Zgodnie z definicją prawną prowadzenia działalności gospodarczej, rozumiem że jest to każde działanie prowadzące do uzyskania zysków. Domyślam się, że nawet w przypadku gdy ktoś ma jakiś pomysł na którym teoretycznie może zarobić nawet śmiesznie niskie pieniądze (np. 100 zł miesięcznie) to musi mieć zarejestrowaną działalność co z kolei wiąże się z kosztami rzędu 500 - 1000 zł miesięcznie? Przykładowo - koleżanka własnoręcznie produkuje kolczyki i je sprzedaje na allegro, ma z tego zysk 50 - 100 zł miesięcznie, oczywiście nie ma działalności gospodarczej, zatem rozumiem, że to co robi to przestępstwo i Urząd Skarbowy może ją pociągnąć do odpowiedzialności? Inny przykład - mam kolegę który hobbystycznie handluje telefonami na allegro np. kupuje telefonik za 250 zł a sprzedaje za 270 zł, i tak raz w tygodniu co daje mu generalnie niecałe 250 zł miesięcznie - czy wg. prawa jego działalność jest nielegalna ?
Jeśli tak jest, to by było na prawdę chore - gdy zyski są niższe niż prowadzenie działalności gosp. to oczywiste jest że nie opłaca jej się zakładać. Czy w praktyce US czepia się takich okazjonalnych, nieszkodliwych sprzedawców? Jak wygląda w tym przypadku egzekwowanie prawa ? Czy wszystkie działania zakładające minimalny zysk miesięczny podlegają prowadzeniu działalności gospodarczej?
Mój inny znajomy prowadzi blog o stosunkowo dużej popularności - około 1000 odsłon dziennie. Jaki warunki musi spełnić aby udostępnić jakieś firmie baner reklamowy na swoim blogu za comiesięczną opłatę np. 300 zł ? Błagam - nie mówcie tylko że tu też trzeba mieć zarejestrowaną własną działalność ... ;)
Jest dokładnie tak jak napisałeś. Prowadzenie w Polsce działalności gospodarczej opłaca się tylko w przypadku kiedy są z tego konkretne pieniądze, lub jeśli prowadzi się jednoosobową działalność będąc zatrudnionym na etacie, wtedy drugi raz nie płaci się składek. Jeśli chodzi o allegro i zysk sporadyczny to wątpię aby US zwróciła na to uwagę, jeśli zaś mówimy o sklepie i działalności stałej to konieczne jest założenie firmy.
Mój inny znajomy prowadzi blog o stosunkowo dużej popularności - około 1000 odsłon dziennie. Jaki warunki musi spełnić aby udostępnić jakieś firmie baner reklamowy na swoim blogu za comiesięczną opłatę np. 300 zł ? Błagam - nie mówcie tylko że tu też trzeba mieć zarejestrowaną własną działalność ... ;)
To akurat być może da się obejść jakąś umową, choć należałoby zapytać specjalistę.
Aż ciężko uwierzyć że prowadzenie nawet najprostszej sprzedaży czegokolwiek wymaga założenia własnej firmy. Ile w praktyce może miesięcznie kosztować prowadzenie działalności w przypadku gdy jej zyski są praktycznie zerowe? Czy w przypadku posiadania umowy o pracę z kimś innym jest się zwolnionym z części podatków które odprowadza za nas nasz pracodawca?
Jest chyba kwota wolna od podatku itp. którą można zarobić "na boku" bez żadnej rejestracji. Z tego co pamiętam, to było koło 3500 w skali roku.
Aczkolwiek przepisy lubią się zmieniać.
Czy w praktyce US czepia się takich okazjonalnych, nieszkodliwych sprzedawców?
Prędzej czy później się przyczepi, na pewno ktoś życzliwy doniesie a US nie przepuści takiej okazji. Taki kraj.
Akurat mam obok wydrukowaną usdg, więc przytoczę pierwszy artykuł:
Działalnością gospodarczą jest zarobkowa działalność wytwórcza, budowlana, handlowa, usługowa (...), a także działalność zawodowa wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły.
Tak więc tak ludzie o których wspominałeś jak najbardziej prowadzą działalność gospodarczą ale w jaki niby sposób skarbówka miała by na nich zwrócić uwagę przy przychodzie rzędu 200zł miesięcznie? :P
Co do znajomego z blogiem to nie jestem pewien, ale udostępnianie powierzchni reklamowej to też pewnie "usługa" w rozumieniu prawa. Na pocieszenie powiem, że rejestracja w CEIDG jest darmowa ;)
Jest chyba kwota wolna od podatku itp. którą można zarobić "na boku" bez żadnej rejestracji. Z tego co pamiętam, to było koło 3500 w skali roku.
Kwota wolna od podatku nie oznacza, że tyle możesz zarobić na lewo...
Ile w praktyce może miesięcznie kosztować prowadzenie działalności w przypadku gdy jej zyski są praktycznie zerowe?
Przez pierwsze dwa lata około 500 złotych. Dawno się nie interesowałem, być może teraz już jest około 600. Po dwóch latach ponad 1000 złotych.
Czyli w praktyce żeby chociaż trochę się opłacało własnej DG należało by mieć zyski conajmniej 3000 - 4000 zł/mc, co bez większych wkładów inwestycyjnych dla pojedynczej osoby może być trudne do uzyskania. Myslalem ze na początku istnieją jakieś uproszczone i tańsze formy rozliczania się, głownie z takiego powodu że nie wiadomo czy firma wypali, czy innowacyjny pomysł przyniesie zysk.. Trochę to moze odstraszać - nawet jak nic nie zarobimy to 1000 zł miesięcznie musimy zapłacić :(
jeśli prowadzi się jednoosobową działalność będąc zatrudnionym na etacie, wtedy drugi raz nie płaci się składek.
Oczywiście, że się płaci.
Ubezpieczenie zdrowotne -260 zł. miesięcznie.
Zenzibar - przegapiłeś "itp." ;)
faktycznie nie jest to kwota wolna od podatku sensu stricte, ale jest PONOĆ też i taka własnie wolna kwota.
Oczywiście zalecam konsultację w danym US, bo wiadomo, że każde US jest autonomicznym bytem :D
--->Raistand - fakt, zapomniałem o tym.
--->Marcinwin - prowadzenie działalności ma też plusy. Masz 19% podatku, oraz wiele rzeczy możesz wrzucać w koszty, możesz też korzystać z różnych inicjatyw unijnych na pozyskiwanie środków. Poza tym bardzo szybko przyzwyczaisz się do cen netto.
Czy w praktyce US czepia się takich okazjonalnych, nieszkodliwych sprzedawców?
jesli to robisz z umiarem , nie przekraczasz pewnje kwoty na alegro , robisz przerwy to nie slyszalem ze US sie czepial.Na pewno powyzej 1 k zl miesiecznie obrotu moga cie wziasc na celownik
Kwota wolna od podatku chyba najnizsza w calej europie nie zmienila sie od bodajze 8 lat.