Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: "Ciemność" - interpretacja

20.05.2012 17:24
1
zanonimizowany653030
15
Centurion

"Ciemność" - interpretacja

Witam. Mógłby mi ktoś pomóc w interpretacji tego wiersza? Byłbym wdzięczny http://wierszowisko.waw.pl/opracowania/Cyprian_Kamil_Norwid/52_5361 :)

20.05.2012 17:26
2
odpowiedz
zanonimizowany3972
87
Legend

Kategoria --> szkoła.

20.05.2012 17:26
😒
3
odpowiedz
zanonimizowany566741
69
Senator

Jesteś analfabetą? Nie możesz przeczytać?

20.05.2012 17:27
4
odpowiedz
zanonimizowany653030
15
Centurion

Ech nie o to mi chodziło, a o interpretacje i opinie innych. Zawsze tak podchodzisz do wszystkiego?

[2] nie potrzebne mi to do szkoły, więc daruj.

20.05.2012 18:06
5
odpowiedz
zanonimizowany3972
87
Legend

Nie do szkoły? To może podziel się z nami, do czego potrzebna ci interpretacja wiersza C. K. Norwida w niedzielne popołudnie?
Tak z ciekawości pytam, bo mi od skończenia szkoły nie potrzebna była nigdy interpretacja wiersza kogoś, kto umarł już dawno temu i kogo osobiście nie znałem nigdy.

20.05.2012 19:29
HUtH
6
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

Po przeczytaniu odbieram ten wiersz tak, że podmiot liryczny zwracając się do kogoś z wyższych sfer społecznych("ciemność mowy" wskazuje na jego niski status, ale i poważny ton i jak się potem okazuje, ma być rozświetlona) pragnie wzbudzić w odbiorcy wiarę i zapał przeciwko ówczesnemu porządkowi i robi to przez metaforę płonącej świecy: iskra(przyczynek do buntu, idea) daje płomień(siła, gniew), który zgasłby gdyby nie wosk(lud) i wiara(to jakiś typowy romantyczny element). Odnosi się wrażenie, że jest to jakby przestroga od tych "na dole" do tych "na górze".

Ale ja tam się nie znam na liryce.
Na pewno jest ten wiersz gdzieś opracowany, akademicy zajmujący się romantyzmem robią takie interpretacje, że dla każdego coś się znajdzie :P

20.05.2012 21:09
Kanon
📄
7
odpowiedz
Kanon
260
Befsztyk nie istnieje

I
Ty skarżysz się na ciemność mojej mowy;
- Czy też świécę zapalałeś sam?
Czy sługa ci zawsze niósł pokojowy
światłość?... patrz - że ja cię lepiej znam.

II
Knot, gdy obejmiesz iskrą, wkoło płonie,
Grzeje wosk, a ten kulą wstawa
I w biegunie jej nagle płomień tonie;
światłość jego jest mdła - bladawa -

III
Już - już mniemasz, że zgaśnie, skoro z dołu
Ciecz rozgrzana światło pochłonie -
Wiary trzeba - nie dość skry i popiołu...
Wiarę dałeś?... patrz - patrz, jak płonie!...

IV
Podobnie są i słowa me, o! człeku,
A ty im skąpisz chwili marnéj,
Nim - rozgrzawszy pierwej zimnotę wieku -
Płomień w niebo rzucą... ofiarny.

Forum: "Ciemność" - interpretacja