Macie w swoim życiorysie jakąś wstydliwą historię, na myśl której z zażenowania ogarnia was ochota na wyskoczenie z 10 piętra? :D
Wątek może i głupktowaty, ale czasami warto pośmiać się z samych siebie :)
wysłałem taką nieudaną walentynkę :d heh teraz to racja śmieję się z tego
[3] LOL nieźle ;]
[7] I kto to mowi.
Skoro narzekacie, że to forum jest takie kijowe to po jakiego grzyba tu zaglądacie?
miałem wtedy 9 lat ona 12 to było tak ,że spytała mnie sie czy wiem co to jest sex ja powiedziałem ,że niewiem.Wieć mi pokazała otwór, pamietam wtedy ,że mowiła szkoda że jestem taki młody. Nie pociągnołem tego do końca
Dzień w którym się urodziłem
Nie powiem, bo się wstydzę :(
rejestracja na tym głupim forum pełnym chamów...
Skoro głupim to ty też jesteś głupi bo na nim piszesz.
Co do historii to matka mi mówiła, że kiedyś jadłem gęsie boby to co gorsze zajadałem się nimi jak czekoladą ;/
Ale to było jak miałem 3-4 lata to byłem głupim dzieckiem więc ... :D
spoiler start
Nie wiem co jest ale nie mogę edytować postów ..
spoiler stop
Umówiłam się kiedyś na randkę w ciemno i okazało się, że koleś ma długie włosy.
LOL! Co Ci przeszkadza w kolesiach z długimi włosami!!
Właśnie kolesie z długimi włosami są najlepsi ze wszystkich kolesi.
Wiem coś o tym bo gdy staję przed lustrem to widzę takiego jednego zajebistego, przystojnego faceta z długimi włosami i patrząc na niego wiem że jest zajebisty!!
Więc wyluzuj laska!!
Nie umyłem rąk po smarowaniu sobie kostki Ben-gayem i poszedłem się odlać. Może nie wstydliwe, ale bolało jak cholera...
To zapros go na forum, moze faktycznie masz zajebistego brata...
[19] Ben-CZYM?
I to bolalo potem...? Nie no, naprawde nie chce wiedziec...
Wyjeb*** sie na maturze na ryj prosto przed stolem komisji egzaminacyjnej. Na usprawiedliwienie powiem, ze uczynilem to swiadomie, gdyz po potknieciu sie latwo moglem uchwycic rownowage podpierajac sie, ale wtedy wylecialyby mi z rekawow sciagi, ktore pracowicie przepisalem dla kumpli. Wiec - rece w bok, glowa w gore, zeby nosa nie rozbic i JEB! krzyzem do stop komisji. Huk, grzmot, kurz sie podniosl, komisja w szoku, ja tylko sprawdzilem ze sciagi sa na miejscu i podnioselm sie z cala godnoscia, na jaka bylo mnie stac i pokustykalem do stolika, gdzie siedzialem. (Bo wracalem z kibelka, gdzie powielalem sciagi). Kolano bolalo mnie 2 tygodnie, zebra z miesiac, ale bylem bohaterem w oczach kumpli, ktorzy wiedzieli co i dlaczego uczynilem i zapewne looserem w oczach reszty. Ale co tam , i tak widzielismy sie juz tylko na rozdaniu swiadectw. ;]
[18]
[18]
Jeszcze nie dawno się żaliłeś, że jesteś nikim.
[17]
biegne biegne zagapiłem się na ładną dziewczyne i pierdykłem głową w dzwi aż wywaliłem się na nią ;/
było ich sporo :D
Nie bujcie sie mówić i tak was tu nikt nie zna !!
Kosmit współczuje. Wiem jakie to gówno jest mocne. ;]
Swoją drogą coś trenujesz ? Ja na co dzień lekkoatletykę, więc mam z tym ''specyfikiem'' do czynienia.
...
[18] Sorry ale kogo kręcą ludzie z długimi włosami pokrytymi grubą warstwą smalcu?
edit. Umyj w końcu te włosy...
zapewne kazdego female metalheada bazyla, bo ktos musi tych nieudacznikow rozdziewiczac
W liceum podobała mi się pewna dziewczyna. Gdy na przerwie rozmawiała z koleżankami, podszedłem do niej (gdy już zebrałem się na odwagę) i wypaliłem (mniej więcej): "hej, widziałem cię wczoraj w autobusie i ...". Reszta jest milczeniem.
Inne historie też były, ale nie wypada o nich tu pisać. : >
raz smarowałem sobie maścią rozgrzewającą udo blisko pachwiny no i część dostała się na cohones i piekło jak diabli :D
bo ktos musi tych nieudacznikow rozdziewiczac
jeden z lepszych tekstów jakie tu widziałem
Kosmit - Zgaduje że gdy tylko zdałeś sobie sprawę z tego, że trzymasz cohones ręką od Ben-gaya,powiedziałeś sobie: Osz ku**a?
Miałem to samo
Wracałem ze szkoły z kumplem (wczesne liceum). W pewnym momencie zacząłem mu opowiadać o klasowych plotkarach jak to jedna koleżanka nawija na drugą koleżankę, że ta druga się puszcza, że niecne rzeczy robi w toalecie nowo poznanym chłopcom etc. Ogólnie beka była z tej koleżanki numer 1, że wymyśla takie historie. Wszystko to mówiłem takim półszeptem, ale pech chciał, że zaraz obok siedziała matka koleżanki numer 2:) Jakież było moje zdziwienie, gdy obca kobieta do mnie na cały autobus: Jak się pan nazywasz?! To moja córka! Kto takie rzeczy opowiada?! ADRES! Wymyśliłem na poczekaniu jakiegoś Jana Kowalskiego;p
Czwarta klasa szkoły podstawowej. Kiedyś, gdy ktoś się obciął robiło mu się "karczycho", czyli waliło otwartą dłonią w tył głowy. Do dziś nie wiem, co we mnie wstąpiło. Jakieś przekonanie, że to będzie fajne i zabawne i, że napalone dwunastolatki będą miały po mym czynie kisiel w majtkach? Dowiem sie tego może kiedyś, gdy poddam się hipnozie.
Tego dnia ksiądz pokazał się na religii w nowej fryzurze... Gdy tylko minął moja ławkę, nie myśląc wiele (w ogóle nie myśląc), wstałem i mu z zaskoczenia przyjebałem. W dodatku wcale nie lekko. Gdy tylko sie odwrócił w moja stronę, to już nie wiedziałem, po co to zrobiłem. Reszta klasy była w szoku, a nie pełna podziwu dla mojego heroicznego czynu w walce z klerem:/
Trza bylo jeszcze chrpliwym dyszkantem zapiszczec "to za lucyfera!"
Gdy tylko minął moja ławkę, nie myśląc wiele (w ogóle nie myśląc), wstałem i mu z zaskoczenia przyjebałem
[38] HAHAHAHAH walka z klerem:P
A krzyknąłeś KARCZYCHO??:D
A później się dziwić, że nauczycielom kosze na głowę sie zakłada i inne tego typu historie :/
;)
kiedys, kiedys jak mialem jakies 7-8 lat, probowalem zobaczyc przez okno co sie dzieje w damskiej łazience z prysznicami na koloniach... los chcial ze zaczepilem bluza o jakis wystajacy gwozdz czy cos i tak wisialem krzyczac :D w lazience zrobilo sie strasznie glosno (jak to baby) ;p pol obozu sie zlecialo zeby zobaczyc co sie dzieje, a tu ja sobie wisze krzyczac, ale dalej patrzac na biegajace w lazience nagie i polnagie kolezanki, i starsze i mlodsze :P i opiekunka przed wszystkimi mnie opierdalolila krzyczac "ty zboczencu maly!". bylo mi glupio przed dziewczynami, ale koledzy mi gratulowali odwagi ;p
Ja raz robiłem granata dymnego (chciałem z karmelizowac na patelni) jak rodziece byli w kosciele i trohe za duzy ogien i mi podpalilo sie wszystko :] tyle dymy bylo ze sasiadka zeszla : D
Według mojej siostry jednym z największych failów to było jak kupowałem sałate na listki...
Z kumplami puściliśmy z dymem stara, opuszczona i rozwalającą się ruderę. W swojej obronie dodam, że ja się tylko "przyglądałem", ale niestety nie pomyślałem, żeby powstrzymać kolegę. Na drugi dzień: strach niesamowity (straż gasiła w nocy).
Oczywiście głupi pomysł + brak rozumu. Nie robilismy tego specjalnie :P.
Ksionim>> ileż ja sie nagasiłem takich ruder. nie łam sie takie pożary są przydatne >straż ma szkolenie
Najbardziej wstydliwa - głosowałem na Lecha Kaczyńskiego w wyborach na prezydenta Warszawy.