Wczoraj przeglądając internet, w pewnym momencie zniknął obraz z monitora(dioda migała) i komputer zaczął jakby trochę ciszej pracować. Poruszałem i klikałem myszką i klawiaturą jednak nic nie pomagało. Skutek przyniósł dopiero reset komputera i jakie było moje zdziwienie gdy klawiatura nie działała. Po sprawdzeniu jej na wszystkim wejściach USB, poczułem nachylając się nad klawiszami zapach spalenizny, a w jej górnym roku, w którym wyświetlany jest num lock, caps lock itd. stała się bardzo gorąca. Po jej rozkręceniu upewniłem się tylko, że to jest to miejsce a dokładnie punkt zaznaczony na obrazku(nie moim, ściągnięty z internetu).
Po podłączeniu klawiatury do komputera w wyżej opisanym miejscu klawiatura się nagrzewa i nic po za tym się nie dzieje.
Klawiatura to Razer Blackwidow. Niestety gwarancja jest tylko na 1 rok, który minął 3 miesiące temu...
Co to mogło być i da się ją naprawić?
Klawiaturę zaniosłem i o dziwo przyjęli ją w euro rtv.
A czym mogło być spowodowane to zwarcie, co ciekawe przedwczoraj również to samo się przydarzyło,
ale po restarcie wszystko, w tym klawiatura działało.
Raport DxDiag:
http://chomikuj.pl/Bartimeus
Pewnie celowe postarzanie sprzętu. Kończy się gwarancja to urządzenie się psuje. Dziwne tylko, że Ci ją przyjęli, pewnie nie zorientowali się, że po gwarancji. To co zaznaczyłeś to jakiś mikrokontroler nadzorujący pracę całej klawiatury i mający za zadanie komunikować się z PC-etem. Normalne, że trochę się grzeje, chyba że jest wręcz gorący co oznaczało by jakieś zwarcie, niemożliwe do naprawienia. Wymiana tego układu to koszt całej klawiatury.