W przyszłym tygodniu czeka mnie pierwsza w życiu (i mam nadzieję ostatnia) obrona pracy dyplomowej. Wczoraj gadałem ze znajomym i on twierdził, że na obronę to tylko i wyłącznie w ciemnym garniturze i białej koszuli z krawatem. Nigdy się w sumie nad tym nie zastanawiałem i zamierzałem pójść po prostu w ciemnoszarych spodniach, ciemnoszarej casualowej marynarce i gładkiej czarnej koszuli. Tzn. i tak w tym pójdę, bo garnituru ani białej koszuli nawet nie posiadam, a specjalnie na tę okazję kupować nie będę.
I co myslicie, taki ubiór jest ok, czy będę głupio wyglądał? Pytanie głównie do osób, które się broniły niedawno i mają pojęcie jakie tam zwyczaje obecnie panują.
jezzus :) myslalem ze pytasz jaka zbroje przywdziac bo idziesz bronic jakiegos keepu :)
Wystarczy zebys nie wygladal jakbys wrocil z imprezy ^^
Wypadałoby garnitur, ale bez przesady. Na moją obronę promotor przyszedł w polarze...
Casualowo to ja broniłem magisterki, jak przyszedłem tam w czarnych dżinsach, jakiejś białej koszuli i zwyczajnej marynarce.
Dopiero na obronę doktoratu sobie kupiłem garnitur, ale to zupełnie inna bajka: prezentujesz na wielkiej auli i każdy ma tam wstęp wolny. Wypada jakoś wyglądać. Myślę, że w Twoim wypadku to, o czym wspomniałeś jest ok.
Wypadałoby garnitur. Ale przecież nikt Cię nie wyprosi ze względu na ubiór.
ja na obronę miałem eleganckie jeansy, białą koszulę i marynarkę. Sporym czynnikiem była wtedy pogoda, bo to był środek lata i upały panowały straszne. Krawatów nie noszę bez względu na okazję.
Jeśli podchodzisz do obrony pracy, to dziwię się, że wcześniej nie miałeś okazji żeby zakładać garniak skoro piszesz że takowego nie posiadasz... to co Ty ubierałeś na maturę? spodenki i tshirt Megadeath ?
ciemnoszarych spodniach, ciemnoszarej casualowej marynarce i gładkiej czarnej koszuli
Będzie OK, krawat nie zaszkodzi, nie wkładaj do tego "adidasów" ani trampek.
jakie tam zwyczaje obecnie panują.
Zwyczaje panują obecnie takie same jak na pierwszej obronie pracy dyplomowej w historii świata - nie wyglądaj jak clown, choinka, pijak (*) lub ciaptak, umyj włosy, ręce i zęby, załóż czyste ubranie.
(*) Po czym najłatwiej poznać pijaka?
spoiler start
jest w marynarce, koszuli rozpiętej pod szyją i bez krawatu/krawata (obie formy poprawne)
spoiler stop
Jeśli ktoś nie zgadza się z definicją - można sprawdzić w dowolnej knajpie w dniu wypłaty ;)
Malaga--> Mój garniak z matury w bliżej niewyjaśnionych okolicznościach zaginął w akcji w trakcie pewnej przeprowadzki. Nowego od tamtej pory nie kupiłem, bo po prostu nie był mi potrzebny. W pracy na szczęście nie wymagają.
Ok, dzięki za odpowiedzi.
U mnie od 1 roku na każdy egzamin ok 90% facetów przychodziło w garniturze. Pewien profesor bardzo lubił zwracać uwagę jak ktoś na egzamin przyszedł ubrany mało elegancko. Myślę że na obronę jednak garniak powinien być.
[2] <-- Dokładnie... :D
Ubierz się jak ci się podoba, byle byś nie śmierdział i nie miał smalcu na głowie, ale jak się trafi jakiś profesorek co mu wszystko przeszkadza to sobie znajdzie coś co mu nie pasuje...
Dzika obrona pracy dyplomowej
Oczywiście, że dres. zresztą, zgodnie z oczekiwaniami, potwierdziło to juz, skromne póki co, ale pora wczesna, grono tych, cop to garnituru nie mają, nie mieli i mieć nie będą, bo w pracy nie wymagają, tych, którzy mają jakieś mityczne "eleganckie jeansy" i oczywiście tych, którzy nie noszą krawata, bo ich ciśnie w szyję, ponieważ mieli go najpewniej an sobie raz w życiu na rozpoczęciu roku w I klasie szkoły podstawowej z za mała koszulą w komplecie.
CZekam teraz na argument, że jeśli nie mam modnych garniturów z metkami dobrych firm, to niczym sie nei różnię od tych noszących eleganckie jeansy i białą koszulę bez krawata
[13] ale jesli studiuje na Wyzszej Szkole Pierdzenia W Stolek to jak wspomnieli inni, zalozenie dresa niczym zlym nie bedzie :)
Morgul zauwazyles że esportowcy z topu to bardzo cZęsto ludzie uzdolnieni muzycznie, plastycznie i wyróżniający się intelektem? jesteś kolejnym tego przykładem a ja pewnych rzeczy nigdy nie nadrobie hehe
Mam dobrego znajomego profesora.
Mówił mi że przed każdym egzaminem i obroną przygotowuje się aby schludnie wyglądać bo obu stronom w czasie obrony należy się szacunek, wyrażany również strojem
Dlatego - zalecałbym Ci standardowo garnitur, krawat, koszula - kolor modny, niekoniecznie biały, krawat pasujący do koszuli.
W żadnym wypadku jeansy, t-shirty itp.
Czyste buty do garnituru.
Po prostu w komisji zawsze może znaleźć się ktoś, kto zinterpretuje niedbały ubiór jako olewanie ważnego egzaminu.
[17] Mityczne eleganckie jeansy
Nie wiem co w tym jest takiego śmiesznego? Sam takie posiadam właśnie jako dopełnienie marynarki. Jeans bo materiał to jeans, ale nie są to typowe "robocze", niebieskie jeansy jakie każdemu stają przed oczami na słowo jeans.
W sumie to też byłem w szoku gdy mi sprzedawca powiedział że to jeans gdy szukałem spodni "wyjściowych".
W zasadzie nie wiem czemu mnie to rozsmieszylo ;)
Nie chodzi o to, ze uważam ze takich nie ma, a chyba o to, ze często ludzie używają tego określenia do normalnych jeansow ;d
Ja się broniłem w tym tygodniu. Strój : koszula, krawat + garnitur.
Co ciekawe.. po wejściu do sali ściągnąłem marynarkę, więc całość
prezentowałem w koszuli z krawatem. Co mnie zdziwiło to fakt, że
Pani prodziekan była później zniesmaczona moim zachowaniem
(info po wszystkim dostałem od promotora) tzn. ściągnięciem marynarki.
Szczerze nie wiem co w tym było nietaktownego...
Znam osoby, które na swoje obrony przychodziły ubrane normalnie i nic złego z tego nie wynikło. Jednak dobrym obyczajem jest pojawić się w garniturze lub chociaż w marynarce + ciemnych jeansach. Zazwyczaj jest to kwestia nie regulowana w żaden sposób, lecz wypada pamiętać że dobrze dobrany ubiór może tylko zaprocentować. Przychodząc w byle czym narażasz się na ryzyko, że ktoś z komisji uzna że ją lekceważysz.
Jeż.-->Koszula+krawat i spodnie =/= garnitur
Obrona to nie casual Fridays i wypada mieć na sobie garnitur
Valzar - a to, ze choć doskonale zdaję sobie sprawę, zę są jeansy i jeansy, sprane, obsiepane/luzackie, powycierane albo dobrze skrojone, jednolite, w odpowiednim kolorze, to one mogą byc eleganckie ale na randkę, wypad do kina, czy nawet, w sumie chyba w dzisiejszych czasach, teatru. Nigdy jednak nie zgodzę sie z eleganckimi jeansami np. na egzamin magisterski.
Garnitur i właściwie tylko garnitur (oczywiście krawat i koszula). Inne wyjście to po prostu kompletny brak szacunku dla promotora i prostactwo.
Jeż - może tym, że w pewnych sytuacjach po prostu nie można ściągać marynarki bo to okazanie braku szacunku.
ja miałem na sobie ciuchy z kolekcji Mario Trynkiewicza C.o
Ja mam zamiar bronić się w tym roku i nie wyobrażam sobie, abym nie miał założonego garnituru.
ja jebie, niedlugo to zaczna sie zastanawiac co na slub wlozyc, byle tylko jakos uniknac tego gajera
No przecież na ślub nie trzeba w garniturze. Tu na tym zdjęciu Pan Młody nie ma garnitury i nikt nie powie, że jest nie elegancki:)
http://suptg.thisisnotatrueending.com/archive/21973299/images/1355185124746.jpg
Dla mnie to jest oczywistością że się ubiera garnitur ... na uczelni nie widziałem nikogo kto by nie był tak ubrany
Dla mnie to jest oczywistością że się ubiera garnitur
3...2...1...
Ja jestem też antygarniturowy, ale na obronę pracy inżynierskiej jednak go założyłem :) Oczywiście biała koszula pod spód + krawat. 15 minut i mogłem go zdjąć :)