Pracowalem jedne wakacje we Francji i teraz dostalem pismo, ze mam sie stawic z dokumentem nt. tych zarobkow (kwota jaka zarobilem) i dowodem osobistym przed US.
List nawet nie byl polecy, termin stawienia sie do 14.07 (czyli do teraz O.o), wyslany 7.07. O co moze im chodzic?
Dodam, ze praca byla legalna, wiec co do tego ma US? Dodam ze w tamtym roku kiedy pracowaem we Francji nie zarobilem ani grosza w Polsce (bylem uczniem)...
Moga mi cos potracic?
Co do tego ma US? Chce Twoich pieniędzy! :)
Pewnie nie wykazałeś Roskowskiemu w zeznaniu podatkowym za tamten rok i nie odprowadziłeś podatku. Pewnie, gdybyś pracował na czarno to nie czepialiby się, bo nie byłoby śladu, ze dorobiłęś parę grosza :) Ot taki paradoksik :)
Nie wykazalem, bo nie zarobilem tu ani grosza.
Wystarczy, że tam zarobiłeś, a potem tu wróciłeś i większość roku fiskalnego spędziłeś w PL. Uczymy się :)
sorry, że tak edytuję: jeśli pracowałeś legalnie i odprowadziłeś tam podatek, to raczej tu nie policzą Ci, ale musisz mieć dowód na zapłatę podatku tam. I to o ile mamy porozumienie z Francją o unikaniu podwójnego opodatkowania. Karać nie powinni, ale lepiej się stawić już jutro. Te sukinsyny dochodzą nawet do kilkuset euro sprzed kilku lat zarobionych za granicą.
Skutki zależą od umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania z krajem, w którym pracowałeś i uzyskałeś dochód. ponieważ jednak w większości przypadków obowiązuje już zasada wyłączenia, wystarczy tylko zgłosić wysokość uzyskanego dochodu bez dalszych konsekwencji podatkowych.
Coolabor a na jakiej zasadzie mi udowodnia, ze tu spedzilem caly rok? :D
Attyla, a co jesli pracowalem jako student, na kontrakcie i mialem w danym kraju znaczne ulgi i przywileje (placilem np. specjalny podatek 8%, ale nie byl to dochodowy)? Bo tu moze byc problem. Dodam, ze np. mialem placone 50% normalnej stawki + pracowalem max 90 dni pod rzad wlasnie dlatego, zeby byc zwolnionym z podatku. Jak sie zaraz okaze, ze mam placic od tego podatek to grubo... Bo by wyszlo na to, ze tyralem za mniej niz polska minimalna. Heh. Jeszcze sie odezwe do US kraju w ktorym pracowalem.
Wystarczy, że pokażesz dokumenty poświadczające zarobione tam pieniądze i odprowadzony podatek, niezależnie jaki był. A wszystko i tak zależy od umowy z Francją.
A z fiskusem jest tak, że to nie oni Ci udowadniają cokolwiek, tylko ty musisz przedstawić dowody, że było inaczej. Takie to urocze :)
W każdym razie - nie rób w portki, zbierz wszystkie papiery związane z zarobkami we Francji i idź do nich zobaczyć czego chcą. Jako, że pracowałeś legalnie, to podatek odprowadziłeś, więc pozostanie pewnie do uzupełnienia parę formularzy.