Mam trochę czasu teraz, chętnie bym ograł coś co zwali mnie z fotela albo wciągnie na tygodnie.
Będzie ciężko bo szukam:
RPG akcji, nastawione na eksploracje, z interesującymi lokalizacjami i ogromną mapą. Bardzo dobrze byłoby by gra miała elementy survivalu. By nakreślić bardziej czego szukam:
Wyobraźcie sobie że RDR 2 ma mechaniki survivalowe i świat generowany jak w Minecraft + przedmiotów i lokacji tyle co w Skyrim i taki feeling prowadzenia postaci jak w Skyrim, czyli własny domek, fajne wyprawy z których przynosimy kolejne pierdoły których nigdy nie użyjemy itp, podobnie jak w MC.
To właśnie tego szukam. Wiem, są mody na survival do RDR 2 ale chodzi o to że sama gra jest po skończeniu jest...troszke nudna. Mam 90%, zostało kilkanaście zwierząt do znalezienia, pierdół jak karty itp i po prostu nie ma już co robić a mapa dla mnie jest...ze 20x za mała. No może 15. No i jest "pusta". W sensie takim, że przedmiotów w tej grze jest garstka a i tak nie ma z nimi co robić. Chodzenie po szopach i zbieranie tych samych toników i papierosów no to no.
Szukam od paru tygodni i tak szczerze coraz bardziej dochodzę do wniosku że chyba postawie na...zmodowanego MC. Bo serio nic nie umiem znaleźć co by pasowało, a najbardziej mi zależy właśnie na świecie którego nie przejde w parę h wzdłuż i wszerz, więc najlepiej jakby świat był generowany jak w MC.
No i coś co może być ciężkie przy pozostałych wymaganiach (i ciężkie w ogóle): Dobra grafika. Nie mówię że taka jak w RDR 2 bo to raczej niemożliwe, ale coś tego typu.
No i ważne żeby gra była "nieskończona" ale tak jak np skyrim, gdzie koniec fabuły nie oznacza że gra staje się pusta i nudna, jak RDR 2.
Myślałem nad KCD2. To jest jedyne co mi w miarę podchodzi co do wymagań, ale poziom dopasowania myślę że jest tak 4/10, więc jak macie jakieś inne propozycje to śmiało.
Thank you from the Mount Hagen