Witam,
nie pamiętam pewnej starej gry przygodowej.
Nie pamiętam czy to był początek gry, ale wspomnienie o niej w mojej głowie rozpoczyna się od momentu, że pirat gonił chłopaka, który uciekał przed nim jakimś pojazdem.
Później gdy zdołał mu uciec (bodajże most za sobą zniszczył czy coś takiego) zatrzymał się pod jakąś wieżą/górą i tutaj zaczynała się część zagadkowa. Były dwa wejścia (do tej góry) z lewej i prawej strony ekranu. Wejścia zamykały się gdy się do nich blisko podchodziło i otwierały gdy stało się stosunkowo daleko- później coś jeszcze się tam działo, ale już nie pamiętam i nie chcę dodatkowo mieszać.
Wie ktoś może co to za gra?