W skrócie:
Balony nadajniki poruszające się w stratosferze będą nadawały internet w te zakątki świata w których nie ma mowy o konwencjonalnym połączeniu.
Aby lokalizacja balonów była prawidłowa będą one automatycznie poruszać się w górę i dół, tak aby być niesione w odpowiednim kierunku wraz wiatrem.
Koncepcja wydaje się rodem z Science-Fiction ale robi wrażenie :-)
Google globalnym providerem? Dziękuje, postoję...
Aczkolwiek, w rejonach gdzie inny dostęp do internetu jest nie możliwy - mogło by się to przydać.