Ostatni raz swój dowód osobisty i prawo jazdy widziałem jakieś 2 tygodnie temu. Niestety dopiero wczoraj zorientowałem się ze oba te dokumenty zgubiłem, albo ktoś wyjął mi je z kieszeni. Byłem wczoraj w urzędzie i zgłosiłem zagubienie. Czy jeszcze powinienem podjąć jakieś działania ? Czy można jakoś sprawdzić czy ktoś nie wziął np na mnie kredytu itp.
Wiem ze wyrobienie nowego prawa jazdy to koszt trochę ponad 100 zł plus zdjęcie, czy wyrobienie nowego dowodu jest całkowicie bezpłatne ( nie licząc 2 zdjęć ) ?
Warto udać się do dowolnej placówki banku i zgłosić ten fakt wtedy dokumenty te trafią do bazy MIG-DZ.
Dowód za friko wyrobisz.
Z bankowych rzeczy nic nie straciłeś? Bo tam też, jak Davidian wspomniał. No i czeka cię porcja biegania.
Nie rozumiem właśnie tego rejestru MIG-DZ. Skoro zgłosiłem ze dowód jest zagubiony to w razie czego bank się o tym nie dowie , gdyby np na ten dowód ktoś chciał kredyt wziąć ? Gdyby np. ktoś chciał podpisać jakaś umowę np na abonament telefoniczny tez nie wystarczy zgłoszenie zagubienia dowodu? Nie rozumiem dlaczego trzeba oddzielnie zgłaszać do banku.
Tu masz wszystko co musisz wiedzieć: http://www.dokumentyzastrzezone.pl/
Tylko że skoro to stało się dwa tygodnie temu - to już możesz mieć kilka kredytów do spłacenia... ale miejmy nadzieję że nie.
Wcale bym się nie zdziwił gdybyś za jakiś tydzień te dokumenty odnalazł gdzieś w praniu / na dnie szafy / w bagażniku samochodu / itp..
Ale ciekawość mnie zżera i zastanawiam się jak można nie zauważyć braku dokumentów przez tyle czasu? Bo zazwyczaj są noszone zawsze w portfelu...
Reaguj najszybciej jak się da. Nie byłbyś pierwszym, kto zgubił dokumenty i wszędzie tego nie zgłosił (np. do dowolnego banku), a później musiał spłacać czyjeś kredyty. W takich programach jak "Magazyn Expressu Reporterów", "Sprawa dla Reportera" czy "Interwencja" takie przypadki są częste.
Zgloszenie nic nie da, jesli wpadly w rece oszustow, to i tak bedziesz mial problemy, a potem bedziesz musial po sadach latac. Wielu tez sadzilo, ze jak zglosi to wszystko bedzie ok, a tu po kilku miesiacach komornik im wchodzil na pensje, a odkrecanie tego to zabawa na lata. Media pelne sa takich historii.
"jak można nie zauważyć braku dokumentów przez tyle czasu?" Przecież codziennie nie sprawdzasz czy czegoś nie brakuje, wychodzi brak jak trzeba się posłużyć jakimś dokumentem.