Kwestia konsol przenośnych tzw. handheldów - a dokładnie ich powrót na białym koniu, to kwestia bardzo ciekawa. Z reguły w branżny technologicznej jak coś idzie do lamusa to już tam zostaje i tylko czasem jakiś tłusty czy brodaty youtuber o tym napomni w swoim nostalgicznym video. Sukces steamdecka, lenovo rog czy wizja nowego psp i konsolki przenośnej od microsoftu w kolorowych barwach kreślą przyszłość przenośnego grania. Intrygujące też jest to jak przyczyniły się do tego smartfony. Sam widząc kiedyś - w początkach androdia gry z genialną "mobilną" grafiką wierzyłem, że to smartfony będą królowały w świecie mobilnego grania nawet w niedalekiej już przyszłości. Wszyscy w to uwierzyliśmy i co? I jajeczko - bo obecnie dobrych gier na smartfony to ze świecą szukać, pośród szamba w postaci naciągającego na wydawanie hajsu kału. Taka vita to teraz by jak bułeczki się sprzedawała - szczególnie, że plejak od kilku generacji króluje.
Mysle ze wszystko i tak dazy ostatecznie do streamingu gier na czymkolwiek z ekranem.
Powrót na białym koniu? Przecież Switch to jedna z najlepiej sprzedających się konsol w historii.