Problem wyglada nastepujaco.
Mialem kiedys myszke xl-750f, zepsula sie , kupilem inna w zastepstwie. Myszke otrzymalem z gwarancji naprawiona - byla ok, jednak pozostalem na tej na ktora wymienilem.
Teraz naszla mnie ochota na powrot do xl-750f i wszystko bylo ok przez pare dni, bez problemu moglem grac w MW2 i inne gry. Teraz siedzac sobie na windzie nie wiedzac czemu , jak myszka dostanei przyspieszenia to kursor ledwo co reaguje, praktycznie sie ruszy parenascie pix i koniec...
eny ajdijas?
=edit=
co lepsze
sprawdzilem myszke na innym komputerze - to samo.
Dodam, ze caly czas mam ta sama podklakde a4tech x7 gaming. Nagle sprawdzilem bez podkladki i dziala normalnie... wiec teraz sam nie wiem co jest z myszka :P
Nie masz żadnego syfu w tym otworku z sensorem?
Nie masz przypadkiem ustawionego najniższego DPI? :D
Nie ma w sterownikach opcji kalibracji z podkladka? Moze ja ustawili na jakas szklana albo metalowa i teraz na szmaciaku zle dziala.
nie wazne jakie dpi wybiore - to samo :) moze na najwyzszym - czyli ile tam fabryka daje , jest zludzenie ze dziala poprawnie, ale mega szybko, jednak jak przyspiesze myszke to i tak stoi w miejscu.
Laser - czyszczony.
Opcji kalibracji - nie ma. Dziwne, ze bez podkladki dziala ok , no chyba ,ze zepsuta...
