Faktycznie, jakby porównać twarze dzisiejszych podskakujących na dyskotekach, to da się zauważyć jak bardzo zgłupiała i zmutowała młodzież dzisiejsza.
W tamtym czasie szalałem raczej na szkolnych dyskotekach, ale wszystko mam jak za mgłą ;]
Podobną muzykę słyszałem kiedyś na targowisku w Samarkandzie, w Uzbekistanie.
Bez urazy ale jak patrze na te filmy to ciesze się, że urodziłem się trochę później.
[6] a najlepsze jest to że twoje dzieci będą czuły dokładnie to samo jak im puścisz jakieś hip-ho z pola czy przy czym się tam bawią młodzi obecnie. Ba, pal licho dzieci, obecne 2 latki będą sobie dla jaj puszczać klipy z obecnych klubów...
Kharman - a jednak nie do końca. To chyba nie jest kwestia różnych czasów i różnej wrażliwości artystycznej różnych pokoleń, raczej jest to kwestia różnej wrażliwości i gustów różnych środowisk :D
W latach 90-tych na wiejskich dyskotekach królowało disco-polo? Okay. Tymczasem w Hybrydach, w Rivierze, w Parku, w Stodole, w Proximie słuchało się rockowych koncertów albo chodziło na tzw. rockowiska. I też zabawa była przednia. Po prostu inne środowisko, inna kultura. Czader-Master dodałby, że inna narodowość. ;)
Czy rodzice tych co łazili na rockowiska w latach 90-tych mieli zupełnie inne gusta? Czyżby? Dlatego, że słuchali 20 lat wcześniej Led Zeppelin, Deep Purple, Black Sabbath albo Uriah Heep?
Boze jak to dobrze ze te czasy szybko przeszly. Bylem dzidziusiem wtedy ale pamietam jak ktos mial tel. komorkowy to byl luksus. Obecne czasy sa super. Smartfony, tablety i ogolnie rozwinieta elektronika. Za zadne pieniadze bym sie nie cofnal w lata dziewiecdziesiate.
Nie kręcą mnie zupełnie tamte klimaty dyskotek, a co do [8] widziałem. Nieźle nażarci :D
Straszna wiocha bo nic innego nie przychodzi mi do głowy. Pamiętam ludzi chodzących na takie potupanki i tak jak wtedy, tak dzisiaj jest to co najmniej żenujące. Ze znajomymi woleliśmy zawsze zrobić jakieś ognisko, albo domówkę.
spoiler start
[8] to ja jestem z tych rockowych :)
spoiler stop
[12]Racja. W kontekście Twojej wypowiedzi przypomniał mi się jeden tekst http://joemonster.org/art/18990
Ale to nie zmienia mojego podejścia do ww. "imprez".
Boze jak to dobrze ze te czasy szybko przeszly. Bylem dzidziusiem wtedy ale pamietam jak ktos mial tel. komorkowy to byl luksus. Obecne czasy sa super. Smartfony, tablety i ogolnie rozwinieta elektronika. Za zadne pieniadze bym sie nie cofnal w lata dziewiecdziesiate.
hehe nawet nie wiesz co tracisz.
W tamtych czasach sie rozmawialo z ludzmi , chodzilo sie na imprezy , nie pitolilo sie non stop przez komorke albo wysylalo 100 smsow dziennie .Jak sie patrze na Was siedzacych w tramwaju z nosem w smartfonie , bojacym sie popatrzyc na otaczajacy swiat , to zwyczajnie mi was zal.
Nawet nie dlatego ze to co Wy teraz jecie kiedys nawet za komuny nikt by nie przelknął.
Nawet nie wiecie jak smakuje chleb nie mowiac o szynce :)
Inne czasy ale ....naprawde ja nie zaluje ze wtedy zylem ,jedynie czego zaluje ze nie wyjechalem z tego g... wiele lat temu.
[9]
(...) Bylem dzidziusiem wtedy ale pamietam jak ktos mial tel. komorkowy to byl luksus. (...)
Ja pamiętam, że w bloku którym mieszkałem były tylko dwa telefony stacjonarne :D
Po prosty wtedy narkotyki nie byly tak ogolnodostepne, jakby sie cofnac w czasie i dac im po jakies pigule, krysztale to byscie zwariowali co oni by potrafili wyrabiac. Ano i mlodziez wtedy nie zaczynala pic w wieku 13-14 lat tylko twardo sie trzymala to pewnej dojrzalosci :). Przynajmniej wieszkosc.
[14] Co ma piernik do wiatraka? Ludzie pili tak samo jak teraz.
Pamiętam ludzi chodzących na takie potupanki i tak jak wtedy, tak dzisiaj jest to co najmniej żenujące.
Zenujacy co najwyzej to jest twoj post.
W moich czasach jak ktoś miał telefon to się go paliło na stosie za czary.
Naprawde chcielibyscie co niektorzy cofnac sie do tamtych czasow? Zyc bez smartfonow czy tabletow? Bez internetu? Ja bez tych rzeczy zyc nie moge.
[17] W tamtych czasach nie wiedziałem co to internet, a co dopiero tablet czy smartfon. Za młody jesteś.
[17] Kiedyś, jak wziałem telefon cegłe do szkoły (cichaczem przed rodzicami), żeby przykozaczyć to później przypał w domu miałem. A internet - z czym to sie jadło?
Co do Twojego pytania - chciałbym się cofnąć do lat 90. głównie ze względu na motoryzację, ale nie tylko.
Nawet jakby mi dawali milion dolcow to bym nigdy sie nie cofna bo nawet nie mial bym na co tej kasiory wydac. Po raz drugi powtarzam obecne czasy sa ZAJEFAJNE.
markusik -->
nie no, lata 90 to byly świetne czasy. Ten kto za młody, to nie zrozumie. ;)
Ano i mlodziez wtedy nie zaczynala pic w wieku 13-14 lat tylko twardo sie trzymala to pewnej dojrzalosci :)
Pieprzysz pan bzdury i tyle.
W tamtych czasach nie wiedziałem co to internet, a co dopiero tablet czy smartfon. Za młody jesteś.
No tak, dwudziestolatek rozprawia o latach dziewięćdziesiątych :D.
Ja tam dziekuje Bogu, ze dal mi zyc w latach 90. Poprzednie i pozniejsze nie byly tak ... inne i rewolucyjne jak lata 90.
W tych latach skonczylop sie wszystko i wszystko zaczelo.
Emil ... to zes wytrzasnal hahaha
Az szkoda myslec o dzisiejszych popieprzonych czasach z popieprzonymi ludzmi
Wyszlo sie na ogrodek miedzy blokami ze zlowionymi wegozami, rozpalilo sie wedzarke. Jak tylko pierwszy dym poszedl w powietrze zaraz jeden sasiad przyszedl z flaszeczka, inny z przekaska, inny z jakims wynalazkiem pitnym zza granicy, inny z jakims swoim sposobem zrobionym magicznym napojem, kobiety z niezbednymi rzeczami do wegorza;) a wegorzyk sie tlil. Doszly kobiety, slonce swiecilo i piekno rozmowy zrozumie ten, kto to przezyl. Jakies dziecko wyszlo z pilka samo kopalo o plot, za pare minut zebralo sie cale podworko i grali w pile. Po "wegozu" dorosli, dzieci wszyscy grali w pile. Okna otwarte, domy drzwi pootwierane. Kobiety grzebaly w ogrodku dla przyjemnosci badz gotowaly w domu obiadek dla mezow, dzieci i czesto sasiadow boczesto ktos wpadal z jakims trunkiem badz wynalazkiem zrobionym lub kupionym.
Sasiad z sasiadem zyl jak z bratem, kazdy sie czol zaproszony zawsze i mile widziany jak w jednym wielkim domu w ktorym wszyscy razem mieszkaja. A jak jakis problem sie pojawil to za chwile znikal w przepasci towarzystwa, pogawedek z sasidami. Kazdy przy kazdym czol sie bezpiecznie, umiechniety i zadowolony z beztroskiego zycia jednak pelen kombinacji. Kobiety uczestncizyly w tym tak samo jak mezczyzni i wszyscy sie cieszyli towarzystwem. Zakochac sie mozna w takich czasach i ludziach.
Ahh sie rozmazylem.
To były czasy! Pamiętam jak na to się mówiło zabawy. A dziś? Co mamy? Te współczesne dyskoteki to zwykła kupa...
@zloteuszy +1
Odkopuję bo ciekawy.
@up Wtedy nie zauważyłem odpowiedzi zloteuszego a chciałem mu dać +1 na zachętę i przez to odświeżyłem ten wątek. Po za tym skoro wyszło prawie 30 postów to nie tak źle było :)