Tak, żeby robić to wspólnie i się nie nudzić jako rodzic. Wydaje mi się że na PC ciężko coś znaleźć i raczej to będzie konsola
Tricky Towers
Ultimate Chicken Horse
The Adventure Pals
Micro Mages
Boomerang Fu
Kopanito
Nikoderiko
Wormsy
Via Tenor
Nintendo Switch i gry z katalogu Nintendo, tyle świetnych gier do wspólnego grania.
Wszystkie Raymany. To naprawde super gry do pogrania z mlodszymi. Niestety bedziesz przegrywal bo mlodzi maja lepszy refleks. Zwlaszcza bardzo dobrze wspominam Raymana Legends w 3 osoby. No i wszystkie Lego zwlaszcza Star Wars. To bylo naprawde fajnie ogrywac z dzieciakami.
https://www.youtube.com/watch?v=-RLnj6jxbyk
Większość gier może sprawić frajdę dzieciakom tylko trzeba też umieć je zachęcić do rozgrywki i w odpowiedni sposób samemu rozkręcić zabawę.
Oczywiście brutalne gry nie są wskazane ale dla przykładu 10-letnia siostrzenica chciała ze mną pograć w starego DOOMa chwilę, bo widziała wcześniej gdzieś i ją zaciekawiło. Za pozwoleniem jej matki pograłem z nią i gra prawie jej nie przerażała a wręcz zaciekawiła bo odpowiednio dostosowałem narrację podczas zabawy :)
Potem sama przeszła 1 i 2 starych klasyków(na very easy oczywiście) ale jej było przykro że nie znalazła tyle sekretów co wujek :)
A ten brzydki pan to był bardzo zły kosmita i trzeba było do niego strzelić zielonym glutem aby uratować świat
Parę lat temu był ciekawy wątek o tym na twitterze:
https://x.com/brianluidog/status/1445310687304032258
Pomijając granie 4 fun z bombelkiem, to dla samego rozwoju (jeśli już ma w coś grać, oczywiście nie 100% czasu) to chyba najlepiej wziąć RTSa, jakąś turówkę i FPSa dla koordynacji. Oczywiście wszystko z odpowiednim ratingiem.
Liero i Tanks 1990. No i Wormsy.
Nie lepiej po prostu pograc coś w dzieciakami na dworzu zamiast pokazywać im gry już w tak młodym wieku żeby się uzależniły od gier? A po prostu gdy już będą starsze to pokażesz im jakieś gierki odpowiednie do ich wieku...
IMHO wszystko jest dla ludzi i zależy jak się do tego podchodzi.
Jeżeli dzieci nie mają w życiu pokazanych innych alternatyw spędzania czasu, a konsole rzuca się im na zasadzie "nie mam czasu pograj sobie". To to jest złe ofc.
Jeżeli natomiast gra się wspólnie, szuka się gier pod kątem zainteresowań i rozwoju. To czemu nie?
Sam jestem fanem wychodzenia z dzieciakami kiedy tylko to możliwe. Ale czasem pada. Można wtedy zagrać w planszowke w domu, ale innym razem można razem porywalizowac np. w tenisa na pstryczku :)