Witajcie. Chcę się was poradzić. Sprawa jest bardzo poważna, bo chodzi o moją przyszłość. Już sam nie wiem co mam zrobić i pytam was.
Chodzę do 3 klasy gimnazjum, no i już wkrótce koniec roku. No więc już opisuje swój "problem":
Przez cały czas byłem mega napalony na Technikum Informatyczne. Bardzo się interesuję komputerami, ale żeby być informatykiem = trzeba być dobrym matematykiem. A z matmą u mnie to raczej niezbyt dobrze. I zacząłem sobie zadawać poważne pytanie: Czy dam sobie radę w technikum? Tam się trzeba przykładać do nauki i co najważniejsze do matematyki. W szkole nie uczę się źle, choć do prymusów też nie należę.
Ale dziś naszła mnie myśl aby iść do zawodówki. Dokładnie na zawód "Rzeźnik, wędliniarz" z tego względu, że z tego co słyszałem(nie wiem czy to są prawdziwe informacje) rzeźnicy nie zarabiają tak źle. I kolejnym plusem jest to iż miałbym bardzo blisko do pracy. Najbliższy zakład mięsny(zresztą moja mama w nim pracuje) jest ode mnie dosłownie jakieś 1.5 km. Ale mam pytanie: jak jest z tymi płacami rzeźników?
Kolejne "Ale". Informatycy bardzo dobrze zarabiają, no i siedzą tylko całe dnie na dupie przed kompem i "tworzą".
No i ja już sam nie wiem co zrobić :( Mój przyjaciel proponuje mi iść do Technikum, argumentując to słowami: "Za 10 lat będziesz żałować że poszedłeś do zawodówki" ale za to moi rodzice mówią że jak się nie czuję na siłach do technikum, to lepiej żebym poszedł do zawodówki bo po zawodówce zawsze mogę iść do technikum.
Z góry dziękuję za przeczytanie tych moich wypocin i proszę. Dajcie jakieś mądre rady.
Prawdopodobnie tylko Ci się wydaje że nie uczysz się źle. Mój brat skończył każdą klasę gimnazjum z ocenami 3 na 4 a teraz w technikum 1 klase przeszedł ledwo a w 2 prawdopodobnie nie zda
Sprawa jest bardzo poważna, bo chodzi o moją przyszłość.
Bez takiego dramatyzmu. Teraz nie wybierasz przyszlego zawodu na 100%, w zyciu bedziesz mial jeszcze mase wydarzen ktore moga spowodowac ze Ci sie odmieni. Mozesz sie przeprowadzic, zlapac fuche za granica, przezyc tragedie zyciowa....
żeby być informatykiem = trzeba być dobrym matematykiem
Nie, nie trzeba. Na informatyke licza mature z matmy i przyda sie troche na studiach, szczegolnie na poczatku, ale z tego co napisales wniosku ze myslisz o informatyku jako programiscie, a tam matma nie jest niezbedna.
Kolejne "Ale". Informatycy bardzo dobrze zarabiają, no i siedzą tylko całe dnie na dupie przed kompem i "tworzą".
Kodzenie, kodzenie, kodzenie. Jest masa ludzi ktorym to nie odpowiada i to dla nich udreka. Niezaleznie od zarobkow. Liznij troche pisania programow aby odkryc czy to cos dla Ciebie. Jesli nie czujesz sie w tym - szanuj zdrowie i nie idz w ta strone.
Odnosnie wedliniarza, nie wypowiadam sie bo nie wiem.
Chociaz tak na logike, praca caly czas w chlodzie, jak jestes cieplolubny albo co gorsza zaczniesz miec problemy ze stawami to nie polecam.
I kolejnym plusem jest to iż miałbym bardzo blisko do pracy. Najbliższy zakład mięsny(zresztą moja mama w nim pracuje) jest ode mnie dosłownie jakieś 1.5 km
nie będziesz wiecznie z mamą mieszkał, skończysz 18 /19 lat i przeprowadzisz się do swojego mieszkania, także tym się nie sugeruj. no i kieruj się tym co lubisz robić nie tym co jest teraz opłacalne bo zanim dorośniesz to może się to diametralnie zmienić. no chyba że ciachanie martwych świniaków Cię podnieca bądź fascynuje to śmiało spełniaj swoje powołanie ;p
Po pierwsze technik informatyki to jak świnka morska - ani to świnka ani morska.
Rzeczy z technikum możesz spokojnie opanować w domu w góra pól roku .. zwłaszcza że nauczanie informatyki dla techników.. no cóż zwykle wygląda fajnie na papierze - a wiedze nadal masz blisko zerową :P
Technik informatyk - fajnie wygląda w papierach jak lecisz dalej w kierunku edukacji (studia) jako dodatkowy papierek czy odbębnione praktyki do cv...
W każdej szkole trzeba się przykładać do nauki (no chyba że trafiłsz później do jakiejś wyższej szkoły socjologii bansu i miglancu gdzie papierek dostaniesz jak zapłacisz xxxx za każdy semestr)- jak trafisz na wymagająca zawodówkę to i tak Cię obleją.
Nie mówiąc tym że matematyki da się nauczyć ale będziesz musiał nad tym posiedzieć a nie tylko się lenić.
Zarobić się da po każdej szkole (a czasem nawet bez) zależy ile w to pracy własnej i wysiłku włożysz..
Po technikum jesteś takim informatykiem jak obecnie - żadnym. Po studiach ciut lepszym (no chyba ze się postarasz w trakcie) ..
A będąc po technikum informatycznym - pracy jako informatyk to nie znajdziesz - chyba ze ktoś cię do jakiegoś serwisu poleci..
A co do zawodówki - zależy czy Ci się podoba praca w rzeźni (czy ubojni) bo jak brzydzisz się na widok mięsa czy krwi - no cóż kariery w zawodzie nie widzę :D
Ode mnie to ci powiem że brakuje ludzi z konkretnymi umiejętnościami. Nie zrobisz tyle co informatyk, ale zawsze więcej niż ktoś co nic nie umie.
[6] Ode mnie to ci powiem że brakuje ludzi z konkretnymi umiejętnościami. Nie zrobisz tyle co informatyk, ale zawsze więcej niż ktoś co nic nie umie.
Bez urazy dla rzeznikow, ale jakie to konkretne umiejetnosci sa potrzebne do pracy w rzezni? Jest to cos czego nie nauczy sie dowolna osoba w powiedzmy miesiac?
Dryf
umiejętność krojenia zwierząt czy tam porcjowania ( siła , zdolności manualne, wiedza - bo i zwierząt jest ciut więcej niż jeden rodzaj - to i porcji mięs ( gdzie i jak dokładnie kroić żeby wszystko ładnie odchodziło) jest od cholery)
pomoc w przygotowaniu wędlin - wiedza co i jak co na której maszynie, przynajmniej szczątkowa wiedza na temat składników produkcji (zależy czy wędliny robione ręcznie czy przemysłowo)
ubojnia - wiedza i zdolności jak szybko zabić zwierze, odporność psychiczna
odporność psychiczna na zawód o bardzo małej renomie - bo cóż popularny i cieszący się dobra renomą to to nie jest zawód, opinia znajomych czy obcych ( zwłaszcza wegan- morderco ty) bywa różna
plus praca w niższych temperaturach - więc i odporność na to wskazana
edit właśnei się doczytałem że idąc pracować do rzeźni bez zawodówki - egzaminy możesz zdawać dopiero po 3 (rzemieślnik) i 6 (mistrz)
DiabloManiak
Dzieki za informacje. A tego o czym piszesz ucza w technikum? Bo w wiekszosci to wymaga wprawy, pracy na prawdziwym zwierzeciu. Jest to w programie i realnie mozna sie tego nauczyc czy wystepuje w szczatkowej formie na praktykach kilku miesiecznych?
Dryf- w zawodówce- zawodówki (mówię na przykładzie kumpla ale uprzedzam to nie gastronomik) mają od cholery praktyk - zarówno w szkole pod okiem majstra jak i w innych zakładach..
więc i jako rzeźnik powinien mieć sporo tego :D
z tego co wiem nie ma technikum rzeźniczego są tylko zawodówki
Kto Ci powiedział, że "informatyk" musi być asem z matmy? Co Ty w ogóle rozumiesz przez zawód "informatyk", co byś chciał robić, co już umiesz?
Serio wybierasz sobie ścieżkę zawodową na zasadzie "będę miał blisko do pracy"? Co jeśli ten zakład pójdzie z dymem pojutrze? Pytasz nas ile zarabia rzeźnik, mimo, że Twoja mama zna ich pewnie trzydziestu?
Dafaq O.o
Lifeprotip: idź do LO, rób po nim co chcesz, zawodówka, technikum, wszystko to ściema.
b212 - kiepski ten lifetip - jak postanowi zakończyć edukacje tylko na średnim/zawodowym to mu nic nie da lo. Jak może będzie kontynuował naukę ale niekoniecznie to technikum, ja chce zakończyć - to zawodówka :P
Kto Ci powiedział, że "informatyk" musi być asem z matmy?
Wyczytałem to (i to niejeden raz) na jakichś forach internetowych.
Co Ty w ogóle rozumiesz przez zawód "informatyk", co byś chciał robić,
Chciałbym być programistą. Uczę się już trochę no i podoba mi się to :D
Zabawni są gimnazjaliści którzy pod koniec 3 klasy przeżywają wybór szkoły średniej jakby od tego zależało ich cale przyszłe życie
Kto Ci powiedział, że "informatyk" musi być asem z matmy?
Sam tego nie studiowałem ale kumpel który był na informatyce twierdzi, ze pierwszy rok to prawie sama matematyka
Znów się potwierdza, że te całe gimnazja to wylęgarnia głąbów. Dylemat po gimnazjum - zostać rzeźnikiem czy informatykiem.
