Kiedyś grając w grę będącą chyba w rzucie izometrycznym w katakumbach napotykało się Sfinksa lub coś podobnego i była tam zadawana jego zagadka. Obstawiam coś z tych gier: Arcanum, Lionheart, Divine Divinity. Ktoś pamięta?
Hirosów było tyle, że pewnie też by się znalazło ale to była gra rpg/hack&slash w stylu wymienionych a bóstwo/sfinks było dużo większe niż postać.
Neverwinter Nights
W dodatku "Shadows of Undrentide"
A dokładniej w etapie z wykopaliskami.
Sorry nie moglem edytować,cos mi świta ze cos podobnego moglo być w torchlight 2 ale nie jestem pewien i nie chciałbym Cię sklamac.
w Torchlight grałem tylko w 1 a w NN bez dodatków, chociaż chyba w taki co na początku zaczynało się w podziemnych korytarzach pokrytych lodem, może to było Ice Wind II ale i tak w obie gry pograłem raptem kilka godzin, więc to raczej nie to.
Gra była w dość prostej grafice, takiej jak w Arcanum czy Lionheart; prawdopodobnie stronka od Cobrasss typuje gry gdzie rzeczywiście był sfinks i ta zagadka, ja podaję chyba wersję z tą zagadką ale zadawaną przez coś podobnego do wielkiej głowy, jednak mogę się mylić.
W Wiedźminie(grze) też jest ta zagadka jako przypomnienie ale zadawana przez ludzką osobę.
Tak, czy inaczej dzięki.
W Baldurs Gate 2 w labiryncie pod Czarowiezami byly jakies glowy i kupa roznych zagadek.
Nawet znalazlem ich tresc:
Zagadka nr 1: To z czego jestem cięższe jest od tego, czym jestem, więcej mnie zakryte, zmorą żeglarzy jestem i w morzu kłem. Powiedz, czym jestem.
Zagadka nr 2: Promienieje, gdy zatraca się w porywającym tańcu, trawi wszystko prócz czeluści nocy. Gdy pokarm dostanie - żyje, gdy wodę - umiera.
Zagadka nr 3: Człowiek który to wymyślił, nie potrzebuje tego dla siebie. Człowiek, który kupił, nie potrzebuje tego dla siebie. Człowiek, który to potrzebuje, nie wie o tym, gdy mu to już potrzebne.
Zagadka nr 4: Żywot, który wiodę to ledwie godziny a czasem minuty. W mej służbie cały czas mnie coś trawi. Ma szybkość tym większa jest im mniejsza grubość, a wiatr jest przekleństwem daru, który przynoszę.
Zagadka nr 5: Im mnie więcej, tym mniej widzisz. Gdy Cię otulę możesz zamknąć oczy i tak mnie widać będzie.
Zagadka nr 6: Przychodzą jako świadek nocy, choć nikt ich nie wzywa, przewodnikiem żeglarza są i łzami poety. Dnia każdego z widoku giną, choć złodziej ich nigdy nie zwinął.
Zagadka nr 7: Idą za tobą lub przed tobą, zależy w którą stronę idziesz. Odziej się na czarno, a i tak ciemniejsze będą. Przed światłem zawsze umykają, choć gdy słońce niknie to i one znikaja.
Zagadka nr 8: Wszędzie mam dziury - z przodu i z tyłu, i na dole, i w środku, i u góry. I choć więcej we mnie niczego niż czegoś, to i tak trzymać wodę mogę.
Zagadka nr 9: Każdy może mnie brać przez całe swoje życie, ale dostaje mnie tylko raz przy urodzeniu. Nic nie ważę prawie, ale wystarczy mnie tylko wstrzymać, a najsilniejszego powalić potrafię.
Zagadka nr 10: Żyję jak ty, choć bez oddechu, me ciało tak samo zimne za życia, jak i po śmierci, nie czuję nigdy pragnienia, ale piję bez pamięci, mam na sobie kolczugę, choć ta nigdy nie brzęczy.
Zagadka nr 11: Z całego twego dobytku najtrudniej się mnie strzeże. Jeśli mnie znasz, chcesz mnie komuś przekazać. Jeśli mnie przekażesz, tracisz mnie.
Zagadka nr 12: Nie mam koloru, choć mroku we mnie może być bez liku. Nie mam ciężaru i trzymać niczego nie zdołam, a jeśli do pojemnika mnie kto bierze, to ten jasność niemało nabierze.
nieźle by to pasowało ale Baldury to gry których nigdy nie tykałem, więc też nie to ;)
kwestie dialogowe były bardzo rozbudowane(kilkanaście odpowiedzi) i pokazane w różnej części ekranu, ta rozmowa chyba była po prawej stronie ekranu.. chyba :)