Witam. Mam pytanie. Chodzi mi o to czy twórcy gier np. w 2000 roku mieli możliwość tworzenia gier dużo lepszej grafice? Czy faktycznie nie było wtedy takich możliwości. Bo np. filmy już w latach 90 były miały świetne efekty komputerowe i a z kolei gry w tamtym czasie nie miały w większości nawet grafiki 3D.Może mi ktoś to wytłumaczyć? Bo nie rozumiem tego za bardzo.
Filmy z lat 90tych to jeszcze nie było takie całkowite CGI jak dziś. Jak obejrzysz sobie "making of" takiego Parku Jurajskiego, albo późniejszych Starship Troopers, to np sporo różnego rodzaju "potworów" było częściowo robionych jako fizyczne roboty :D Tak naprawdę dopiero filmy kręcone pod koniec lat 90tych i to tylko z największych wytwórni miały dużo scen w blue/green boxach i wypasione CGI. Po za tym te CGI były renderowane na potężnych wówczas farmach graficznych przez wiele wiele dni. Jedna klatka filmu potrafiła się renderować ponad dzień, a pomyśl ile scen trzeba było poprawiać i ile nie trafiło do finalnych produkcji. Technologia niedostępna w żaden sposób dla niewielkich wówczas deweloperów gier. Oni nawet nie mieli możliwości i środków, żeby ich prerenderowane cutscenki zbliżyły się do CGI z filmów, a co dopiero mówić o grafice w grach... a co dopiero o sprzętach w domach graczy...
Dokładnie tak jak kolega napisał. Inna kwestia, że filmy wykorzystujące mieszane efekt specjalne (tzn. makiety + CGI) zestarzały się o niebo lepiej niż produkcje wykorzystujące w 100% CGI. Przytoczony przez Ciebie Starship Troopers to doskonały przykład (zresztą produkcja Verhovena uchodzi za szczytowe osiągnięcie tej techniki robienia efektów). Ten film nawet dziś wygląda nieźle a dla porównania młodszy o dwa lata SW:Episode I dziś wygląda jak kupa.
Nie no, bez przesady ;) Mroczne Widmo się wcale źle nie zestarzało. Co najwyżej bitwa na Naboo wygląda przeciętnie, ale wyścig, sceny kosmiczne, sceny podwodne, nadal wyglądają świetnie :) Taki Matrix też nadal jest spoko. Tylko to są właśnie te filmy wielkich producentów, które miałem na myśli.
Chodzi mi o to czy twórcy gier np. w 2000 roku mieli możliwość tworzenia gier dużo lepszej grafice?
Tak, mieli i mają (patrz downgrade graficzny danej gry).
Polecam dobry artykuł na ten temat: https://gameplay.pl/news.asp?ID=97215
Główną różnicą między grafiką w filmach a w grach jest to, że grafika w filmach została wygenerowana wcześniej i zapisana. Natomiast w grach obraz który widzisz jest generowany w czasie rzeczywistym (w czasie w którym grasz nakładane są obiekty, postacie, tło, itp.). Teraz jeżeli chcesz sprzedać jak największą ilość kopii danej gry to trzeba tak wszystko ustawić, aby większość osób mogła daną grę uruchomić.
Co do samego rynku filmów 3D polecam obejrzeć Appleseed ( https://www.filmweb.pl/video/Zwiastun/Appleseed+Zwiastun+nr+1-13795 ) i jego kontynuację
Appleseed Saga Ex Machina ( https://www.filmweb.pl/film/Appleseed:+Ex+Machina-2007-314270 ). W tych filmach widać jak wielki postęp poczyniono w samej animacji 3D (filmy dzieli tylko 3 lata). A na koniec polecam Kingsglaive: Final Fantasy XV ( https://www.filmweb.pl/video/Zwiastun/Final+Fantasy+XV:+Gwardia+Kr%C3%B3lewska+Zwiastun+nr+3-40025 ) W tym filmie widać(moim zdaniem) jeden z ostatnich największych skoków ewolucyjnych w grafice 3D.
https://www.youtube.com/watch?v=nGl_2gYrfM0
Czyli jak rozumiem możliwości napisania takiego silniki gry były tylko sprzęt ówczesny nie dawał sobie rady?
Dokładnie. Mapowanie wybojów czy cienie liczone w czasie rzeczywistym z dokładnością do pixela istniały. Tylko nikt nie zrobiłby gry, która wymagałaby sprzętu w cenie domu.
Obejrzyj sobie jakiś gameplay z Severance Blade od darkness i popatrz jak tam wygląda oświetlenie.
Albo modele postaci w Messiah.
Albo modele pojazdów w pecetowej wersji Rollcage Stage 2 z włączonym bump mappingiem.
No nie... Nie było takich możliwości. W raz z rozwojem sprzętu pojawiło się dużo nowych technik i instrukcji, które były wtedy niedostępne. To nie jest tak, że ktoś sobie wymyślił np. szczegółowe cienie, które zamiast renderować się w 60 klatkach na sekundę, renderowały się w 2 klatkach na dobę... W tych CGI wiele rzeczy było robionych ręcznie klatka po klatce. Np renderowany był bardzo podstawowy cień, a następnie bardziej zaawansowana mapa była ręcznie przesuwana przez operatora w każdej klatce.
Nie twierdzę, że były takie technologie. Natomiast przy odpowiedniejsze mocy obliczeniowej dało by się uzyskać wtedy podobny efekt wizualny.
Autor pyta wprost:
Chodzi mi o to czy twórcy gier np. w 2000 roku mieli możliwość tworzenia gier dużo lepszej grafice? Czy faktycznie nie było wtedy takich możliwości.
Więc najbardziej poprawna odpowiedź brzmi: nie było wtedy takich możliwości.
Nawet gdyby deweloperzy byli wtedy tak bajecznie bogaci jak w 2020 roku (a byli przeważnie biedni) i mieli dostęp do usług wielkich firm robiących CGI, to jedyne co byliby w stanie wskórać, to lepsze prerenderowane cutscenki. W ogóle jedne z ładniejszych gier z tamtego okresu to te, które miały statyczne prerenderowane lokacje. Natomiast jeżeli chodzi o renderowanie grafiki w czasie rzeczywistym, to nawet nie było sensu próbować tworzyć fotorealistyczne silniki, bo gracze (nawet najbogatsi) nie mieli dostępu do tak drogich technologii.
Przy czym warto tutaj dokładnie doprecyzować o jakim roku mówimy ;) Bo to był okres bardzo szybkiego rozwoju technologii i praktycznie co roku mieliśmy jakiś przełom. Na przestrzeni 10 lat, w okresie 1996-2006 zrobiliśmy przeskok z pierwszego Tomb Raidera i Crasha na pierwszego Crysisa ;) Ostatnie 10 lat to przeskok z Metro 2033 na Metro Exodus. Progres jest, ale nie aż tak spektakularny ;)
Tak maja, gdyby chcieli dali by cud scenki nakręcone 2 imaxami w 8k tylko byś potrzebowal i9 i RTX 2090 aby to otworzyć i 200 gb wolnego miejsca
A Park Jurajski (1993) czy nawet Toy Story (1995) wtedy w grach nawet nie było grafiki 3D.To jak to pogodzić?
Jurrasic Park to w większości zabawy perspektywą, robotami i kukłami oraz ludzie w gumowych kostiumach (powaga: https://www.stanwinstonschool.com/blog/jurassic-park-evolution-of-a-raptor-suit), komputery tylko podrasowały efekty i przyspieszyły pracę. To przez ograniczenia techniczne scenki z T-Rexem kręcono w nocy i w deszczu - tak łatwiej ukryć niedoróbki.
Toy Story było technologicznym przełomem, ale nie przesadzałbym z tym brakiem grafiki 3D, była to już era Playstation. Poza tym pierwsze Toy Story dziś graficznie wygląda jak praca na zaliczenie z Blendera, postaciom naprawdę sporo brakuje nawet do animacji tworzonych 2 czy 3 lata później.
Ponadto do otworzenia filmu z CGI nie potrzeba było komputera - sam proces twórczy oczywiście wymagał poteznych maszyn do renderowania i przemielenia całości, jednak już dystrybucja gotowego dzieła była banalna po przeniesieniu na celuloid czy nośnik cyfrowy. W przypadku gry każdy odbiorca końcowy musi mieć odpowiednio mocną maszynę do zagrania, natomiast film generowany komputerowo obejrzysz nawet na VHSie.
Tak. Ale czym innym jest renderowanie w czasie rzeczywistym, a czym innym prerenderowanie na potrzeby późniejszego odtwarzania. Jak grasz to potrzebujesz, żeby komputer renderował tu i teraz te 30 czy 60 klatek na SEKUNDĘ. Jak renderujesz CGI to możesz pozwolić sobie na to, żeby 1 klatka renderowała się GODZINAMI, bo te klatki są potem ze sobą sklejane i ostatecznie i tak uzyska się te 24fps w odtwarzanym materiale. Jeszcze całkiem niedawno siedziałem trochę w wizualizacjach architektonicznych. Taki jeden obrazek (1 klatka) w rozdzielczości ~4k potrafił renderować się cały dzień na sprzęcie pokroju i7-7700 i Quadro P1000, a i tak obrazek był potem jeszcze dopieszczany w photoshopie ;) To teraz pomyśl sobie na ile to było upierdliwe w 1993 czy 1995.
Do renderowania (tworzenia grafiki,silników graficznych ) też potrzebny silny komputer?
Tak. Przy czym tutaj dużo zależy od tego ile czasu możesz stracić na renderowanie. Jeżeli renderujesz pojedyncze klatki, np. wizualizacje architektoniczne, to możesz raz na jakiś czas zostawić komputer na te kilka godzin, żeby uporał się z zadaniem. Do tego wystarczy przeciętny gamingowy komputer. Jeżeli natomiast renderujesz CGI do wysokobudżetowego filmu, to chcesz widzieć efekty od razu, tak jak w grze i takie prace wykonuje się już na prawdziwych farmach graficznych. http://cadportal.pl/rendering-farma-renderingu-rendering-dystrybuowany-chmura-cz-2/
Jeśli jesteś trochę większym studiem, to zawsze, niezależnie od czasów, masz możliwość zrobienia gry, która pójdzie tylko na komputerze, na jaki przeciętny kupujący nie może sobie pozwolić, a ty możesz. Zależy też, co rozumiesz przez ,,dużo lepszą" grafikę. Ray tracingu raczej zrobić się nie dało, ale coś ponad produkt przeznaczony do sprzedaży na pewno.
