Kupiłem jakiś czas temu nowy telefon LG w merlin.pl Po ok. 2 tygodniach użytkowania, testów itp. stwierdziłem, że telefon ma jednak niewielką wadę wyświetlacza. Wiadomo, 10 dni minęło więc nici ze zwrotu. Postanowiłem, że reklamuję na podstawie niezgodności towaru z umową. Według ustawy z dn. 27.07.02 o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej mogę wybrać wymianę na nowy egzemplarz lub nieodpłatną naprawę. Wiadomo, na rękę mi jest wymiana. Także nabazgrałem do merlina wiadomość powołując się jasno na ustawę, podając szczegóły usterki, dane i to, że domagam się wymiany na nowy egzemplarz. W odpowiedzi dostałem maila, żebym wysłał towar tam i tam, a oni wyślą do zewnętrznego serwisu (pewnie LG w Mławie...) i zdecydują czy naprawa czy wymiana. I tu rodzą się moje pytania:
1) Czy istnieje jakiś sposób, aby skutecznie wyegzekwować od nich wymianę czy zwrot kasy (jeśli np. nie mają towaru w magazynie)? Nie mam żadnej gwarancji, że nie zaczną grzebać w moim egzemplarzu i zrobią ew. pseudo naprawę, a potem naskrobią wiadomość, że wszystko cacy wymienione.
2) Informują mnie o kosztach, które mogę ponieść jeśli reklamacja nie zostanie uwzględniona. Co to są za koszty i ile mogą wynosić? Nie ukrywam, że wada jest niezbyt widoczna i obawiam się, że mogą mnie olać bo stwierdzą, że to nic takiego.
Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki i podzielenie się doświadczeniami w reklamowaniu sprzętów w szczególności marki LG oraz reklamacji w tym sklepie.
PS
Jak ktoś jest ciekawy problemu w telefonem, to mogę podrzucić fotki.
Sprzedawca ma obowiązek doprowadzić towar do stanu zgodnego z umową poprzez bezpłatną naprawę lub wymianę. Jeżeli wymiana ponosi za sobą koszty niewspółmiernie wyższe niż naprawa, to sprzedawca ma prawo towar naprawić.
Oczywiście nie rzucam konkretnymi cytatami z prawa handlowego, ale sens zachowałem.
Czy istnieje jakiś sposób, aby skutecznie wyegzekwować od nich wymianę czy zwrot kasy - Tak, jeżeli telefon zostanie naprawiony, a nadal będzie wykazywał wady, możesz próbować udowodnić że nie da się go skutecznie naprawić i na tej podstawie domagać się wymiany.
Informują mnie o kosztach, które mogę ponieść jeśli reklamacja nie zostanie uwzględniona. Co to są za koszty i ile mogą wynosić? - np. jeżeli okaże się że to nie jest wada fabryczna, a telefon został powiedzmy zalany lub uszkodzony mechanicznie. Ile mogą wynosić? To już zależy od tego ile jest wart uszkodzony element.
Najlepiej przed wysylka obfotografowac go z kazdej strony i zrobic zdjecie czujnika wilgoci, bo serwis go specjalnie zaleje i spusci Cie na drzewo twierdzac, ze go zalales. To standardowa praktyka serwisow telefonow, ktore musza wyrobic plan cofniecia gwarancji z powodu zalania, bo inaczej biznes im sie nie bedzie oplacal.
Zdjęcia oczywiście zrobię. Czujnik wilgoci niestety jest w środku, a telefon nierozbieralny.
Tak się prezentuje:
1) http://i42.tinypic.com/301lcwm.jpg
2) http://i42.tinypic.com/2ilmrdx.jpg
3) http://i42.tinypic.com/1z3z4tx.jpg
4) http://i39.tinypic.com/2uzfny8.jpg
Zwróć uwagę na dół wyświetlacza.
Serio nie zauważyłeś, że kolory w dolnym lewym rogu wpadają w niebieski, a prawym dolnym w żółty? Na polskim forum androida ludzie nic nie widzieli dopóki nie zwróciłem im uwagi. Ja to widzę. W dodatku zdjęcia pogłębiają efekt, na żywo jest mniej widoczna ta różnica.