Zastanawiam się nad zakupem którejś z gier TG - The Wolf Among Us, Tales from the Borderlands czy Game of Thrones - ale strasznie, wręcz straszliwie nie znoszę jakichkolwiek elementów zręcznościowych w przygodówkach. I tu się pojawia pytanie - zakładając, że pierwsza plansza klasycznego Mario jest dla mnie wyzwaniem, a w FIFIE gram na czteroprzyciskowym amatorze czy grozi mi śmierć z frustracji przy tzw. sekwencjach akcji w wyżej wymienionych produkcjach autorstwa Telltale?
Mam podobne zdanie co do elementów zręcznościowych. Ba, wręcz jestem zręcznościową łamagą. Zagrałem jednak w Wolf Among Us i już wiem, że tego typu gry nie są dla mnie. Nie powiem, fabuła mi się podobała, ale reszta już mniej. W tej grze występują dwa rodzaje zadań: 1. szybkie naciśnięcie klawisza widocznego na ekranie (przeważnie po kilka jeden po drugim) 2. walenie w jeden klawisz, aż zapełni się pasek. Nie są to zadania specjalnie trudne, ale niezmiernie irytujące. Są to zresztą jedyne zadania w tej grze. Niby występuje jakaś tam eksploracja, ale w szczątkowej formie.