witam,otóż poszukuję pewnego kawałka,od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie,niestety z warstwy muzycznej pamietam niewiele,nie potrafie nazwac tego stylu muzycznego,pamiętam natomiast urywki teledysku,otóż zaczyna się on bodajże tak iż jakis koleś,rozkłada na ulicy matę do tańczenia,czy to jakiś karton i zaczyna breakdancować,zmienia się w trakcie teledysku jego ubiór bądź i on sam,gromadzą się wokół niego ludzie i komentują jakby jego poczynania i historie,coś o utraconej miłości....nie wiem ile tego faktycznie było a ile wytworzył mój mózg,w każdym razie jeśli ktoś skojarzy to dzięki za pomoc.