Mam problem z komputerem. Otóż. Oglądałem sobie film na YT, gdy nagle zaczęło się takie bzyczenie i wszystko się zawiesiło. Zresetowałem komputer, gdyż nie miałem innego wyjścia. Teraz, gdy go uruchamiam, włączam system i podczas ładowania (ten ekran przed ekranem logowania do konta komputera), gdzie te okienko Windows sobie ''lata'' nagle zawiesza mi się i jest "zamrożony". Nic się nie dzieje. Pomyślałem sobie, że to coś z systemem. Niestety. Spróbowałem na drugim systemie i dalej to samo. Tak więc coś w komputerze siadło. Tylko co to może być. Komp się normalnie uruchamia, dochodzi do momentu ładowania systemu i "freeze", ''zamrożenie". :( Jedynie co to Ram-y próbowałem wyciągać, ale nic z tego. Dalej to samo. :/
Pierwszy raz się z takim czymś spotkałem, więc się martwię i boję, że to coś poważnego :[ Pomóżcie, dobrzy ludzie.
Hmm... niedobrze by było. A jest jakiś program, którym da się sprawdzić, bez wchodzenia do systemu ?
spod systemu: hdtune / seatools
odpalany z płyty: seatools - sprawdza i naprawia, jesli nie masz dysku seagate to spisujesz wadliwe sektory i wklepujesz je w hdd regeneratorze ...
Niestety. Sprawdzałem tym HDD Regeneratorem, ale nic nie wyrył :/ Dalej to samo.
Co to może być ? :|
Ludzie, błagam was. Pomóżcie.
Uruchamiam Ubuntu z płytki i wywala mi komunikat: "Hardware error" No human readable mce decoding support on this cpu type " i Hardware error": Run the message through 'mcelog --ascii' to decode. ".
ostatni up, bo olewacie mnie. :[
Napiszcie chociaż, w jaki sposób wrzucić program fdisk na pendrive (płytek nie mam), aby naprawić ew. uszkodzone MBR. Może to jest przyczyną.
hmm... testowałem pamięć memtest-em (z bootowalnej płyty) i nie wynalazło żadnych błędów. A widziało normalnie dwie kości. tak więc to nie to raczej.
Może znacie jakiś inny program do naprawienia sektora startowego dysku (MBR), inny niż ten fdisk, którego da się uruchomić z bootowalnego pendrive'a ?
jak masz windowsa to mozna odpalic z plytki, przy WinXP wchodzi się w konsole odzyskiwania (wciska sie R) i wpisuje sie
fixboot
fixmbr
Kurde, nie wiem teraz czy to z dyskiem problem. Wrzucam płytkę z WinXP, odpala się ładowanie plików (ten niebieski ekran) i nie pokazuje się to co na zdjęciu (obrazek) tylko czarny ekran i taka kreska w lewym górnym rogu :/
To znaczy, ze walnęło się chyba coś innego... :(
dzięki Taikun, że przynajmniej Ty interesujesz się moim problemem.
Karta nie, bo sprawdzałem na zintegrowanej i to samo. Włączyłem instalację WinXp wyłączając dysk twardy i dalej nic z tego, więc dysk w porządku (zresztą sprawdzony tym HDD regeneratorem).
Zostaje jedynie Procek i Płyta główna, których nie mam jak sprawdzić :/
A RAMik to co? tez moze byc uszkodzony.
Ja przez 2-3 miesiace jechalem na uszkodzonej kosci 64mb przy chyba K6-3... szlag mnie trafial bo co spakowalem rarem to wywalalo ze rar uszkodzny... a windows chodzil, chodzil jak zloto.
Sprawdz tez ram.
Trudno, dzięki wam za pomoc.
Stefan -> sprawdziłem ram memtestem, nic nie wykryło.
według mnie to chora nerka, tylko amputacja nogi tu pomoże hehehe