"Kongres USA potajemnie zatwierdził dostarczenie broni lekkiej dla syryjskich rebeliantów uznanych za "umiarkowanych" na południu kraju, doniósł Reuters.
Przekazywana broń obejmuje różnorodną broń strzelecką, a także kilka bardziej zaawansowanych broni, takich jak rakiety przeciwpancerne.
- Rebeliantom brakuje organizacji i broni, aby pokonać Assada, reżimowi brakuje lojalnych ludzi, by stłumić rebelię. Zewnętrzni stronnicy obu stron są gotowi na dostarczanie wystarczająco dużo pieniędzy i broni, aby nadal panował impas - powiedział p. Bruce Riedel, były analityk CIA."
Podoba wam się to?
a coś o Egipcie:
"Dziennikarze Al-Dżaziry oskarżeni o terroryzm
Egipska prokuratura poinformowała, że czterech dziennikarzy Al-Dżaziry, zatrzymanych w grudniu, zostało oskarżonych o wspieranie członków „organizacji terrorystycznej”. Egipskie władze zarzucają katarskiej telewizji, że wspiera Bractwo Muzułmańskie. Przed sądem ma stanąć dwóch obywateli Wielkiej Brytanii.
Z informacji agencji Associated Press wynika, że poza obcokrajowcami przed sądem postawionych zostanie 16 innych pracowników Al-Dżaziry."
graf_0, w takim wypadku, nasza AK to też terroryści ? zdajesz sobie sprawę, że są spore różnice między al nusrą, a FSA?
a nawet gdyby nie byli aniołkami, to często trzeba stawiać na mniejsze zło - np. gdyby nie koalicja ze stalinem, nie pokonano by niemców - świat jest taki jaki jest i nie ma co się na niego obrażać, tylko aktywnie uczestniczyć, by choć o drobinę był lepszy.
Trael -> Ktoś dokonał skrótu myślowego (albo nie wie, czym się różni talib od mudżahedina), ale w zasadzie Osama i jego ziomki mieszali w ówczesnych strukturach afgańskich partyzantów. :)
A sama sytuacja niczym nie zaskakuje. Pytanie tylko, czy wspieranie muzułmańskich ruchów ma sens, bo czy mówimy tu o partyzantce, czy obalanym rządzie, jest to jeden i ten sam syf ideologiczny, przy czym jedna strona nie strzela do swoich cywilów, gdy jej się nudzi (jeszcze).
Rządy AL Asada są sprzeczne z interesami amerykańskimi i tyle nie ma co się tutaj doszukiwać "walki o wolność".
Kto się łudzi to niech poczyta sobie co USA wyrabiało w Ameryce południowej, ichniejsi marionetkowi dyktatorzy mogli robić co chcieli byleby ładowali kieszenie Amerykańskim korporacjom.
mannan -> Tylko na kumulacje ignorancji. Bo skoro to jest skrót myślowy. To "polskie obozy koncentracyjne" też jest skrótem myślowym.
Soulcatcher [ gry online level: 157 - Trailblazer ]
Całe szczęście USA nie prowadzi konsultacji wśród lewicujących nastolatków.
Myślę,że to właśnie lewicujący nastolatkowie wsparliby obecne działania USA, aby obalić "zły i okrutny" reżim Assada.
są sprzeczne z interesami amerykańskimi
- ja bym uściślił: z izraelskimi.
Nie ma bojowników/terrorystów/partyzantów/rebeliantów. Jest tylko aktualnie obowiązująca linia amerykańskiej polityki. Może big hole w środku NY wyglądała strasznie, było wzruszająco, tragicznie, etc. Świat zachodni poddany chwili tanich wzruszeń dał się nabrać, jakoby stało się coś więcej ponad to co napisałem w pierwszych dwóch zdaniach.
Historia, zawsze zapominana, sie tutaj klania. Tak sie sklada iz kiedys USA wysylalo ludzi i bron by wspierac Afganistan... teraz z nimi walczy.
Zapewne za lat kilka Amerykanie beda wyzwalali Syrie z rak swoich obecnych sojusznikow. Swiat sie musi krecic, wojna napedza gospodarke. Prawda znana od zarania dziejow ludzkosci.
mannan--> No niezły skrót myślowy. ZSRR już nie było jak powstali Talibowie.
Prawdopodobnie kupią tę broń w Chinach.
Gust Avrakotos: There's a little boy and on his 14th birthday he gets a horse... and everybody in the village says, "how wonderful. The boy got a horse" And the Zen master says, "we'll see." Two years later, the boy falls off the horse, breaks his leg, and everyone in the village says, "How terrible." And the Zen master says, "We'll see." Then, a war breaks out and all the young men have to go off and fight... except the boy can't cause his legs all messed up. and everybody in the village says, "How wonderful."
Charlie Wilson: Now the Zen master says, "We'll see."
nie ten wątek