Dawno temu widziałem pewien film, pamiętam z niego nastolatka który znalazł się chyba na statku pełnym dziwnej menażerii (między innymi coś z wielkim okiem w jamie gębowej i jakiś ludek który pożarł mu czapkę. Wiem jak to brzmi, ale to pamiętam :)). Dodatkowo rozmawiał na tym statku z mechanicznym okiem na wysięgniku czy czymś w ten deseń. Ktoś powinien to skojarzyć :).
[2] --> pamietam jeszcze z wypozyczalni na VHSie ogladalem - to bylo kino :D
tez chcialem takim statkiem latać i straszyc ludzi