Via Tenor
W ostatnich dniach doczekaliśmy się dwóch ciekawych premier – Clair Obscur: Expedition 33 oraz Oblivion Remastered. Dajcie znać, która z nich trafiła na Wasze listy do ogrania! A może gracie w obie? :D
W Oblivion grałem w sumie kilkaset godzin w latach 2006-2011 (skończyłem przed premierą Skyrim w którego grałem 10 lat) więc zdecydowanie wyprawa 33. Rewelacyjny klimat, ciekawa walka, niepowtarzalna historia, fajny art inspirowany okresem Pięknej Epoki i ta tajemniczość realizująca się na poziomie czasu, miejsca i postaci - trochę na wzór indywidualizmu romantycznego :(
Edit - no właśnie czas zapoznać się z Verso.
Ale z zamiłowania do staroci, czy nie chcesz lub nie możesz kupić sprzętu na którym da się uruchomić nowości?
Też gram w same starocia. Drugi raz już przechodzę GTA V. Te nowe gry jakoś mnie nie kręcą. Próbowałem podchodzić nie jeden do nowszych gier ale usypiam przy nich. Oprócz grafiką nie różnią się za wiele od starszych gier.
Z zamiłowania. W 2023 roku kupiłem nowy komputer, a w 2024 roku Xbox Series X.
Clair Obscur: Expedition 33 - przepiękna i wciągająca gra.
Obliviona sobie zostawiam na maj, bo oryginał mnie jakoś ominął w 2005 więc będzie idealny czas przed The Alters no i Death Stranding 2 :)
W przerwie od Obka postanowilem sprawdzic Clair Obscur co to za zachwyty. Patrze na zegarek 5 rano :-) . Dawno mnie zadna tak gra nie wciagla. No i teraz tylko w to gram.
Jest już seryjny wątek dedykowany temu w co gramy, proszę nie zaśmiecać forum :D
Ja właśnie skończyłem Kingdom Come: Deliverance 2. Zostały mi 2 misje poboczne to sobie je zrobię i będę czekał na dlcki.
Teraz chyba wrócę do Pathfinder: Wrath of the Righteous, bo jak zacząłem KCD2 to praktycznie przestałem w niego grać. Zostało mi z połowa, albo więcej gry.
Ace Ventura - takie coś lekkiego dla odmóżdżenia czasem by popykać parę minut.
No i jeszcze Drova: Forsaken Kin, zainstalowałem, ale jeszcze nie odpaliłem, bo co za dużo gier na razie to niezdrowo. Ale teraz jak skończyłem jeden tytuł to chyba się za niego wezmę też.
Na razie to tyle . ;-)
Zarówno Oblivion, jak i Expedition 33 dołączyły do listy do ogrania, dzięki Game Pass. Ale zanim do nich przejdę, trzeba przejść Shadows i Indiana Jones. I jeszcze Robocop czeka. Jest w co grać.
Próbowałem w Obliviona Remastered ale mój ziemniak już mu ledwo co daje radę więc zaświrowałem i zaciągnąłem oryginalnego Obliviona + kompilacja modów Heartland Redux (po instalacji 40GB+ w modach) póki co działa stabilnie co było zawsze bolączką dla moich rozgrywek w Oblivionie.
Po za tym mam zainstalowane takie nowości jak Jazz Jackrabbit 1 i 2.
Gram w Clair Obscur: Expedition 33, to zdecydowanie jedno z milszych zaskoczeń roku i osobiście czuję się zobowiązany głosować portfelem za takimi odważniejszymi projektami. Remaster Obliviona, choć już kupiłem, to pewnie ogram dopiero po Doom: The Dark Ages.
Mam przerwę do jutra przez awarię headsetu (granie bez to barbarzyństwo!), ale tak ogólnie to wydaje mi się w porządku. Uników nie potrafię wyczuć, kontry w 90% wchodziły gładko, QTE podczas ataków łatwo wychwycić i póki co nie mogę się do niczego przyczepić. Nie wiem jednak czy walka nie znudzi mnie po 30-40h, bo w zasadzie chciałbym zrobić calaka.
W Mafię 2 na nowym lapku.
Tego obscura może ogarnę kiedy na xboxie, Obliviona nie ruszam bo poza grafą to nadal ta sama słaba i liniowa gra.
Oblivion cały czas, dawno (bardzo dawno) nie grałem tyle na premierę gry.
Nostalgii nie mam bo w obliviona kiedyś może z godzinę grałem.
Days Gone :D i bawię się w sumie świetnie jak przy pierwszym podejściu (w 2021)
A wcześniej Last Epoch nowy sezon, ale jakoś szybko się udało wbić praktycznie 100 lvl i dalej nuda
SnowRunner, Rise of the Tomb Raider - jako test GTXa Titan X 12GB - dziadek ale daje radę.
Starocie C&C3 i Kane's Wrath na X360... chociaż kupiłem jakimś cudem w okolicach świąt już to się oderwać nie mogę <3.
Via Tenor
Główne danie to oczywiście wybitne Clair Obscur: Expedition 33, pogrywam też w South of Midnight, na krótkie partyjki na Switchu wjeżdża też Langrisser HD (uzależniająca rzecz).
Muszę przyznać że to pierwsza gra od czasów pierwszego The Last Of Us która potrafiła wzbudzić u mnie tak silne emocje na tak wczesnym etapie, choć w TLOU poszli trochę na łatwiznę (stwierdzam z perspektywy czasu),
spoiler start
śmierć dziecka zawsze wywołuje silne emocje.
spoiler stop
Tutaj naprawdę dobrze rozegrano prolog który porusza mimo ograniczonego czasu na ekspozycję fabularną.
Rise of the Ronin - idealna alternatywa dla niestrawnego dla mnie AC: Shadows i już skończonego Ghost of Tsushima
Kurde w nic ale ostatnio dużo gadam na forum :D
zamierzam w wakacje skończyć Disco Elysium
Blue Prince
Z moim logicznym myśleniem i umiejętnością zapamiętywania, to gra zajmie mi chyba z 50 godzin.
Fak, nie ten wątek :D