W Kwietniu kończe Liceum bez matury bo babka od majcy mnie nie dopuscila. Od Wrzesnia będę sie staral przystaoic ponownie ale w kwietniu z tego co sie orientuje moge sie zarejestrowac do urzedu pracy,I jak to wyglada, dostane prace czy cos? Nie orientuje sie w tych tematach bo dopiero wkraczam w ten "dorosly swiat" prosze o odpowiedzi :)
Pójdziesz do urzędu się zarejestrować i dostaniesz termin spotkania na którym wypełniasz druczki, które tak naprawdę nie mają żadnego znaczenia. Będziesz zarejestrowany od terminu pierwszej wizyty w UP. Będziesz musiał się zgłaszać co 3 miesiące inaczej stracisz status bezrobotnego. W UP załatwisz sobie staż, normalnej pracy lepiej szukać na własną rękę.
Po liceum bez matury?? To przecież Ty nie masz żadnego zawodu ani nic - nawet nie wiem jaką miałbyś pracę dostać.
Jeśli nie masz bogatych rodziców i nie odziedziczysz po nich firmy, to na twoim miejscu bardzo poważnie bym się zastanowił nad jakimś zawodem.
Będę mial srednie bez matury ale od Wrzesnia podchodze do matury.
wert
A to matura jest do czegos potrzebna? Chlopak jest mlody i jak twierdzi, chce podejsc jeszcze raz do matury z matematyki. Obstawiam jednak, ze za dwa, gora trzy lata, dojdzie do wniosku, ze w Polsce gowno jest i wyemigruje.
Goozys ---> jak się idzie do liceum to matura jest potrzeba, bo po to idzie się do liceum. Wyemigruje i co będzie robił na emigracji? To co w Polsce - pomocnik robotnika budowlanego - fakt, że jakieś 3-5x więcej płatne - ale to inna bajka :)
dżony ---> średnie wykształcenie = matura.
Wyemigruje i co będzie robił na emigracji? To co w Polsce - pomocnik robotnika budowlanego - fakt, że jakieś 3-5x więcej płatne
No i wystarczy. Przynajmniej niektorym :)
Ten pośredniak to jedna wielka ściema, tyle cztery litery zawracają jakimiś durnymi spotkaniami, żeby było że niby coś tam robią. Na wtorek dostałem wezwanie na jakieś grupowe spotkanie dotyczące podjęcia pracy. Długo tam nie zabawię, takiego wała.
Tak jak pisał jarekao. Szukaj pracy na własną rękę.
Niedopuszczenie do matury i skonczenie szkoly sredniej (wszystkie przedmioty zaliczone pozytywnie + uczen jest klasyfikowany) nigdy nie moze wystapic razem :P Niepodchodzic do matury mozna tylko i wylacznie na wlasne zyczenie tj. skladajac podanie. Niedopuszczenie do matury nastepuje tylko z powodu niezaliczaenia pozytywnie przedmiotu = poprawka/powtarzanie klasy/roku, lub bedac nieklasyfikowanym z jakiegos przedmiotu za nieobcnosci. Praktyki typu "ja cie puszcze, ale nie podchodzisz do matury" maja na celu podniesienie sredniej i sa nielegalne :P
Jeżeli ci zależy to postaraj się w urzędzie pracy o różne kursy, zapisuj się na wszystko co się da, spawacza, wózek widłowy, kasjera czy nawet prawo jazdy. Na pracę raczej nie masz co liczyć, jedynie taką, gdzie oficjalnie dostajesz minimalną krajową, a nieoficjalnie masz zamknąć ryj i brać co dają albo zgłoszą cię do urzędu że ich olałeś i zostaniesz z niczym. Taka prawda niestety.
Zarejestrować się wypada, choćby dla ubezpieczenia zdrowotnego, przesrane być chorym na cięższą grypę kiedy nawet do lekarza nie możesz iść.
dżony ---> średnie wykształcenie = matura.
Średnie wyszktałcenie to tylko skończenie szkoły średniej.
Tak jak mówi Mutant z Krainy OZ, pochodź na kursy które oferują i szukaj przy okazji roboty na własną rękę, nie znam nikogo kto by znalazł pracę poprzez Urząd :>
nie bój się - Urząd Pracy nie znajdzie Ci pracy, to tylko ściema, żeby urzędnicy mieli co robić ;P
No to ja chyba jestem jedyna osoba w naszym pieknym kraju ktora znalazla prace przez PUP :D
Po rejestracji w urzędzie będziesz musiał stawiać się do urzędu co jakieś 3 miesiące by dać podpisik i nic więcej. Nie wiem z jakiego miasta jesteś, ale w większości niedużych urząd nie zaoferuje ci żadnej pracy ani stażu, na staż w urzędzie też możesz mieć marne szanse bo zazwyczaj jest wielka ilość ludzi chętnych na staż w urzędzie więc ci powiedzą, że masz przyjść za pół roku.
CO do kursów na wózki, spawacza i tak dalej, chyba mają ograniczoną liczbę miejsc i zazwyczaj jest tak, że chętnych na te kursy jest tak wielu, że nie masz szans na nie.
Pracy powinieneś szukać na własną rękę, a urząd jest od tego by ubezpieczenie zdrowotne ci opłacał. Może idź do szkoły policealnej, chodzi się 2 lub ileś lat na wybrany kierunek i zawód sobie robisz jakiś, zawsze to lepsze niż czyste liceum, tylko po szkole egzamin zawodowy zdać musisz.
@Brogi
Nie jedyną. Mnie Urząd Pracy zaproponował staż, a po jego zakończeniu zostałem przyjęty na stałe :)
w kraju gdzie do pracy na kasie lub na zmywaku potrzebne jest wyksztalcenie zawodowe/wyzsze pracy i tak nie znajdziesz.
Rejestrowanie sie to w sumie strata czasu - jedyne co dostaniesz to status bezrobotnego i termin nastepnego spotkania.
Czyli wychodzi na to ze emigracja wchodzi w gre :)
kulka25--> Nie zapomnij o kluczowym dla pracodawcy elemencie, czyli ubezpieczeniu zdrowotnym do którego bezrobotny zyskuje prawo zapisując się w UP.
CO do kursów na wózki, spawacza i tak dalej, chyba mają ograniczoną liczbę miejsc i zazwyczaj jest tak, że chętnych na te kursy jest tak wielu, że nie masz szans na nie.
Dlatego mówię, żeby się zapisał na wszystko jak leci, wtedy zwiększy szansę.
Pracę idzie przez urząd załapać, ale w większości przypadków jest to praca fizyczna za marne grosze.
Rejestrowanie sie to w sumie strata czasu - jedyne co dostaniesz to status bezrobotnego i termin nastepnego spotkania.
Nieprawda, zostanie też ubezpieczony, przez co w razie choroby czy wypadku nie będzie musiał płacić za leczenie czy hospitalizację. To jest w sumie największy plus urzędów pracy.
Nie wiem wokół czego toczy się dyskusja, ale w sprawie urzędów pracy na myśl przychodzą mi dwie refleksje i roztoczona wokół nich konkluzja. Zacznę od konkluzji - jebać urzędy pracy. Teraz refleksje. Nie miałem na szczęście nigdy z nimi do czynienia we własnej sprawie, ale wiem w jaki sposób wygląda likwidowanie bezrobocia, tzn. szukanie wszelkich sposobów, aby usunąć Cię z listy bezrobotnych. Chodzi o stan, w którym nie masz tam prawa przychodzić. Nieważne, że realnie jesteś bezrobotny, ale nie figurujesz już na ewidencji urzędu, którego kadra może się onanizować świetnymi wynikami. Druga sprawa to, że przez urząd chyba dużej kasy nie zarobisz. Nie usamodzielnisz się, a doświadczenie zdobyte w opierdalaniu bułki pomiędzy klejeniem skoroszytów raczej nie przyda się do niczego w życiu. Odsyłam więc do konkluzji. Szukaj jakiejś roboty w kopalni albo fabryce miodu.
Pracę idzie przez urząd załapać, ale w większości przypadków jest to praca fizyczna za marne grosze.
Zawod fizyczno-biurowy za 2000pln na reke na dzien dobry, a po skonczeniu szkoly 3600 to robota za marne grosze?
Druga sprawa to, że przez urząd chyba dużej kasy nie zarobisz. Nie usamodzielnisz się, a doświadczenie zdobyte w opierdalaniu bułki pomiędzy klejeniem skoroszytów raczej nie przyda się do niczego w życiu.
j/w... Jesli znajdziesz prace w dobrym, przyszlosciowym zawodzie i chcesz sie rozwijac to mozesz sie niezle ustawic po pewnym czasie.
Jedna jaskółka wiosny nie czyni, nie rób z ekstremalnego wyjątku reguły. Tym bardziej, że w temacie mowa o chłopaku świeżo po szkole, bez doświadczenia i bez matury, tacy z urzędu pracy idą do firm brukarskich, w najlepszym przypadku na magazyn jako fizyczny, bo na wózek czy paleciak nie ma przecież uprawnień.
Zawod fizyczno-biurowy za 2000pln na reke na dzien dobry, a po skonczeniu szkoly 3600 to robota za marne grosze?
Gdzie, kiedy?
2000 to w moim rejonie wykwalifikowany księgowy ledwo dostanie.
Ja poproszę namiary na taką pracę!
2000 to w moim rejonie wykwalifikowany księgowy ledwo dostanie.
Nigga pliz, pomocnik księgowego, Kraków Business Park, 3200 brutto.
[25]
Samodzielny księgowy, doświadczenie 2 lata 2500 brutto
Księgowy ze znajomością KZPiR 1680 brutto.
Podkarpacie pozdrawia.
Bez doświadczenia nawet się nie dostaniesz.
Już nie wspomnę o zarobkach w biurach rachunkowych w moim pobliżu, bo walizki się same pakują żeby wyjechać za granicę.
Nie nigguj mi, bo napisałem że w moim rejonie, radzę czytać a potem głupie teksty pisać.
W obecnych czasach nie mieć podejścia do matury lub nie zdać matury to.... Bez komentarza....
Aż żałuję, że nie mam screena z ogłoszenia PUP, gdzie oferowali minimalną krajową dla programisty z wyższym wykształceniem i 2 letnim doświadczeniem.
radzę czytać a potem głupie teksty pisać
Dlaczego ten tekst był głupi, czarnuchu?
Skąd wiesz skąd pochodzi autor wątku, że zrównujesz jego możliwości zarobku do podkarpackich?
ale wiem w jaki sposób wygląda likwidowanie bezrobocia, tzn. szukanie wszelkich sposobów, aby usunąć Cię z listy bezrobotnych.
dokładnie.
Tuminure - i nie zdziwię jak znalazło się z 10 chętnych na miejsce..
W PL to standard. Żona kolegi (wyższe) starała się o pracę w ochronie (zrobiła kiedyś kurs ochroniarski) 240h za 1200zł brutto na samozatrudnieniu. 5zł/h BRUTTO. I nie dostała pracy - było z 15 osób na jedno miejsce..
Naucz się czytać miernoto
2000 to w moim rejonie wykwalifikowany księgowy ledwo dostanie.
Gdzie zrównywałem jego zarobki z podkarpackimi?
Wyraziłem swoje zdziwienie takimi zarobkami za zwykłą fuszkę.
Dlaczego mnie obrażasz? Dlaczego nazywasz mnie miernotą? Czy dałem Ci powód, byś wyrzucał tutaj swoje samcze emocje?
Może zamiast straszyć chłopaka wchodzącego w dorosłość tekstami o zabarwieniu fatalistycznym - co byś nie zrobił i tak zgnijesz w bagnie, dałbyś mu radę?
A Ty dżony skołuj ze 300 zł, idź na korepetycję i zdaj tę maturę, a potem idź do przodu i nie daj się malkontenctwu. Jak to mówią Ci sekciarze od funduszów inwestycyjnych - MOŻESZ TO ZROBIĆ :-) :D Nie pij przez chwilę bronksów, zrób skarbonkę, pójdź z ulotkami.
W Urzędzie zawsze zarejestrować się jest warto, będziesz miał ubezpieczenie, zniżkę na komunikację i możliwości kursów/stażów/podjęcia pracy.
Nigga pliz, pomocnik księgowego, Kraków Business Park, 3200 brutto.
Ok, ale wymagania jeszcze podaj, raczej nie szkoła średnia bez matury i bladego pojęcia o robocie.
settoGOne ---> co chcesz osiągnąć nazywając Czader-Master'a czarnuchem? a później masz pretensję, że Cie nazywają miernotą. To, że pracujesz w Kraków Business Park za 3200 brutto, to czyni Cię już panem na plantacji?
Nie wszyscy mają takie szczęście mieszkać i pracować w dużym mieście jak Kraków, Warszawa, Poznań czy Wrocław.
[28]
Też widziałem kilka razy ogłoszenia dla programistów (różnych np. php + css + javascript itd lub java za najniższą krajową i też doświadczenie wymagali, a ogłoszenie było na stronię urzędu pracy. To normalne w Polsce
Czader-Master --> Polroczny staz (przedluzony do roku), pozniej umowa (gwarantowana) na 2 lata w czasie ktorych skonczylem szkole i zdalem egzamin (swoja droga chyba najtrudniejszy okres, 0 wolnego i mnostwo stresu). Chodzi o zawod geodety ;) Jesli pracujesz w swojej okolicy i masz znajomych m/w w swoim wieku to wpada Ci mnostwo 'fuszek' - bierzesz sprzet z biura, wsiadasz w auto i jedziesz ;) Za glupi wtornik pod sieci/budynek wpada Ci 700-900pln (w zaleznosci od aktualizowanego obszaru), a roboty jest na 1-2 dni po 8h (teren+operat do PODGiKu). Po 3 latach kiedy w mojej miejscowosci zaczelo byc za duzo 'fachowcow' wyjechalem do wiekszego miasta i wiekszej firmy.