byłbym wniebowzięty.
Z minusów to:
Podczas walki z mini bosem wróg krzyczy "zabije Cię na śmierć" - to tak jak wybrać większą połowę.
Liny w windzie w szpitalu wyglądają jak za czasów ps2 :)
Brak HDR...
Więcej grzechów nie pamiętam.
Pozdrawiam
Prawie 24 godziny grania za mną. Fabularnie robię dopiero Wieżę ciśnień. Gra strasznie mi się podoba, bardzo dobrze mi się w nią gra ale jednocześnie widzę, że nie ma w niej nic genialnego. Wystarcza to w zupełności aby być lepszą niż ostatnie otwarty światy Ubiszaftu. Ciężko ją w sumie porównywać do jedynki gdyż to w zasadzie jest inna gra, można powiedzieć że zupełnie inny gatunek wręcz. Klimat jest zupełnie inny niż w jedynce, która nadal była w miarę radosną grą o siekaniu zombie na bazie Dead Island. Tutaj autentycznie czuć trochę tę "współczesne średniowiecze". Bardziej niż do jedynki to ta gra jest bliższa klimatem to jakiegoś średniowiecznego RPGa. Czy to źle? Jeżeli ktoś oczekiwał w zasadzie kalki jedynki to może się w sumie zawieść. To nie jest kalka jedynki. Przez to w sumie mam drobny problem aby bezpośrednio porównywać fabułę czy zadania z jedynką. Ciężko mi powiedzieć, że są gorsze czy lepsze. Jeżeli już to są trochę inne po to jest inna gra. Fabuła wydaje się trochę lepsza ale jest totalnie inna niż w jedynce. W DL1 mam wrażenie że taka fabuła by nie działała i nie pasowałaby do gry. Zadania poboczne muszę powiedzieć, ze mi się podobają. Są różne, czasami mają kilka celów, dialogi są nieźle napisane co sprawia, że można się i zaśmiać pod nosem jak i trochę zasmucić no i czasami zdarzają się w nich jakieś wybory. To jest zdecydowanie na plus. Oczywiście są lepsze i gorsze zadania ale nie mogę powiedzieć, że jakieś nawet prostsze zadanie mi się nie podobało. To są bardzo spoko zadania jak na dużą grę RPG i pasują do tej gry. Jedynka niby miała gorsze questy poboczne ale one też do tamtej gry pasowały. Parkur im dalej w las tym jest lepszy, dziki nowym umiejętnością i większej wytrzymałości. Przemierzanie miasta jest super przyjemne, nie ma co ukrywać. Walka z ludźmi na pewno jest o niebo lepsza niż w jedynce. Walka z zombie jest natomiast rozczarowująca tak jak już wspomniałem przez brak pełnoprawnego ragdolla. Zombie nie potykają się, nie wchodzą w interakcje w obiektami, nienaturalnie spadają z dachów. To jest jawny downgrade w stosunku do jedynki. Powiem więcej, to jest nawet downgrade w stosunku do Dead Island. Samo miasto mi się bardzo podoba chociaż widziałem dopiero Old Villedor. Eksploracja w poszukiwaniu inhibitorów bardzo fajna muszę powiedzieć tak samo jak zwykłe przeczesywanie lokacji w poszukiwaniu złomu. Bardzo podobał mi się Budynek kwarantanny GRE. Chciałbym więcej takich aktywność niż tych zwykłych konwojów czy sklepów. Widziałem już trochę kopiuj-wklej lokacji i to jest niestety trochę meh, ale jak na razie jakoś strasznie mi to nie przeszkadza. Muzyka jest bardzo spoko, polskie głosy jak dla mnie wypadają dobrze no ale ja mam chyba jakąś słabość do polskich dubbów. Grafika to 2016 rok w porywach, wydajność dobra bo jest FSR. Z bugów to widziałem tylko kilka lewitujących obiektów, ze dwie migające tekstury, jedną kwestię dialogową wypowiedzianą po angielsku i kilka razy angielskie napisy jak open czy repair. Parę razy zdarzało się też, że jakiś quest poboczny znikał mi z mapy by po jakimś czasie wrócić ale to może być jakiś ficzer a nie bug. Chociaż mam poważne podejrzenie, że co najmniej jedno zadanie nigdy nie wróciło...
https://www.youtube.com/watch?v=1bO1VaHPWvw&ab_channel=Arkadikuss
Warto obejrzeć bo Arek porusza wiele ważnych kwestii czy totalnych bullshitów w projekcie gry.
W innym wątku nie zadziałało to może tu zadziała. Wszak widzę, że wszyscy znają fabułę na wylot :) Po misji Rewolucja...
spoiler start
poszedlem do Hakona. Tam niestety przypadkiem nacisnąłem przyspieszenie w momencie gdy Hakon oberwał strzała. Nie wiem co powiedział mi o Waltzu i siostrze głównego bohatera. Wykonałem potem misje Aleja Snajperów (uratowałem Hakona) ale nie wiem czemu bohater jest taki wściekły.
spoiler stop
Ktoś coś? Zaspojlerujecie? Nie da się niestety powtórzyć cut scenki.
trochę poprawione zasięgi + meshesh / zmieniona lekko kolorystyka wygląda całkiem nieźle moim zdaniem :)
jeszcze tylko paczka tekstur 4K i będzie och i ach ;)
Grę przeszedłem tak na 80-90% Grałem na PC i też przetestowałem na XSX
Tak w skrócie
Zalety:
- Fabuła lepsza niż w Dying Light 1
- Decyzje i wybory fabularne
- Udźwiękowienie
- Polski dubbing daje radę
- Większość misji pobocznych naprawdę ciekawa.
- Frakcje i możliwość lekkiego modyfikowania dzielnic według własnych preferencji.
Wady:
- Bugi, bugi ,bugi...
- Downgrade graficzny np brak cieni dynamicznych, słabe tekstury roślinności, brak HDR/dolby vision, średnia optymalizacja na pc, tryb 60 fps i 1080p na nowej generacji.
- Słabszy ragdoll zombie i ogólna fizyka w grze.
- Brak bulletime i x-ray podczas ubijania, szkoda.
- Niektóre kwestie dialogowe są idiotyczne
- Błędy logiczne w fabule zabijesz kogoś, a potem go spotykasz i rozpoczynasz questa....
BUGI BUGI BUGI
Po pierwsze, kusza z wybuchowymi bełtami jest komicznie OP - nie wiem kto wpadł na taki pomysł ale polecam spróbować. Całe drzewko walki staje się praktycznie niepotrzebne.
Jest ogromny obóz renegatów w centrum. Mieści sie na 4 dachach, z dwóch nie zalicza mi zabójstw wrogów, przez co nie mogę całego obozu przekazać swoim ziomkom.
Nie mogę wybrać i użyć podnoszonych z ziemi koktaili, min itp.
Cały handel jest IMO bezużyteczny, szybciej znajduję nowe bronie, niż jestem w stanie je zużyć. Podobnie z ubraniami. W grze liczą się tak naprawdę trofea, których nie da się kupić. Można też kupować części składowe, a wtedy ich zbieranie też jest zupełnie niepotrzebne.
Odpaliłem dzisiaj AC Valhalle (Xbox Series x) i szok: 4K, 60fps, piękna gra świateł. 60 fps non stop. Popłynąłem zobaczyć Irlandię i nadal nie podniosłem szczęki.
A DL2? Albo 4K i 30 fps albo enigmatyczny tryb jakości i 30 fps. Graficznie lata świetlne za AC:V. Kurcze, optymalizacja jest schrzaniłam na maxa.
Dracokrak - dokładnie tak, bardziej realistycznego cieniowania w żadnej grze nie widziałem, nawet Metro Exodus nie miał implementacji aż na takim poziomie. Graficznie i muzycznie DL2 to absolutny TOP. Może być tylko lepiej jak dojdzie paczka tekstur 4K. Jeśli nie dołoży jej Techland to zrobią to moderzy przynajmniej na poziome AI.
na PC dodatkowo jest jeszcze autoHDR którzy trzyma pełną skalę to w ogóle to co się widzi na ekranie to mindblow
acha fajny mod który polecam kolejny :
https://www.nexusmods.com/dyinglight2/mods/177
nie znikają ciała + odcięte elementy poddane są fizyce można np. kopnąć odcięta głowę ;)
A ci to jak zawsze w formie. Taka całkiem, całkiem ta strzelanka od Techlandu.
Ja myslałem, że poziom rezyserii dialogów w Horizon Zero Dawn jest słaby. Ale to co dostalismy od Techlandu - przynajmniej póki co i odnosi się do misji pobocznych - to już dno totalne ==>
Przegrałem dopiero około 7 godzin więc się nie chce więcej wypowiadać. Nie jest to mój typ gry a póki co mimo wszystko gra mi się nieźle. Niestety zalatuje Ubisoftem :/
"znowu to zrobili", meh DL2 pokazał, że Polska produkcja i AAA nie idą w parze.
Irytujący błąd z dźwiękiem skutecznie zabijał jakikolwiek element tej sklejonej taśmą izolacyjną i zapiętej na trytytkach "fabuły"
co z tego że fajnie się biega (chociaż i tutaj strasznie wkurzała nieintuicyjność np. na przekaźnikach, gdzie w losowych momentach typo odskakuje w nicość, albo próbuje się chwycic "tego żółtego" będąc odwróconym plecami...)
a teraz spoilerowo
spoiler start
serio? czy to na prawdę pocięli na maksa, a ostatnie godziny po uruchomieniu przekaźnika w VNC to juz jest kpina...
kolejny przykład gry gdzie daje się wielką piaskownicę, w której jeżeli nie ma potrzeby to fabularnie połowa mogłaby iść do kosza.
wybory? w tej grze są 2-3 wybory -> patrząc na zakończenie jakie otrzymałem i tyle, nic wiecej tego co zachwalali że będzie wielki świat, który naszymi decyzjami możemy zmienić.
decyzjami które - tutaj może i mały ukłon - nie są oczywiste, ale gdyby chociaż trochę sama gra współpracowała może mialyby sens, no bo tak:
1.startujemy w mieście i chcą nas wyhuśtać.
2.potem z tymi ludźmi mamy niby współpracować - mimo iż w sumie nic nas sensownie nie powinno do tego zmotywować, społeczność ocaleńców to w sumie banda moczymord, i ludzi którzy tylko czekają jak wbić nóż w plecy, albo ogołocić kogoś.
3.pani doktor? kto to taki? co to za Veronika która w 1 misji nawiązuje ogromną więź z Aidenem? -> czy to tylko dlatego że jakieś 60% dialogów mi sie auto-skip'owało przez masakryczne błędy? czy może ja czegoś więcej nie zrozumiałem?
4.Lawan -> czyli próba na siłę odciągnięcia bohatera od tego po co tu jest, mimo iż on sam usilnie powtarza, że szuka siostry... w dodatku zawsze patetycznie z powaga jak większosc dialogów - tych które udało się usłyszeć.
5.I nagle kolejna moczymorda w końcówce misji doznaje otrzeźwienia i przez radio nas chce zmanipulować zeby dokonać jednego z głównych wyborów fabularnych.
6.no i mięsko mięska, walka z Hakonem trzyczęściowa po której go zabijamy, ale jednak przeżywa :D
6a. x^D walka z Waltzem na końcu... kto to wymyślił???????? zabijamy go tez z pińcet razy, tylko po to żeby mieć durny parkourowy segment i widmo zniszczenia miasta, które jakby się uprzeć to moglibyśmy odwlec właśnie nie zostawiając Lawan zeby zrobiła robotę, ale walcząc dalej z Waltzem - przecież tam się zaczeła procedura , która zamiast trwać kilka minut trwa dobre kilka godzin (in game time).
7.no i dostajemy jeszcze info że w sumie Mia to nie nasza siostra, tylko córka Waltza, a my się z nią w sumie spiknęliśmy i mieliśmy więź jak to rodzeństwo, a sam Aiden to w ogóle nie pamięta nic, poza nienawiścią do Waltza, która w sumie nie wiadomo skąd się wzięła... (no chyba, że dodatkowym efektem eksperymentów na nas, które w sumie zamieniają nas w bezmyślną bestię, a nie rozumnego człowieka).
8.sam waltz, który raz sie zmienia i ląduje w ciemnej strefie, potem się nie zmienia, potem się szprycuje inhibitorami kilka razy, zeby się znowu zmienic???
kto to pisał????
czy nie można było zrobić porównywalnej fabuły do 1? tylko debile musieli odejśc w jakieś nie wiadomo jakie sci-fi na sterydach?
i co z tego, że fajnie się biega po mieście i macha żelastwem (które tak czy tak jest bezużyteczne, bo leveling + lootowanie zabija jakąkolwiek radośc z posiadania "swojej" broni, nie mówiąc o elemencie tego że broń się bezpowrotnie niszczy)
spoiler stop
no i weź tu bądź dumny z tego że rodacy zrobili mega grę, która mimo opóźnienia o 2-3lata wychodzi kolejny raz w fazie alpha/beta :-D
a potem jeden z drugim siedzi i:
- no no, 9/10...
xD
6,5/10 nie ma nawet podjazdu do pierwszej części
Widzę po opiniach, że gra powoduje wielki zachwyt u osób, które czepiają się gier ubisoftu.
Powiem tak, grajac w Far Cry 6, odczuwałem mniejszy cringe dialogami i poziomem misji, niż grając w tę naszą rodzimą produkcję.
A jak wiadomo Far Cry 6, to od początku miał być takim pastiszem, głupkowate niczym Just In Cause.
Tutaj gra była reklamowana, jako posiadająca poważną fabułę.
Ja naprawdę nie jestem w stanie znieść tych postaci, dialogów i questów w stylu "złap szalik baby śpiewającej na dachu".
KOMPLETNY RECYKLING CTRL C CTRL V ośrodków GRE - tragedia.
Jakby nie parkour, to ta gra by się nadawała tylko do kosza.
Długo się zastanawiałem, dzisiaj zrobiłem zwrot na Steam, uzasadniłem i rozpatrzyli w 20-30 minut.
Dodam, że w wypadku gier uważanych za źle zoptymalizowane, czas na zwrot tytułu na Steam powinien wynosić przynajmniej trzy godziny, a nie dwie, jak jest obecnie, bo masę czasu zajmuje grzebanie w ustawieniach i porównywanie wyników tych zmian w odniesieniu do liczby klatek, czy stuterringu. I ten czas, który się na to poświęca nie wynika z cwaniactwa, tylko z chęci rozwiązania problemu, aby móc dalej komfortowo grać, bo np. gra się podoba.
Najnowszy pacz spartolił grę totalnie dali doopy podobnie jak te drugie studio z wałem na cybershita
Nuda. Misje poboczne fatalne, fabuła słaba. Przeszedłem grę i nic z niej tak naprawdę nie pamietam. Finałowa walka tragiczna.
Na plus mordowanie zombie
Jeśli chodzi o gry typu Zombie To już wolę Dead Island Riptide Mniej wymagająca gra a lepsza od tego.
ta gra to jakis dramat w porownaniu do Dying Light 1 czy nawet Dead Island, a o cudzych grach tematycznie podobnych pokroju Days Gone nie wspominajac. poza grafika praktycznie pod kazdym wzgledem DL2 jest gorsze od swojej konkurencji i gier ja poprzedzajacych tego samego studia. zrobili chyba najwiekszy historyczny miks zapozyczonych pomyslow z innych gier i wrzucili to wszsytko na przygotowana mape. efekt wyszedl piorunujacy i gorszy nawet od Cyberpunka, ktory bronil sie chociaz postaciami i fabula mimo calej swojej ulomnosci. no zeby nawet autoaima wbudowac na sztywno w cala gre to juz trzeba miec zryty beret. bardzo ciekawi mnie tez kto taki projektowal poziom trudnosci bo tak fatalnego skalowania to nawet Bethesda nie zrobila. w zasadzie to od poczatku gry latamy po miescie jak jakis Thor, a walczymy lepiej od Kratosa. wiekszego samograja trudno mi sobie wyobrazic po tym co zobaczylem.
Grając w marcu bodajże jakoś nie wciągnęła mnie zbytnio dwójka i w drugim mieście odpadłem. Teraz zrobiłem drugie podejście i póki co nie mogę się oderwać, więc może trzeba z odpowiednim nastawieniem podejść.
Dla tych, którzy szukają klimatycznej gry RPG z wciągającą fabułą, to nie jest gra dla nich. Tutaj mamy po prostu zręcznościową rąbankę. Taka bijatyka, tylko w otwartym świecie. I ostrzegam przed ogromną ilością błędów - jest ich tyle, że może do 2025 zdołają to wyczyścić. Jeżeli ktoś nie chce się stresować błędami, a model rozgrywki mu odpowiada, to warto się wstrzymać na razie z zakupem. Na dzień dzisiejszy, studio nawet nie ogarnęło możliwości zapisywania gry - taki to poziom niedopracowania...
jaki ja byłem głupi że za to dałem 250zł fakt firma rodzima ale gra owalona na kolanie i zero innowacji żal
Nareszcie zmęczyłem końcówkę. Wahałem się, jak ocenić te grę, bo ma sporo elementów, które mi się podobały, ale jeżeli ktoś twierdził, że końcówka DL1 i finałowa walka oparta na QTE to było kiepskie zakończenie, to nie widział jeszcze finału DL2.
spoiler start
Żmudne łażenie po kompleksie X13 i pięcioetapowa (!!!!!) walka z Waltzem
spoiler stop
to elementy, które ostatecznie obrzydziły mi tę produkcję. Ale może warto wspomnieć co mi się podobało:
- Eksploracja i parkour - zrobione inaczej niż w DL1, ale imo nie gorzej. Może i nie lepiej, po prostu inaczej, ale ogólnie jest to najlepsza cecha tej gry,
- Paralotnia - super usprawnienie eksploracji
- Miasto - duże, bardzo wertykalne, ze świetnym klimatem. Szkoda tylko, że tak naprawdę niewiele się w nim dzieje i niewiele można znaleźć.
- Niektóre zadania poboczne - chłopiec zdobywający jedzenie dla rodziców, czy facet prowadzący kwiaciarnie, szukający swojej stałej klientki, to były takie malutkie, ale absolutnie wyjątkowe scenariuszowe perełki.
Szkoda, że główny wątek fabularny jest sztampowy i nudny, i nudzi coraz bardziej im bliżej finału. W efekcie, w epilogu chce się mieć to wszystko już za sobą i odhaczyć ten tytuł, a wszystko bezsensownie i nieangażująco przedłuża wspomniana wyżej finałowa walka.
Ogólnie DL1 2-3 oceny wyżej niż DL2, aczkolwiek tym, którzy lubią sandbox, a nie przeszkadza im sztampowa i nudna fabuła, gra na pewno spodoba się bardziej.
Absolutnie genialne RPG, lepsze od pierwszej części i Cyberpunka od CDPR. Wszystko mi się podobało od grafiki, przez walkę aż po fabułę. Szkoda, że po tej grze już żadna inna nie będzie smakować tak samo.
Grałem na premierę,było super.Teraz zacząłem grać 2 raz,wciąga jak za pierwszym razem,ten klimat miasta.Gierka wypas i to jeszcze my Polacy Rodacy ,nasza
PREMIERA JUŻ W 2019 ROKU!! :D
Nie może być że 2020 rok dostanie aż tyle gier z premierą Cyberpunk, Dying Light 2 i Watch Dogs 3, Mafia 4 i GTA 7.
[link]
To już nie będzie to samo co jedynka ,jakieś to takie za bardzo cyberpunkowe się wydaje nawet bym powiedział że zalatuje kolejnym RAGE klon crapem.
Najpierw premiera na wiosnę 2020, później 7 grudnia 2021, a teraz 4 lutego 2022.
Pytanie do znawcow tematu,do jakiej gry bedzie mozna porownac grafike?Np. Metro,Fc5 w 1 nie gralem wiec te dwie gry przyszly mi na mysl.
Wyciekły już jakieś materiały z rozgrywki i nie za ciekawie to wygląda :/
Via Tenor
Zamówienie przedpremierowe sklep internetowy 3kropki:
Dzień dobry, kontaktuje się z Państwem w sprawie zamówienia: Dying Light 2 Collector's Edition PL (PC). Właśnie otrzymaliśmy informację od wydawcy, iż mimo zadeklarowanych ilości i potwierdzonych wydawca nie będzie realizował dla nas podanych ilości.
Edycja kolekcjonerska na PC została w bardzo dużej ilości ograniczona.
Uprzejmie prosimy o informację czy będą Państwo zainteresowani produktem w wersji PC czy mamy dokonać anulacji zamówienia.
Przepraszamy serdecznie za zaistniałą sytuację. Jesteśmy niezmiernie zaskoczeni informacją od wydawcy, gdyż ilości były kilkukrotnie potwierdzane przez wydawcę. Niestety nie mamy wpływu na decyzję wydawcy.
Zamówiłem i opłaciłem przedpremierowo 1 sztuką gry na PC Edycja Kolekcjonerska i takie wałki ?
Techland to najgorsza firma. Porozdawali za darmo edycje kolekcjonerskie dla youtuberów to teraz zabrakło edycji do sprzedaży dla zwykły ludzi. Ta firma to porażka dno i metr mułu.
gameplayowo wygłada i wydaje sie dzialac gorzej niz jedynka poki co chyba odpuszczam
Via Tenor
Pamiętajcie że musicie dziennie tylko 10 minut grać w tę grę aby wrażenia trwały jak najdłużej bo kolejna cześć wyjdzie dopiero za minimum 5 lat.
Dobrze że ma denuvo ostatnie gry z denuvo już 4 miesiące nie złamane.
Cała mapa z gry
Zazdroszczę wam że potraficie grać w te samą grę kilka razy , ja po jedynce rzygam tą mechaniką kopiuj-wklej
Porównanie gry z 2019 i 2022, w wersji 2022 wycięto misję w Sunken City i pod każdym kątem widać że downgrade, ten mroczniejszy klimat był lepszy, ale Avellone został wywalony bez dowodów i zmienili wszystko na kolorowy i szczęśliwy klimat
https://www.youtube.com/watch?v=38NXe4uKMrY
Pograłem trochę i póki co powiem tylko tyle, że dubbing pl jest tragiczny, a mechanika chyba gorsza niż w takim mirrors edge
Doszedł właśnie autoHDR na PC :) w końcu mimo że to nie jest pełna implementacja to i tak super że ten moment już jest autoHDR :)
edit : właśnie sprawdziłem z miernikiem -> w białym punkcie na oledzie pełna skala ;) potem jeszcze sprawdzę na TV ale pewnie pełna też zamknie skalę. Brawo Techland że tak szybko dodajecie hotfixy. Na bind przycisków pod myszkę już jest, na poprawę łączenia z coopem już jest teraz AutoHDR. Zamiast w weekend świętować chłopaki wyrabiają nadgodziny.
Po 10h gry nie chce mi się dalej grać, ogólnie nudy , ale chociaż mało miejsca na dysku zajmuje więc moja ocena 2/10
Paskudna grafika, tragiczny dubbing, wymagania sprzętowe z dupy (zapewne przez prehistoryczny silnik Chrome), debilny system "sejwów" , kiepskie questy pooboczne (przynieś mi pić, bo mi się chce pić - możesz to robić w nieskończoność, bo nie można zakończyć definitywnie takich questów), Denuvo.
Jedyny plus, że jako-tako działa.
Trzymać się od tego guano z daleka!
https://www.youtube.com/watch?v=1bO1VaHPWvw&t=s&ab_channel=Arkadikuss
No i za wrzucenie tej recenzji na grupę Fb Dying Light Polska zostałem zawieszony a mój post został usunięty pod którym toczyła się normalna dyskusja.
Widać komuś nie pasuje krytyczny punkt widzenia tylko poklepywanie po plecach.
zaluje wydanych 200zl na gre, mam ponad 10h i gra sie fajnie ale gra jest monotonna a fabula przeciagana
nie wciagnela mnie tak jak np cyberpunk albo kroniki myrtany
warto zagrac ale za 100zl albo najlepiej jak bedzie w game passie
W zasadzie to Last_Redemption powyżej mnie wyręczył, bo w prosty i przejrzysty sposób opisał to, co i ja chciałem napisać. Ale coś jednak od siebie napiszę.
Grafika: średnia, ale mi akurat to nie przeszkadza, bo nie przywiązuję do niej dużej wagi. Ale fakt, że jak na tak "normalnie" wyglądającą grę, wymagania ma dość duże.
Fabuła: Tutaj duży minus - nudna, przewidywalna, z "niespodziewanymi" zwrotami akcji dokładnie tam, gdzie się tego spodziewacie. Do tego nijakie NPCe, na czele z strasznie irytującą Lawan (miałem ochotę potraktować ją maczetą za każdym razem, gdy się pojawiała czy odzywała przez radio). Jedynymi postaciami, które wywołały u mnie sympatię był Aitor i Rowe. Główna linia dotycząca odnalezienia siostry totalnie nieangażująca i niezbyt ciekawa.
Grywalność: i tu jest moim zdaniem największy problem tej gry - nie chce mi się w nią grać. Jest żmudna i monotonna. Nie wciąga. Z czasem coraz bardziej ograniczałem robienie zadań pobocznych, a gdzieś od ok 60-70% w ogóle z nich zrezygnowałem i chciałem jak najszybciej ją ukończyć. Leciałem tylko od puntu A do B w zadaniach głównych to tylko dlatego, że od jakiegoś czasu staram się zaczęte gry kończyć. No i dlatego, ze dałem za nią 200 zł...
Walka: chaotyczna, i zwłaszcza po jakimś czasie, monotonna. Na początku fajnie jest pomachać maczetą i rozczłonkować przeciwników, ale z czasem robi się to nudne.
Parkour: dla odmiany - duży plus. Bardzo przyjemnie biega się po mieście (zwłaszcza po Old Villedor), a z czasem czuć progres postaci. Jednak w niektórych misjach było go trochę za dużo.
Rozwój bohatera: mam tu mieszane uczucia. Z jednej strony część umiejętności jest naprawdę przydatna, ale z drugiej strony, ich obecność w grze opartej na parkourze jest oczywista (np. umiejętność szybszego wspinania się). Te, które faktycznie są czymś innym, nie są już tak przydatne. Po jakimś czasie, gdy już rozwinąłem wszystkie te "oczywiste", wolne punkty umiejętności pakowałem gdzie popadnie bo wiedziałem, że i tak mi się nie przydadzą.
Wybory: fakt, to coś ciekawego i nawet teraz jestem ciekaw, co by było, gdybym tym czy innym momencie wybrał inaczej. Daje to grze dużą regrywalność. Jeśli ktoś oczywiście nie wynudził się tak, jak ja.
Zakończenie: oczywiście bez spoilowania. Jest strasznie, ale to strasznie słabe i nie rozwiązuje kilku kwestii. I to nie tylko w moim idiotycznym zakończeniu. Sprawdzałem z ciekawości inne zakończenia, i tam też logiki ze świecą szukać. A już finałowa walka jest tak wkurzająca i irytująca, że miałem ochotę przerwać granie w jej trakcie.
Stan techniczny: nie jest źle, ale też i nie idealnie. Kilka razy całkowicie traciłem w grze dźwięk (pomagał reset gry), kilka razy zgliczowałem się w jakiś szczelinach i podczas końcowej walki główny złol wszedł w ścianę z której ciskał we mnie kawałkami ściany, a ja nie mogłem mu nic zrobić. Musiałem zaczynać to starcie od początku.
Dubbing: słaby i nienaturalny. Do tego nawet dialogi są jakoś tak dziwnie napisane.
Nie jest to zła gra, ale nie jest też dobra. Typowy średniak. I też, podobnie jak wspomniany przeze mnie na początku Last_Redemption uważam, że polskim recenzentom zmiękła pała by opisać wszystkie jej bolączki. W zasadzie to właśnie Zagrajnik sensownie ją opisał, i dlatego polecam przez zakupem obejrzeć jego recenzję. Taka mnie naszła myśl, że z dwóch polskich dużych produkcji, Cyberpunk 2077 zawiódł od strony technicznej a Dying Light 2 od strony fabularnej i ogólnej konstrukcji świata. Różnica polega na tym, że o ile stan techniczny można poprawić w kolejnych poprawkach, więc dla C77 jest jest jeszcze nadzieja (już nawet gra się o niebo lepiej niż na premierę), to fabuły i konstrukcji świata już nie, dlatego DL2 zostanie po prostu solidnym średniakiem. Moja ocena tej gry to 6/10, ale jestem w stanie zrozumieć osoby, które lubiąc taka tematykę dadzą jej jeden punkt więcej. Natomiast na 8 nie zasługuje.
Pierwszy raz zdarzyło mi się, abym po parunastu godzinach deklarował oceną min 8/10, a po ukończeniu zszedł do 6,5/10. Jest źle. Bardzo zawiodłem się na drugiej części i Techlandzie i nie rozumiem skąd taki krok wstecz w porównaniu do części 1, ale po kolei.
Zalety:
- Fabuła - jest na pewno elementem na plus, nie jest może wybitna, ale zakończenie może zaskoczyć. Niestety sama fabuła jest bardzo krótka, a przejście do epilogu jest po prostu za szybkie
- Wybory - nie jest to może poziom Detroit, Heavy Rain, ale jest odczuwalny i wpływa na świat gry. Szczególnie podobały mi się wyboru która mają znaczenie w zwykłych misjach pobocznych
- Zadanie poboczne - to chyba największe zaskoczenie, naprawdę są fajne i mało jest śmieciowych misji.
- Parkour - choć z wadami to wciąż esencja tej gry
- Szczegóły, easter egg - sejfy z datami, grafity, nawiązania do innych gier
Wady:
- Grafika - no niestety ale jest dramat i przypomina produkcje z przed 10 lat. Zawód jest tym większy, że prolog był naprawdę ładny
- Parkour - pełen błędów technicznych, łapiemy się w innych miejscach, czasami w ogóle i spadamy ginąc.
- Walka - dramat, ale taki naprawdę dramat i olbrzymia cofka w stosunku do DL1 a nawet Dead Island. Walka z zombie to głupie atak, atak, atak, a z ludźmi to blok, atak. Najgorsze jest to, że odblokowanie drzewka umięjętności w ogóle nie zmienia tego faktu. Nie ma takich smaczków jak odcinanie, nabijanie na kolce wymaga setki koniec, spychanie z dachów nie działa bo przeciwnik leci max metr za tobą. Cały mechanizm walki wygląda jak napisany przez studenta na kolokwium.
- Animacje - nie istnieją, jest to powrót do platformówek z lat 90 gdzie przeciwnik tak jak stoi, tak spada z dachu - trochę jak Mario na którego grzybek najedzie. To samo z nabijaniem tutaj są tylko dwie animacje jak cofa się (nabija się na kolce) i leży...Kto to w ogóle klepnął w Techlandzie, przecież w DL1 było to tak pięknie zrobione. Po za tym zombie to pionki, nie potrafią się wspinać, wchodzić na auta, nie próbują Cię dopaść tylko się patrzą...
- Noc - to chyba najbardziej spieprzyli. W DL1 noc naprawdę była wyzwaniem i czuło się respekt. Noc w tej części nie jest żadnym wyzwaniem już od pierwszego levelu, a wciskanie na się najfajniejszych zadań i wyzwań na noc, wiedząc, że można je zrobić bez problemów na półśpiącego to po prostu policzek w twarz dla fanów części pierwszej
- Postacie - niestety słabo napisane i po skończeniu to tylko pamiętam jak upierdliwa była Lawan i jak na siłę próbowali wcisnąć jakiś związek z nią. Nie spoilerując mamy tez postać, która od samego początku nam pomaga, a później przez połowę gry jej nima by na końcu się pojawił jako zły, ale który w sumie jest dobry (no dramat). O siostrze już nie wspomnę.
- Podział na 2 frakcje - o ile przydzielanie obszarów jeszcze może się obronić o tyle fakt, że tracisz po przydziale wszystkie "zalety' danej frakcji jest katastrofalną pomyłką, która wpływa na walkę z zombie (pułapki, auta-bomby itd wszystko to co było w jedynce śmietanką ma np tylko jedna frakcja), a biorąc pod uwagę, że sama walka jest słaba to po prostu ręce opadają.
- Rozwój bohatera - o ile drzewko parkour jakoś wpływa na grę o tyle drzewka walki mogłoby w ogóle nie być, bo i tak na nic nie wpływa.
- Jeden save - to nawet nie wymaga większego komentarza. Zdarzało mi się z dobre 30 minut wspinać na wiezę radiową, a ostatni segment przestrzeliłem więc albo spadłem i zginąłem albo uratowałem się paralotnią ale cały postęp trzeba robić od nowa. Który to geniusz z techlandu na to wpadł?
- Kopiuj-wklej - wszystko jest tutaj jedną wielką kopią, bezszczelną do bólu kopią, nawet śmietniki w każdym budynku są takie same, wszystko wygląda tak samo.
- I na końcu wisienka - kończąc grę automatycznie włącza sie skalowanie wszystkich postaci, więc cała twoja postac wszystkie bronie i ubrania które zbierałeś i pakowałeś w postać nie ma żądnego znaczenia bo uczucia jest takie jakbyś zaczynał postacią na 1 poziomie.
Ta gra była robiona może 2 lata.
Nie grałem, ale po części zgadzam się z upem Pols.
Ta gra była robiona może 2 lata.
Wygląda na to, że w czasie pandemi (przez te 2 lata) "nic" nie zrobili - mamy trailery z 2019 r. Niektóre rzeczy zostały "wycięte", nie wiadomo w jakim celu, czy to aby była lepsza optymalizacja czy to aby po premierze wprowadzić, aby było widać, że cały czas robią coś?
Jedynka wyszła w 2015, faktycznie dwójkę mogli robić w latach 2017-2019, czyli prawie 2 lata.
Co do walki to powinni wprowadzić nowy skill grupkowy, tzw. kołowrotek, czyli postać kręci się wokół własnej osi i niszczy/rani grupkę zombie, która jest wokół nas i nas oblega.
Niech dodadzą tarczę i dobrze aby wyglądała jak tarcza kapitana ameryki :)
Jakaś broń - rewolwer lub shogun obowiązkowo do wprowadzenia w kolejnych dodatkach.
Dostałem tutaj to czego oczekiwałbym od kontynuacji. Więcej i lepiej. O wiele bardziej podoba mi się historia niż w jedynce. Tam nie była zła ale na pewnym etapie cierpiała przez brak ciekawych postaci drugoplanowych do których by się przywiązywało. Tutaj znalazło się miejsce dla większej ilości takich bohaterów oraz różnych konfliktów, podziałów i dwuznaczności. No i o wiele lepiej wygląda sam finał historii. Z zadaniami pobocznymi jest różnie ale chyba nie ma gry gdzie wszystkie były by super. Mimo kilku nieciekawych trafiłem też na fajne wątki gdzie chciało się je doprowadzić do końca jak choćby kobieta oskarżająca przyjaciółkę o kradzież mąki. Sama fabuła nie wystarczyła by bez żyjącego świata i ciekawych lokacji a tych tutaj nie brakuje. Bardzo przyjemnie się eksploruje miasto i chce się zaglądać w każdy kąt. Jest to równie przyjemne jak w poprzedniczce. Mankamentem jest jedynie bardzo widoczne powtarzanie się lokacji. Po kilka razy trafia się na identyczny układ budynków a któraś z koeli lokacja do wyczyszczenia z inhibitorów nocą ma takie samo rozmieszczenie i można na pałę lecieć do celu. Mimo to miasto cieszy oko. W poprzedniej części najprzyjemniej biegało mi się po dachach starego miasta i cieszy mnie, że tutaj ten obszar jest jeszcze większy. Graficznie słyszałem różne opinie ale mi się podoba styl gry. Nie wiem czy to przez kolejne łatki czy to jest narzucone ale w drugiej połowie gry zaczęły się pojawiać efekty pogodowe jak deszcz, zachmurzenie i mocny wiatr. Mimo, że podoba mi się kolorowa oprawa to przyznaję, że dopiero skąpane w deszczu miasto nabiera charakteru. Oczywiście nie można też zapomnieć o walce. Jest bardzo podobna do tej z poprzedniczki z kilkoma usprawnieniami. Mi ten system odpowiada ale mam wrażenie, że zbyt szybko starcia stają się zbyt łatwe. Tak na prawdę do końca gry unikałem jedynie walki z najmocniejszymi przemieńcami i myślę, że były one słabo zrównoważone. Z jednej strony nawet najwięksi przeciwnicy nie stanowili dla mnie wyzwania i padali po kilku ciosach a z drugiej ci załatwiali mnie na 3 uderzenia. Z jednym pewnie bym sobie poradził ale nie udało mi się doprowadzić do starcia 1 vs 1. Rozumiem, że muszą być jacyś przeciwnicy wzbudzający lęk i zmuszający do ostrożności ale i tak uważam, że byli zbyt mocni. Tutaj też wkracza dyskusyjna zmiana czyli inny balans w poziomie trudności pomiędzy nocą a dniem. Mam mieszane odczucia co do tej zmiany. Z jednej strony rozumiem decyzję twórców, którzy widzieli, że w jedynce mało graczy gra nocą ale z drugiej czegoś mi brakowało tutaj gdy nie czułem już takiego dreszczu by zdążyć do bazy przed zmierzchem. Mimo wszystko myślę, że tutaj bardziej niż w poprzedniej części sprawdziłby się tamten model trudnej nocy. Jest tutaj wyraźniej zaznaczony podział na strefy wpływów danych grup. Dachy to domena ludzi a ziemia należy do zombiaków. Nawet nocą można w miarę bezpiecznie przemieszczać się górą bo można napotkać jedynie małe grupy bandytów i czasem jakiegoś mało groźnego zombiaka. W jedynce natomiast na dachach też grasowali przemieńcy przez co nie było bezpiecznych miejsc. Tutaj fajnie sprawdziła by się zabawa w podłoga to lawa. Same pościgi też nie dostarczają już takich emocji. Fakt, można doprowadzić do stanu gdy ciężko się wyrwać ale nieudało mi się do tego doprowadzić jeśli nie chciałem a nie to to tutaj chyba chodzi.
Podsumowując mimo wad bawiłem się świetnie. Myślę, że gdzieś za rok wrócę do tej gry jeśli pojawią się jakieś ciekawe dodatki.
Dlaczego gra jest taka beznadziejna Ja się wcale nie dziwię jak w tej grze są jakieś Zombie Ja nie przepadam za takimi grami Unikam takich Gier.
Gra jak dla mnie mocne 9/10. Teraz jak przemience pojawiają się na mieście w ciągu nocy, czuć klimat z 1 części. Optymalizacja gry zasługuje na dużą pochwałę, gra działa bardzo dobrze na dość starym kompie: i5 4670+16gb ram+ GTX 970 ustawienia średnie 1080p + fsr 2.0 ( jakość) 50-60 FPS. Porównując optymalizację np z Farming Simulator 22 to Dying light 2 to jest mistrzostwo. Moja ocena 9/10 za całokształt.
Dałbym spokojnie 7-8, ale spadło najpierw na 4, bo są pomijalne znajdźki, przez co nie z własnej winy, można nie przejść gry (bo wiadomo że przejście to 100%), a potem spadło na 0 jak zacząłem robić niektóre z wyzwań porkourowych, czego już komentował nie będę, bo nie mam siły. Wyzwań z walką nawet nie zacząłem, bo cierpliwość skończyła się na tych pierwszych. Postać rozwinięta na max i nie mam pojęcia jakim cudem miałoby to się udać. Ładna grafika i jakaś tam fabuła, nie dźwigną tej gry z poziomu, w jaki została wdeptana tymi wyzwaniami. Nie polecam nikomu kto lubi wyczyścić wszystko z mapy.
Nic nadzwyczajnego jedynka lepsza, nuda i te kolory aż w oczy kują masakra kolejną gre jak zwykle zjebali. I po co było tyle czekać? Na co? Na kolejnego gniota.
Bardzo dobra gra polskiej produkcji. Świetna walka i świetny parkour no i ta paralotnia. Duża różnorodność broni ubiorów oraz możliwości walki i poruszania się. Całkiem ciekawy świat. Możliwość kooperacji do czterech osób. Otwarty świat można robić co się chce to jest wielkim plusem. Budynki wewnątrz są otwarte i można je eksplorować - nie tak jak w GTA V gdzie większość to zamknięte struktury. Fabuła może trochę nudna ale można łatwo ją przewinąć naciskając kółko. Szczerze polecam dla mnie 9 na 10. Brawo Techland ??????
to juz nawet pierwszy Dead Island byl znacznie lepszy od tego badziewia. tu nie ma sensu nawet latanie tego crapa bo problem tkwi w zwalonym designie. dokladnie to samo co Cyberbug. no ale lemingi kupuja w ciemno wiec po co sie maja wysilac.
Ciekawe jak wielką porażka będzie ta gra, poczytałem trochę o tym jak ta gra powstaje i z tego rysuje się istny dramat
Ja już wiem że to będzie to samo co DL tylko że z nowa mapą i podrasowaną grafiką , jeśli jedynka znudziła cię po *h to tu będzie to samo , ludzie spodziewają się fajerwerków a wyjdzie tak jak zawsze
Ależ ten średniak jest wychwalany hahaha nie mogę z tego
Macie link do gameplya https://www.youtube.com/watch?v=kQQCMD5WvNw
To wygląda jak po prostu patch do jedynki , czyli odgrzanie kotleta kupić na pewnie nie kupie , przetestuje u "wujka" ja tak to widzę ale każdy ma inne opinie, swoją drogą gra wygląda podobnie do jedynki a wymaganiami przypomina cyberpunka to też takie trochę XD
Rojson za 2 godzinny dzisiejszy gameplay z gry DL2 zarobił od widzów ponad 2000zł. Nic tylko nagrywać gierki. Jak by tak grał po kilka godzin w różne nowe gry bo tylko takie najwięcej przyciągają widowni to po miesiącu mamy tyle co pensja Morawieckiego, a nawet i więcej. Patrze na te wpłaty 43zł, 97zł, 194zł, a nawet jeden dał 1651zł. Tyle się słyszy o biedzie i wysokich rachunkach, a na YT to inny świat pozbawiony problemów. Żeby tyle kasy dawać komuś bo ten se akurat włączył gierkę ? Tu się nawet nie trzeba uczyć na lekarza aby zarabiać jakieś przyzwoite pieniądze ci youtuberzy zarabiają jak chirurdzy, a nic specjalnego nie robią. Szok. Jeszcze youtube da mu drugie tyle kasy i wpływy z reklam. Rojson na końcu mówi ja to tam lubię takie akcje społecznościowe Każdy by lubił jakby dostawał dniówkę 2000zł XD
Nie wyobrażam sobie grania na PC .. Na PS5 gra obsługuje Trigger na padzie. Zupełnie inny poziom rozgrywki! Znakomita sprawa.
Sama gra bardzo udana. Super zrobili i graficznie jest bardzo dobrze. Na moim OLED gra prezentuje się bardzo dobrze. Może nie jest to graficzny poziom TloU2. ale mi ona wystarczy..
Buhahaha, jak można wydać grę bez obsługi HDR w 2k22? Trzymajcie mnie :-D:-D:-D:-D Nikt już dawno przecież nawet nie włącza takich płaskich gier w SDR. Klops po całości.
Na tyle co pograłem, to nie widzę tutaj dobrej mechaniki gry, ani tym bardziej fabuły
Grałem nie tak dawno w condemned znowu i tam uderzenia były soczyste, a a tej grze są.. totalnie bez wyrazu
Nie chcę wspominać ile lat dzieli te gry..
Parkour też gorszy niż w mirrors edge
Co oni robili przez 7 lat?
Kiedyś odgrzewne kotlety i średniaki(czyli gry PRZECIĘTNE) dostawały 4-6-6,5 teraz już 8, za rok zmienią poziomy ocen a za 2 lata jak lewactwo wejdzie mocniej już nie będzie ocen i każda gra i każdy film będzie arcydziełem XDD niczym jutube z ich łapkami i nowy BF bez tabeli żeby się ktoś nie obraził że jest słaby
Wielka szkoda. Do dziś jestem fanem Dying Light 1 i gram z przyjemnością. Nie wiem ile godzin spędziłem sam i ze znajomymi nad podstawką i wspaniałymi DLC! Gra żyje do dziś i będzie wspaniała jeszcze długie lata. W DL2 nie będę grał. Mam dość promowania lewactwa. Mają prawo robić co chcą ze swoim produktem. Ja mam prawo go nie kupować. Wielka, wielka szkoda.
W koncu skonczyłem, pod koniec gralem juz troche na odpiernicz bo gra mnie strasznie znudziła
Plusy ;
- całkiem niezła mechanika parkour (nie tak dobra jak w mirrors edge, ale jednak spoko)
- niezła ścieżka audio
Minusy ;
- slaba grafika i fatalna optymalizacja na konsolach nowej generacji jak i PC, to jest wstyd ze gra z tak dziadowska grafika w 2022 roku wymaga tak wiele
- bardzo słaby system walki wręcz
- nudne i zrobione metodą kopiuj, wklej lokacje
- kiepska fabuła z idiotycznym zakonczeniem (przynajmniej ja takowe mialem.. generalnie chcialem dac plusa za wybory, ale tak sobie mysle ze historia tylko by zyskala gdyby ich nie bylo)
- slabe misje poboczne (co prawda zrobilem tylko pare, ale akurat te byly nudne i watpie, zeby pozostale byly ciekawsze)
- bardzo szybko wkradająca się monotonia
Generalnie to polscy recenzenci sie nie popisali, bo nie mieli jaj, zeby pocisnąć nasze polskie dzieło. Przeczytałem miedzy innymi jeszcze raz recenzje gola i mam wrazenie, ze dostali inna grę do testów. Zagrajnik slusznie pocisnął tego sredniaka
Generalnie to zagrac mozna, ale na pewno nie za 200 zł, ani nawet nie za 100. Gdzies tam w koszu z tanimi gierkami za 30-50 zł wtedy tak, strasznie przecietna gra, doslownie pod kazdym wzgledem