Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Zmiana w przepisach dla rowerów.

15.11.2012 07:25
👎
1
Grzesiek
78
Legend

Zmiana w przepisach dla rowerów.

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/gazeta-wyborcza-poslowie-utrudnia-zycie-rowerzysto,1,5305063,wiadomosc.html

Projekt poprawek przewiduje, że rowerzysta, który zobaczy samochód zmieniający kierunek jazdy, będzie się musiał zatrzymywać na skrzyżowaniu drogi ze ścieżką rowerową, nawet jeśli będzie miał zielone światło.

Czyli na skrzyżowaniu, gdzie mamy przejście dla pieszych i ścieżkę rowerową samochód ma pierwszeństwo przed rowerem, wjedzie na ścieżkę i zatrzyma się, by puścić rowerzystów.

Jak dla mnie bezsens. Rowerzyści jeszcze bardziej zaczną korzystać z przejść dla pieszych.

15.11.2012 07:37
Belert
2
odpowiedz
Belert
182
Legend

i o to chodzi , zeby policja mogla z duma walic coraz wyzsze mandaty .

15.11.2012 07:38
Mr. JaQb
3
odpowiedz
Mr. JaQb
115
Legend

I tak wszyscy będą jeździć, jak im się podoba. Policji nie opłaca się wstawiać mandatów za takie błachostki.

15.11.2012 07:41
Bucha
4
odpowiedz
Bucha
162
Hashish Air Kahn

Bezsensem jest jak rowerzysta jedzie po głównej ulicy (rozumiem to, nie ma obok ścieżki rowerowej) i w jakiś sposób blokuje ruch. Nie mogę go wyprzedzić bo z naprzeciwka jadą samochody. I kiedy dojeżdżamy do skrzyżowania jest czerwone światło. A ten patafian zamiast stać i ładnie czekać schodzi kur.. z roweru lub nie, wjeżdża na chodnik i przejeżdża na zielonym świetle przez przejście dla pieszych! To chyba jedna z najbardziej irytujących kwestii związanych z rowerzystami jak dla mnie! Skoro możesz jeden z drugim jechać główną ulicą i blokować mi ruch to do cholery stoisz razem z innymi na czerwonym świetle a nie blokujesz po czym nie czekasz! Mam ochotę niekiedy wysiąść i dać w ryj!

15.11.2012 08:19
'ekto
👎
5
odpowiedz
'ekto
195
Generał

@Bucha

Takie myślenie jest typowe dla "polaczka". Jak ja nie jadę, to inni też nie jadą.

15.11.2012 08:23
6
odpowiedz
Dycu
65
zbanowany QQuel

ekto - Patrząc na to że 90% rowerzystów powinna mieć zakaz poruszania się jakimikolwiek pojazdami, bo takie polaczkowate myślenie można Busze wybaczyć.

15.11.2012 08:53
HumanGhost
7
odpowiedz
HumanGhost
130
Senator

Czyli co? Ja chcę jechac prosto na zielonym, ale widze, ze samochód skręca mając kierunkowskaz. W ten sposób ja musze go przepuścić a on mnie? I co dalej? Będziemy tak stali do us*anej śmierci? Bzdety.

15.11.2012 09:10
Belert
8
odpowiedz
Belert
182
Legend

Bucha : to jedz za nim :)

15.11.2012 09:17
Kanon
😈
9
odpowiedz
Kanon
260
Befsztyk nie istnieje

Świetny sposób, na ukaranie uczestnika ruchu, który mając zielone światło, zostanie potrącony przez samochód.

15.11.2012 09:18
10
odpowiedz
maciula
166
Generał

Rowerzysta ustępuje pierwszeństwa samochodowi. Samochód staje na ścieżce rowerowej i przepuszcza pieszych, którzy przechodzą na zielonym świetle (skrzyżowanie ze światłami). Rowerzysta mimo zielonego stoi, piesi idą. Czarno to widzę.

Chociaż z drugiej strony, na skrzyżowaniu bez świateł to i może to i dobry pomysł ? Patrząc na bezmyślność części rowerzystów, dla ich bezpieczeństwa ?

15.11.2012 10:00
11
odpowiedz
115
3 grosze

Takie myślenie jest typowe dla "polaczka"

Szanowni współpiścy - owe "typowe myślenie" objawia się w bezmyślnych przepychankach słownych i wzajemnych oskarżeniach, które powodują, że główny problem staje się nieważny. Przecież tu chodzi o ROZWIĄZANIE REALNEGO PROBLEMU. Samochody i rowery będą współistnieć, rowerzyści chcą się poruszać swobodnie, kierowcy NIE chcą potrącać rowerzystów (mam nadzieję).

Ale wypadki się zdarzają i jeśli rowerzysta "zap..." po swojej ścieżce - kierowca może go nie zauważyć jeśli ów rowerzysta wjedzie z dużą prędkością na zielonym. Nie chodzi mi o tych, którzy robią wszystko tylko się nie rozglądają, ale niektóre miejsca są takie, że widoczność jest ograniczona. Praw fizyki się nie zmieni (czas=droga/prędkość) i czas na reakcję może być zbyt krótki (patrz wypadek motocyklisty/syna pewnego byłego prezydenta).

Może zamiast kłótni ktoś wymyśli rozwiązanie (poda takie, które widział gdzieś na świecie) - jak bez tamowania ruchu zapewnić bezpieczeństwo rowerzyście zapewniając odpowiedni czas na reakcję kierowcy ... i rozwiązanie będzie kompromisem uwzględniającym wszystkich zainteresowanych.

15.11.2012 10:10
12
odpowiedz
poltar
176
Senator

Rowerzysci nie znaja przepisow powiadasz kumaty?

"W tej chwili to rowerzysta ma pierwszeństwo przed samochodem zmieniającym kierunek jazdy, jeśli szosa krzyżuje się z drogą dla rowerów. Od czasu, gdy wprowadzono ten przepis, liczba osób śmiertelnie potrąconych na przejazdach rowerowych znacznie wzrosła."

Z tego jednak wynika ze to kierujacy samochodami maja problem z ich rozumieniem :)

Ba! Mozna wrecz powiedziec ze samochody to zakaly naszych drog ;)

I dziury robia!

15.11.2012 10:25
13
odpowiedz
maciula
166
Generał

Z tego jednak wynika ze to kierujący samochodami maja problem z ich rozumieniem :)

Na pewno jest w tym sporo racji. Ale sytuacja nie wygląda już tak różowa jak pooglądasz sobie oszołomów na dwóch kółkach zapieprzających przez takie przejazdy rowerowe. Przez zwoje mózgowe nawet nie zaświta im myśl, by chociaż trochę zwolnić na takim przejeździe. Bezmyślność ? Brak instynktu samozachowawczego ? Spotka na swojej drodze kierowcę, który go po prostu nie zauważy, albo takiego samego idiotę jak on, tyle że w samochodzie i potem już będzie tylko tabliczka: tu zginął ten co miał wszystko w dupie ale miał pierwszeństwo.

15.11.2012 10:28
14
odpowiedz
poltar
176
Senator

Rzecz w tym ze rowerzysta to nie jest jakis odrebny, inaczej myslacy gatunek. Najczesciej ten rowerzysta rownie czesto jezdzi samochodem - i vice versa.

Rzecz w czlowieku a nie w jego pojezdzie. Stad byl moj troche przesmiewczy ton dwa posty wyzej.

Jest jedna charakterystyczna zaleznosc zauwazalna w relacjach na drodze. Tak samo jak kierujacy samochodami narzekaja na cyklistow, tak tirowcy postrzegaja osobowki. Ot takie karaluchy placzace sie im pod nogami na ktore trzeba uwazac - a najlepiej jakby na sam widok tira uciekaly dzie pieprz rosnie :)

Takie troche pierwotne prawo dzungli - wiekszy i silniejszy moze wiecej.

15.11.2012 10:52
Loczek
15
odpowiedz
Loczek
160
El Loco Boracho

Proponuje zabronić Polakom wychodzenia z domów po zmroku. Co z tego, że teraz mają do tego prawo, jak dostaną kosę pod żebra od jakiegoś bandyty...

15.11.2012 11:05
16
odpowiedz
maciula
166
Generał

Dodałbym jeszcze, że piesi narzekają na wszystkich :)
Od jakiegoś czasu odnoszę wrażenie, że z rowerzystów robi się święte krowy. Sam jestem kierowcą, a paradoksalnie największe zastrzeżenia do rowerzystów mam jako zwykły pieszy. Rajdy po chodnikach, przez przejścia dla pieszych pomiędzy przechodniami to standard. Niezłym wyzwaniem jest przejście przez pasy na ścieżce rowerowej. Nigdy mi się nie zdarzyło, żeby ktoś zwolnił a nie daj boże przepuścił. Jeszcze rzuci jakieś joby pod nosem. Dobrze by było gdyby tak wszyscy uderzyli się w pierś.

A wracając do propozycji zmiany przepisów: to chyba będzie pierwszy przypadek gdy mając zielone światło nie będzie się mieć pierwszeństwa (poza samochodami uprzywilejowanymi).

15.11.2012 11:09
Loczek
17
odpowiedz
Loczek
160
El Loco Boracho

Maciula: nie będzie, bo nawet jakby ustawa weszła w życie, jest niezgodna z konwencją wiedeńską, która jest dokumentem nadrzędnym.

http://www.miastadlarowerow.pl/index_wiadomosci.php?dzial=2&kat=9&art=97

15.11.2012 11:17
18
odpowiedz
esese
44
Centurion

I tak nie będą się zatrzymywać. Większość (tak - większość, których widzę) przejeżdża sobie beztrosko przez przejście dla pieszych mając w dupie to co robią. Potrafi jechać drogą, na czerwonym zjechać na chodnik i dalej przez przejście dla pieszych. Jest to irytujące, bo nawet pieszy nie może ot tak sobie wbiegać na przejście (to się w przepisach nazywa chyba "wtargnięcie"), a taki rower poruszający się znacznie szybciej od pieszego nic sobie z tego nie robi. Nie wiem czy to nieznajomość przepisów, czy celowe ich olewanie, ale dla mnie jako kierowcy jest to co najmniej wkurzające. Raz, bo mogę go nie zauważyć, dwa, jak go wiedzę 20 m od skrzyżowania, to teoretycznie powinienem sobie spokojnie przez nie przejechać, no bo przecież mam kupę czasu zanim zejdzie z roweru i go przeprowadzi. W praktyce muszę kontrolować co debil zrobi i z jaką prędkością wjedzie na przejście dla pieszych, co oczywiście spowalnia mnie i wszystkich za mną.
Teraz to skonfrontujcie z nowymi przepisami i jak często ci rowerzyści będą się zatrzymywali na przejeździe dla rowerów, skoro nie respektują przejścia dla pieszych. Na mazurach widziałem fajne rozwiązanie (akurat tam to widziałem). Przed przejazdem (ścieżka rowerowa) były trzy barierki. Rowerzysta nie musiał zsiadać z roweru, ale aby je wyminąć musiał mocno zwolnić - takie rozwiązania bardziej mi się podobają.

Na marginesie. Zatrzymuje się przed przejściem dla pieszych. Obowiązkowo jak widzę matkę z dzieckiem lub wózkiem. Na równi obowiązkowo jak widzę rowerzystę trzymającego rower obok siebie. Nigdy jak rowerzysta siedzi na rowerze i czeka aż będzie mógł przejechać przez przejście dla pieszych.

15.11.2012 11:29
19
odpowiedz
115
3 grosze

"I tak nie będą się zatrzymywać."

Czytam i czytam i jedyne co mi przychodzi, to "Albercik zostaw to .. tego świata i tak nie da się uratować"

Swoją drogą jako pieszy/kierowca/rowerzysta (w tej kolejności) uważam, że zniesienie konieczności posiadania karty rowerowej było i jest jedną z przyczyn tak dużej liczby wypadków z udziałem rowerzystów. (Niech NIKT nie bierze tego do siebie .. Gdyby do wypowiadania się na forum trzeba było posiadać "kartę forumowicza", to poziom niektórych dyskusji też byłby wyższy lub niektóre wątki by nie powstały ;) Niektórzy pomyślą: "Na zachodzie nie maja i jest dobrze". Jest dobrze bo tam dbaja o edukację .. za kilka lat może u nas TEŻ nie będzie potrzebna, ale TERAZ jest (podobnie jak zniesiona karta pływacka). "Na zachodzie" to oczywiście skrót myślowy.

15.11.2012 11:30
Loczek
20
odpowiedz
Loczek
160
El Loco Boracho

[18] Co proponowana zmiana ma do przejść dla pieszych?

15.11.2012 11:36
👎
21
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

Dla mnie odwieczną zagadką pozostaje ostatnia nowelizacja, a dokładnie ta "śluza" przy światłach, dająca pierwszeństwo rowerzyście, która miała rzekomo usprawniać ruch, a powoduje tylko wolniejsze ruszanie samochodów spod świateł i konieczność ponownego wyprzedzenia rowerzysty :-/

15.11.2012 11:38
22
odpowiedz
esese
44
Centurion

[18] Co proponowana zmiana ma do przejść dla pieszych?

To że będzie martwym przepisem (nie tylko ze względu na post [17]) - i tak mało kto będzie się do niego stosował. Oczywiście poprawia sytuacje kierowcy w razie takiego zdarzenia, ale jeśli czytałeś uzasadnienie zmian, to chodzi o poprawę bezpieczeństwa rowerzystów, a nie sytuacji kierowców. Więc logicznie:

rowerzyści nie przeprowadzają rowerów przez przejścia ==> nie będą się tym bardziej zatrzymywać na przejazdach rowerowych ==> nie zmniejszy to liczby wypadków ==> jaki sens wprowadzać ten przepis, może jakieś inne rozwiązanie.

Jaśniej już nie potrafię.

15.11.2012 11:41
Belert
23
odpowiedz
Belert
182
Legend

reasumujac posty naszych kierowcow ,przypominam ze w miescie jest oghraniczenie do 50 km/h co wiekszosc tratkuje nader lekko najczesciej +20-30 km/h extra

15.11.2012 11:43
Fett
24
odpowiedz
Fett
246
Avatar

Eee nie rozumiem tego przepisu. To znaczy, wiem co trzeba robić, ale nie wiem po co. Jaki w tym sens, gdzie logika?

15.11.2012 11:44
25
odpowiedz
maciula
166
Generał

Maciula: nie będzie, bo nawet jakby ustawa weszła w życie, jest niezgodna z konwencją wiedeńską, która jest dokumentem nadrzędnym.

Mam nadzieję. Co prawda nie raz, nie dwa pokazywaliśmy i pokazujemy (z mojego poletka; niektóre artykuły w najnowszej nowelizacji ustawy PZP są niezgodne chyba ze wszystkim, o takich drobiażdżkach jak konstytucja, dyrektywy czy prawo unijne nie wspomnę) gdzie mamy przepisy, dyrektywy itp. ale konwencja to konwencja :)

15.11.2012 11:47
26
odpowiedz
115
3 grosze

"Dla mnie odwieczną zagadką .."

To oczywisty skutek braku spójnego pomysłu na załatwienie sprawy i łatanie poszczególnych problemów oddzielnie, z jednego ekstremum w drugie ...

15.11.2012 11:47
27
odpowiedz
poltar
176
Senator

esese wydaje sie byc taka (nomen omen) esencja kierowcy, pana szosy :)

Nie zycze ci bys spotkal swojego odpwiednika w tirze.

15.11.2012 11:49
Loczek
28
odpowiedz
Loczek
160
El Loco Boracho

[22] Idąc tym tropem może dojdziemy do wniosku, że skoro kierowcy nie przestrzegają ograniczeń prędkości, to po co je wprowadzać?

"ale jeśli czytałeś uzasadnienie zmian, to chodzi o poprawę bezpieczeństwa rowerzystów, a nie sytuacji kierowców."
Czytałem, brzuch mnie rozbolał ze śmiechu... Odpowiedni komentarz zawarłem już w [15].

[21] "Dla mnie odwieczną zagadką pozostaje ostatnia nowelizacja, a dokładnie ta "śluza" przy światłach, dająca pierwszeństwo rowerzyście, która miała rzekomo usprawniać ruch, a powoduje tylko wolniejsze ruszanie samochodów spod świateł i konieczność ponownego wyprzedzenia rowerzysty"

Nie bardzo rozumiem co to ma do śluzy... Rowerzyści mają prawo wyminąć stojące samochody, czy jest śluza czy jej nie ma. A sama śluza służy do zapewnienia bezpieczeństwa na lewoskręcie.

15.11.2012 11:49
29
odpowiedz
zanonimizowany629536
43
Generał

A co ma predkosc do potracen rowerzystow przy zmianie kierunku jazdy przez samochod? Nikt nie skreca 50 czy 70 km/h.

15.11.2012 12:01
😉
30
odpowiedz
esese
44
Centurion

poltar-- > że niby co, pan szosy bo oczekuję, że rowerzyści będą przestrzegać przepisów? Nie za bardzo rozumiem. Nie sądzę, że jestem esencją kierowcy. Nie powiem również, że nigdy nie łamię przepisów, chociaż staram się nie przesadzać. Z ostatnich wyczynów. Droga Kraków --> Mazury (550 km). Cała przejechana bez przekraczania prędkości (no dobra - zdarzało się +5km ponad prędkość :) . Mordęga ale się da i uwierz mi - na pewno nie czułem się na drodze jak esencja kierowcy :) Wszystko mnie wyprzedzało :))) Co do przejść dla pieszych/przejazdów dla rowerów też raczej odbiegam od średniej.

Loczek --> raczej chodzi mi o wprowadzenie zmian, które faktycznie coś zmienią i nie koniecznie trzeba nowelizować kodeks drogowy. Może np. wspomniane wcześniej barierki, które zwolnią rowerzystów. Niby na osiedlach też jest ograniczenie do 20 km/h, ale w praktyce stosuje się progi zwalniające, bo jest to skuteczniejsze rozwiązanie niż sam znak.

15.11.2012 12:03
31
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

Loczek
Nie wiem o jakim lewoskręcie piszesz.
Ja piszę o światłach i pasie do jazdy prosto i prawo - nowelizacja przepisów dała możliwość rowerzystom wyprzedzenia od prawej i zajęcia miejsca przy samych światłach - spowalnia to ruch, nie ma nic do lewoskrętu.

15.11.2012 12:10
Loczek
32
odpowiedz
Loczek
160
El Loco Boracho

esese: ok, zgadzam się. Tylko zamiast barierek proponowałbym przejazdy rowerowe (o ile piszemy o drogach rowerowych, bo w innym przypadku rowerzystów nie powinno być na chodniku).
qLa: dlatego piszę, że to o czym mówisz nie ma nic wspólnego z śluzami :)

15.11.2012 12:56
Hellmaker
33
odpowiedz
Hellmaker
261
Legend

qLa ---> Mnie też to "bawi".
Jadę przez 200m za rowerzystą, który uważa, że jest na pikniku i "zapieprza" wolniej niż idący chodnikiem obok ludzie, nie mogę wyprzedzić bo ruch z naprzeciwka, wreszcie tuż przed światłami udaje mi się go wyprzedzić ... staję na czerwonym, ten wjeżdża przede mnie i cała sytuacja powtarza się do następnych świateł.
A za nami korek na kilkanaście samochodów, bo jaśnie pan rowerzysta nie potrafi wycisnąć ze swojego wypasionego górala z Tesco więcej. Albo ma to w dupie. Bo MA PRAWO.
Natrąbić na niego? Jasne. I wtedy taki wielce obrażony Jaśnie Pan na najbliższych światłach upierdoli ci lusterko z kopa i ucieknie. Zero szans na złapanie sukinsyna.
Wg mnie takiego ćwoka powinna zhaltować policja i przypieprzyć mu taki sam mandat jaki by dostał kierowca samochodu za utrudnianie ruchu (ile to teraz? 200pln+2pkty?).
Usprawnienie ruchu ... jego mać ...

Karta rowerowa to jeszcze inna sprawa. Przynajmniej byłoby to jakieś tam potwierdzenie, że osoba, która twierdzi, że ma takie same prawa jak każdy inny użytkownik ruchu - zna przepisy tak jak każdy inny użytkownik.
Bo patrząc na to co wyprawiają rowerzyści, to 9/10 z nich nie ma bladego pojęcia nawet co to i po co, kierwa, są te takie kolorowe tabliczki na patykach co to inni się tak nimi podniecają.

15.11.2012 12:58
34
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

Hellmaker
Właśnie do tego się odnoszę.
Z obserwacji na Gliwicach i okolicznych miastach Śląska - wyprzedzanie z prawej i śluza to pomysły nietrafione, przynajmniej pod kątem płynności ruchu miejskiego, a nie wygody rowerzystów.

15.11.2012 13:04
Hellmaker
35
odpowiedz
Hellmaker
261
Legend

qLa ---> Krakowa też to dotyczy w wielu wypadkach. Szczególnie okolice Centrum, gdzie jest od cholery wąskich, jednokierunkowych uliczek, czy nawet dwukierunkowych, ale ruchliwych i też wąskich.
Poza tym jaśniepaństwo na rowerach wiedzą, że MAJĄ PRAWO, to już nieraz jechałem za takim debilem, który pomimo, że było wystarczająco miejsca, to jechał samym środkiem blokując skutecznie kilka, czy kilkanaście samochodów za sobą i mając to kompletnie gdzieś.
Trąbień albo nie słysząc (zasrane słuchaweczki), albo udając że nie słyszy, albo reagując palcem na to.

15.11.2012 13:09
36
odpowiedz
poltar
176
Senator

esese - z Twoich wypowiedzi bije ogolna niechec do rowerzystow jako takich, na bazie zlych doswiadczen z wybranymi traktowac zdajesz sie wszystkich wg nich. Ja rowniez jestem zarowno kierowca (choc przyznaje ze czesciej poruszam sie wlasnie rowerem obesnie) jak i rowerzysta i zasadniczo nie widze roznicy w lamaniu przepisow zarowno przez jednych jak i drugich. Co wiecej - nawet piesi maja za kolnierzem swoje - nagminnie wedruja po sciezkach stricte rowerowych (chodnik jest obok, tylko "panie, tu tak rowno a ten chodnik taaaki dziurawy"). Rzecz w tym zeby traktowac z szacunkiem kazdego uczestnika ruchu. A stratny jest zawsze bardziej ten slabszy - tylko to nie oznacza ze tylko on musi uwazac.

15.11.2012 13:32
Kanon
😜
37
odpowiedz
Kanon
260
Befsztyk nie istnieje

Bo patrząc na to co wyprawiają rowerzyści, to 9/10 z nich nie ma bladego pojęcia nawet co to i po co, kierwa, są te takie kolorowe tabliczki na patykach co to inni się tak nimi podniecają.

To kierowcy w naszym kraju, też znają znaki drogowe ?

15.11.2012 13:42
😊
38
odpowiedz
Grzesiek
78
Legend

@maciula
Chociaż z drugiej strony, na skrzyżowaniu bez świateł to i może to i dobry pomysł ? Patrząc na bezmyślność części rowerzystów, dla ich bezpieczeństwa ?

To by miało jeszcze sens.

W ogóle najlepszym rozwiązaniem byłoby odseparowanie zielonej strzałki w prawo od zielonego światła dla pieszych. Ale to dla niektórych jak widać zbyt skomplikowane.

15.11.2012 14:15
Bucha
39
odpowiedz
Bucha
162
Hashish Air Kahn
Image

Nie wiem czy mnie dobre zrozumieliście. Nie myślę tak, że jak ja nie jadę to inni też nie bo to słabe! Zrobiłem schemat o co mi idzie. Jadę sobie a przede mną rowerzysta. Oczywiście ma prawo do korzystania z drogi, obok nie ma ścieżki rowerowej. Nie mogę go wyprzedzić bo z naprzeciwka jadą auta i tu też OK, czekam cierpliwie. Ale kiedy dojeżdżamy do skrzyżowania tak jak na rysunku, on jedzie prosto tak jak ja i nie czeka na światłach tylko zjeżdża na chodnik i przejeżdża na zielonym przez przejście no to wybaczcie ale wk.. mnie to okrutnie. Ogólnie nie mam nic do rowerowców i pewnie miałbym więcej cierpliwości gdybym częściej jeździł ale ww sytuacja jest wyjątkowo irytująca!

15.11.2012 14:50
Hellmaker
😜
40
odpowiedz
Hellmaker
261
Legend

Kanon ---> Chociaż wiedzą, że to są znaki drogowe. Wiesz, taki śmieszny egzamin to gwarantuje zanim dostaniesz prawko :P

15.11.2012 14:52
Hellmaker
😊
41
odpowiedz
Hellmaker
261
Legend

Bucha ---> Uhm ... wiesz, na znakomitej większości skrzyżowań tego typu jeżeli Ty masz czerwone, to piesi zmierzający w tym samym kierunku też mają czerwone :) Takie sytuacje jak narysowałeś zdarzają się ... no ... rzadko :)

15.11.2012 14:53
.:Jj:.
42
odpowiedz
.:Jj:.
147
    ENNIO MORRICONE    

Mam ochotę niekiedy wysiąść i dać w ryj!

Dawaj, możemy się umówić!

15.11.2012 14:56
Bucha
43
odpowiedz
Bucha
162
Hashish Air Kahn

-->Hellmaker

Chodzi mi o pieszych po mojej prawicy. Z tego co kojarzę to takie sytuacje się zdarzały. Może nie było to dokładne odzwierciedlenie tego co narysowałem ale chodzi o zarys sytuacji i zachowanie rowerowców.

15.11.2012 18:49
Paudyn
44
odpowiedz
Paudyn
241
Kwisatz Haderach

Pozostaje kwestia, czy ma się zatrzymać i ustąpić pierwszeństwa, czy po prostu się zatrzymać, tak aby samochód miał okazję go zauważyć i przepuścić, a następnie ruszyć dalej. Jeśli ta druga opcja, to bardzo dobry pomysł. Część ścieżek biegnie za ekranem (W-wa, Maczka), bądź za krzakami (W-wa, Górczewska) i za cholerę nie wiadomo, czy nie wyskoczy stamtąd rowerzysta na pełnej prędkości. Ja zawsze jak przecinam ścieżką rowerową ulicę na zielonym, to i tak przed wjazdem na drogę zwalniam praktycznie do zera i dopiero wbijam na uliczny przejazd dla rowerzystów. Właśnie po to, żeby zminimalizować ryzyko wypadku.

15.11.2012 18:54
Bucha
45
odpowiedz
Bucha
162
Hashish Air Kahn

--->.:Jj:.

MMA czy KSW ;)

15.11.2012 19:20
HUtH
46
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

[39] Zdarza mi się tak robić... po prostu jakoś głupio mi stać, patrzeć na te zielone światło, niemal puste przejście dla pieszych i truć się spalinami... no więc wykorzystuję to, że jestem na jednośladzie i korzystam z jego wspaniałych mobilnych możliwości. Przykro mi, że cię to denerwuje, rower to nie samochód, może pocieszy cię to, że pewnie i tak później wyprzedzasz tych rowerzystów nie męcząc się i nie marznąc? :)

15.11.2012 19:50
Bucha
47
odpowiedz
Bucha
162
Hashish Air Kahn

chyba nie ma co ciągnąć tej dyskusji! widzę że kiedy wsiadamy na rower naszymi wrogami stają się kierowcy samochodów a kiedy wsiadamy do aut nie lubimy rowerzystów...:)

15.11.2012 19:52
48
odpowiedz
zanonimizowany869910
114
Legend

To jest na szczęście tylko projekt, w dodatku mocno poroniony. Jest niezgodny z dyrektywą unijną. jak również ze zdrowym rozsądkiem.

15.11.2012 20:48
twostupiddogs
😐
49
odpowiedz
twostupiddogs
258
Legend

Jak zwykle wybrańcy narodu się nie popisali. Całkiem niedawno, po wielu, wielu latach Polska dostosowała wreszcie przepisy krajowe do wymogów konwencji wiedeńskiej, której jest sygnatariuszem. Teraz znowu jakieś nieuki z Wiejskiej próbują coś zdziałać, aby znowu prawo krajowe stało w sprzeczności z konwencją. Typowa, polska sraczka legislacyjna. Jest problem, uchwalimy nowe przepisy, a wszystkie problemy jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki się rozwiążą. Tym niestety Polska różni się od Zachodu - tam stawia się na rozwiązania wieloletnie i skuteczne typu edukacja. U nas za to od bandy do bandy. Likwidować, przywracać, likwidować, przywracać itd.

Forum: Zmiana w przepisach dla rowerów.