Broken Arrow
Wygląda ciekawie, ale producentem gry jest rosyjskie studio.
Zostałeś poinformowany, a teraz zrób z tą informacją co chcesz.
Zagralem w demo. Nie podoba mi sie. Pojazdy gina jak muchy, jedynie ocalali (jezeli dotra do wysokiego budynku) sa w stanie zadac wrogowi jakies straty. Nie lubie gier w czasie rzeczywistym. To chaos i brak kontroli nad rozgrywka. Gdyby to byla turowka kupilbym bardzo chetnie.
W walkach miejskich pojazdy giną właśnie jak muchy. Tutaj walka miejska jest mega dobrze odwzorowana. Czas rzeczywisty pokazuje, że trzeba myśleć taktycznie, mieć podzielność uwagi, planować ruchy. Turówki są nudne
Tu kluczowe jest właściwe planowanie, odpowiedni dobór jednostek i umiejętne wykorzystanie terenu. To nie gra, w której „pojazdy giną jak muchy” chyba że są wysyłane bez wsparcia, w nieodpowiednie miejsce, bez rozpoznania. Wtedy tak, mogą zostać zniszczone w kilka sekund i właśnie to czyni grę realistyczną.
To nie jest typowy RTS, gdzie liczy się tylko szybkie klikanie. Tu sukces zależy od taktyki, synchronizacji sił, zarządzania zasobami i znajomości możliwości jednostek. Co więcej, jednostki piechoty w budynkach nie są jedynym sposobem na zadanie strat, lotnictwo, artyleria, rozpoznanie i dobrze przeprowadzona flanka potrafią całkowicie odmienić przebieg starcia. Rozumiem, że turowe strategie dają większe poczucie kontroli, ale tu gra stawia na dynamikę i decyzje podejmowane pod presją. To zupełnie inny styl rozgrywki.
Warto dać tej grze więcej czasu, bo jej system walki naprawdę wynagradza cierpliwość i taktyczne podejście.
Niestety optymalizacja słaba grać się da praktycznie na ustawieniach średnich przy dużej ilości pojazdów na mapie gra potrafi zjechać z fps.