Co zrobić żeby zamożność terenu rosla, a nie malała? Np teraz gram w napoleona sobie i mam trzecią kampanie, i w każdym mieście mam zamożnośc albo z tury na ture na tym samym poziome, albo lecącą o 1,2 w dół.
co zrobić żeby ludzie byli zadowoleni? Wiadomo można wpakować tam żolnierzy, zwolnić z podatków, ale ja chce byli zadowoleni, płacili podatki i nie trzeba było tam trzymać calej armii...
Dawno nie grałem w nic z serii Total War, więc mogło mi się coś pomylić, ale z tego co pamiętam to każdy budynek pełni różne funkcje. Niektóre zaspokajają podstawowe potrzeby mieszkańców miasta, inne zwiększają obronę, a jeszcze inne pozwalają na rekrutację jednostek. Może po prostu masz za mało budynków pierwszego typu?
Rozbudowywać wsie (np.warto robić Domy Handlowe) , budować budynki przynoszące przychody w miastach (ppm i sprawdzasz co budynek daje np.X do zamożności regionu). Jednocześnie staraj sie nie robić ogromnej armii , zrób tyle aby wystarczało do wojen ale bez przesady - koszty utrzymania potrafią "zabić".Oprócz tego podpisuj umowy handlowe z innymi krajami , i w kampaniach Europejskich zajmuj porty na skrajach mapy które dają dodarkowe zyski.Możesz jeszcze napadać na wrogie szlaki handlowe i przejmować część ich dochodu.
