Sytuacja wygląda tak: Mam Samsunga galaxy s plus, kupionego w sieci play w grudniu. Od jakiegoś czasu telefon samoczynnie resetuje sie. Po takim resecie znikają ustawienia punktów APN i przestawia sie czas pracy na baterii.
Oddałem telefon do autoryzowanego punktu serwisowego samsunga, dzisiaj go odebrałem - wymienili glosnik?! i wgrali nowy soft. Tak jak sie spodziewałem problem nie zniknął.
Pytanie jest takie - czy moge olać gwarancje i w punkcie play powołać sie na niezgodność z umową i żądac wymiany?
To do klienta należy wybór czy korzystam z gwarancji?
Punkt serwisowy nalezy do sieci regenersis - googlając na szybko znalazłem sporo forów z niezbyt pochlebnymi opiniami na ich temat :/
Dzięki z góry za kazdą pomoc!
nie do konca jestem pewien - ale zdaje sie ze po 3 czy 4 nieudanych naprawach mozesz zadac nowego sprzetu.
No tak - ale to jest gwarancja, w ktorej gwarantem jest producent.
Pytanie właśnie czy play jako sprzedawca powiniem też coś w takiej sprawie zrobić.
Szczerze to nie ufam tym serwisom, kumpel 5 razy oddawał nokie z podobnym problemem do jakiegoś serwisu i ciagle nie dzialała.
Oczywiscie, ze do klienta. Oddajac na gwarancje mozesz czekac do u.... smierci az cos zrobia. Jak zglaszasz niezgodnosc towaru z umowa to wszystko reguluje ustawa o szczegolnych warunkach sprzedazy konsumenckiej i niema bedzie, jak bedzie. Daj znac jak poszlo. ;)
Tak zrobie, pytanie tylko czy to, że juz oddałem na gwarancje nie komplikuje tej drugiej drogi?
na karcie gwarancyjnej został slad
Stinger
To są dwie odzielne sprawy ponieważ gwarancja jest roszczeniem wobec producenta a niezgodność towaru z umową jest wobec sprzedawcy w tym przypadku play (tu należaloby ustalić czy sprzęt kupiony w salonie play czy np franczyzie)
PanSmok
To jest jakiś mit z tą ilością napraw na gwarancji ponieważ żaden artykuł tego nie reguluje wszystko zależy od producenta ktory jeśli chce może naprawiać towar w nieskończoność. Faktem jest że niektórzy z nich mogą mieć takie przepisy wewnętrzne ale to tylko kwestia dobrej woli.
Gwarancja udzielana jest dobrowolnie przez danego producenta. Może on według własnego uznania napisać w niej, że sprzęt, którego dotyczy zostanie wymieniony na nowy, na przykład po trzech nieudanych naprawach, albo wcale nie musi bawić się w coś takiego i od razu wymienić dany sprzęt na nowy. To jego widzi mi się. Druga sprawa to, że musisz na samym początku zdecydować, czy w razie jakiejś usterki decydujesz się reklamować go u sprzedawcy powołując się na niezgodność towaru z umową, czy oddajesz sprzęt na gwarancję udzieloną przez producenta. Ty wybrałeś drugi wariant, akceptując tym samym jego zasady (zapisane na karcie gwarancyjnej). Oznacza to, że nie możesz reklamować sprzętu u sprzedawcy na podstawie niezgodności towaru z umową. Nikt Tobie tego nie uzna. Musisz cały czas kierować go na gwarancję producenta. Nie wierzysz? Zapytaj choćby rzecznika konsumentów. Powie Ci to, co ja już napisałem.
Nie powie, bo nie żyjemy w latach 90 :P
Naprawa gwarancyjna zaskoczyła sie - niepowodzeniem. Teraz bez problemu można powołać się na niezgodność.
Ja miałem lepszą akcję - mi serwis gwarancyjny anulował gwarancję twierdząc że była ingerencja własna. Ja żadnej ingerencji nie robiłem, więc zgłosiłem niezgodność towaru z umową. Ważne - do momentu upływu 6 miesięcy od momentu zakupu to sprzedawca odpowiada za ewentualne wady ukryte, które wcześniej się nie ujawniły. Polecam szczególnie art. 4, 8 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej. Mi naprawili telefon i przywrócili gwarancję, więc warto.