Co jest bardziej skuteczniejsze? Żel do wybielania czy paski? Stosował ktoś coś z tego? Macie jakieś opinie?
Wybielanie u dentysty to ostateczność.
Dołączam się do pytania. Fajnie by było aby też nie uszkadzało szkliwa czy dziąseł zbyt mocno :)
Białe zęby wcale nie oznaczają że są one zdrowe (a to chyba jest najważniejsze). Wybielanie może je jeszcze osłabić i sprawić że staną się nadwrażliwe .
[4]Podobno to wybielanie źle działa na dziąsła .
Skuteczne jest TYLKO porządne wybielanie u dentysty, ale musicie się liczyć z nadwrażliwością.
To odpowie ktoś na moje pytanie? Liczy sie efekt z tych dwóch sposobów.. a nie dentysta...
Wybielanie u dentysty też zbyt wiele Ci nie da, jeśli masz "kredową" naturalną barwę zębów, co najwyżej pare odcieni. A kasy wywalisz sporo. Możesz popróbować paski i żele, nie są to jakieś superdrogie rzeczy.
No więc tak, popytałem znajomych ludzi, i przewertowałem internet, i żel wybielający wygrywa z paskami. I teraz tak jakiej firmy ten żel? Biała perła? Total White system? a może coś innego?
Poradźcie.
Wybielanie zębów preparatami to samo w sobie psucie zębów. Można wyobrazić sobie to jako usunięcie warstwy odbarwionego szkliwa, więc wybielanie zębów nieuszkadzające zębów nie istnieje. Ogólnie nie polecam, bo to bardzo osłabia zęby i naraża na próchnicę.
Total White System nie polecam podwójnie, bo to kolejne oszustwo "20letniego milionera" Piotra Kaszubskiego. Co chwila są afery z jego produktami i próbami wciskania klientom badziewia pod przykrywką medycznych wyrobów.
Człowieku powiem Ci tak od serca... Moja przygoda z zębami zaczęła się od dziecka... najpierw pierwsze zęby :D później zaczęły wypadać :( ale znów pojawiły się nowe no i od tej pory sporo ładnych lat mam takie które nie wypadają ;) no więc mój problem zaczął się od stosowania średniej szczoteczki gdyż zakupiłem w rossmanie sobie nową i po paru dniach mycia z udziałem tej szczoteczki zaczęły mi krwawić :(((( no masakra jakaś ale cóż począć?!?! no więc zakupiłem sobie pastę parodontax... po jakichś 5 dniach stosowania krwawienie ustało a było takie że krew ściekała mi z górnych zębów strumieniem ;( a pasta już nic nie mówiąc tak obrzydliwa że aż się rzygać chciało ;) skończyła się (całe szczęście) i kupiłem sobię sensodyne odbudowa i ochrona whitening za 14,99 w promocji z 15,69 tak więc całe szczęście że trafiłem na tą promocję (również w rossmanie) no więc po stosowaniu już jakieś 2 tyg sensodyne mogę stwierdzić jedno: POLECAM... dla wszystkich, którzy mają tak samo jak ja popsute zębochy z których wali na odległość... do płukania polecam równiez płyn colgate ultra, maxi fresh (bardzo ciężko dostępny (nawet w rossmanie nie było)) :P tak więc nikomu nie polecam mojej ząbkowej przygody i wiem że się dużo ucierpiałem, jednak moje zębiska już tak bardzo nie walą i da się przeżyć bo sensodyne wyżera teraz tą żółtą ściankę nazębną czyli jest okej ;) pozdrawiam wszystkich z parodontozą której całe szczęście nie mam bo jej uniknąłem dzięki paradontaxowi :**** ściskam i całuję
Skoro Ci zęby krwawiły od twardej szczoteczki to wystarczyło ją wyrzucić i kupić z miękkim włosiem. Ale jak się jest retardem no to czego się spodziewać ;P chyba ze to kolejna historia dla trolingu.
niestety Dawidzię jesteś w błędzie :) zakupiłem również miękką szczoteczkę ;)