Witam ostatnio zainstalowalem karte graficzna gtx 970 i nie przetestowalem jej dobrze , zaczalem od dzis , właczylem shadow of mordor i wystarczylo 10 min gry zeby komputer sie zawiesil z zacietym dzwiekiem i gdy zrobilem twardy reset komputer probowal sie podniesc ale gasl , wylaczylem i wlaczylem zasilacz i dopiero ruszyl teraz testuje programem "videocard stability" i nie wykrylo bledow , to zasilacz 550 crosair czy plyta gllowna , co to waszym zdaniem moze byc? w biosie tez sie zawiesza i nie moze sam wstac , na gtx 680 dzialalo wszystko ok , co to moze byc? karta nie jest uszkodzona...chyba?
wszytko jest w sygnaturze , dzialalo wszystko bez problemu
po którymś razie włączenia wystąpił taki bluescreen
Wyciągnij kartę graficzną a monitor podłącz do zintegrowanej - jak komputer wstanie to jest to wina karty graficznej albo jej sterowników.
Podłaczyłem swojego gtx 680 ktorego jeszcze na szczescie nie sprzedalem i wszystko dziala!!! teraz pytanie czy to na 100% walnieta karta czy zasilacz mógł nie wyrabiac? ale nie sadze zeby byly az takie zwiechy i bluescreen , jedynie zastanawie mnie to ze komputer probowal sie podniesc ale padal i dla tego mam dylemat
Zasilacz jednak siadł i został wymieniony na be quiet 600. Jeżeli poprzedni zasilacz powodował restarty , zawieszanie sie komputera i to że nie mogł sie podniesc po wymianie karty na silniejsza , to reszta podzespołów takie jak kosci pamieci , plyta , proc , hdd nie mogly dostac po dupie i uledz zniszczeniu?