Jednak w naszym kraju ludzie też mają fajne pomysły: http://di.com.pl/news/38193,0,Polska_konkurencja_dla_Google_Goggles.html
Jak myślicie, mają jakieś szanse? I czy mógłby to ktoś przetestować na iPhone i zdać relację? Ja nie mam (sprzedałem niedawno :/), a szalenie ciekawy jestem jak im działa ta aplikacja.
Ok, ok, cierpliwie poczekam. :))
Jak tylko będę miał luźną chwilę w pracy, to też ściągnę i przetestuję.
Z dwóch książek na których robiłem test, znalazł jedną - druga to GROM.PL :>
Ogólnie programik sprawia wrażenie ciekawego i pewnie co jakiś czas przydatnego gadżetu ;)
Nazwa rewelka. Prawie jak Adibas albo Pamasonic :>
Tak, tylko jeżeli dobrze rozumiem artykuł, to "Goggles" to nazwa aplikacji Google, a ta polska to "Save Up"? ;p
Aaaa sorry, to zwracam honor :) Klania sie umiejetnosc czytania tekstow dluzszych niz 5 wyrazow ;)
Moim skromnym zdaniem ciężko będzie im przebić to co zmajstrują programiści w Google Labs. Ale życze powodzenia :)
Przepraszam, w pracy jednak nie miałem dziś "luźnej chwili", więc piszę dopiero teraz.
Za to przetestowałem aplikację trochę dokładniej i przeskanowałem nie 2, ale 14 książek (w pracy bym nawet tylu nie znalazł :D). Nie znalazło mi 3. Dwie z nich to były wydania naukowe UW (nie widzę w nich nigdzie numeru ISBN, więc nie wiem, czy je w ogóle ktoś kataloguje). Trzecia to było wydanie BN "Psałterza Dawidów" z 1960.
Jeżeli chodzi o tę funkcję porównywania cen, to różnie - czasem okazuje się, że cała rozpiętość cen zawiera się w 2-3 złotych, a czasem 30 (zeskanowałem przewodnik "Neapol i Południowe Włochy" i najtańsza wyszła mi 21, najdroższa 56.49).
W sumie to ciężko mi ocenić, czy aplikacja jest zawodna, czy raczej po prostu nie mieli tych 3 książek w bazach, ale generalnie jest na plus.