Witajcie!
Mam taki mały, ale irytujący momentami problem. Otóż oglądając filmy i seriale w aplikacji na telewizorze, co jakiś czas na króciutką chwilę się zacinają. Czasem wymaga to wręcz cofnięcia oglądanego filmu o 10 sekund, gdyż obraz i dźwięk się rozjeżdżają. Dotyczy to przede wszystkim aplikacji Disney+. Nie ma różnicy czy odbieram sygnał po wifi czy po kablu. Dodam jeszcze, że oglądając przez lapka po tym samym kablu, problemu nie ma. Oczywiście mógłbym podłączyć laptop do tv (co zazwyczaj robię), ale przypadku Disney+ nie jest wtedy obsługiwana rozdzielczość od Full HD wzwyż (osobiście oglądam tylko w Full HD). Prędkość internetu jaką posiadam to 1gb/s. Czy przy takiej prędkości to, że ktoś równocześnie ogląda coś na innym urządzeniu może i tak stanowić problem? Wydawało mi się się, że 1 gb/s to wystarczająco. A może to problem telewizora, jego oprogramowania? W moim fakt faktem działa dość powoli. Telewizor Sharp 40FG4EA - 40 (prawie nowy). Czy mogę coś zmienić, żeby to poprawić?
Mam to samo. Aplikacja D+ jest najgorzej działającą z tych, których używam na TV (Netflix, HBO, Amazon). Telewizor po aktualizacjach, łącze bez zarzutu. Być może apka jest za "ciężka" dla TV z niższej półki? Ja mam Philipsa 55PUS8057/12 i dzieje się to losowo, co jakiś czas. Przyzwyczaiłem się.
Wydawało mi się się, że 1 gb/s to wystarczająco.
Stream FullHD w porywach potrzebuje mniej niż 10 Mbps, 4K ok 25 Mbps. Dlatego w telewizorach często instaluje się karty ethernetowe 100 Mbps.
Ja miałem podobne problemy z odtwarzaniem z Plex treści 4K jak podpięty byłem z siecią kablem, ale wszystko się uspokoiło po przełączeniu na WiFi.
Z Disney+ nie mam problemów jeżeli film już się zacznie odtwarzać, ale czasami trzeba ubić aplikację całkowicie, żeby w ogóle pozwoliła cokolwiek włączyć.