Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Zachowanie młodzieży a program nauczania w szkołach

15.08.2011 10:31
📄
1
zanonimizowany789322
28
Senator

Zachowanie młodzieży a program nauczania w szkołach

Ostatnio odnoszę wrażenie, że widzę/słyszę ciągłe narzekanie na nastolatków jakimi to oni są nierobami i chuliganami. Wiem(rodzice to dobre źródło informacji o czasach przed naszymi narodzinami), że wcześniej nie było tego zjawiska a przynajmniej nie w takiej skalii. W szkole była przed naszą erą taka prawdziwa technika, gdzie człowiek uczył się gotować, coś tam naprawić, złożyć, rozłożyć etc. Teraz tego nie ma. Ja przez pięć lat uczyłem się malować, ew. złożyć latawiec a w trzeciej klasie gimnazjum techniki w ogóle nie miałem. No czyli tak marnie, nie uważacie? Wydaje mi się, że ma to pewien związek z tym, że część młodzieży zachowuje się tak a nie inaczej - bo się nudzą prawda? Nie potrafią sobie niczego skonstruować, bo nikt ich tego nie nauczył. Ja sam czasami wpadam na jakiś fajny według znajomych pomysł, tylko kończy się to zawsze na desce kreślarskiej, bo nie ma komu zrobić. Więc czemu by nie wprowadzić takiej techniki jaka była kiedyś? Oczywiście nie twierdzę, że w pełni rozwiązałoby to problem, bo na pewno znalazłby się taki, co powie f'ck the system i wszystko oleje. Ale może dzięki temu nie przybywałoby(a może by nawet ubyło) dresów na ulicach. Co o tym myślicie?

15.08.2011 10:34
2
odpowiedz
Dycu
65
zbanowany QQuel

Więc czemu by nie wprowadzić takiej techniki jaka była kiedyś?

Bo to kosztuje, bo regionizacja i obowiązek szkolny, oraz niemożność reakcji nauczyciela na zachowanie uczniów powoduje że dzieci z patologicznych rodzin są bezkarne w szkole i wszystko szybko zniszczą.

Problem jest znacznie głębszy, bo opiera się między innymi na tym że za pieniądze podatników posyłamy do szkoły dzieci, czy raczej młodzież która do tej szkoły iść nie chce i z samego założenia jest już stracona. Tylko kasę ssie i niszczy naukę innym

15.08.2011 10:40
3
odpowiedz
zanonimizowany789322
28
Senator

Bo to kosztuje, bo regionizacja i obowiązek szkolny, oraz niemożność reakcji nauczyciela na zachowanie uczniów powoduje że dzieci z patologicznych rodzin są bezkarne w szkole i wszystko szybko zniszczą.
>>to trza przeprowadzić odpowiednie szkolenia albo zmienić kadrę. Tylko to niestety też kosztuje :(
Albo w ogóle tego typu osobników w ogóle do szkoły nie posyłać. Wtedy by się chyba jednak nic nie zmieniło, ponieważ i tak do szkoły nie chodzą, bo się im nie chce.

15.08.2011 10:42
😊
4
odpowiedz
Dycu
65
zbanowany QQuel

Pomijając już nawet fakt, że często na miejsce nauczyciela wchodzą całkiem nieodpowiedni ludzie, to chodzi też o ich kompletną niemożność reakcji - bo właściwie dzisiaj to nauczyciel często gęsto boi się ucznia.

Albo w ogóle tego typu osobników w ogóle do szkoły nie posyłać. Wtedy by się chyba jednak nic nie zmieniło, ponieważ i tak do szkoły nie chodzą, bo się im nie chce.

Jak sam widzisz takie problemy nie tak łatwo rozwiązać - no bo jakby było je łatwo rozwiązac, to już by je ktoś rozwiązał : P

15.08.2011 10:45
5
odpowiedz
zanonimizowany649466
114
Senator

W Polskich szkołach nie ma na papier toaletowy ,na kredę ,a mowa na takie materiały

15.08.2011 10:51
Jedziemy do Gęstochowy
6
odpowiedz
Jedziemy do Gęstochowy
184
KENDO DROGA MIECZA

U mnie była fajna technika w podstawówce czy gimnazjum a i tak cała klasa w karty grała na tyle klasy.

15.08.2011 10:51
7
odpowiedz
zanonimizowany789322
28
Senator

Pomijając już nawet fakt, że często na miejsce nauczyciela wchodzą całkiem nieodpowiedni ludzie, to chodzi też o ich kompletną niemożność reakcji - bo właściwie dzisiaj to nauczyciel często gęsto boi się ucznia.
>>z tym powinno się coś zrobić. Tylko oczywiście waćpani Hal udaje, że nie widzi problemu i zamiast go rozwiązać, posyła bezsensownie sześciolatki do szkół czy obmyśla nowy program nauczania zlewając w nim ciepłym moczem te przedmioty, które naprawdę by się przydały.

W Polskich szkołach nie ma na papier toaletowy ,na kredę ,a mowa na takie materiały
>>kasa zawsze się znajdzie. Wystarczy chcieć. Ale komu się chce?

15.08.2011 11:30
8
odpowiedz
mirencjum
66
Legend

Ostatnio odnoszę wrażenie, że widzę/słyszę ciągłe narzekanie na nastolatków jakimi to oni są nierobami i chuliganami. Wiem(rodzice to dobre źródło informacji o czasach przed naszymi narodzinami), że wcześniej nie było tego zjawiska a przynajmniej nie w takiej skalii.

Chuligani byli, ale nie w takich ilościach i nie tak rozwydrzeni i bezkarni. Było mniej tałatajstwa z trzech prostych powodów.

W wieku 19 lat hurtem zabierano młodzież na dwa lata prostowania charakteru do wojska. Wysyłano z reguły jak najdalej od mamusi. Wychodził 21-letni facet i już trochę inaczej myślał, doroślej.
Drugi powód, to dużo, sprawnie działającej i skutecznej milicji, nie ograniczanej zbędnymi paragrafami. Milicja, która chuligaństwo zwalczała pałą, a nie śmiechowymi sądami rodzinnymi.
Trzeci powód to dostępność pracy, a właściwie to obowiązek pracy.

A co do mizerii obecnej praktycznej nauki zawodu to zgadzam się. Jest bardzo źle.

15.08.2011 11:55
😉
9
odpowiedz
zanonimizowany472379
49
Senator

^ Mirencjum ma rację. Kiedyś był porządek i była praca. A wojsko mnie nie przeraża, sam bym się chętnie stawił.

oraz niemożność reakcji nauczyciela na zachowanie uczniów powoduje że dzieci z patologicznych rodzin są bezkarne w szkole i wszystko szybko zniszczą.

Dycu [2] Całkowita racja. Jakim cudem w klasie 2 gimnazjum trzyma się gościa 18 lat który chyba 3 razy nie zdał, ma coś około -1500 punktów na koncie, wali od niego fajkami, na lekcji pali marychę i ma w du** szkołę i nauczycieli? Jedzie facet na samych 1, a jak ma 2 lub 3 to tylko dlatego, że jakiś dureń dał mu ściągnąć. Lizus je*** który się go boi i włazi mu w du**, bo myśli, że jest fajny jak ma takiego kolegę. I tak oto przebiega demoralizacja słabszych osobników (są dzięki temu bardziej cool). Potem jest wspólna fajeczka, popisy przed kolegą itd. Żałosne.
Bo przecież uznanie starszego kolegi (o inteligencji ściany) oznacza szacunek w klasie.

15.08.2011 12:17
Mac94
10
odpowiedz
Mac94
87
Inner Peace

U mnie większość problemów patologicznego typu była przez to, że po prostu większość milczała. Bali się zemsty, wyśmiewania czy ogólny brak odwagi, żeby sprzeciwić się w jakiś sposób komuś kto po prostu jest debilem.

Ja też byłem z takich tchórzy, dostałem wpierdol od takiego dresa, nauczycielka u której później miałem lekcje ciągnęła mnie do dyrektora żebym powiedział i napisał co i jak, inny znajomy mówił że powinienem był wzywać policje..jednak nie zareagowałem, ani jak. A ten koleś dalej terroryzuje wszystkich w szkole.

Trzeba słabszym czy mniej odważnym tłumaczyć, że nie ma nic złego w tym, że się kogoś zaskarży bo jest debilem. Oczywiście trzeba też zobaczyć na siebie, bo pamiętam czasy podstawówki kiedy śmieli się ze mnie w szkole i teraz nawet nie mam złości do nich bo ciężko było się nie śmiać ze mnie wtedy..

15.08.2011 12:25
11
odpowiedz
zanonimizowany626932
40
Konsul

Ale może dzięki temu nie przybywałoby(a może by nawet ubyło) dresów na ulicach. Co o tym myślicie?

Teraz mi przez Ciebie jest przykro...nie wyjdę już więcej na ulice.

15.08.2011 12:26
12
odpowiedz
zapomnialem_stary_login
79
Konsul

To wynika z obowiązku szkolnego. Jeśli ktoś uporczywie nie chce się uczyć, to nie należy go do tego zmuszać. Efektem zmuszania jest jedynie demoralizacja pozostałych uczniów- klasa licząca 30 osób nie jest w stanie funkcjonować, bo zawsze trafi się ze 2-3 osobników którzy na to nie pozwalają. Gdyby edukacja była dobrowolna i znajdowała się w rękach prywatnych, to nikt by na coś takiego nie pozwolił. Szkoła by nie trzymała takich uczniów i nie przepychała ich do kolejnych klas, ponieważ rodzice pozostałych uczniów by na to nie pozwolili- nikt nie zapłaci ciężkich pieniędzy za szkołę, żeby dziecko dorastało wśród młodych chuliganów i ćpunów. Ale jest jak jest, uczeń obowiązkowo musi się "uczyć", wiec szkoła przez te X lat męczy się i przepycha chuliganów do wyższych klas, żeby ich wypuścić dalej i w ten sposób się ich pozbyć.

15.08.2011 12:29
13
odpowiedz
zanonimizowany804886
1
Junior

[10] niestety na takich gnoi po prostu nie ma rady. Sam niejednokrotnie miałem z takimi problemy. Jakby się zastanowić, wchodzić głębiej to tak na prawdę nie szkoła jest winna a wychowanie (tudzież brak) ze strony rodziców. No, ale tak można sobie mówić i mówić. A wandalizm w szkołach powinien być jak najszybciej rozgromiony, bo nie jest to rozwiązanie wymagające jakiegoś finansowania, na które szkoła nie może sobie pozwolić, a pożytek z tego dla wszystkich. Na chamstwo trzeba odpowiadać chamstwem, a nie targać tych degeneratów po psychologach, którzy nic nie dają. Kary typu zostawanie po szkole jeszcze bardziej takich ludzi irytuje i są jeszcze gorsi. Tu trzeba potężnego pierdo****cia (metaforycznie) i raz na zawsze pokazać jak się takimi ludźmi postępuje.

15.08.2011 13:07
Simen_01
😜
14
odpowiedz
Simen_01
142
I am the Road Warrior

Ja bym się bardzo chętnie uczył prawdziwej techniki w szkole, tylko że ja nie jestem dresem...

15.08.2011 13:34
15
odpowiedz
Ptosio
182
Legionista

Rozwiązanie tego problemu (chuligaństwa, nie braku ciekawych zajęć technicznych) znalazł Roman Giertych, ale niestety nie dano mu tego wprowadzić. Podstawa to oddzielić nadgniłe jabłka od zdrowych.

Oczywiście pozostaje problem powstawania podklasy, która w końcu będzie musiała te ośrodki opuścić, ale przynajmniej zapobiegamy rozlewaniu się tej epidemii. Gimnazja byłyby o wiele lepsze, gdyby nie wszyscy musieli do nich chodzić.

15.08.2011 13:54
j.a.c.k
16
odpowiedz
j.a.c.k
56
u wot m8

A czy przed gimnazjami były takie problemy? Może ktoś się wypowie ;p

15.08.2011 14:00
17
odpowiedz
Dycu
65
zbanowany QQuel

Były.

15.08.2011 14:13
18
odpowiedz
bartek
9
Legend

Ptosio, o którym pomyśle światłego Romka mówisz?

15.08.2011 14:15
19
odpowiedz
zanonimizowany641653
43
Generał

Podobne problemy były, są i zapewne będą. Patrząc na niektórych przedstawicieli starszego pokolenia, można dojść do podobnych wniosków. Motorem, który napędza wszelakie patologie jest w dużej mierze bieda - rodząca frustracje. Uczeń nie ponosi przeważnie żadnej odpowiedzialności dlatego, że pobłażliwość w szkołach jest zdecydowanie za duża. Wynika to pewnie z luk w systemie i słabych kwalifikacji nauczycieli.

15.08.2011 14:21
20
odpowiedz
Ptosio
182
Legionista

O szkolach pod specjalnym nadzorem. Tak jak inne pomysly ministra Giertycha uwazalem za szkodliwe, tak ten krok jest moim zdaniem konieczny jesli mowa o uzdrawianiu polskiej edukacji. Chcialbym, zeby ktos mial odwage do niego wrocic.

www.wiadomosci24.pl/artykul/ekscentryczni_uczniowie_nie_trafia_do_gett_chuligani_8211_5286.html

15.08.2011 14:28
dave_mgs
21
odpowiedz
dave_mgs
85
Senator

Jednym z większych problemów jest rejonizacja. Gdyby nie dyrektor szkoły do której nie należałem rejonem, ale chciałem do niej iść, poszedłbym do podrzędnego gimnazjum, z którego mało kto wyszedł do porządnej szkoły. Całe szczęście dyrektor jakoś tam tę sprawę załatwił. Inaczej musiałbym się męczyć 3 lata z debilami. W szkole do której poszedłem też było trochę debili, ale dużo mniej, bo po prostu mieściła się w "lepszej" części miasta.

15.08.2011 14:31
22
odpowiedz
zanonimizowany804834
0
Centurion

Teraz nie ma tego problemu. Uczysz sie dobrze -> idziesz do dobrej szkoly bez debili.

15.08.2011 16:31
23
odpowiedz
zanonimizowany789322
28
Senator

[22]AaAaMeNn
debile trafiają się wszędzie.

15.08.2011 16:37
Belert
24
odpowiedz
Belert
182
Legend

mniej bylo tego rozwydrzenia i fakt ze w wieku 19 lat wszyscy niezdecydowani ,nieroby ,cpuny ,pijaki trafialy na dwa lata w wojska ,a tam juz z nich robili ludzi ;)

15.08.2011 18:21
25
odpowiedz
zanonimizowany789322
28
Senator

up porządkowy.

O szkolach pod specjalnym nadzorem. Tak jak inne pomysly ministra Giertycha uwazalem za szkodliwe, tak ten krok jest moim zdaniem konieczny jesli mowa o uzdrawianiu polskiej edukacji. Chcialbym, zeby ktos mial odwage do niego wrocic.
>>szkoda, że pomysł nie wypalił. Może problem nie byłby aż tak powszechny.

15.08.2011 18:42
26
odpowiedz
zanonimizowany804834
0
Centurion

[23] Watpie, zeby w najlepszym liceum w miescie tylko o profilu mat-fiz trafil sie jakis debil. ;)

15.08.2011 19:15
👍
27
odpowiedz
zanonimizowany789322
28
Senator

Debil nie musi być debilem z twojego punktu widzenia ;P
A teraz na serio - generalnie osobniki z gatunku homo debilus nrzadko występują na profilach ścisłych, więc mogłeś akurat dobrze trafić ;)

15.08.2011 19:33
28
odpowiedz
dresX94
51
Senator

Wszyscy narzekają na ludzi, jacy to popieprzeni, jacy to debile etc. ale popatrzmy z innego punktu widzenia. Ja przez wiele lat zadawałem się (zresztą po części nadal się zadaje) z ludźmi, których śmiało można nazwać szkolnymi debilami, którzy gnębili słabszych ludzi (stąd zresztą mój nick :P). Nie mam najmniejszego zamiaru bronić tych ludzi, ponieważ większość ich "zabaw" nie ma najmniejszego uzasadnienia i jest po prostu cholernie tępa, jednak wina za to, iż dana osoba jest gnębiona jest obupulna. Uściślając - typowa dresiarnia wybiera najsłabsze ogniwo, którego trzyma się do momentu, aż im się nie znudzi, proste, ale co jeżeli nawet najsłabsze ogniwo się postawi? Zapewne wielu z was powie - Co tam, przecież i tak będą gnębić, tyle że z większą natarczywością, ale będziecie wtedy w błędzie. Owszem, ludzie takiego pokroju nie zawsze dadzą za wygraną, tym bardziej, jeżeli opór będzie na zasadzie "Ej, odczepcie się!", jednak osoba, która nie będzie się bała walnąć dresa w pysk będzie miała zdecydowanie lepsze życie od innych "gnębionych", ponieważ wtedy wiedzą, że ta osoba się postawi. Widziałem naprawdę dużą ilość gnojonych ludzi i ZAWSZE najlepszym rozwiązaniem na agresję niestety była agresja

15.08.2011 20:06
29
odpowiedz
zanonimizowany472379
49
Senator

^ Popieram jak najbardziej. Poddawanie się gnębieniu w myśl zasady "jak się będę stawiać to mi wpier**** więc lepiej siedzieć cicho" to najgorsze co można zrobić. Nieważne, że w walce nie ma się szans na wygraną i rzeczywiście dostanie się po pysku. Ale ma się przynajmniej spokój. Trzeba się bronić i nie dawać im satysfakcji.

15.08.2011 22:13
AmeRicaN95
30
odpowiedz
AmeRicaN95
20
JLB

Żeby to zrobić trzeba mieć poparcie, wpływy bo tak to każdy ci powie zmienianie świata zacznij od siebie. Również uważam że szkoła kiedyś uczyła lepiej a teraz uczą więcej ale młodzież gówno wie.

15.08.2011 22:44
Artilio
31
odpowiedz
Artilio
47
Marimo

Uściślając - typowa dresiarnia wybiera najsłabsze ogniwo, którego trzyma się do momentu, aż im się nie znudzi, proste, ale co jeżeli nawet najsłabsze ogniwo się postawi?

Najlepsza jest reakcja, jak gnębiony rozpłaszczy twarz gnębiciela na ścianie.Mina kolegów i poszkodowanego, jest po prostu bezcenna.

16.08.2011 09:50
32
odpowiedz
zanonimizowany789322
28
Senator

Poranny up.
A propos tego stawiania się - zauważcie, że dresy to gatunek typowo stadny. Rzadko można spotkać pojedyńczegp dresa. Więc jedno najsłabsze ogniwo nie ma przecież szans z - powiedzmy - pięcioma dresami. Trzeba by zwołać kumpli. A jeśli kumple to też ciamajdy?

16.08.2011 12:13
33
odpowiedz
zanonimizowany472379
49
Senator

Co z tego, że nie ma szans z pięcioma drechami. Trzeba się postawić i tyle. Napie*** na lewo i prawo, złamać nos któremu i reszta ucieka :> . A własnych kumpli nie wołać, bo i po co? Tacy co łażą w grupie i znęcają się nad innymi to cioty, bo bez swojej obstawy boją się kogoś ruszyć. Raz, że może się przecież postawić, dwa, że nie ma się przed kim popisywać.

a teraz uczą więcej ale młodzież gówno wie.
True. Chcą z nas zrobić chemików, fizyków, biologów, matematyków, historyków, polonistów i informatyków. A każdy z podręczników stoi na wysokim poziomie. Chemii zwyczajnie nie rozumiem. Nieważne ile się męczę, czytam, i próbuję zrozumieć te reakcje. Nie potrafię i tyle. Poziom nauczania jest bardzo wysoki i ciężko powiedzieć czy to dobrze czy nie. Z jednej strony będę wykształcony. Z drugiej nie można mnie nauczyć wszystkiego, nie mogę być aż tak wszechstronny. Oczywiście są osoby (głównie dziewczyny) które mają ze wszystkiego 5, ale do tego trzeba być... nimi. Serio nie wiem jak one to robią. Ile bym się nie uczył (i słuchał na lekcji) Chemii i tak nie zrozumiem.

16.08.2011 12:27
mefsybil
📄
34
odpowiedz
mefsybil
12
Legend

Prywatyzacja.

16.08.2011 12:31
35
odpowiedz
zanonimizowany789322
28
Senator

[33]Ksionim
dziewczyny to w ogóle kosmitki jakieś - dwie z mojej klasy chodziły trzy razy w tygodniu do kina, siedziały po 2-3 h na FB i jeszcze średnią >5.0 miały.
A co do stadnego stawiania się dresiarni - nikt przed nikim(oprócz dresiarni) popisywać się raczej nie chce. Wiesz, nie każdy jest Pudzianem i nie powali dresa jednym ciosem, chyba, że od razu trafi w jego czułe miejsce.

16.08.2011 12:42
👍
36
odpowiedz
zanonimizowany653201
25
Legend

A wojsko mnie nie przeraża, sam bym się chętnie stawił.

Też bym z chęcią poszedł do woja ;)

spoiler start


Choć coś czuję, że marnie tam by ze mną było ;]

spoiler stop

16.08.2011 12:51
37
odpowiedz
zanonimizowany782082
35
Konsul
Wideo

Myślę, że to może wielu rozjaśnić w głowach:
http://www.youtube.com/watch?v=AA9kie68LnI

16.08.2011 13:44
Mac94
38
odpowiedz
Mac94
87
Inner Peace

Miczkus

Stadne mówisz? Jechałem do domu i na przestanku wysiadał ze mną też jakiś dres, i panienka. Koło przestanku stał koleś..z tym takim małym pseudomotocyklem. Zaczął trąbić do tego dresa, bo myślał, że to jakiś znajomy. Dres do niego podchodzi face to face, i coś tam napierdala, że czy chce wpierdol. Koleś coś tam tłumaczy, że pomylił go z kimś innym, dres już odchodzi..ale koleś koniecznie musiał coś odburknąć..dres wrócił, i z tego co słyszałem już odchodząc to była bójka...więc stadne nie stadne, różnych bywa i trzeba uważać

16.08.2011 15:56
39
odpowiedz
zanonimizowany789322
28
Senator

Oczywiście, zdarzają się i tacy ape jest to raczej wyjątek niż reguła.

16.08.2011 16:02
😒
40
odpowiedz
zanonimizowany645553
3
Senator

My w gimnazjum uczyliśmy się szyć piórniki...

16.08.2011 20:45
41
odpowiedz
zanonimizowany789322
28
Senator

Podbijam. Czyżby temat się wyczerpał?

19.08.2011 00:25
42
odpowiedz
dresX94
51
Senator

A propos tego stawiania się - zauważcie, że dresy to gatunek typowo stadny

Niby tak, ale wtedy od razu wali się w pysk największego cwaniaka, wtedy morale reszty spadają :P

20.08.2011 15:26
43
odpowiedz
zanonimizowany626932
40
Konsul

[42]- Niby tak, ale wtedy od razu wali się w pysk największego cwaniaka, wtedy morale reszty spadają :P

O tak jasne...już to widzę jak np. Ty walisz w mordę tego najwieszkego cwaniaka z grupy.

20.08.2011 15:36
_D_R_A_G_O_N_
44
odpowiedz
_D_R_A_G_O_N_
91
V

Więc czemu by nie wprowadzić takiej techniki jaka była kiedyś?

A po co? Przecież lepiej robić jakieś surówki. Ja to miałem technikę w sali informatycznej, więc w ogóle mega.

20.08.2011 16:15
😍
45
odpowiedz
zanonimizowany789322
28
Senator

Niby tak, ale wtedy od razu wali się w pysk największego cwaniaka, wtedy morale reszty spadają :P
>>taa, jasne... Walnij takiego co ma 2 m wzrostu i waży >100 kg.

20.08.2011 16:51
_D_R_A_G_O_N_
46
odpowiedz
_D_R_A_G_O_N_
91
V

Niby tak, ale wtedy od razu wali się w pysk największego cwaniaka, wtedy morale reszty spadają :P

No na bank. Skoro tak mówisz, to chyba nigdy nie miałeś okazji być w takiej sytuacji.

Forum: Zachowanie młodzieży a program nauczania w szkołach