Przed Świętami , w pewnym sklepie, na ul. Francuskiej w W-wie, ujrzałem to co na fotce. Zdębiałem lub zbuczałem. Przed laty krążyło powiedzonko: ,,jedzcie dorsze bo g...wno jeszcze gorsze". Wiemy, że ryby to witaminy i mikroelementy, te witaminy i mikro... to zdrowie. Okazuje się, że zdrowie to my musimy mieć żeby zarobić na te ryby. Smacznego
..łosoś tańszy od dorsza?! ..ee tam ..nie wierzę (oczom)
..chociaż w Warszawie to wszystko możliwe
Od tego istnieje prawo podaży i popytu żeby regulować ceny. Jeśli są ludzie którzy płacą 100zeta za rybę, to jest to dobra cena, jeśli takich nie ma, to towar się zepsuje i sprzedający będzie miał straty. Nie rozumiem "świętego oburzenia", nie stać cię? Kup chińską pange za 8zeta i tyle.
DanuelX --> Od tego istnieje prawo podaży i popytu żeby regulować ceny.
To jest wersja dla naiwnych. Ceny regulują spekulanci.
mirencjum - przeczysz fundamentalnym prawom. to tak jakbys powiedzial, ze grawitacją sterują żydzi. chociaż pewnie miałbyś trochę racji.
Akurat cena tego dorsza jest przegięta, bo ja zwykle kupuję albo w cenie łososia albo trochę drożej.
..a może DanuelX "święte oburzenie" ma prawo równać się ze "świętą naiwnością" ?
..pytaniem pozostanie (i to ciekawym) co wyjdzie z pomieszania tychże "świętości"
DanuelX- jeżeli uważasz, że to norma dorsz za 100 zł i że ,,święte oburzenie" to błąd, znaczy się masz coś z głową. To nie ma nic wspólnego z podażą i popytem. Przestań brać albo zmień lekarza lub zwyczajnie pomyśl, to nie boli.
..mimo wszystko uważam że w wypadku ceny dorsza "interwencjonizm państwowy" (czy rządowy ;)) byłby nie na miejscu ..gdyby ktoś nie mógł sobie pozwolić na rybkę z racji ceny polecam pastylki "diety rybnej" Omega ;) ..o wiele tańsze
cholera, dobrze ze u ie na wschodzie, choc od morza dalej, dorsz bez lodowej panierki jest po jakies 25 ( zł, nie € ) :D
Popyt i podaz... chyba w XiX wieku w malym miasteczku w stanach, bez telewizji, reklam i tablicy Mendelejewa w każdym produkcie...
[13]Imak
tak na pewno. Napisal 99.90 zl zamiast 999 zl albo 9.99 zl.
Józek - Sprzedaż dorsza nie ma nic wspólnego z podażą i popytem? Cokolwiek bierzesz - bierz pół, skoro tak elementarne zasady są dla Ciebie niejasne.